And najważniejsze że zajeli się malutką jak nalezy, wszystko będzie dobrze i nie wbijaj sobie żadnych głupot do głowy ani sie obejżysz a mała już bedzie z powrotem, najważniejsze oczka żeby potem mogła oglądać uśmiech mamy, taty i całego rodzeństwa.
Witam porannie! AND - mojego Anioła Stróża już wysłałam do Antosi - to nie daleko, miał tylko kilka ulic, będzie przy niej cały czas.
Ja czuję sie dzisiaj jakbym sie nie czuła, głowa boli już 3 dzień, a do tego źle dzisiaj spałam, budzilam sie w nocy kilka razy, a do tego jakieś pierdoły mi się śniły. Obudziłam sie zmęczona.
Ratuję sie kawką i do roboty.
A do tego M sie rozchorował, nie poszedł dzisiaj do pracy - wysoka gorączka, ostry kaszel, katar itd. Wizyta u lekarza nieunikniona dzisiaj, tylko żeby Oliwka od niego znowu się nie zaraziła!
And jak najbardziej jestem myślami z Toba i mała da radę silna kobietka z niej. Oj znowu wczoraj przegięłam ćwiczyłam od 22 do 23. Młodemu idą kolejne trzonowe i wczoraj zaczął się katar , boli go bo chodzi i narzeka te swoje, boa,boa i pokazuje na ząbki i zanim na dobre zasnął to był wrzask, dostał syrop, czopek i wyczyścilismy nosek, nasmarowałam go pulmeksem, ułozyłam wyżej i nocka minęła juz bez wrzasków.
Iwa no oby nic na Oliwkę nie przeszło, mnie też cos łapie bo gardło już zaczyna głowa boli i zatoki na nowo ale żon po pracy ma mnie zaopatrzyć w zestaw ratunkowy
Iwa a no mam, mój to jak słyszy jak mówię że tylko chwilke pobiegam to mówi, że na pewno z 40 minut w mniej nie uwierzy. I faktycznie czasami mi się nie chce ale jak tylko wskoczę i słuchając muzyki sobie ganiam to mogę tak dośc długo. Przed świętami biegałam tak co drugi dzień w święta nic i po świętach też sporadycznie i co 3 kilo do przodu, taka mam wredna przemiane, ze jeśli nie ćwiczę i nie duzo jem to i tak kilogramy bardzo mnie lubią i lgną do mnie co chwilka.
czesc dziewczyny And ja również jestem z Toba i Tosia pojechałam do fryzjera na 8 i wróciłąm bo sie fryzjerka rozchorowała i mnie przepisali na popoołudniu my mamy teraz cały czas jakies odwiedziny,albo my gdzies jedziemy i dni uciekaja ale poczytuje Was żeby być na bieżaco,chłopaki śpia a ja siedze juz w cieplutkim domu
Cześć w środę :P U nas nocka spokojna bez atrakcji, więc nie ma co opisywać :D IWA no to zdrówka dla Was no i aby wirusy się nie rozpanoszyły po domu. Hoga oj przydałby mi się Twój zapał do ćwiczeń :P Ciacho nie ma jak w do mu co ... And nie myśl sobie, że puściłam kciuki - dalej trzymam!
A dobry jest Hubcio, bo mam ten wibrujący pas na brzuch i on lubi jak mi na brzuchu wibruje i zawsze rano jak tylko go dojrzy to zaraz mam brum, brum i siłą rzeczy matka zakłada więc nie ma szans na odpuszczenie
Izunia no to jak ty masz odpowiednią to ja mając tyle samo wzrostu co ty waże troszku więcej i teraz nie ma ze boli muszę zbić, mnie syn do ćwiczeń a jak wgra się filmik to pokarzę wam do czego tatuśka
Iza Clarinol 1000 i troszkę ćwiczeń i ciałko bedzie lepsze. Ja to widzę po sobie - juz 2 tygodnie biore Bio CLA i ćwiczę co 2-3 dzień i waga raczej w miejscu stoi narazie, ale uda i łydki wracaja mi do normy (zawsze miałam nogi smukłe i takie z mięśniami troszkę), no i brzuszek tak ladnie sie kształtuje. Jeszcze bardzo daleko mu do dobrej formy, ale widze, że ten zestaw działa i dalej bedę brać Bio CLA i chodzić na aerobik plus ćwiczyć w domku. Może pomyśle jeszcze o rowerku. Juz tu chyba jakieś polecałyście kiedyś?!
Hoga wiesz ja podchodzę do siebie krytycznie (nie wpadam w samozachwyt), ale akceptuję siebie i wierzę, że ćw pomogą mi osiągnąć jakiś tam cel bo jakiś cel trzeba mieć :P Modelką nie byłam i nie zamierzam być, po prostu chcę trochę popracować nad sobą.
IWA zobaczymy czy to się sprawdzi u mnie. Brakuje mi właśnie aerobiku - po nim czułam się rewelacyjnie. Lubiłam się właśnie tak zmęczyć - człowiek inaczej się czuł. Muszę pogadać z M, może uda nam się wypracować jakiś grafik i wygospodarować tą 1h do 2h tygodniowo na aerobik. Tylko jego praca jest nieprzewidywalna i nie ma co planować do przodu.
Iza - to prawda w grupie masz więcej siły i zapału żeby ćwiczyć - grupa mobilizuje - bynajmniej mnie. U mnie tez jest nieprzewidywalnie, a popołudniami juz nie chcę mojej mamy prosić o pozostanie z Oliwką. Załatwiłam sobie u instruktorki, że przychodze 2 razy w tygodniu, ale w tych dniach w których mi pasuje. Ona prowadzi zajęcia 4 razy w tygodniu (2 razy na 18.00 i 2 razy na 19.30). Czasami jednak udaje mi sie tylko raz iść - wtedy ćwiczę w domku! Mnie do modelki tez brakuje bardzo dużo - już nie ważę 50kg przy 174cm wzrostu jak kiedy miałam naście lat. Bardziej zalezy mi na kondycji, dobrym samopoczuciu i elastycznym, gietkim ciele i do tego dażę, no i kilka kilogramów mniej hihihihihi
And rozumiem cię każda mama chciała by byc w takiej chwili przy maluszku ale niedługo pojedziesz. No ja zawsze byłam pulpetem dopiero mając 27 lat zaparłam sie i zgubiłam 30 kilo , i wtedy ważyłam 56 kg i powiem wam ze to nawet za panienki nie miałam takiej wagi zawsze miedzy 65 a 70 teraz chce zgubić znowu do 56 tylko święta mi plany pokrzyzowały i nie ćwicząc, czasami pozwoliłam sobie na ciacho i już waga do przodu