Czesc dziewczyny Nam niedziela mineła pod znakiem zakupów... Juz milon razy obiecywałam sobie,że przed swiętami nie pojedziemy- a tu jakoś się nie udaje :/ Mój M latał za butami - poprzednie rozwaliły mu się po2,5 mies chodzenia No i przysięgam Wam- facet kupuje buty gorzej niz baba Żeby zapewnić młodej rozrywkę stanęłam przy jakiejs orkiestrze góralskiej - no i wyciągnęli mnie do śpiewania zapewniam,że nie chciałybyscie tego słyszeć
To świetnie :) Z jednej strony Ci zazdroszczę - bo stan zakochania jest super- ale z drugiej- to wolę chyba to moje uczucie bez takich wzlotów :) W sumie pamiętam,że to dośc meczące... A męczyłam się wiele razy- bo ja z tych kochliwych;)
hihi, ja w sumie męczę się na własne życzenie, bo wymyślam sobie różne historie nie wiadomo po co, ale ostatnio nawet w miarę udaje mi się panować nad moją wyobraźnią:)
czesc w poniedziałek znów wieje jak cholera i cały dzien przesiedze w domu wrrrr widze ze zakupy robicie a ja jeszcze nic nie mam bo M ciagle do 19 w pracy! dzisiaj tez ale jutro ponoc ma byc wczesnie,zrobimy zakupy świateczne(spożywcze).Jest tu jeden taki sklep którego nie moge nawet sklasyfikowac czy to tani czy drogi poprostu jest tam wszystko i od tanich po mega drogie rzeczy i niestety mamy do niego kawałek. NR głowa do góry-mi sie coraz nie podoba ten pomysł ze Świetami we trójke na obczyźnie,nikt tu nie przyjdzie ,nawet tv nie mamy.nawet kapusty nie bedzie z grzybkami ani pierogów bo tu nie maja kapusty kiszonej ani nawet takich ogórków.ale trudno jestesmy juz to musimy jakos to przezyc zeby było miło. Aga cos wiem o kupowaniu butów przez faceta-M kupował prawie pół roku!!!! zadne mu ni epasowały az kiedys znalazł ale były drogie a ja juz powiedziałam do tej sprzedawczyni zeby je szybko pakowała bo jeszcze sie odmysli a tego nie zniose. Piotrus chodzi koło choinki ,mówi "nie nie?" ale i tak wszystko z niej sciaga ehhh
Witam poniedziałakowo! Dzisiaj z pracy także zajrze jeszcze kilka razy, bo z domu to nie ma szans - tyle pracy i wogóle.... ;))) W sobotę wyszorowałam całą kuchnie - niby malutka kuchnia w bloku, ale jak sie chce ja wysprzątać, to się człowiek narobi i końca nie widzć! Ale już gotowe, wczoraj zrobilam stroiki na stól , na drzwi i własciwie to juz tylko gotowac będę we wtorek i środę, bo dzisiaj to mam kosmetyczkę i późno wrócę!
Kurcze ale tutaj cicho i spokojnie, wszyscy zajęci................... NR - a tobie co???? daj spokój tej depresji, kochana pamietaj, że trzeba sie cieszyć z tego co sie ma, a ty masz.......: - zdrowa jesteś, masz 2 ręce, dwie nogi (z tego co wiem ;))) - masz męża - masz ślicznego synka (raz grzecznego, raz nie, ale tak ma być - zapewniam cię ;))) - masz dach nad głową (może malutkie gniazdko, ale jednak nie pod mostem ;)))) - no i masz brykę (i kurs w trakcie...;))))
kochana - głowa do góry i uśmiechnij się - niejedna chciałaby mieć to co ty masz!
A o Bożeym Narodzeniu w innym wydaniu - czas pomyśleć i zrealizować to co wymyślisz........
WIECIE moja mama ,jest sama na wigilii,wszyscy wiedza ,a nikt jej nie zaprosil,sasiedzi rodzina przykre...(tu nie przyjedzie ,ze wzgledu na zdrowie)...
Witajcie na kawie Ja upiekę orzechowca i kupię makowiec zamawiali sernik (dzieci) ale nie mam na to sił i chęci Jestem zgon totalny Mała mi chyba zaczęła normalnieć i daje powoli popalić (cieszy mnie to) dziś w nocy budziła się i zjadła ponad 80ml mleczka plus cycuch - więc super - je coraz więcej i szybciej dzisiaj karmienie jej trwało niecałe pół godziny plus ze 40 minut cycuch i nie spałyśmy od po 2
Ja pewnie upiekę ciasto jogurtowe (z torebki) i sernik (nie z torebki). Dzięki za słowa otuchy, ale to nie chodzi o moje ogólne samopoczucie, tylko o sens świąt...
hej dziewczyny:) Ja wczoraj byłam w spowiedzi, ale nie wiem, czy się nie pospieszyłam - zdążyłam się już na ostro pokłócić z moim szefem... Nie dośc, ze wypłat nie ma, to głupek jeszcze będzie chrzanił, ze trzeba nam zmienić umowy, bo po co on ma zus płacić (a przecież wcale tego zusu gniojek nie płaci, wiem o tym wrrr), także podgrzał mnie maksymalnie, zamiast siedzieć cicho jak kasy nie dał, to jeszcze będzie głupie komentarze rzucał palant wrrr ale jestem zła ehhh
She kobieto po co Ty siedzisz w tej pracy a nie szukasz sobie nowej.... wyborcza w poniedziałek do ręki i szukaj a jak nie to może ktoś ze znajomych Ci pomoże.... nie siedź przy tym szefie!!!!
Mój szef też może jest taki, że szkoda słów ale na szczęście nie mam z nim bezpośredniego kontaktu :)
Od dzisiaj i do nowego roku siedzę też sama w pracy i łapię stresiora już wielkiego... nawet kierownictwa nie ma buuu więc w razie problemów nie mam do kogo się zwrócić :((
a tak poza tym wszystkim po 2 tygodniach przerwy Julka w końcu wczoraj była na basenie i nurkowałyśmy non stop.... poza tym miała skoki z wysokości sporej do wody ... a raczej wrzutu bo instruktor ją wrzucał mi do wody!!! Jesteśmy zdrowe i to chyba najważniejsze no i święta spędzamy u mojej mamy we trzy bez M.
Ale mi przed chwilą człowiek z tpsa podniósł ciśnienie! Śmie twierdzić, że mamy zapłacić fakturę, mimo, że mamy ponad 180 zł nadpłaty przez ich cholerną niegodziwość.
A ja już po Rekolekcjach jestem - od ubiegłej niedzieli trwały do środy i juz po Sakramencie Spowiedzi i serduszko czyściutkie na przyjście Zezuska - jak to mówi moja Oliwka. Nie bardzo rozumię wasze podejścia do Świąt - jak wam sie nie podoba to co się z nimi dzieje to to zmieńcie - tylko zacznijcie od siebie. Łatwo narzekać - jak moja siostra - ona w tym roku tez tak zaczeła mówić i powiedziałam jej to samo co wam teraz i efekt taki, że siostra chodzila na Rekolekcje i poszła do spowiedzi po dłuzszym czasie nie chodzenia i własnie wczoraj od niej usłyszała, że ona to juz całą soba czuje zapach, nastrój Świat i że juz dawno tak nie miała! Wam tez życzę takiej odmiant!
IWA bo bez niego ....... (...) stwierdziłam ze nie spędzę świąt tym razem z kimś takim jak on przy tym jak się zachowuje i jak traktuje mnie i Adriane.... mam już dość... moja mama też ma dość... włączyłąm jej ostatnio telefon aby wszystko słyszała.... i tyle :)
IWA mam ochotę być uśmiechnięta i szczęśliwa.... nawet to, że pracuję jest dla niego złe i ciągle się naśmiewa i wytyka mi jaka jestem głupia, że poszłam do pracy :((
z każdym dniem choć wracam zmęczona jak nie wiem co do domku i do tego mam w nim dużo obowiązków jednak czuję się szczęśliwsza i jakoś taka bardziej wartościowa :)