Wow- Jemma - super ten horoskop :) Normalnie zaczynam od dzisiaj wierzyć w horoskopy :D
To o mnie :Zdolny, wymowny - potrafi doskonale prowadzić konwersację, popisywać się swymi umiejętnościami, olśniewać innych i błyszczeć w świecie. W towarzystwie jest bardzo sympatyczny i rozwesela swe otoczenie. Posiada umiejętność fascynowania innych i przyciągania przyjaciół. Dobry z niego towarzysz, kompan, przyjaciel, sąsiad.
To o hani:Uczucia jego są bardzo gorące, a umysł jasny, uzdolniony niezwykle. Dziecka dziś urodzonego nie należy drażnić ani też poniżać, lecz trzeba wszelkimi siłami dążyć do rozwinięcia jego wielkich wrodzonych zdolności, aby mogło się wznieść ponad przeciętne normy ludzkości - do czego posiada wszelkie dane
Ulala ależ dowiedziałam się ciekawych rzeczy o sobie :P
"(...)Jest to człowiek o charakterze dość dziwnym i nieczęsto spotykanym. Chociaż znajduje się pośród ludzi - jest im nieraz obcy -żyje jakby we własnym swoim świecie myślowym i okazuje lekceważenie dla uznania i sławy. Stały, wytrwały, bardzo odważny, okazuje w życiu wielką aktywność i rozwija znaczną ekspansję. Nieco szorstki w swym zachowaniu, dąży do oddzielenia się od innych. Natura jego jest wyniosła i dumna. Chociaż na ogół prawy - jest to charakter marsowy, nie cofający się przed użyciem siły. Dąży on do zapewnienia sobie słuszności w życiu nie tyle przez własne zasługi i pracę, co przez zręczne wykorzystanie okoliczności a także i użycie przemocy (...) przejawia instynkty niszczycielskie!"
U mnie zaczęło sie dobrze "Jest to miłosierny, współczujący, chętny do pomocy człowiek. Aby czuł się zupełnie dobrze - musi mieć dookoła siebie sympatyczną atmosferę. Wesoły, dowcipny, lubi wszelkie nowe pomysły..." ale potem było już tylko gorzej: - ugania się za przyjemnościami - jest wrażliwy na pochlebstwa - nie odznacza się zbyt wielkimi ambicjami - przekonany o swym powodzeniu - łatwo poddaje się entuzjazmowi - egoizm Oczywiście wszystko nieprawda
a ja mysle ze kazdy jednak w jakims tam stopniu troche jest egoista. a co zlego w tym ze czlowiek ugania sie za przyjemnosciami?? ja tam uwielbiam przyjemnosci i te male i te wieksze i wcaaaale tego nigdy nie ukrywalam
Jemma no ja cie prosze... ja skonczylam rok temu i co?? i mam satysfakcje :P co to za sztuka zrobic magistra jak sie jest samemu sobie panem. prawdziwe wyzwanie to zrobic go przy domu dzieciach mezu i pracy zawodowje :D takze pamietaj o tym :D a jak bede miala kase to jeszcze pojde na podyplomowke za pare lat :D
eee- myslisz,że to ambicja? Cos Ty- ja jestem z natury leniem- a ambitni to pracowici ludzie. Jedynie jak sobie cos wymyslę i w głowie poukładam to tak musi być i koniec. Wiesz.. Potęga podświadomosci :)
nic to ja uciekam zatopic sie w knidze i przy okazji sprobowac znalezc jakies miejsce dla mojego obolalego odwloku... teraz to nawet ten nienaruszony bochenek mnie boli od siedzenia i jak to mawia Lady (hop hop gdzie jestes???!!!???) klachania :D :D :D
Aniu biedna jestes taka potłuczona. Ja pamietam jak sis zjechala ze schodow w zime, chcieli jej tyłek dac do gipsu, bo miała coś z kościa ogonową. A ja ogladam londynczykow z neta
dopiero niedawno weekend sie skonczyl a dzisiaj znwou piatek. w prawdzie jakos 2 kolejne dni nie nastawiaja mnie optymistycznie ale przynajmniej bedzie rodzinnie :)
a tak w ogole to dzisiaj Halloween. nie jestem zwolenniczka obchodzenia tego swieta w PL w calej okazalosci ale w ramach nauczania jezyka angielskiego wszystkie swieta wprowadzalam dzieciakom. co roku robilam z dzieciakami na lekcji robilismy dynie i odlotowe makijaze. inne klasy moim grupom zazdroscily bo bezkarnie latali po szkole wymalowani. nie powiem dyra pierwszego roku mojej pracy miala z lekka dziwna mine ale w koncu bardzo jej sie spodobala inicjatywa - co roku dynia trafiala do niej do gabinetu, do pokoju nauczycielskiego i do niektorych nauczycielek :) uczniowie mieli frajde a zreszta ja tez :)
Aniu no super dynia, a jak się czujesz?? ja wczoraj nic nie kupiłam a chciałam kombinezon i buciki, jedynie było coś fajnego w smyku a cena 150zl, buty nawet bym kupiła w deichmanie cena 120. Po ile u Was jest marquita i tup tup bo jak się pytalam to 200zł za 2 cz.kombinezon. jade dziś na miasto do siebie, u mnie są niedrogie kombinezony bo okolo 80zl ale nie wiem jaka firma
Myszorka no wiesz bywalo lepiej ale i tak uwazam ze jak na taki upadek to jest git :) buty z elefanten niestety tyle kosztuja ale to i tak taniej niz Bartki. a mariquite przymierz w sklepie i kup na allegro :P
Witajcie na kawie Zaspałam :/ Po raz pierwszy w tym roku szkolnym moje dzieci spóźniły się do szkoły przez moje zaspanie wrrrr. Wieczorem zasnęłam błyskiem, ale około 1,30 obudziłam sie na siusiu i nie spałam do blisko 4 :/ Nawet budzików nie słyszałam :(
ja ogladalam sandaly gufo i moim zdaniem mialy podeszwy bardzo twarde, nie uginaly sie tak jak potrzeba. wzielam wtedy deichmanowskie bobbi czy jakos tak
Ja ostatnio przymierzałam Weronice wszystkie kapcie i sandałki jakie są w domu w jej rozmiarze i z moich obserwacji najswobodniej i najwygodniej chodzi się jej w sandałach. W kapciuszkach jakoś dziwnie i inaczej stawia nóżki