Booosh ale ceny chyba obejrze jakis film typu bollywood, skocze kupie z resztek jakies swiecace satynowpodobne i sama cos ugniote mlodej... troche koralikow zlotka plamka na czole i lecimy :))
Aga, serio?? kurde to nie byloby az takie trudne do wykonania :P moja za to ciagle jakies ksiezniczki i inne by chciala... ceny na allegro powalajace wiec nic nowego kupowala jej nie bede. w sobote skocze na ciuchy moze cos akurat beda mieli a jak nie to pokombinuje z szyciem
Ja dzis udałam sie na poważne zakupy z moim synem :) na jutro potrzebne mu są eleganckie spodnie i w końcu kupiłam naprawdę eleganckie na kancik a do tego kamizelka i krawat - miodzio facet :) no iw końcu ma wyjściówki portki
Antosia dziś ma zły dzień wiec uciekam do niej jak sie przytula jest ok a odejdę to wrzask :( ciekawe jak długo będzie pamiętać dzisiejsze krzywdy tak jej pobierała krew i ściskała palca że starła małej skórkę z paluszka :/ a do tego klej od woreczka na mocz podrażnił całą cipulkę i tak jak dotykał skóry wszystko jest czerwone ale normalnie taka "ramka"
te rany po woreczkach trudno sie niestety goja wiec ja czyms wysmaruj. a co do pobierania krwi to u nas jak maluchowi pobrac ciezko bo za zimne lapki np to pobieraja z glowki.
And ja wczoraj widzialam tylko potworzaste kostiumy w pepco. dziewczece byly tylko w rozu a w takowym mloda przez ostatnie lata wystepowala i jakiejs odmiany szukam... ja to bym ja ustroila za tancerke czy diabelka albo nawet czarownice ale obawiam sie ze to nie przejdzie :P
Aniu - przedstaw jej opcje dzidziusia- może się skusi? Rekwizyty masz ;P
And- Michał jak był w wieku kubusia to za chiny nie chciał założyć eleganckich spodni. Ciągle w dresie chodził - musiał mieć miło i miękko- taki typ :/ Do komunii poszedł w gajerze- ale już w białym tygodniu wykłócał się ,że spodni i tak pod albą nie widać, więc weżmie swoje dresy... :/
A co do woreczka...- to mi móili,żeby nie przyklejać do skóry- tylko rozebrać i łapać siki. Ten klej jest straszliwie mocny- sama nie chciałabym dobie tego worka przykleić :/ A wiecie,że jak dostałam okres to myslałam,że podpaski się przykleja klejem własnie do skóry? I nie tyle mnie meczyła miesiączka, co odklejanie tego dziadostwa:/
Aga o boshhh zaplulam monitor hahahaha doooobre :D :D :D
a propos kostiumow...to ja widze Mloda w czyms mocno niegrzecznym zeby nie byla taka slodka cukierkowa... normalnie mdlo sie robi od tych landrynkowych grzeczniutkich dzieciakow :D
Eee- nawet jak i landrynkowo ubrane to u niektórtych widac ten diabelski ognik w oczach:;) Ja tam lubie takei małe słodziaki- ten czas tak krótko trwa... Przeciez juz w podstawówce chca ubierać się na czarno :/
Aguś po tym strasznym dla mnie dniu rozbawiłaś mnie do łez :) Kuba wie że musi być elegant :) on poza tym lubi koszule (nie odepnie guzika pod szyją choćby sie pocił i dusił!) i krawaty - mały elegant. Ale z zakupu spodniowego jestem zadowolona bo brakowało tego w jego szafie a teraz w szkole to wiadomo co rusz na galowo a czarne spodnie na kant są elegantsze od jasnych prostych
W dzień posmarowałam jej alantanem a teraz lekko sudokremem :/ koniec końców i tak złapałam w locie bo jak leżała z worka poleciało sobie w pampra :/ Rano zaniosłam siuśki w 2 pojemniczkach (posiew i ogólne) na co pani stwierdziła że to za mało i na posiew mam jeszcze raz przynieść :/ jak And poszedł już z 2 porcją do lab to powiedzieli że spokojnie wystarczyłoby tamto i w 1 pojemniku :/
Ania- a tak w ogóle to nie ma się z czego śmiać. ja jestem z pokolenia, które nosilo podpaski "Donna" albo watę taką zawiniętą w siateczkę ( hicior podpaskowy). Pamiętam jak pojechaliśmy z klasa do muzeum i ten hicior mi się na plecy przesunał :/ To dopiero był hardcore :(
boshhh Agniecha blagam przestan bo Krzysia obudze!!!! ja pierwsze podpaski mialam nie wiem jakie ale kojarzy mi sie ze bella a pozniej jak sis sie dowiedziala ze mam @ to mi paczke samych podpasek przyslala takich siatkowych jak always i jeszcze pojedynczo pakowane ;)
Mój mąż powiedział że z boku wyglądam jak kretyn - siedzę i brechtam sie do monitora :P Ja też zaczęłam od Belli ale wtedy były jakieś takie wieeeeeeeelkie i niewygodne
wkurza mnie maz... siedzi i mecz oglada jakis... i jeszcze twierdzi ze przecie laptoka wyjal i do mnie na gg kliknie i ze niby mam czas na forum i szperanie w necie bez pospiechu... w dupie z takim czasem
Aga nigdy nie bylam gwiazda kalsowa. zawsze cichutko na uboczu ale mojej najlepszej kolezance bylo ze mna chyba dobrze bo sis podsylala tego tyle ze moglam sie z nia dzielic z braku rodzenstwa :) chociaz nie powiem fajnie bylo miec Barbie jakich nikt nie mial czy smakowe pasty do zebow i przerozne gumy do zucia. chyba to mnie jedynie na wierzchu utrzymywalo po wypadku taty
ps. ja juz hcyab tylko o jednym dzisaij mysle bo przeczytalma ze zwierzasz sie nam z " pierwszych doświadczeń związanych z kobiecym orga(ni)zmem" i czytalam szukajac info :D :D :D
Hihi, ale tematy macie, ja chyba już miałam cienkie bella podczas tych pierwszych doświadczeń, ale pamiętam, ze dostałam @ jako jedna z pierwszych i moja przyjaciółka bardzo to przeżywała, ze ona jeszcze nie ma, nie mówiąc już o tym, że jak zaczęlam stanik nosić, to musiałam do niej iść w sweterku ażurkowym, żeby jej mama zobaczyła, bo nie chciała jej jeszcze kupić:D
SH- ja pamiętam mój pierwszy biustonosz:) Kupiłam sobie na koloniach w NRD. Był czadowy- nie miał ramiączek- więc koleżanki mi zazdrościły. To,że zjeżdzał na brzuch gdy podnosiłam ręce do góry, to juz była inna bajka:)
Przypomniał mi się kolega, który mi tornister do domu nosił, jak byłamw pierwszej klasie podstawówki:D. Kiedyś kuzyn z kuzynką przyjechali, są w mniej więcej moim wieku, jak ich zobaczyłam, to chciałam zabrać mu ten plecak i sama iść, ale to był dżentelmen:D, i się uparł, ze on musi nieść, i później kuzyni biegali za mną i śpiewali: "Ania ma chłopaka", a mnie to wtedy strasznie denerwowało, a teraz taka moda jest, ze juz w przedszkolu są pary i dzieciaki się wręcz tym przechwalają:D
Aga, a co to za wspomnienie? Wysłałam pierwszy rozdział do promotora, i jutro do niego dzwonię, mam cykora, ale musze się wreszcie dowiedzieć co i jak:D
SH- wspomnienie obleśne... Az nie wiem, czy powinnam pisac o nim... Miałam z 10 lat i szłam do domu skrótem- przez tzw. małpi gaj. Prawie weszłam na człowieka- takiego starego, suchego, sino-bladego alkoholika, który robił kupę... Do dzis mam przed oczami te chude pośladki i wystające g............ Brrrrrrrr
Aniu, dzięki za kciuki, przydadzą się, piszę i piszę, i cały czas mam wrażenie, że ta praca to tak na poziomie przedszkolaka jest napisana, ale zobaczymy...
Nie Haniu ja wstaje napewno wczesniej nocka zębowa-zrobiłą sie twarda kulka na dwójce górnej wiec mysle ze zaraz to dziadostwo wylezie M ma dzisiaj urodziny ,musze mu zrobic jakies mini party bo wogóle to nie obchodzimy no ale ze na obczyźnie to cos wykombinuje dziewczyny niezle opowiadanka ,jakbym ja swoje zyciowe przeboje wam opowiadała tez by pewnie było wesoło
dzieki Aniu ,cos tam planuje przygotowac jakas kolacje i słodkie,upiec nie upieke bo nie ma tu miksera i tylko naczynia żaroodporne(mieszkanie typowo dla faceta) ale mysle ze uda mi sie cos kupic. synek mu zrobił prezent -nieprzespana nocka hahahahaha
jestem, w koncu nadrobiłam tą 100 postów Aga niezłe wspomnienia, ja pamiętam ze poszłam raz na basen w podstawówce juz w kostiumie ale zapomniałam zabrac ze sobą majtek no i wracałam bez. Magg wielkie gratulacje Izunia babolcu będzie dobrze ale na razie to ja Ci zazdroszczę ze siedzisz z chłopakami, bo tesknie za Matusiem.
Ja tradycyjnie zaspałam kurde jak to jest że nikt nie słyszy budzików w tej chałupie wrrrrrr W nocy miałam 3 pobudki o 23 (zasnęłam nad książką) potem o 2,30 i po 5 - cieszy mnie to że mała sama się budzi i je choć trochę w nocy ale z 2 str cholernie mnie to męczy bo nocne karmienie i czekanie na odbicie potrafi trwać i godzinę :/
Z "bzdurek" z dzieciństwa było wiele różnych rzeczy, naj mniej miłe to hmm ... mieszkałam koło parku - taki plac zabaw dużo zieleni alejki dla spacerowiczów, drzewa, drzewka i krzaki w których stały ćwoki i sie onanizowali Często zwiewałam przed takimi - nawet nie specjalnie wiedziałam co robią ale coś mi kazało sie ich bać i uciekać. Jak miałam jakieś 11-12 lat po raz pierwszy taki mnie zaczepił - uwierzcie że byłam szybsza od sprintera. Teraz na szczęście to się zmieniło bo jest tam więcej patroli mundurowych ale jak przechodzę tamtędy top jakoś tak dziwnie się czuję i mam wrażenie że ktoś na mnie patrzy