Dziewczyny mam problemik- przepraszm, że tutaj, ale tutaj najwięcej z was zagląda: Oliwkę coś wysypało, ale od poczatku: Ta wysypka po trzydniówce zaczęla sie ok. środy/czwartku i zaczęla znikać piątek/sobota. Niestety w niedziele zauważyłam kilka dziwnych plamek-krostek typu wysypka pokarmowa na nóżkach (po 3-dniówce nie miala na nóżkach), tej wysypki zrobilo sie więcej w poniedzialaek, doszły obsypane raczki, a dzisiaj troszke widoczne na twarzy. To jest taka wysypka jaką miala Oliwka po mleku Bebiko jak była malutka i okazało się, że to skaza białkowa. W sumie nie wiem od czego to może być??? W sobotę lub niedzielę zaczęłam podawac jej Vibovit waniliowy - czy to może być od tego??? Pozatym nic nowego nie dostała, chociaz nie pamietam czy jadała już kaszke - owoce leśne z Bobovity. No i ten Lacidofil podaję od niedzieli, bo Lakcid mi sie skończył, ale przecież od tego nie jest możliwe uczulenie??? Kurcze nie wiem co robić, czy to może być różyczka lub inna choroba??? Poczekać do jutra??? Wczoraj odstawiłam Vibovit i ta kaszkę i podałam Fenistil w kropelkach. A może lepiej zadzwonć i zarejestrować małą do pediatry????
AND - to chyba jej nie swędzi, bo mała nie drapie się i nie zauważa tego. Krostki to nie sa raczej takie malutkie plameczki delikatnie podniesione, nie jest gładka skórka.
IWA hmm, też pomyślałam o ospie lub skazie ... Ale z skazą miałyście przecież spokój już. No właśnie, napisz czy Oliwia się drapie i czy ma temperaturę?
Kurcze wiesz gdyby to u mnie się teraz pojawiło, to na bank miało by to związek z szczepieniem (Priorix) bo właśnie dr uprzedzała mnie o wysypce ... Sama nie wiem - kurcze poczekałabym może do jutra, jeśli to by się nasiliło to wtedy do lekarza.
Iwa zawsze możesz zastosować sposób AniM - posmarować rozrobionym wapnem - nie zaszkodzi a pomoże nawet jeśli to zmiany chorobowe a nie uczuleniowe. Chyba też poczekała bym do jutra (też pomyślałam w pierwszej chwili o ospie)
ja juz po spacerach. troche zdenerwowana jestem i mnie nosi bo nie znsoze czekac a mama sie nie odzywa :((
Sheh a to wyplata za grudzien czy zalegaja jeszcze za listopad? bo jak za grudzien to bym zrozumiala ale jesli listopadowa to im nie popusc
Iwa moj sposob ze smarowaniem wapnem powinien zadzialac przynajmniej miejscowo. no i zadnych kosmetykow. nawet do kapieli czysta woda i myslo zeby dodatkowo nie podrazniac
Aniu, za listopad, tyle, ze oni w ogóle nie wiedza co to jest myślenie o przyszłosci, no i nie maja kasy, czekają az z nieba spadnie,a mnie już coś bierze wrrr, podjęłam już decyzję o zmianie pracy, ale najpierw chce napisac te licencjacką, bo nie jestem w stanie tego wszystkiego na raz robić, chociaż przyznaję, ze w pracy przeglądam ogłoszenia, znalazłam juz kilka fajnych, ale jestem od razu zdyskwalifikowana-nie mam prawa jazdy:(, ale szukam dalej, a od stycznia zacznę rozsylac cv, a z tym moim 3 miesięcznym okresem wypowiedzenia to chyba tez cos wymyśle, postrasze ich może PIP-em, albo coś w tym stylu, to moze uda mi sięrozstać za porozumieniem stron, zobaczymy... Już sietego boję, ale musze stąd uciekać, moze będe miała wreszcie normalną prace...
Poczekam do jutra! Zakupie dzisiaj wapno i wykorzystam sposób Ani, a wpano do picia dla dzieci też mogę jej podać? Obejrzę ja jutro i jak bedzie bez zmian to udam sie do lekarza.
Odra i ospa to nie jest - ja miałam i wiem jak wygląda. Wierzcie mi nie tak ładnie jak ta wysypka.
Sheh pracujesz tam juz dlugo czy tak w miare krotko>? chodzi mi czy znasz firme od podszewki. wiesz na zasadzie czy moglabys ich jakims sanepidem czy inspekcaj pracy postarszyc pozadnie. wystarczy ze im powiesz ze PIP sie dowie ze masz niezaplacone za listopad a zobaczysz chlopaki zaczna trzasc portkami
Iwa wapno to pierwsza rzecz ktora podajesz czy doroslemu czy dziecku przy uczuleniu. jesli juz bedziesz kupowala to wapno musujace w tabletkach do mazania to wez koneicznie bezsmakowe zeby nie ukleic Oliwki zbyt mocno
a mnie wkurzyla tesciowa. stwierdzilam ze mam gdzies dobre obyczaje i postanowilam ja jutro wykorzystac stawiajac przed faktem dokonanym. mam w nosie co sobie pomysli
Krzys rozwala Gabie w pokoju. co go probuje czyms zajac to nie lezie z powrotem... szaleju mozna dostac
a na dodatek skonczyl sie gaz i nie mam na czym ugotowac obiadu. nie mam nawet numeru do gazownikow zeby butle dowiezli a nawet jak przywioza to nie wiem czy oni ja zamontuja bo ja sama nie potrafie :|
Wiecie- kupiłam ten krem Klorane który Wam pokazywałam ostatnio. Hania miała w okół ust takie małe krosteczki- prawdopodobnie od śliny i chropowata skórę na buzi. Po kilku dniach smarowanie ma idealną
Aga no to przynajmniej twoja corka bedzie wiedziala ze kremem mozna sie smarowac tez po buzi a nie jak Krzys widzi tubke z kremem do rak to ja bierze i po pampku po tylku ciaga :P
Iwa mnie kiedyś jakas lekarka powiedziała ze rózyczka najpierw na brzuchu się pojawia i rękach, ale nie wiem ile w tym prawdy. She AniaM ma rację postrasz ich trochę, a w ogóle poszukaj inną pracę.
dziewczyny, wiem, żśe straszenie nic nie da-oni nie mają po prostu kasy...po aktach klienci będa musieli donieść, ale akty sa przed świętami, a to wszystko idzie z kredytu, więc jak przed sylwestrem będzie kasa to będzie dobrze... Straszenie nic nie da, musze stąd uciekac, ząłuję, ze wcześniej tego nie zrobiłam, ale wstyd przyznac - boję się. To moja pierwsza praca, 4 lata prawie tutaj pracuję, nawet nei wiem, jak wygląda rozmowa o pracę itp...
aga - ja narazie też obstawiam uczulenie od tego waniliowego Vibovitu, ale na wszelki wypadek zarejestrowałam małą na jutro do pediatry. Jeżeli nic sie nie zmieni to może babcia z dziadkiem z nia zajrza do pani doktor - na wszelki wypadek.
O jakim kremie napisałaś, bo ja chyba przegapiłam???
muyszorka mówią, że różyczka najpierw na twarzy, szyi, a później w ciągu dobu na całe ciało sie przerzuca, ale pewnie różnie z tym bywa.
shehe - nie martw się za wczasu. Niejedna z nas dała sibie radę na rozmowie kwalifikacyjnej o pracę to i ty sobie poradzisz. Narazie spokojnie, a później pomyślisz co dalej, ale rozglądac to już sie możesz!
Sheh to niech wyloza ze swojej kieszeni. nie wierze ze pracuja na piekne oczy i oni sami z tego nic nie maja.
Ciacho mezu z pracy jest dopiero 17.30 ale na szczescie zadzwonilam i zpaytalam milego pana z dystrybucji czy mi wymienia butle bo nie umiem polaczyc ani odlaczyc to pan orzekl "alez oczywiscie mila pani" i jestem juz pocieszona.
czy ktoras z was ma gaz z butli czy wszystkie ziemny macie??
Iwa, musze sięwziąć po prostu w garśc i skończyć panikowac ehhh, w sumei jak mi sięuda tę pracę napisac do końca grudnia, to uda mi sięteż znaleźć coś nowego:)
u nas butla kosztuje 49zl. mam kuchnie gazowo-elektryczna (czyli piekarnik elektryczny) no i mi wystarcza butla na gora poltora miesiaca. gotuje co drugi dzien zupe i codziennie robie drugie. mamy czajnik elektryczny wiec gotowanie wody na herbate odpada
Witajcie!!! Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków opłacało się!!!! od 5.01 09 zaczynam nową pracę ,właśnie dziś rozwiązalam umowę z poprzednią i jesten happy
Kurcze fajnie, Lady się udało teraz Magg ... zapewne i She się uda ... A ja w tej mieścinie nie wiem czy coś znajdę jeśli dotychczasowa firma w której pracuję upadnie Ale nie zazdroszczę Wam dziewczyny co byście miały lekką pracę :D