Jemmo, niestety nie mogę - mam wśród wykładowców samych pasjonatów, promotor jest historykiem, a recenzentka zajmuje się właśnie literaturą arabską, także są naprawdę "w temacie", zresztą już pierwszy "ochrzan" od Adasia (tam ma na imię mój promotor) dostałam - jestem podobno nieobiektywna, i za bardzo lubię Haruna:D
no mój tez mi tu jeczy kurde no...M musi wstac o 4.30 bo wiezie kolegów na lotnisko wiec pewnie mnie obudzi tym ubieraniem sie w pokoju Piotrus ma taka kulke na dziasle tam gdzie powinna dwójka byc pewnie sie bedzie wybijac a ja do tego czasu bede jak zombie chodzic
She, temat określiłam trochę inaczej, 28dni miało być elementem, a czemu odrzucono - nie wiem. Pani dr uciekła zaraz jak tylko skończyła zajęcia, a stać do niej na dyżurze 2 godziny mi się nie uśmiechało.
NR- nie chciałam Cię urazić. Przepraszam. Po prostu dla mnie jeżeli ktoś mówi o bezsensie istnienia to nie jest fajnie. Ale może to wynika z moich osobistych doświadczen i jakichś tam przemyslen.
Ja również kiedyś (a nawet czasem teraz) mam takie melancholijne myśli... ale to chyba nie znaczy, że jestem chora ? każda z nas ma prawo mieć gorszy okres w życiu ... :)
U mnie bezsens jest jedynie taki, że moja matka będzie pijana, ojciec będzie skakał po kanałach w TV (przecież nic innego nie może zrobić będąc sparaliżowanym), babcia będzie nam wmuszała czytanie Pisma Św. i będę czekała tylko na przyjście Rafała i wyzwolenie się z tego ;-)
SH- zbytni ekshibicjoizm w związku nie jest niczym dobrym ( uwierz mi). Nie dzwon, nie pisz- poczekaj. Facet ma chwilową zabawkę - czyli tę Afrykę. Nie sądzę,żeby kolezankę.
Talka- a Ty natychasz magią świąt tych, od których chcesz się wyzwolić? ;)
NR - rozumiem przez to wspólne przygotowywanie wieczerzy, przecież każda pomoc się przyda.. a czy nie przyjemnie razem przygotowywać posiłki ? rozumiem przez to ubieranie świeżej choinki, spacer w święta z rodziną.
u nas była zawsze tradycja, że w 1 dzień świąt szliśmy do wszystkich kościołów i "oglądaliśmy" szopki bożonarodzeniowe. to właśnie dla mnie były święta...
ja nie wstydze się powiedzieć,że moje święta sa komercyjne. Są i tyle- pewnie w jakims stopniu to znak naszych czasów. Mam i choinkę, i 38 prezentów( dla wszystkich) i nawet mój syn ma nowe spodnie ;) Chociaz ogólnie lubie ten cały zgiełk i blichtr świąteczny to nie jest on dla mnie istotą. Chociaz nie jestem najbliżej kościoła to bardzo chcę, aby mój dom był radosny, odświętny i wyjątkowy. Wigilia to dzien w którym staram się robić reset niemiłych wydarzen z całego roku. Wyciągam rękę, otwieram serce.
Ewa74- dopiero teraz przeczytałam co napisałaś........ To bardzo, bardzo smutne.... Słuchaj- pogadaj z mamą - może wybrałaby się do Warszawy...? To zawsze bliżej niz do Wloch- ja serdecznie zapraszam
JEMMA buziaczek dla chorego MAKSIA Buziaczek też dla Dusi i MamyDusi bo chore kobiety z tego co widzę po opisie GG
She - pisz kobieto pisz i zastanawiaj się nad zmianą pracy w końcu... NOWY ROK, nowe wyzwania :))
Aga1976 - co ma być to będzie już na nic się nie nastawiam ale zapowiedziałam mężowi, że prędzej mnie wywalą z pracy niż sama się zwolnię!
Odnośnie kartek na święta to Ja wysyłam i to dość dużo nawet jeśli dostaję połowę tego co wysłałam - będzie ok 30 sztuk :)
Talka dla mnie przygotowania do Świąt to wielka magia bo nigdy nie wierzę, że się wyrobię a tu proszę wszystko do stołu podane... nawet po 24 w nocy pichcę w kuchni :))