myszorko jest to piąty ząb w rzędzie licząc nie liczę ile już ich ma .... bo ma ich 8 ... dwie boczne piątki albo czwórki idą! na trójki to mi nie wygląda!
czy któraś z Waś ćwiczyła kiedyś aerobiczną szóstkę Weidera tzw a6w ??? może podzieli się efektami czy były i po jakim czasie ??? Ćwiczę od jakiegoś czasu stąd też moje pytanie...
Lady ja to cwiczylam ale efektów nie widziałam, podobno lepiej to działa u facetów i niezły kaloryfer mozna miec A co proponujecie kupic na 15 rocznice slubu kolezanki, ja myslałam taki kosz zrobic z szampanem, kawa, rafaello, ananas żywy, kartkę włozyc i moze jakis cos jeszcze
Lady, ja nie ćwicze, bo mam za słabe mięśnie brzucha póki co, żeby to prawidłowo wykonac, ale z tego co wiem z rozmów z moją trenerką z siłowni, efekty po tym są widoczne. Ja zresztą ćwiczę na siłowni inne ćwiczenia własnie przez weidera zalecane.
dotarlam do domu op dyzurze, jeszzce tylko jutro i bedzie troche spokoju. widze ze rano mialyscie niezla produkcje. pisze sie ktoras na popoludniowa kawke?
co do 6 wadera ja probowalam ale z reguly 4-5 dnia wymiekalam na zasadzie zdaze jeszcze a pozniej juz bylo za ponzo i checi brak. moja kolezanka cwiczyla kilka tygodni i swietne efekty wizualne
Aga1976 juz sie przeprowadzila, dowoza reszte rzeczy jeszcze no i faktycznie jest padnieta. w tym nowym mieszkaniu nie beda mieli netu na razie a ze Agniecha poszla na tygodniowy urlop to sila rzeczy nie ma jak sie odezwac. pojawi sie najwczesniej w poniedzialek z pracy.
ćwiczę tę a6w już 5 dzień i ciekawa jestem ile wytrzymam tym bardziej, że tempo wzrasta bo teraz już 3 x w ciągu dnia! no i ta ilość powtórzeń hmmm mięśnie brzucha mam akurat mocne więc dla mnie to nie problem ... Kiedyś na ławeczce dużo ćwiczyłam :)
Boli mnie ząb :( zrobiła mi sie gula ropna nad zębem a boli aż do oka :( jutro szukam stomatologa i to pilnie bo nie dam rady tak dłużej wrrr przepłakałam dziś z bólu pół dnia zjadłam apap i ibum i nie przeszło :( Dalej boli baaardzo
Kładę się - Ania czyta lekturę Ten obcy wiec poczytam do podusi może szybciej zasnę i nie będzie już bolało! Rano (o 9.30) idę do gin i trzeba wyglądać jak człowiek a nie zombi
Dronka jak wybierałaś gimnazjum dla swojej córy? Wiem że głównie szło o sport ale czy składałaś papiery do kilku szkół? Kurde bo właśnie poczytałam o rekrutacji w jednym do którego chcemy dać Anię (ona tam też chce iść) i w lutym zanosisz świadectwo z półrocza na jego podstawie dowiadujesz się w maju czy dzieć jest wstępnie przyjęty a w czerwcu donosisz wyniki testu 6-sto klasisty i dopiero jest decyzja czy dziecko jest przyjete Nie wiem jak to w innych gimnazjach wygląda bo nie znalazłam rekrutacji ... ale jeśli składasz też jakieś tam papiery w lutym (po 1wszym sem kl 6) to chyba w kilku trzeba złożyć... bo pomimo ze nie ma rejonizacji to w pierwszej kolejności są przyjmowane dzieciaki z rejonu - tylko ja juz nawet nie wiem gdzie mój rejon :(
Oj, And, a nie masz dyżuru stomatologicznego w mieście? Ja kiedyś musiałam jechać, właśnie w ciąży i to było moje najgorsze przeżycie dentystyczne w życiu - ludzie po mnie bali się wchodzić, bo tak krzyczałam mimo, że dostałam znieczulenie ... chociaż wydaje mi się, że to bardziej placebo było a nie znieczulenie...
And u nas jest rejonizacja i Ada bez składania papierów mogła udać się do tej pod którą podlega a tę, do której poszła wybrała przez przypadek. ... Była nastawiona na tę w jej rejonie bo żadna inna nie była dość dobra! W czasie wakacji chodziła sobie na halę pograć z dziewczynami w ręczną. Dowiedziały się tam, że mogę ubiegać się o miejsce w tamtejszej szkole. Trener na podstawie ich umiejętności powiedział czy się nadają czy też nie. W tym samym czasie mogły złożyć papiery tj świadectwo oraz test 6-klasisty! i tak na podstawie umiejętności grania oraz na podstawie tego jakie mają świadectwa dostała się!!!
milego dnia dziewczyny ja dzisiaj zyje na speedzie.mezu pojechal na szkolenie na 3dni wiec dom na glowie i prowadzanie Gaby do przedszkola doszlo. bede latala jak kot z pecherzem bo tyle mam do zalatwienia i zrobienia a dalej dzisiaj dyzuruje.
Dzień doberek Oj Ania za wesoło nie masz, jeszcze gdyby nie było dyżuru to spoko a tak... Moje szczęście już gania , starszy poleciał do szkoły a chłop już w pracy.Ja dziś mykam do kosmetyczki ale to po szkole Jakuba, muszę młodego ze spaniem przytrzymać żeby w wózku zasnął, Jakub go będzie woził przed gabinetem a ja mam nadzieję że w godzinę się wyrobie Teraz kawka, bo choć młody padł o 19:30 to jakoś niespokojnie spał, wiercił się , popłakiwał i co 2 godzinki mnie wybudzał, może dlatego że wczoraj miał zajebiste dwie drzemki po 10 minut bo jak nie domofon, to pies sąsiada wyjący pod oknem go wybudzał. Tak czytam o tych gimnazjach ja niby mam dwa lata jeszcze ale mój młody już myśli gdzie pójdzie, z jednej strony dobrze bo go to mobilizuje do konkretnej pracy w szkole, bo on sobie wybrał jedno z najlepszych a tam wiadomo wyniki przede wszystkim.
Wczoiraj po aerobiku padłam jak pies pluto. Dobrze że moja siostra przyszła ze mną do domku i pobawiła się z Oliwką to mogłam sie wykapać najpierw ja, a później wykąpałam Oliwke, naszykowałam rzeczy do pracy i ległam razem z Oliwką. Jednym okiem widziałam M jak miłość i poszłam spać!
Witajcie NR ponoć jest dyżur stomatologiczny ale jak zadzwoniłam to nikt nie odbierał wiec sama nie wiem. Przeżyłam noc która była nawet spokojna i przespana. Do podusi poczytałam sobie lekturę Ani i fajnie mi się zasnęło, bo książka przywołała wspomnienie z dzieciństwa :) Dronko to u nas nawet to rejonowego gimnazjum muszę składać papiery już w lutym - świadectwo z 5klasy i półroczne z 6 załamana jestem coraz bardziej tym gimnazjum, tymi cyrkami jakie w okół niego są.
Moje dzieci już poza domem. Ania z Kubą poszli do szkoły - Ania nienawidząca młodszego brata coraz bardziej zasługuje na uznanie - budzi go jeśli ja jeszcze nie zdążę tego zrobić, szykuje śniadanie i picie dla siebie i jego i zaprowadza do szkoły 100 razy upewniając się kto go odbiera. Normalnie szok że rano nie ma bójek i kłótni :) Wczoraj po zebraniu wychowawczyni Kuby też mówiła że siostra przychodzi na 2 przerwie i sprawdza czy "maluch" zjadł śniadanie, pyta go czy był w toalecie czy iść z nim itd (Kuba ma lekcje na 1wszym piętrze gdzie biegają starsi uczniowie i dziecko się boi wychodzić na przerwy) Czekam na męża i idę do gin - oby nie było dużego poślizgu! a potem chyba poszukam jakiegoś stomatologa, tylko zastanawiam się czy lepiej na kasę czy prywatnie ale chyba niewiele to zmieni poza wydaną kasą - a boję się jak jasna cholera
Hogatko mi się wydawało że to gimnazjum to jeszcze tyle czasu a tu się okazuje że w lutym już trzeba być zdecydowanym :/ Wczoraj usłyszałam że to do którego chcemy dać Anię to dla kujonów, drugie blisko (chyba właśnie nasz rejon) to było kiedyś LO (nadal tam jest LO) jako LO miało niższy poziom od innych ale sama nazwa "Żerom" była "wizytówką" i ułatwiała start. Teraz słyszę że tam jest wysoki poziom w gimnazjum - sporo osób jest tego zdania ale i słyszałam że "dałam tam dzieciaka bo poszłam na łatwiznę i potem dostanie sie wszędzie" ... głupieję w takiej sytuacji :( 2 gimnazja są u nas skreślone już od ponad roku albo i lepiej bo mają bardzo niski poziom nauczania i są w nich w większości ci co nie dostali sie gdzie indziej A swoją drogą jak 11 sto czy 12sto latek ma wybrać gimnazjum Ania kieruje się 2 rzeczami -> klasa niemiecko języczna i kółko śpiewu przede wszystkim, a potem gdzie idą kumple Tyl;ko jakoś pech chce ze do tego co my typujemy chcą iść tylko 3 osoby -> ich najmocniejsza 3 z czego tylko Ania do niemiecko języcznej klasy (2 język to Francuski)
And wg mnie to chore taka pogoń bo życie otem pokazuje dopiero ile na co się to wszystko zdało. U mojego żona kuzynki córka, w łodzi to właściwie czasu dla siebie nie ma bo oni mają tam jakiś system punktów i za każde wykazywanie się, kółka, olimpiady, konkursy dostają punkty i jak Jolka opowiada jaki plan dnia ma młoda to właściwie odpoczywa tylko śpiąc w nocy.
u nas też są pkt, ale moja Ania nawet jakby chciała coś dodatkowego to nie da rady bo po prostu już brakuje jej na wszystko czasu. Co ma być to będzie po prostu - jedno na co liczymy najbardziej to świadectwo i dobry wynik testu - wiecej nic nie da rady zrobić
witajcie z rana... Julcia dzisiaj ładnie spała :) Idę dzisiaj z nią do lekarza na 13.50 bo nie dają mi spokoju jej nóżki i to jak ona je stawia! Szczepienia jeszcze pomijamy chociaż upomnienie przyszło!
ja chcęgniadosz miał spać takie miałam założenie póki co ani myśli a jeszcze 20 minut temu go muliło, rozwala mi cały plan który sobie załozyłam żeby dotrwać do wizyty u kosmetyczki, nooo...
Talkuś "ten obcy" :) pamiętam jak ją czytałam wieczorami mojej prababci u której mieszkałam - ja kochałam czytać (i nadal to kocham) i jakoś tak Bacia mnie nauczyła że codziennie po bajce siadałyśmy sobie i ja czytałam na głos - różnie albo lektury które przerabiałam albo inne książki czy gazety... z sentymentem to wspominam
Biegnę do lekarza - dzis przyjmuję tylko dobre wiadomości !! więc nic złego Pani dr nie może mi powiedzieć!