Wiesz Amazonko zawsze zastanawiało mnie to, że ludzie a raczej właściciele koni potrafią być tacy agresywni w stosunku do nich! Przecież koń powinien uspokajać a czasami obserwuje się, ze jest inaczej! Nie znoszę bezpodstawnego bicia czy też kopania! Byłam tego swiadkiem i bardzo mnie to bolało. Mialam też przyjemność z tego powodu podnieść głoś bo nie wytrzymałam. Rozumię, że koń powinien wiedzieć, że czegoś mu nie wolno ale nie w taki sposób jak to niekórzy chcą mu pokazać. Ludzie są czasami okrutni!
Tak, to prawda. Do niedawna mieliśmy w stajni taką miłośniczkę koni, a zarazem amatorkę smrodu papierosowego. Bardzo niesympatyczna chyba studentka miała sportowego konia - wysokiego, o niesamowitym ruchu i gracji. Startowała na nim w zawodach. Każde przygotowanie do jazdy oznaczało nie wiadomo ile krzyku, połajań, przekleństw. Pewnego razu przyjechałam do ogiera i zobaczyłam scenę wprowadzania obcego wtedy konia do myjki: ogrodzonego miejsca szerokości konia, gdzie można konia zamknąć w takimi nibyboksie na zewnątrz i go umyć latem. Studentka starała się wprowadzić konia tyłem, ale ponieważ źle nim kierowała, koń uderzył kopytem o ogrodzenie, przestraszył się i nie chciał się cofnąć. Wrzask studentki i chrapanie przestraszonego konia było słychać w siodlarni i w stajni. Po raz kolejny koniowi dostało się za złe zachowanie człowieka. Innym razem, latem, studentka z koleżankami siedziała na pastwisku, a jej sportowy koń skubał trawę w pobliżu. Nagle coś jej przyszło do głowy i krzyknęła do konia: "Chodź do mamusi!". Koń ani drgnął. Na to studentka ryknęła: "Do mamusi, gnoju!!!" i rzuciła w jego kierunku niedużym kamieniem. Na szczęście nie trafiła, a koń pasł się dalej, więc z przekleństwem wróciła do rozmowy z koleżankami i kolejnych kłębów dymu. Od iluś miesięcy nie ma już tej pensjonariuszki, zmieniła stajnię i nikt po niej nie płacze.
Amazonko nie wiem czy bym mogła pozostać w milczeniu na takie zachowanie! Wszystko zniosę ale nie złe trakowanie zwierząt! Człowiek jeszcze potrafi się obronić a to biedne zwierzę... takie zachowanie jest skandaliczne i tylko źle świadczy o tej osobie! Nigdy tego nie zrozumię dlaczego tak postępują niektórzy koniarze ze swoimi "zabawkami" i nie tylko! i kto tu jest gorszy - człowiek czy zwierzę?
Zwierzę jest niewinne. Skąd ma wiedzieć np., że człowiek nie każe mu się cofać w przepaść albo w ścianę? Nic dziwnego, że protestuje. Złośliwe konie zdarzają się bardzo rzadko. Narowów zazwyczaj człowiek uczy. Zostały jeszcze 2 weekendy jazdy. Może jakoś poradzę sobie z umieszczeniem tego nieszczęsnego siodła. Z tym najgorzej mi idzie. Może też popracuję z ogierem z ziemi metodami naturalnymi. Słyszałaś o zaklinaczach?
To popularna nazwa modnego obecnie jeździectwa naturalnego - porozumiewania się z koniem jego językiem. W wielu beznadziejnych przypadkach jest bardzo skuteczne. Słyszałaś o Monty Robertsie? W maju 2004 był w Wawie i miał pokaz swoich metod, np. spowodował, że klacz, która panicznie bała się wchodzenia do przyczepy, wbiegała do niej.
a ja w smyku widzialam takiego wielkiego misiaczka miekkego :) jest rozowy i niebieski :) juz powiedzialam mojemu M ze jak sie dzidiza urodzi to chce zeby dostal takiego wielkiego misiaczka :) sliczne są takie :) z duzym noskiem :)
kfiatuszku u mnie wszystko w pośpiechu wiecznie a jeśli maż już siedzi to na dziele zabawek :)) Czasami to zła jestem bo chciałabym aby poradził, doradził - niestety skazana jestem sama na siebie :))
I ZNOWU MAMY PONIEDZIAłEK CZYLI POCZąTEK NOWEGO TYGODNIA! DLA CIEżARóWEK TO KOLEJNY TYDZIEń CIążY A DLA STARAJąCYCH SIę NOWE MOżLIWOśCI :)) DLA ODKłADAJąCYCH HMMM MOżE CZAS PRZEMYśLEń POD KąTEM- STARAM SIę :))
Ladybird, widziałam tego kucyka-tamagotchi we "Wprost". Współczuję dzieciom, którym rodzice kupili taką zabawkę. Czy mało mamy sztuczności wokół siebie? Domyślam się, że wybranek nigdy by się nie zgodził na takie cudo, lecz prawdziwego kucyka, którym ewentualne dziecko mogłoby się opiekować.
Amazonko nie każde dziecko potrafi zrozumieć, że zywe zwieżę nie jest do zabawy! Widziałam już dzieci jak traktują żywe zwierzątka.... Ja tam nie mam sprzeciwów co do pluszaków! Sama przy nich się wychowałam :)) Przecież to nic innego jak Nasze dzieciństwo - najważniejsza część Naszego życia :)) żywe z czasem....
siedzę na tej stronie misia i one są takie urocze, że nawet jeśli chciałabym coś zamówić to nie potrafię bo jest ich za dużo i każde są kochaniutkie! Cena nie ukrywam troszkę odstrasza! ale i tak wcześniej czy później swojemu maleństwu kupię jego przytulankę aby mu towarzyszyła w dziecięcym świecie :)) a może i dalej :))
Dziś wręcz nie mogę się ruszyć, zgiąć. Wszystkie mięśnie mnie bolą, nawet płuca od ćwiczeń aerobowych: kark, plecy, uda, ręce. Dobrze, że jutro aerobik.
Amazonko no to nieźle! Mi brakuje troszę takiego stanu ciała :)) bo na tę chwilę jestem cała zastała :))
Szukam rowerka treningowego ale w cenie nie więcej niż 400 złociszy i na razie echooooo wszystko co mi się podoba droższe! Muszę sobie jakiś ruch wdrożyć w swoje zycie bo chyba mi kości w zawiasach przestaną pracować :))
lady - rowerek jest fajny jezeli jestes systematyczna. Ja niestety do takich nie nalezę i wkrótce po zakupie mój słuzył jako wieszak na ubrania :). Wg mnie lepiej te 4 stówy przeznaczyć na karnety do fitness clubu, bo oprócz ćwiczen mozna tez pogadac z babeczkami :)
Lady najpierw zapytaj gina czy ci mozna pedalowac czy na fitness chodzic. tak na wszelki wypadek. Mi przez 'skurczybyki' nie wolno ani pedalowac ani twistowac a o stepperze to zapomnialam w chwili pozytywnego testowanka
Wy mi już o wadze nie gadajcie bo Ja w deprechę wpadnę jesio 16tc dopiero idze a Ja 4 albo 4,5 więcej toć to tragedia będzie w 9 miesiącu! Już nawet nie wiem co jeść aby zapobiegać takiemu tyciu! Dzisiaj jestem na sałatkach z MC Donalda - sama sałata i marchew hi hi hi a teraz kefirek! Brak ruchu swoje robi swoje biorąc pod uwagę, że wcześniej mialam go sporo!
Ania a Ja tę zwykłą z marchewką i sałatą hahahha tę w kubku :)) zjadłam 4 takie sałatki, wypiłam właśnie litr kefira i umieram a kibel nie wzywa hahhahah :))
Lady to ja tej malej to nigdy nie bralam, mnie w tej duzej rozne salaty kreaca czerwona cebulka no i oczywiscie grzaneczki hehehe. No ale jak oszczedzac tak oszczedzac... wiesz ty tak na ten kibelek narzekasz a ja bym ci chetnie troche oddala mojego i wcale nie tych objec tylko ze ja bywam dziennie tak ze 3 razy wiec po co mi tyle ;)
mmm sałatki z maca som najlepsiejsze :) zwlaszcza z sosem z 1000 wysp :) mniam mniam mniam :) ostatnio mi posmakowały :) ale nie kupuje ich za czesto bo tylko jak jestem w miesiecie a bywam ostatnio zadko tam :(
nie ma nic lepszego niz nieduze jabluszka wydrazone z pestek tak ze tylko kapelusik zostaje, w srodek odrobine cukru i na 230stopni wrzucic do piecyka na jakeis 30min a pozniej.... ojjjj ptasie mleczko sie przy tym umywa!!!!
Ania mam jeszcze piec po teściowej co takich temperatur nie osiąga więc to niewykonalne ale za to smaka mi ładnego narobiłaś wrrr. Następnym razem daj cukier trzcinowy - będzie pychotka!
Ja rozpuszczam go tzn cukier trzciony na małym kawałeczku masełka, dodaję wina białego prawie szklankę a potem delikatnie w tym duszę babnanki! Ciepły bananek podeję polany tym sosem i z boku talerza wyciskam bitą śmietanę w sprayu :)) PYCHOTKA
W profilu znajdują się moje wyniki hormonów tarczycy - głównej podejrzanej o całe zło. Każdy w innej jednostce. Co one oznaczają? Dzięki spisanym datom @ mogłam wpisać nr dnia cyklu, gdy były te badania. Cóż jednak z tego, skoro szczegółowych obserwacji nie było?
wlasnie wtrabilam zezarlam pochlonelam czy jak wy to nazwiecie 1/3 litrowego pudelka ALGIDY smietankwoo - smietankowej
na kolacje 3 jabluszka (takie wielkosci piastki) i teraz te lody, kalorycznie wyszlo niezle tylko wartosciowosc ciut slabsza ale wazne ze cos zostaje :)
no taki jest plan :) maz dzisiaj przeprowadzal ze mna 'powazna rozmowe' dot. jedzenia w szkole... cooooz od jutra kanapeczki bedzie mi robil ale ja sie smieje ze to taki zapal na przedwyjezdnym ma bo juz od srody go nie bedzie jihihihihii