Ja chyba tż najchętniej bym wskoczyła pod kołdre. Rano tak zmarzłam że do tej pry nie mogę sie rozgrzać :/ Nie mam siły nawet się myć :/ A trudno dzień brudaska mi sie też należy
A ja złapałam doła, rodzice się pokłocili i nie wiem jak ich pogodzić, tata jest zazdrosny o naszą klasę masakra, po 26 latach małżeństwa taki atak zazdrości...
kurde She nieciekawie ale juz nie raz słyszałam ze to w zwiazki kłótnie wprowadza...niech mama skasuje konto i po kłopocie jak ma im to przynosic problemy
And super ciesze sie razem s TOba!!!! macie racje pora spac bo jutro to nie wiadomo oo której mnie syn z łózka wyciagnie
Witam i ja!!!Przepraszam ze tak pozno ale Bartek caly czas sie budzi i placze, chyba mu sie ten drugi zabek wyrzyna!!!Poza tym musialam posprzatac cala kuchnie bo mialam kolezanke myszke ale juz jej nie ma!!!Jestem padnieta po dzisiejszym ciezkim dniu!!!Pewnie nocka tez nie bedzie ciekawa skoro caly czas sie przebudza wiec nie mam co liczyc na dobre spanie!!!Ja siedze przy piwku bo nikt mi drinka nie chcial zrobic!!! And ciesze sie razem z toba ze wkoncu moglas przytulic ta swoja kruszynke!!! Za AGE TZRYMAM KCIUKI ZEBY SIE NIE MECZYLA DłUGO!!! TO ZDRóWKO DZIEWCZYNY!!!
Ciasteczko, tyle, ze to mojej mamy okno na świat, ona nie pracowała, tylko w domu z nami siedziała, i to klikanie ze starymi znajomymi daje jej dużó frajdy, a tata jest starej daty i nie potrafi tego pojąć, wydaje mu się, ze ona tam przeżywa swoje dawne miłości, zwłaszcza, ze w październiki była na spotkaniu klasowym po 27 latach, no i spotkałą tam swojego partnera z kółka tanecznego. Tłumaczę tacie, że mam nawet hasło do konta mamy, w sumie je administruję i wiem, ze na pewno nikogo tam nie podrywa, ale tata swoje, ehhh tak się nieprzyjemnie zrobiło, oboje są uparci strasznie...
Ania dziękuję Julka ma się dobrze jak na razie... w niedzielę na basenie suuuper nurkowała tylko Ja miałam problem tym razem :)) za bardzo się na niej skupiałam a sama zapomniałam zabrać powietrza przy zanurzeniu i najczęściej kończyło się to wodą w nosie i zatokach fuuuj - popołudniu miałam straszny i chroniczny ból głowy do wieczora a tabletki nie pomagały!
Poza tym Julka dokarmiana jest witaminą D3 x4 krople codziennie i czasami mam wrażenie, że zaczyna być znacznie lepiej albo też za często ją widzę i mi się wydaje :(
Robi postępy w nowych słowach wypowiadanych jednak nic nie pobije tego jak mówi na babcię: babciuuu :) na mnie oczywiście mamo! Uparta do tego jest ja nie wiem co ale przy dobrym nastroju potrafi mnie rozbawić do łez :)) no i skubanej prawie codziennie się to udaje! Jest też głupia za Adzią :) kiedy ona wraca ze szkoły mała chodzi za nią jak cień :) Adriana też szaleje z nią jak nie wiem co :) miło patrzeć i podziwiać dwie "wariatki "
Ania też się wybieram ale w przyszłym tygodni bo teraz jakoś mi się nie uśmiecha poza tym Olek mój chory gardłowo więc mam nadzieję, że się nic nie rozwinie u Julki
no ja mialam odczekac tydzien bez zadnych zasmarkan, odczekalam 2. no i mam nadzieje ze jutro bedzie rano wszsytko git i nie bede miala watpliwosci co do szczepienai. przy okazji Gabrysi bilans 6latka zrobie.
wiecie co dziewczyny od wczoraj w myślach proszę "bozię" o spokojne 9 miesięcy dla mojej kuzynki ( a raczej cioci - dzielą nas tylko dwa lata ) Jej siostra w tajemnicy mi zdradziła, że jest w ciąży - prawie 4 miesiąc. To jej 5 ciąża o którą ona walczy aby wytrwała do końca! Miała już za sobą straszne przeżycia w 5 miesiącu gdzie niestety dzidzia nie przeżyła... poza tym trzy pozostałe też chyba w 3 miesiącu straciła! Tak bardzo bym chciała aby jej się udało. Została zapłodniona In Vitro - już drugi raz!!!
L:ady ja od poczatku mam olbrzymie watopliwosci. wiele razy pisalam o tym na forum w watku o szczepieniach no ale zaszczepie bo wierze ze sie nic nie moze wydazyc. poza tym ty masz ten komfort ze Julka ejst dziewczynka a wszelkie powilania poszczepienne sa niestety czestsze u chlopcow.
mam nadzieje ze kuzynka szczesliwei doczeka rozwiazania. u nas jturo zjezdza malenstwo do domu wiec pewnie w niedziele wybierzemy sie na ogledziny :D