Ciacho- byłam w H&M w zeszłym tygodniu- sa jakieś przeceny , ale narazie niewielkie. Te ciuchy z Kitty to w ogóle nie wiem, czy beda przeceniali- bo to chyba najlepiej sprzedająca się kolekcja.
Iwa- co do wychodzenia z pracy... Wiesz- ja teoretycznie pracuje do 16 , no ale prezeski wychodza wczesniej, nie?
Ewa- poszukaj zdjęcia w necie i pokaz nam tą baransoletkę. U Was faceci noszą taką biżuterię? Ja jakoś nie wyobrażam sobie mojego meża z czyms na ręku oprócz zegarka...
dzieki Aga Marta ja korzystam z tego napisu link nad oknem (na niebiesko) klikasz wklejasz link w okienko c o Ci wyskoczy i wpisujesz za linkiem co Ci sie pojawi w oknie gdzie piszesz co ta chcesz i to sie własnie podswietli na niebiesko
ewa - ja tak jak aga nie widzę mojego M z bransoletką, ledwo uadło mi sie go przekonać kilka lat temu na srebrny łancuszek i przeszedł tylko dlatego, że chodziło o krzyżyk. Ja nie widzę to nic - ale on w życiu by nie chciał.
Ja sobie siedzę nad książką i kompem, i próbuję się zmobilizować do działania, ale okropny dzień dzisiaj miałam i szczerze mówiąc w ogóle mi się nie chce...
tak troszkę lepiej - przejęłam więcej pracy niż wczoraj i w końcu mogłam sobie pootwierać zlecenia, obsługiwać kasę :P:P:P i uczyć się praktycznie a nie gapić się w monitor jak myszka lata :))
Mam jakieś cholerne opory przed rozmową z ludźmi i oby to minęło bo jak na razie unikam tego jak ognia chociaż niestety wiele razy musiałam ruszyć dupę i ładnie z uśmiechem od ucha do ucha mówić: DZIEŃ DOBRY! W CZYM MOGĘ PANU/PANI POMÓC.... no i w sytuacji jak nie wiedziałam jak to ładnie prosiłam o chwileczkę cierpliwości bądź też proponowałam kawusię etc a potem leciałam po ratunek jakim jest Bożenka :))
Czeka mnie też jutro potwierdzanie wizyt telefonicznych z umówionymi wcześniej klientami i znowu muszę gadać ale nie na zasadach prostego mówienia jak w firmie u teścia ale na zasadach standardów obsługi klienata w serwisach sieci dealerskiej ... eh sporo tego jest oraz proces rozmowy telefonicznej .... boże nie wiedziałam ze to takie będzie pogmatwane a jednocześnie mające na celu swój cel.....
Lady, jeśli chodzi o kontakt z klientem, to szybko nabierzesz wprawy; ja początkowo bałam się dzwonić do klientów, a teraz to mam już to tak wyuczone, że moja kumpelka z pracy się śmieje, że nawet jak jestem zdenerwowana, bo szefowie mnie z równowagi wyprowadzają, to jak ktoś dzwoni, automatycznie zmienia mi się głos na milutki:DD
jestem i ja ale tylko na chwile Lady super ze sie rozkreca,bedzie fajnie zobaczysz Mój M by nie nosił bransoletki ale tylko ze wzgledu na prace,ale ma taka jedna LOTUS jest fajna podoba mi sie i jeu tez ale nie nosi jej zbyt czesto bo poprostu nie ma okazji,ale kosztowała mnie sporo wiec o nia ze tak powiem dba o taka
aga co do umowy ta poza adresem moim, firmy reszta brzmi tak ( postaram się z błędem ująć ):
UMOWA O PRACĘ zawarta w dniu 01.12.2008 pomiędzy ........ ........
na czas nie określony do dnia 30.06.2008
1/ Strony ustalają następujące warunki zatrudnienia: a/ rodzaj umówionej pracy: Recepcjonistka Działu Serwisu b/ miejsce wykonywania pracy: ........................ nie będę pisała :) c/ wymiar czasu pracy: pełny wymiar czasu pracy d/ wynagrodzenie: zgodnie z obowiązującym Regulaminem Wynagrodzeń w firmie ....... kwoty tez nie wymienię PLN brutto + nagroda 2/ Dzień rozpoczęcie pracy 01.12.2008
Lady, a może tam opcje były do wyboru, tzn oni mieli przekreślić to nie? w słowie nie określony? Bo to jakby nie było nielogiczne, jak określony moze być nieokreslony...
Kasiu widzę że porządek dnia codziennego uległ zmianom ale jak na początku i tak idzie Ci świetnie, pamiętaj że jestem w pobliżu i chętnie się z Toba spotkam ale mysle że Ty dopiero znajdziesz czas po świetach.
Witam porannie! ciacho - no to masz od dzisiaj świety spokój. Lady - w tej umowie coś sie nie zgadza, dziewczyny maja rację, chyba nie przekreślili tego co mieli przekreślić.
czesc ! no tak ja juz sama bo pojechali juz na lotnisko Piotrus dosypia bo nocka jakas dziwna była,płakał gadał cos przez sen ciagle musiałam go przytulac no i wstał o 6 .
Moje Baby dały mi w nocy w kość i uknuły jakiś spisek przeciw mamie - najpierw mała zjadła po 2 i niby zasypiała jak zaczęła płakać większa babeczka. Większa po raz pierwszy od dawna zjadła w nocy mleko i zasnęła na co zaczęła awanturować sie ta mniejsza :/ Koniec końców zasnęłam po 4 i o 7 nie słyszałam budzików :/ Nie umiem wstawać w nocy podgrzewać mleka itd - nigdy tego nie robiłam u Malutka i takie bieganie do kuchni jest dla mnie koszmarne, normalnie współczuję dziewczynom karmiącym butelką niuńki od urodzenia. Jestem zgon :/
And rozumiem Cie-ja do dzisiaj latam w nocy do kuchni-niestety mój Pietruszek chyba tyle energii traci ze znów pije mleko w nocy,jakos sie juz przyzwyczaiłam do tego Wszystkiego najlepszego dla Toski bo ma dzisiaj swoja pierwsza miesiecznice
HEJ BABKI CIACHO ,to wlasnie taka bransoletka, bardzo podobna do niej,taka na co dzien...nie tam jakis lancuch..ma troche mniej tego srebrnego...ja juz list napisalam do Mikolaja ,kolczyki chce...
A dużo się działo a trochę z mojej głupoty.ech w poniedzialek ostro wysyłałam oferty, we wtorek byłam na rozmowie straaasznie daleko jakieś 20 km, gdy wróciłam stwierdziłam że czas zacząć ćwiczyc- powera miałam- i tak ćwiczyłam że wczoraj nie mogłam się ruszać , dzisiaj zresztą też mięśnie mnie tak bolą jak nigdy Wczoraj Tosia miała szczepienie Hipp. poli ksztusiec itd. Dziś ma lekki stan podgorączkowy reszta ok
hej dziewczyny, ja mam dzisiaj od rana zapał do pracy, mam nadzieję, ze to nie minie:D. Kurcze, jak ten czas szybko biegnie, za niecałe 3 tygodnei święta beda, az mi trudno w to uwierzyć...
Iza ja nie wątpię że to kwestia przyzwyczajenia :) tylko ze ja po prostu nie umiem funkcjonować na butli z takim Olbrzymem :/ nie umiem mieć gotowego mleczka by od razu podać dzieciowi :/ nie wiem ile dzieć zje, raz zjada 20 a potem 80 jej mało :/ nie wiem czy cyc ją tak męczy czy też ze tak się najada - brakuje mi wagi :/
ja dzisiaj od rana w garach, swiezyzna wlasnie pyrkocze na ogniu. wczoraj rozprawilam sie z 45kg swinska polowka a dzisiaj dokanczalam jeszcze skwareczki. u nas tez pieknie za oknem +7stopni i na dodatek bezwietrznie takze planuje jakies dluzsze spacery... za kwadrans z domu trzeba wyruszyc... kurcze czuje sie jakby to juz wieczor nadchodzil taka zmachana jestem
Magg _oliwka po statniej dawce przypominającej tez miała stan podgoraczkowy, ale wszystko jest już ok. My byłyśmy w ubiegłą środę! No to sie przeforsowałaś kochana. A jak tam rozmowa??? Swoja drogą to 20km kochana to nie jest dużo.