Dzięki Iwa, mam nadzieję że będzie lepiej, w dodatku teraz nie chce zasnąć... oj ciężko będzie w dodatku zapomniała jak to jest mieć tak katar i strasznie panikuja Ciach miałam smarowałam oliwką johnsona
Magg podłóż jej pod podusie kocyk, klin,żeby miała wyżej, namocz ręcznik i połóż na kaloryfer, w ruch Marimar - ściągnij katarek , zakrop krolelkami i zaśnie na troszkę! Trzymajcie się!
ooo o shollu nie pomyslałam a mam! dzieki! zaraz zadziałam Magg biedne te dzieci co jeszcze wysmmarkac noska nie umieja-my jeszcze wyciagamy przed spaniem glutki i jest bunt i płacz ale cóz jak trzeba to trzeba bo inaczej by mi sie przebudzał
No właśnie z tym wyciąganiem glutów to masakra jakaś!!!! starsznie się broni i nie daje mi wyciągać... a wogóle i jeszcze zasnąć nie może coś mnie dzisiaj trafi normalnie PRZECIEŻ CHORE DZIECI CHOCIAŻ PRÓBUJĄ SPAĆ!!!
Magg moj sie bawi frida nawet dmucha w ta czerwona kocówke i mi przykłada do nosa ale jak juz widzi ze ja sie szykuje to ucieka-ja jednak musze go przytrzymac i wyciagam nawet jak wrzeszcy bo jak juz jest po wszytskim to od razu mu płacze i wrzaski przechodza-na poczatku bym ryczałą z nim bo nie umiałam na siłe ale teraz juz sama mówie sobie w duchu ze wyciagne smarki ale bedzie ci lepiej sie oddychalo.jestem wtedy potworem pewnie dla niego
nawet nie mów! ja tez a nie mam w domu,moze jakies ciastka by sie znalazły ehh chłopa w kosmos o tak mój dzisiaj mi dzwoni ze nie maja co robic ale o 15 nie przyjedzie raczej bo chce podciagnac nadgodziny w tym miesiacu wrrrr czy ja mu kazałam?
Zaraz zmykam do domku! Do zobaczenia wieczorkiem! Wsumie oprócz zapijania handry, doła itd. mam jeszcze jedna okazję - właśnie zauważyłam, że dzisiaj mija 777dni odkąd jestem z wami!
eee z ta kapiela w czekoladzie to by mi szkoda produktu bylo... tyle pysznej czekolady by sie zmarnowalo :P ja sie dzisiaj pocieszalam z dzieciakami wedlowska truskawkowa, mniaaaam
hmmm u nas organista chodzi po domu z oplatkami - standardowo sa 2 duze i jak sa dzieci to dla kazdego po jednym malym. dalam 15zl bo ponoc mniej nie wypada. sasiadka mowila ze miala tylko 10zl drobne i troche dziwnie na nia patrzyl a jak powiedziala ze nie ma wiecej drobnych to stwierdzil ze jak ma grubsze to moze wydac... a swoja droga to niezle sobie zarabia tak od kazdej rodziny minimum dyche dostajac
JA TEZ MAM DZIS DOłA!!!!NIE WIEM JUZ CO ROBIC Z TYM MOIM DZIECKIEM!!!NIE MOGE NIGDZIE WYJSC BO TAK WYJE ZA MNA ZE SZOK, DZIS POJECHALAM Z SIOSTRA DO KUZYNKI TO NON STOP PRZY KOLANACH I MARUDZI, ZABAWEK WKOLO TYLE A ON NIC, JAK JUZ POSZEDL TO GDY SIE ZORIENTOWAL ZE MNIE NIE WIDAC TO BEK.BECZEC MI SIE CHCE A NAJGORSZE JEST TO ZE MOJ M JAK PRZYCHODZI Z PRACY TO ZAMIAST GO WZIASC NA CHWILE I ZABAWIC TO SIADZIE PRZED TV ALBO KOMP I PIEPRZY WSZYSTKO!!!ON WOGóLE TAK JAKBY BYL OZDOBA W TYM DOMU, ZERO ZAINTERESOWANIA CZYM KOLWIEK, I W DODATKU MNIE JESZCZE WKURZA GłUPIA GADKA DLACZEGO TAKA NABURMUSZONA CHODZE!!!CHCIALABYM SIE Z NIM ZAMIENIC NA TYDZIEN TO MOZE BY MNIE WKONCU ZROZUMIAL!!!PZREPRASZAM WAS ALE MUSIALAM SIE WYZALIC BO MNIE KREW ZALEWA!!!
tEZ DZIS ZARTOWALAM ZE ZADZWONIE ALE NAPRAWDE TO JEST DLA MNIE PROBLEM BO NIE WIEM JAK SIE MAM ZACHOWAC W TAKIEJ SYTUACJI!!!cZY GO ZOSTAWIC PLACZACEGO CZY ISC Z NIM TAM GDZIE CHCE CZY CO ???DLACZEGO TO TAKIE SKOMPLIKOWANE!!!???
To normalne w tym wieku. Dziecko jeszcze nie wie, że jak znikasz mu z pola widzenia, to nie znaczy, że nie znikasz na zawsze. Mój Szyneczek też przez to przechodził.
Oj kobiety coś dzisij mamy ciężki dzień.... a ja czekolady nie mam zaraz wyskoczę sdo sklepu po jkąś linda 85 % i się dopieszcze:) Ciekawa jestem czy to jesienne przesilenie czy ogólnie jakiś dół wielki nam się skumulował.... Marta musisz koniecznie zostawić młodego wieczorem i iść z koleżankami do kina czy coś w tym rodzaju , niech M go położy spać i zastanie z nim sam CO NIE DA RADY?
I musisz tłumaczyć za każdym razem że idziesz np do kibelka wrócisz za 5 min, gdziekolwiek idziesz nauczy się zobaczysz on się boi że go zostawisz i nie wrócisz a jesteś jego całym światem ...
Marta mi pomogła zabawa w a ku ku, i co dzień oddalałam sie po troszeczku aż dotarłam do kuchni z której też robiłam a ku ku i tym sposobem młody już tak się nie bał. Jesu jak się xle czuję, przepisałam sie w końcu do innego lekarza i jutro idę bo sotatnio coś xle się ze mną dzieje Magg oby Tosi szybko przeszło dla mnie starej doopy wieczny katar to utrapienie szczególnie w nocy a co dopiero dzieciaczki jak go mają
Marta moje to by poszły za mną nawet do WC - koniec robię swoje i wychodzę, to chcą mi drzwi od łazienki rozwalić :P Zabawa w chowanego faktycznie może zdać tu egzamin! Hoga dlaczego zmieniłaś lekarza?
Iza bo na zatoki jego jedynym lekiem to ibuprom zatoki, na astmę laków nie przepisał bo ponoć nie zna zamiast tego skierowanie do pulmonologa a tego samego dnia trafiłam na pogotowie gdzie od razu dostała zastrzyk dozylnie i wypisano mi leki bez kłopotu, więc po pobycie w szpitalu i ciągłych powrotach ostrej astmy i tym omdleniu i moim stanie teraz musiałam w końcu zmienic bo do takiego znachora strach iść. A leki mi sie już kończą
Marta ja tez nie mam lekoo z małym-cały czas sama a Tobie chociaz mama pomoze .Dzisiaj ma taki dzien obreczony i taki miauczacy zreszta za pół godziny ide go kapac to mu sie humor poprawi i po godzince spac pójdzie bo niestety mój z tych dzieci co go kapiel rozbudza.Teraz bawi sie butelka po coca coli ale zaraz przyjdzie do mnie i bedzie mi sie skrobal na kolana i marudził.wiem ze CI ciezko jeszcze jak M nie bardzo pomaga ale poprostu chyba trzeba to przetrwac az zaczna pewnie chodzic i zajma sie troszke poznawaniem swiata na włąsnych nogach i zabawia sie czyms na dłuzej-pociesze Cie ze teraz Piotrus sie z upływem czasu zmienił-juz nie robi az takich problemów jak wychodze-to chyba przychodzi dzieciom z wiekiem.bedzie lepiej