ciasteczko to niezła sytuacja... ta twojej kumpeli :/// aga no czy ja wiem czy dobra kondycja... chociaz w sumie... ostatnio sie wywalila na ulicy... wygladala okropnie... i bolaly ja zebra i reka... nos rozbity, broda krwawila... minely okolo 3tyg i praktycznie nic juz jej nie jest poza bolaca reka :D
A tak w ogóle to chcuiałam Wam powiedzieć,że u mnie jest mega mróz Po raz pierwszy w tym roku założyłam rajstopy pod spodnie ( żeby nikt nie mówił,ze zimna dupa jestem). No i w sobotę kupiłam sobie buty zimowe bo do tej pory biegałam w pantoflach- dobrze,że mnie tknęło !
co do prezentu na dzien Babci i Dziadka to ja mam to z glowy...na swieta dostali od nas ramke cyfrowa ze zdjeciami Minika...teraz poprostu wysle kartke z nowa karta pamieci i nowa porcja zdjec....:))
co do fona...mysle ze sa male szanse na to zeby sie odnalazl...a zeby policja pomogla pewnie jeszcze mniejsze...moim zdaniem strata czasu na tym posterunku...
Witajcie - mam problemy z netem i pojawiam się i znikam :/ Pomysłu dla Babć nie mam wcale ale coś sie wykombinuje chyba U mnie o 8 było ponad -20 nadal w minusie ale ja siedzę w domu. Mam doła i idę spać chyba...
And a czym się tak dołujesz? Co do prezentu to ja wykorzystałam Wasz pomysł z zeszłego roku - kalendarz z maluchami - projekt już zatwierdziła, czekam na przesyłkę. A w tamtym roku daliśmy odciski rączek chłopaków w gipsie :P Były takie malutkie :DDD
hahaha i teraz dopiero zdalam sobie sprawe ze tak nie do konca mam zalatwione z prezentami...calkiem zapomnialam o moich rodzicach...tez sa przeciez dziadkami
talka no dobrze ze tu dzisiaj sie taki temat nawinal bo calkiem bym zapomniala o tym swiecie...:) co my bysmy zrobily dziewczyny bez tego naszego forum??? :P mysle ze wykorzystam wasze pomysly i jakies kalendarze albo cos zrobie:)))
Laski jaki mnie leniwiec ogarnął wrr ... Magg miałaś zajrzeć i co? ... Pisz jak tam w pracy - no chyba, że jesteś już zawalona pracą ... to sobie spokojnie poczekam :P
Przepraszam że wczoraj nie wpadłam do Was ale wracałam do domu strasznie długo ok70 min. niestety.... Jak na razie pracy strasznie duzo tzn dużo nowości dla mnie rachunkowych i księgowych, generalnie ok 14 jestem w stanie zerknąć na zegarek jak odkopię się ze wszystkiego co mam do zrobienia... Ale praca jest ok jak na razie :) w dodatku prezes jest na urlopie do 14 więc mogę się spokojnie pytać o wszystko i mają nawet dla mnie cierpliwości duuużo Jedyne co mnie martwi to to że moja poprzedniczka była osobą chyba doskonałą i wszyscy chcieliby bym była od razu tak sama ...ech z tym mi najciężej...
mam nadzieję bo do ideału to mi daleko oj daleko.... A co do ksiązki to jest fajna choć myślałam że bardziej mnie zaczaruje słysząc opinie ale moze jeszcze mi się zmieni jestem gdzieś na 100 stronie dopiero ale nadrobię w autobusie :)
Magg, moja kumpela pracuje na podobnym stanowisku, tez w firmie deweloperskiej. Jest zadowolona, mam nadzieję, że Ty tez będziesz :) Eeee ... jakie kobiety, tylko ja oczywiście jestem ;)
Izuń czym i kiedy Cię olałam ??? ... przepraszam jak coś niedoczytałam ...
Jestem wkurwiona na maxa :/ m-c czekałam na wizyte z Tosią u neurologa - ba to krótko wiem - ale dziś miałam tel ze wizyty odwołane bo nie ma umowy z NFZ :/ Mam sobie pochodzić do NFZ i pisać prośby by podpisali umowę z przychodnia :/ albo przyjść do pani dr prywatnie :/ a na USG mam sobie iść do innego lekarza bo ten nie robi wrrrrrrrrrrr Jutro szukam innego neurologa (tzn już wiem gdzie jest) od razu z USG -> jak płacić to wiedzieć za co Ale wkurzyło mnie to niesamowicie dzisiaj