no no ale hacjenda :) teraz tylko niech zaczna fundamenty wylewac a bedziecie juz jedna noga na swoim :))
ja wlasnie sie zapchalam obiadowo i zaraz sie zbieramy do rodzicow na obraz. nie chce mi sie tylka z domu ruszyc bo sie zdazylam dzisiaj juz niezle zmachac no ale trudno. jakos sie dorpwoadze do stanu uzywalnosci
A ja się chwalę moja Gabi mówi cudownie RRRRRRRR !! Nawet nie wiecie jak się cieszę bo ona kiepsko mówiła ponad rok współpracy z logopedą by ją zrozumieć a dziś jest nawet i "rarka" zamiast "lalka" :)
tak Ewa- sa 2 kuchnie. Jak się przypatrzysz, to zauważysz 2 niezalezne wejscia do domu. W tej mniejszej czesci bedzie mieszkała moja mama- ona ma tę kuchnię z jadalnią, sypialnię i łazienką. Reszta jest nasza:)
Aguś ja wiem że to większa prywatność i dla Was i chyba co najważniejsze dla Mamy... ale może jednak warto bo jednak lata lecą i w razie jakby miało sie coś stać to łatwiej będzie sie dostać... czy nawet w sytuacji zgubienia kluczy/ zatrzaśnięcia sie drzwi. No i nawet idąc do Was w deszcz nie musielibyście wychodzić z domku?
And- zastanawialiśmy się nad takim rozwiązaniem. Mimo wszystkich" za" wolimy chodzić dookoła domu - ja bardzo cenię sobie prywatnosc i niezaleznosc. Przy wspólnym przejsciu własciwie pewnie mieszkalibyśmy w 1 mieszkaniu- a to( mimo,że bardzo kocham moją mamę) zupełnie mi się nie usmiecha. A klucze bedziemy mieli zapasowe- i my do mamy i ona do nas - zresztą w tej chwili tez tak jest :)
my wrocilismy juz po modlach. oczywisie razem z obrazem chodzi zeszyt w ktorym wpisuje sie "podziekowanie za nawiedzenie domu" i zapisuje kto ile dal na ofiare pozniej ostatnia osoba z danej klatki leci z koperta do kosciola i ja przekazuje proboszczowi.
Aga nie dziwie sie ze taka opcje wybieracie. ja gdyby przyszlo mi mieszkac z ktoras z rodzicielem (a czego bym bardzo nie chciala) to z pewnoscia tez bym tak zrobila zeby ograniczyc do minimum niezapowiedziane wizytacje
ANd brawa dla Gabi. u nas Gabrysia jak byla w 4latkach smigala do logopedy i w kilka miesiecy zaczela super radzic sobie z sz cz dz no i l (mowila j np zamiast lalka to jajka, las -> jas) - R przyszlo jej w sumie dosc latwo zwazywszy na wczesniejsze problemy
Aga no domek super, sama miałam zapytać o wie kuchnie zanim doczytałąm pytanie Ewy i twoją odpowiedź. Zon robi reinstalkę somsiadowimiało być godzinę a nie ma go już 1.5 , ja też dzis obiadłam się jak nie wiem aż mi niedobrze było ale własnie skończyłam 45 minutową gonitwę na sprzęciku i już jest dobrze. Teraz zmykam czytać Ania oj z tymi obrazami, ale czemu od razu lista kto ile dał u mojej mamy w parafii tez chodził obraz ale bez takich udziwnień
moj juz Krzysia uspal. teraz sie obzera kolacjowo a pozniej mam mu jeszcze lwosy ostrzyc. w zamian na jakis wspolny prysznic licze ale ciiii niech bedzie ze to bezinteresownie :P
Moja siostra sobie w zeszłym roku zrobiła, nisko na plecach, takie nietoperze małe czarne, ja bym w sobie w zyciu tatuażu nie zrobiła, ale u niej to nawet ok wygląda
ten tatuaż jest bardzo świeży tzn ledwie co zrobiony i stąd zaczerwienienie naokoło - mi sie podoba :P ale od 2 str - jakości zrobienia i cieni - ładnie zrobiony po prostu :) Sama takiego bym nie zrobiła hihihi Dalej mi się marzy jeszcze 1 tatuaż ale nie zrobię go
Uciekam spać moje kochane zaprogramowane dziecko zaczyna sie budzić :) Oby o 4 też sie tak ładnie obudziła :)
Nie lubię wzorów typu serduszko, motylek ... , kolorowych tatuaży tez nie lubię, ten mi sie zupełnie nie podoba. Padam na psyk, tyle pracy a takie marne efekty, ehhh... kiedy ta szkoła sie skończy; mam dość a nawet nie dotrwałam jeszcze nawet do 1 sesji
Dziewczyny ten tatuaz mnie nie przeraza bo widziałam juz gorssze rzeczy co sobi eludzie tatuuja-wystarczy sobie po photoblogach wycieczke zrobic witam poniedziałkowo dziecko mnie obudziło juz o 5.30 i dalej nie spi a do tego M z jakims fochem wstał ze musiał w nocy sie nim zajmowac bo ja go nie słyszałam. choinke wczoraj kupilismyale nie mam jej jeszcze w co ubrac
dzien bry, mam 2 marzenia - spac 7godz i sie wyspac a nie obudzic sie cala polamana a drugie to zeby ten tydzien szybko minal. w sobote mezu jeszcze do pracy idzie a pozniej troche wolnego ma wiec bedzie wesolo :) wczoraj wieczorem tak sie usmielismy ze az plakalam no i Krzysko sie przebudzil co juz mi sie mniej podobalo
z tym tatuazem to juz nawet nie o wzor chodzilo tylko o miejsce, matko przeciez to po zboju musialo bolec
Aniu ja od ponad roku nie spałam ciagiem dłuzej jak 4 godziny wiec tez mam takie marzenie mój poszedł wczoraj spac o 22a dzisiaj juz od rana szaleje,ja juz sie powoli wkurzam bo wiem ze bedzie mial znów dwie drzemki gdyz nie da rady do 12 .ale jestem dzisiaj jakas zla wymeczona i wogóle nie mam humoru
Witam Mnie kiedyś brat namawiał na tatuaż ale podziękowałam, jeśli mi się jakis podoba wolę podziwiać na kimś innym. MY wstaliśmy o 7:30 a to dlatego że starszyzna wychodząc z domu ciszą nie grzeszy. Wczoraj ubraliśmy choinkę i powiem wam jeszcze stoi nawet świeci, może nie będzie tak źle, zainteresowanie było jak wczoraj zobaczył, potem wieczorem jak świeciła no i dziś rano choince buziaki dawał na dzień dobry
Cześć na kawie :) Weroniczka jeszcze śpi - aż dziwne ale wczoraj w dzień mało spała Tosia ślicznie obudziła po 4 i spała do 7,30. Kurde poranki są dla mnie jakoś ciężkie do ogarnięcia :/ Rano bieg - budzenie dzieci, robienie kanapek do szkoły i picia, mleka dla Babeczek, w międzyczasie sprawdzanie czy dzieci się ubierają. Nie znoszę tego wrrrrrr Szczęście w nieszczęściu że nie muszę zaprowadzać Gabio do przedszkola bo nie wiem jakbym to zrobiła
Hubi katar jeszcze ma ale gorączka sobie odpuściła a spał w nocy bardzo fajnie , owszem zanim zasnął musiał pokrzyczeć, nie wiedzieć czemu, przypuszczam, że wcale nie chciał spać. A reszta nocki super, ja oczywiście koło północy z trudem pożegnałam książkę.
Ciacho mi chodzi o to ze ja marze o tym zeby tak spac zeby sie wyspac bo cos ostatnio z tym u mnie na bakier i czy spie 3.5godz bo cala noc czytam czy 7 jak dziswaj to budze sie niewyspana. kark mnie po nocy pierunsko boli i kazdy gnat doslownie czuje
And ja dzisiaj nie dalam rady dupy zwlec z lozka i R robil mlodej kucyk. nie bylam w stanie nawet zerknac jak to mu wyszlo. trudno jak wyszlo tak wyszlo ale ja nie mialam po prostu sily
Skoprpio a ty tak po urlopowo to tylko o chlopach myslisz :P
Aniu mój małż już nawet warkocza sie nauczył pleść :P ale i tak ranek to dla mnie masakra bo każdy tylko warczy na siebie szczególnie jak się zaśpi co nam zdarza sie coraz częściej ja owszem słyszę budziki ale co z tego jak nie jestem w stanie zareagować na nie
Hellow! Ależ dni zapierdzielają a weekendy to już z dwojoną szybkością :P Aga projekt domu super - jeszcze raz gratulacje. Kochana to już coraz bliżej :D
Ania nie, mam sztuczną. Raz w zyciu miałam zywą i dziękuję bo teraz sprzątania po Hubciu i psie i jeszcze igły z choinki. No po odkurzalismy z Hubim pomyliśmy podłogi wyrko zaścielone to można dychnąć, teraz czekamy na ulicę sezamkową
Hoga a w czym trzymalas zywa? my zawsze mamy zywe drzewko i jakos nie narzekam na obsypywanie ale fakt ubieramy dopiero dzien przed wigilia a rozbieramy na bank przed 15stycznia.
my wczoraj kupilismy żywą choinke -nie mam pojecia jaka odmiana bo facet po angielsku nie mówił tylko po norwesku,ma moze z 1,40 cm i kosztowała nas 300 NOK czzyli prawie 150 zł!!!! mielibysmy sztuczna w Polsce za ta kase pięęękna.no ale trudno i tak dalismy ponoc mało z bombek rezygnuje ja kupiw tylko lampki i jakies kokardki czy koraliki.nasza bedzie stała w jakims stojaku któy M dzisiaj ma zrobic w pracy,ja wybieram sie na poszukiwanie tych lampek bo za chiny nie wiem gdzie je kupie
dziewyczny znacie jakis super duper krem do rak dzialajacy w oka mgnieniu a przy tym niezbyt drogi? po sobotnim praniu dywanow schodzi mi skora z dloni caly naskorek jest popekany i piecze jak zmywam czy w ogole pod wode wkladam
Hoga igly lecialy bo w ziemi trzymaliscie choinke trzeba trzymac w wodzie - wstawiasz w stojak a pod spod miska albo sloik. u nas na poczatku choinka jak alkoholiczka nawet 2l i wiecej wody dziennie a pozniej stopniowo schodzi do litra. poi sie ja 2 razy dziennie