ZAPRASZAM NA PORANNĄ KAWĘ - zerknijcie na ten link hi hi hi

Ten obcy ? Ach, to była cudowna książka.. polecam kontynuację pod tytułem Inna

Ale dlaczego, aż tak się boisz. Chwilkę popłacze co najwyżej i będzie po krzyku!
Bo raczej widzę, że nie masz na myśli ewentualnych powikłań tylko fakt (moment) szczepienia!???

No - ja wyszkolona przez mojego M jestem, co robić jak się dziecko zaniesie, zakrztusi itd. Pewnie, że strach wtedy w oczy zagląda, ale działam szybciej niż prędkość światła dopiero później analizuję co i jak!
Raz w kościele Oliwka chciała jeść jabłko, a wtedy to dopiero zaczynała tak w kawałku i się zakrztusiła to od razy z wóżka i dogóry nogami ją dałam, jabłko wyleciało i było ok, oczywiście chwilkę był płacz, ale szybciutko sie uspokoiła.
A na zanoszenie mam sposób i jak tylko pani wyciaga igłę to ja od razu wstaje i Oliwię na ręce biorą tak delikatnie szarpiąc ją przy podnoszeniu, wtedy dziecko sie nie zanosi tylko normalnie płacze1 Na rączkach szybko sie uspokoiła ostatnio!

hmm tytuł "Inna" coś mi mówi ale nie wiem czy czytałam czy tylko mi się wydaje ... Ale pogadam z moim dzieciem by mi przyniosła :)

IWA musisz wiedzieć, że dziecko dziecku równe nie jest....

Nie mówię, że sobie nie poradzę bo Ja z tych co w danej chwili zachowują zimną krew bez szkoleń!!! Mój M bardziej panikuje! Wiele różnych sytuacji przeszłam przy Adrianie więc troszkę się uodporniłam ale cholerka za jakie grzechy ciągle Ja muszę być ta zła i chodzić na te zasrane szczepienia??? niech mój M chociaż raz wie co to jest!!! Do tego wszystkiego naczytałam się pod Twoim wykresem o MM2 czy PRIORIX... zgłupiałam już totalnie i mam mętlik nieziemski! Nie wiem co robić :(( Julka obecnie przechodzi ząbkowanie i ma katarek więc uważam, że powinnam się wstrzymać ze szczepieniami. Dużo pisały laski o osłabieniu organizmu i powikłaniach... przy ząbkowaniu wg mnie jest dziecko osłabione ...
Po cholerę Ja to dzisiaj czytałam... jestem zła sama na siebie :((

witam po południu bo dzis w pracy nie byłam.
Lady nie bój się szczepienia, Mati dzielnie je zniosł a jest mniej odporny niz Twoja Julcia.
Ja dzis musiałam jechac z nim do okulisty, bo ma bardzo czerwone oczko i taka błonka mu się zrobiła, myslalam ze mu przejdzie ale niestety nie. No i jak zwykle w kochanej sluzbie zdrowia termin mialam az na grudzien. Dobrze ze mamy znajoma ktora ma kolezanke okulistke i przyjela nas.Ma zapalenie soczewki, dostal kropelki i masc. Mam nadzieje ze mu to pomoze bo widze ze go to bardzo swedzi.

Byłam u koleżanki w szpitalu ... jej Bobas jest słodki i taki maleńki ! skórka taka delikatna, te maleńkie stopy ehhh ja już chcę grudzień :) Tylko dlaczego te cuda tak szybko rosną!

A ja odliczam czas do 17, szefowie od poniedziałku jakby PMS mieli, zm ierzli jak nie wiem, a ja od jutra mam urlop, już sięnie mogę doczekać, to co prawda tylko dwa dni, ale lepsze to niż nic:D

wiecie co kocham allegro, pozbylam sie 2/3 rzeczy, zarobilam niezla kase ale az przeraza mnie pakowanie tych paczek. teraz musze przeliczyc koszt wysylki i porozsylac maile.najlepsze sa nowe uzytkowniczki mega przejete licytacja ktore wydzwaniaja z potwierdzeniem i z pyt. o koszt przesylki. szczegol ze ostatnie telefony bylo przed chwila :|

Ja na razie nic nie sprzedaję a jak juz rzeczy będą za małe na Tośkę to raczej je oddam bo sama dostałam ...
Idę zaraz do sąsiadki na hmmm one piwo a ja sok :) Zapowiada sie babski wieczór

Ciacho no tak ty jeszcze w wieku produkcyjnym to warto posprzedawac :) ja kiedys oddawalam ale syt. mamy taka a nie inna i jesli wiem ze cos moze sie sprzedac to wystawiam na allegro. czesc oddaje dla wnuczkow takich znajomych rodzicow na wiec wlacznie z zabawkami. dzieci sie z kazdego drobiazgu ciesza bo u nich sie nie przelewa.
no a kasa z allegro przeznaczona jest na dzieci - m.in na buty zimowe, czapki i cieple wdzianka.

a Ja mam dzisiaj do dupy dzień i tyle.... i na początku ryczałam a teraz muszę się zbierać w sobie bo jutro na trzeźwo trzeba myśleć :))

po calym dennym dniu pocieszyla mnie przyjaciolka. przyjdzie przed praca po Gabrysie i odprowadzi ja do przedszkola zebym ja z Krzysiem nie musiala z rana leciec. dobrze ze jest taka insytucja jak przyjaciel!

Miło posiedziałam w towarzystwie Pań :) Kochana Weroniczka zasnęła szybko więc szybko wyszłam z domku i było całkiem miło i sympatycznie i pomimo zmęczenia odpoczęłam

tableta Ania tableta i coś do cyckania - byle nie - no wiesz co hi hi hi

Ania to podziwiam męża bo mój śpi jak suseł i mało co słyszy a Ja z tych sypiających, jednym okiem zerkających :)

Pewnie się obudzisz bo w podświadomości wiesz, że nie ma męża!

Ania spokojnej i dziękuje !!!

jaka pobudka...ja dzisiaj nie spałam prawie nic-no od 2.30 do 5 bo mały nie wiedziec dlaczego krzyczał i nie spał a do tego ma katar.ehhh szkoda gadac nie wiem co mu sie stało zeby cała noc nie spac

Aniu kawa przepyszna - tego mi trzeba było :) Jestem nieprzytomna

Ciacho i nie bedziesz wiedziala przez pare kolejnych lat. to taka norma mamusiowa :)
pewnie mu zuby daja popalic. ile on ma sztuk? moze to trzonowce ida. Krzys teraz przy 4 tez niesforne dziecie

Cześć dziewczynki !
Ania kawa jak marzenie :P
Napiszę i Wam tutaj - po kontroli u audiologa dostaliśmy już certyfikat prawidłowego słuchu - kamień z serca jak zawsze :D
Chłopcy byli dzielni - czyli wnioskuję, że 03.11.08 to będzie ostatnia wizyta w ICZMP - oby tak było i zakończyły się już nasze maratony na Łódź

Izunia poryczałam się na te dobre wieści bo chociaż u Ciebie dobre są ze wczoraj :)))

Ania nie denerwuj się bo będzie suuuuper!

Lady u Ciebie też będą dobre wieści - ważne abyście trafili na dobrego specjalistę ! I tego Ci życzę z serducha bo wiem jakie to ważne w dzisiejszych czasach na przykładzie moich chłopaków :D