Izunia ten policjant był strasznie chamski i bezczelny -widział ze mi Piotrus płacze w foteliku ale jeszcze przedłuzał,normalnie czułam sie jakbym rozmawiała nie z policjantem tylko z jakimś kapralem-a facet był niewiele starszy ode mnie,juz dokłądnie nie pamietam co powiedział ale byłam taka mała jak mrówka.Poszłam na policje i powiedziałam ze zapłące ten mandat oczywiscie ale jednemu sierżantowi poskarzyłam sie na sytuacje i powiedział ze sprawdzi kto o tej godzinie był na drogach( ja zapamietałam samochód)przy mnie wykonał tel i kazał sie stawic z rana na wyjaśnienia .

ciasteczko1984: czułam sie jakbym rozmawiała nie z policjantem tylko z jakimś kapralem

Nie rozumiem?
Współczuję przeżyć, też by mi nerwy puszczały ...

no z kapralem nie stopniem tylko zachowaniem-ustawiać mnie chciał i traktował z góry-jakos tak mi sie z kapralem skojarzyło

ciasteczko1984: gdy dawali mi do zrozumienia ze chcą czegos wiecej.

też takie coś przeszłam.. w LO. na początku pięknie, fajnie... a później się okazało, że się zakochał we mnie.. na walentynki nawet miałam dostać prezent, ale umyślnie do szkoły nie szłam...
później pojawił się R. , no i Bartkowi powiedziałam, że miedzy nami moze byc tylko przyjaźń...
od jakiegoś roku ma dziewczynę i wszystko jest OK :)

Ja będąc na studiach miałam samych facetów w grupie - nas kobiet było 4 na 40 chłopa ...
Miło wspominam studia, po pierwszym roku wykruszyła się część, ale tak do dziś mam kontakt z niektórymi osobami - osobisty nie, ale mailowy i na Skype jak najbardziej.

hm... jak tak sobie myślę... to raz powiedziałam przyjacielowi, który kiedyś się we mnie zakochał(a ja wtedy go nie kochałam), że teraz to ja się w nim zabujałam... byliśmy ze sobą niecałe 3ms... po czym, na gg, napisał mi, że się pomylił i mnie jednak nie kocha...

dałam se wtedy rok wolności od facetów... no i rok później już byłam zakochana :D

Dokładnie z facetami, choc pewnie oni by stwierdzili to samo o nas :D

Morskie opowieści

jak ktoś lubi szanty! :D

mniam...

ja mam straszny deficyt słodkiego-przyjechał kolega M i mnie uraczył dwoma kartonikami

Ciacho, ależ robisz smaka dziewczyno :P

Magg oczywiście, że Ci nie powiem!!!!! :ppp

teraz ta książka wciąga moją mamę :p

Siemako maleńka :)

Fajny program do "szpiegowania" komputera

cena też fajna :D

Dziewczyny - o ptasim mleczku mi tu nie pisać, bo ja od nowego roku jestem na dietce antysłodkościowej hihihihihi

chociaz musze przyznać, że jakoś szczególnie mnie nie ciągnie do słodkości - chyba Bio CLA z zielona herbata dobrze wykonuje jedną ze swoich funkcji!

Magg - Anie ma teraz ciężki okres i nie ma jak zajrzeć, czasu brak................jak wróci to pewnie sama opowie.

Ja chętnie!!!
Zaraz wyciągnę pleśniaka z lodówki uśpię dzieciarnię i też łapie się za winko a co!

Popijamy Magg - twoje zdrówko i za powodzenie w nowej pracy, bo nie wątpię, że będziesz lepsza od swojej poprzedniczki - a co.........!!!!!

idę na CSI :p
miłego wieczorku!!!!

Miłego talkatalka

A ja chyba powiem już dobranoc ... jestem jakaś taka ble i wypluta Pojechałam z Anią kupić jej kurtkę i wrrrr na dzieciecym za małe na babskim za duże ręce mi opadły i tyle
Antosik jest jakaś dziwna i inna nie wiem czy to nie jakieś przeziębienie czy coś :/ jednak coś jest "nie halo" z nią i jutro idziemy do pediatry. Kicha jakby miała jakąś alergię ale i z jedzeniem dziś nieciekawie :/ chyba panikuję ale trudno

Magg znowu się minęłyśmy ...
Nie płacz będzie dobrze - jak przeczytałam tego Twojego posta to mi samej się łzy zakręciły ...

aga a ty jak nie ścierka to kapeć hihihihihihihi

Kurcze Polacy cos choruja w Polsce-u mnie rodzinka sie rozłożyłą tez
niedobrze
\Aga zdrówka dużo ,żebyś sie juz nie czuła jak ścierka czy kapeć
No dziewczyny od razu widać kto do elity należy bo żadna nie opuszcza chociazby przychodzi po to żeby powiedziec dobranoc,i tak trzymać
Brakuje Ani bardzo ,chociaz nie wiem cos ie u niej dzieje to wierze ,że niedługo do nas dołaczy
Pociesze Was,że nawet nie otwarłam ptasiego-ząb mnie zaczął boleć wiec nie ryzykuje

ciacho ja tez chyba lece 30 do PL.Mama zle sie czuje,ale w ta pogoda podròzowac z VEVE to mi sie nie usmiecha..M zly,nie chce zebym sama leciala a on musi pracowac...