wiecie co jak widze dziewczyny młode na miescie które robia sobie cała obwódke oka na czarno grubymi krechami to mi sie śmiaćć chce one mysla ze to jest ładne? a moze to jest ładne tylko ja jakas nie na czasie? Izunia ja niemoge grzebac koło oczu za duzo bo często je tre:)))taki urok alergików
no własnie masz racje tylko ja mówie ze mi sie to nie podoba i moze dlatego daleka jestem od jakis kolorowanek na twarzy-poprostu mi sie wydaje ze skoro nie musze to nie robie i jestem zadowolona ze rano moge sobie wstac i po umyciu juz jestem ze tak powiem\'zrobiona" wiem ze przyjdzie dzien ze tez siegne po jakies kosmetyki upiększajace ale narazie nie siegam bo nie czuje takiej potrzeby.Chociaz nie ukrywam ze nieraz jakies laski na imprezach fajnie wygladaja takie wymalowane ale widac ze maja sprawną reke.co innego na jakies imprezy-tu sobie moge poszalec ale ograniczam sie zazwyczaj do minimum
ja również nie robię, na co dzień :) dlategoo kiedy od czasu do czasu walnę "tapetę" na twarz to wszyscy naokoło zdziwieni jak ja ładnie wyglądam... :D (w sensie, że inaczej) :d
Ja kiedyś malowałam sie niemal codziennie, nawet na filtry nakładałam podkład, a to niełatwe było:D, a od roku praktycznie sie nie maluję. Jutro zamierzam sobie zrobić ciut mocniejszy makijaż - R. do tej pory widział mnie tylko z odrobinę pudru i tuszem, ciekawe jak mu się spodoba oko w fiolecie:)
Talka, jak będę mieć jakieś fajne, to wrzucę. Jak sie kiedyś częściej malowałam to inspirację czerpałam z portalu wizaz.pl, tam jest taka jedna dziewczyna, która cudne makijaże robi...
Zmykam do łóżka, bo rano będe nieprzytomna, a chciałabym jutro wyglądać super:D Będę się pewnie mniej teraz pojawiać, a zaległości pod wykresami nadrobię jak tylko wrócę z Tarnowa. Kolorowych snów:)
Witam wszystkich jeszcze raz, widze ze na tym wątku tylko coś się dzieje na innych totalna pustynia.... Coś o mnie - Mam na imię Olga mój mąż Przemek. mam 25 lat i jestem magistrem biologii - jakby co to służe pomocą, o 28dni dowiedziałam się przypadkiem z forum starających się na wizażu na którym siedze chyba już z rok...a staram się o wymażoną dzidzie od półroku... narazie bez skutecznie, zdążyłam w tym czasie przebadać siebie i męża.... nie jest może najlepiej ale najgorzej też nie jest więc czekam tak do czerwca i jeśli nadal bedzie wielkie nic zdecyduje się na HSG a męza wyśle do androloga... co jeszcze hmm z zawodu jestem nauczycielem ale to mniej istotne... pozdrawiam
Myszorka dzieki i Tobie u nas znów w nocy ryki były,dziewczny Wasze dzieci tez tak przechodza ząbkowanie? tamte wyszly po jednej nieprzespanej nocy a teraz sie męczymy ju zktórys tydzien a zeba nie widac. ale pobudka za to była o 8 wiec nie jest źle wstałam w nocy po herbate i myslałam ze nie dojde do pokoju tak mi sie słabo zrobiło i zakreciło ,weszłam do pokoju mówie M ze słabo mi i połozyłam sie na łózko ,czułam jak nie mam siły podniesc ręki a on juz do mnie;"w ciaży może jestes?" ....ehhh faceci
Coś dzisiaj na forum nie mogłam wejść, ale to chyba wszyscy. Hej Olga, nie ma co panikować jeszcze po pół roku. Daj sobie i mężowi czas, stres nie sprzyja staraniom.
no nie szło wejsc dziewczyny jak tam przygotowania do sylwestra? u mnie brak bo i po co,i tak spedzimy kolejny wieczór w hałasie chyba ze sobie sasiedzi pójda gdzies bo inaczej mamy nocke z głowy
Wreszcie się trochę odnalazlam po tych przygotowaniach światecznych, obżarstwie świątecznym, powitaniu siostry z za wody, i zalatwieniu wszystkiego do nowej pracy aaaa dzisiaj mam jeszcze księdza po kolędzie normalnie chyba mu wygarnę że nie ma kiedy chodzić... Trochę nadrobiłam, poczytałam ... Ciacho 100 lat byle nie z jednym chłopem jak to mówią Izunia jak się czujesz? Lady żyjesz dzisiaj wyjaśnilo się w pracy? NR wpadaj do mnie :) ja lecę do znajomych na mieszkaniówkę to Cię zabiorę :)
cześć prawie wieczorową pora :P Wczoraj nawalił mi komputer totalnie - po prostu jestem blondi i tyle hihihi - ściagłam sobie trojana zasyfiłam cały komp - jazda jak nie wiem co hihihi zrobiłam dokładnie to co mówię innym by nie robili. Był ładny format i niby ok - ale sieć nawaliła i do dzis rana nie było internetu (może w nocy już był) Rano z kawą wchodzę a tu 28dni nie działa więc blondi z buzią do dostawcy że net jest dalej spitolony ihihi nie przyznałam sie jeszcze ze to moja pomyłka i nie mam zamiaru to za to że nie powiedzieli że blokują poczte wychodzącą
NR wcale Ci się nie dziwię! Ja o 2:30 to już chciałabym spać. Chociaż nie wiem czy mi się uda. Jak Rafał jest u mnie to na tym moim "małym" łóżku nie możemy się wyspać. Ono ma 90x200 :/ czyli typowa 1osobówka. Panieńskie łóżko mojej matki :)
Magg, dzięki za zaproszenie, ale nie lubię chodzić bez mąża na imprezy. Dzik jestem. Talka, rozumiem Cię z tym łóżkiem, na początku spaliśmy z moim szanownym na podobnej wielkości fotelu rozkładanym... A teraz mamy niewiele szersze łóżko (110x190) i czasem musimy się zmieścić we trójkę
my mamy takie 160/200 i jest super we trójke czasem spimy to wszyscy sa zadowoleni dzieki dziewczyny za zyczenia Magg ja chyba nie wytrzymałabym z M sto lat:)
Magg zapodałam sobie Gripex i czuję się dużo lepiej - dzięki, że pytasz. No Kochana ja już po kolędzie :P D wracając z pracy obwieścił mi, że ksiądz chodzi … szybciorem się przygotowaliśmy i przyjęliśmy naszego duchownego. Było bardzo miło, Szymek zaglądał mu do torby i wyciągał obrazki, kalendarzyki – łobuz jeden a Fifi był obserwatorem - chyba zamienili się rolami :D Już drugi raz nie przyjął naszej ofiary powiedział, że mamy na kogo ją spożytkować. Bardzo lubię tego księdza to typowy z powołania ksiądz. Jeszcze naszą ulicę odwiedza kapelan wojskowy, jednak stwierdziliśmy z mężem, że jedne odwiedziny duszpasterskie wystarczą w zupełności. Nasz ksiądz był zachwycony chłopakami :D
No tak dokładnie :) ona śpi z nami w sypialni w swoim łóżeczku a cala jej bawialnia jest w d. pokoju jeszcze trochę i tą graciarnie będę musiala gdzieś ukryć
Olga ja też kibicuję w staraniach :P Kurcze dziś moja sąsiadka zapukała do mnie zapytać o coś i wierzcie mi, że nie pamiętam o co pytała bo byłam zaskoczona widząc ją w zaawansowanej ciąży - sama się dziwię czemu byłam zaskoczona, przecież to nie moja sprawa