Lady, nie wiem czy zdążę poprawki zrobić, jak mi w środę napisze, że wszystko jest źle:(( zaczynam sięnaprawdę denerwować, a już wierzyłam że jest dobrze, a tak w ogóle, to fajnie, ze jesteś:)

SH- bedzie dobrze :) A może padł porażony Twoją pracą? :)


No i fajnie ,ze i Ty jesteś :)

Dobranoc Izunia:)
Aga, dzisiaj to dobrze, ze ja jestem tylko online, a nie gdzieś w pobliżu Was, humor mam taki jakbym PMS miała, a jestem świeżo po okresie...

And, to zmykaj do łóżka, bo do 4 już niedaleko

Ja też zmykam, dzisiaj mam noc bez pogawędek z R. i idę spać o nieprzyzwoicie wczesnej porze...

Aga jak tylko będę miała jakieś świeżutkie to podeślę bo jak na razie to nie mam żadnego tylko dwa z wigilii no i filmiki ze dwa jakieś tam nagrałam :) jeden dzisiaj jak ciężko Julcia pracuje w domku i podłogi myje mamusi :)

Witam i ja
Lady prawdopodobnie ten wyjazd to Wisła lub Ustroń, ale mam nadzieje że wyjazd trafi w mój zjazd na studiach i będę miała wymówke.A my kiedy się spotkamy?? bo na gg pisałam a Ty nie odpisałaś.
Izunia to wielkie odliczanie zaczynamy

I znów kolejny poranek Witam

Wyjscie służbowe

witam w słoneczny poranek

hej,lece sprawy zalatwiac ,przed wyjazdem...

Izunia może nie typowe zakwasy co zmęczenie mięsni bo nogi jakby troszkę sztywne.
Ale mam lenia,
Musze z Hubciem do lekarza iśc bo niepokoi mnie jedna rzecz, kiedyś chyba ze 2 miesiące temu zdrał sobie skorę na kciuku i dosc długo się goiło, teraz podeszło jakims plynem i taka twrda skorupa się zrobiła i nie podoba mi sie to , bo nie dość ze za długo(zreszta wszystko się mu tak długo goi) to i postac tez nie za ciekawa.

Izunia gratulować studniówki :ppp

a, że z ciekawości zapytam... co synkowie wybrali na swoim roczku ?
nie pamiętam co tam do wyboru.. kieliszek, różaniec, kasa..

Hoga z Twojego opisu to faktycznie budzi niepokój ... lepiej to skonsultuj z lekarzem.

hehe :))))
mi mama mówiła, że sięgnęłam po kasę :p

No to się wyżaliłam heh, wiem, że to nie są jakieś może super trudne sprawy, ludzie mają gorzej, ale ja juznie mam na to wszystko sił, próbuję sięnie rozklejać, ale ciężko mi to idzie...

She głowa do góry widać napisałaś na 6 skoro promotor ma telefon wyłączony... może skontaktuj się ze szkołą i tak dopytaj co się z nim dzieje i wyjaśnij sprawę o co chodzi... zawsze jakiś dowód na to, że próbowałaś wielokrotnego kontatku

Witaj Biedrona :P

She, ale Ty raczej podchodzisz optymistycznie do życia, to nie o to chodzi ...
Facet kręci jakiegoś wałka i tyle.

Z drugiej strony zastanawiam się dlaczego facet ma wyłączoną komórkę skoro podał ja studentom - to mnie drażni wrr...

A z tą komórką to przegiecie, na maile tez nie odpisuje może rzeczywiście zawału dostał jak tę prace przeczytał?:DD

Jestem...
Rano pojechałam, byliśmy chwilkę po 8 (musieliśmy pobłądzić po wrocku :/) jakieś śmieszne rejestracje i szukanie wszystkiego... No ale przed 9 trafiłam pod gabinet a tam szok - jeszcze nie zakraplają i 7 dzieci przed nami :/ 6 zakropleń (zrobiła sie prawie 12:/) i badanie - retinopatia 3/4 st natychmiast laser :/ Pytam czy coś było przeoczone itd czy może lekarz coś przeoczył - nie czasami tak się dzieje a ten lekarz u którego byłam jest bardzo dobry... Pani dr wytłumaczyła mi o co chodzi z tym laserem i po krótce jak to wygląda - nie każcie mi tego powtarzać bo nie jestem w stanie (nie pamiętam ale wiem i rozumiem o co jej chodziło...) Poszłyśmy na neontologie by przyjęli Małą na oddział - wszystko trwało ponad 2 godziny - badanie, podanie antybiotyku (dziś ostatnie 2 dawki), pobrali krew na CRP, zrobili prześwietlenie i konsultacja laryngologiczna... szok przeżyłam że można tak sprawnie i szybko zająć sie dzieckiem W tym czasie powypełniane zostały papiery...
Nie doczekałam się anestezjologa (ma zabiegi będzie wolny po 18) i naszej dr kardiolog... musiałam jechać :/ Ululałam Malucha (płakała okropnie:/)
Jeśli pomimo antybiotyku anestezjolog zezwoli (neontolog nie widzi przeciwwskazań) to jutro mała będzie miała ten laser najpóźniej w czwartek i jeśli nie będzie komplikacji to na 2 dzień jest do zabrania - o 21 mam dzwonić to mi powiedzą

Pytałam czy mogę z nią zostać - tak do godz 18 a potem spadówa do 8 rano :/ nie ma możliwości byc przy dziecku na "krzesełku", po zabiegu można wejść dopiero gdy dziecko jest rozintubowane :/ Tak jak Izuń mówiłaś tylko w narkozie to robią :/

Pan z którym jechałam był niesamowity... Rzekomo miał mieć tylko godzinę na Wrocław i niezależnie od sytuacji po 9 miał wracać do Jeleniej... Facet siedział cały czas ze mną, zabawiał Antosię, nosił ją, okrywał kocykiem by jej nie zawiało... We mnie wciskał kanapki, cherbatę, cukierki... jak już wiedziałam że Malutek zostaje mówię do niego by jechał ja z nią posiedzę i wrócę busem do domu - o mało mnie nie zamordował. Do jeleniej przyjechaliśmy około 16,30 odstawił mnie pod dom i wycałował - jak będę miała jechać po dziecko mam do niego dzwonić ... Wiecie co - obcy facet ale naprawdę czułam sie przy nim "bezpiecznie" i był mi "bardzo potrzebny"

Jest mi kurewsko źle... wiem że ten zabieg MUSI być zrobiony i chodzi o jej dobro... ja jej tam niewiele pomogę ... chciałabym ją przytulić być z nią i w ogóle... ale wiem że to niemożliwe... tzn nie do końca możliwe :/ Chce mi się wyć i boje się...

kurde... AND :((((((

Izunia79: Przecież tu chodzi o jej wzrok.

i tylko to jakoś mnie "mobilizuje" ze to dla jej dobra, że to nie mój kaprys czy chęć "pozbycia sie" dziecia... tylko że tak ciężko jest z dala od domu zostawić Niunię w obcych warunkach i rekach :(

ja również!