nie mam pojecia,chodzi sam nie wie czego chce-nocka do niczego znowu mysle ze to kolejne zęby bo co innego mu spac nie daje? kupiłam ten syrop co poleciła mi Hoga-zobaczymy narazie dostał raz a musi tak jak Viburcol brac kilka dni-zobaczymy czy mu pomoze-dzisiaj to sie sama go napiłam bo bałam sie że znów bede ryczeć jak M bedzie wyjeżdzał
Talka-standardowo go zawsze tyle nie ma-miał byc jeszcze tydzien wPolsce ale go sciagneli-ciekawe czy Piotrus bedzie go szukał jak wstanie-oby nie bo chyba mi serce pęknie
witam i ja niedzielnie i na sekundke, bo zaraz do teściow na kawke i obiadek wybywamy!
ciasteczko trzymaj sie - będzie dobrze, dasz radę - jak zwykle zresztą! aga - jak tam po imprezce - relację poprosimy
A wczorajsze zakupki - hmmmmmmmmmmm Niby udane, ale w części dla Oliwki, bo właściwie tylko dla niej wydałam fortunę ;))))))))Wszystko co miałam jej kupić zostało kupione. Czyli bluzeczki ( były wyprzedaże 50% w Smyku, 5-10-15, Reservde, C&A także było w czym wybierać), spodnie, ogrodniczki dżinsowe, piżamke z Kubusiem Puchatkiem, ciepłe wełniano-polarowe rękawiczki (te od kombinezonu są ciut za małe ;))),kilka par skarpetek (bo stopy rosna Oliwce że hej:)))), bielizna w postaci koszulek na ramiączkach, body na ramiączkach i majteczki (zakupiłam pierwszy komplet, będziemy pomału niedługo probować bez pieluszki chodzić, bo mała już coraz ładniej woła i utrafia w dobry moment;))))) Ponadto kolorowe drewniane koraliki dla damy (bo rozrywa mamy;)), kolorowe gumeczki do kiteczki, flamastry Crayola wodozmywalne i to chyba wszystko dla małej. Ja niestety mało sobie kupiłam. Kozaki które mi się podobały w Kazarze i u Ryłki - nie było mojego rozmiaru :((((((( (były fajne przeceny i za jakieś 270-300 zł można było kupić fasony które wcześniej kosztowały 450-500 zł). Nie znalazłam też spóodnicy w moim fasonie. Także kupiłam tylko w Zarze sweterek i takie wełniane bolerko zapinane na 1 guzik na koszulę czy golfik, kupiłam też musztardowy golfik z krótkim rekawkiem pod żakiet, a do tego dopasowane kolorystycznie koraliki i kolczyki (sztuczna biżuteria), w Tryumpfie zakupiłam czarną koszulkę na ramiączkach pod ubranko i to tyle. No i fortuna wydana. :((((((((( A no i jeszcze nabyłam w końcu książkę polecana przez agę, czyli „Potęga podświadomości”. Ale muszę wam jedno powiedzieć, już nigdy nie pojadę na zakupy w sobotę, ludzi jak w Pekinie, w żadnej przymierzalni nie byłam bo kolejki jak w Polsce Ludowej (wszystko kupiłam na oko – na szczęście udało się i wszystko jest dobre). Pozatym jakbym chciała poza zakupami Oliwki kupić coś dla siebie to musiała bym połazić tam jeszcze z 3 godziny – TYLE WIARY!!!!!!! Byłam tam od 10 do prawie 14. :(((((( własciwie to sobota z głowy, bo później czułam sie jak koń po westernie. :((((
A ja wróciłam z kościoła. Pierwszy raz od dawna byłam z dzieckiem w naszej parafii i zdziwiłam się, bo o 11.30 zawsze była msza dla dzieci, a tu dzieci jak na lekarstwo i msza też taka mało dziecięca... Takich dzieci w podobnym wieku do mojego było tylko dwoje, ale oczywiście mój syn najbardziej zuchwale sobie poczynał. Trochę się zawstydziłam, bo byliśmy łatwym obiektem do obserwacji.
Co do książki potęga podświadomości Ericha Fromma to osobiście wielu moim znajomym poleciłam. Na chwilę obecną sama nie wiem gdzie się podziewa mój egzemplarz hmmm ktoś pożyczył na wieczne nieoddanie buuuu . Znajoma miałam problemy ze sprzedażą domu a po tej książce dziwnym zbiegiem udało jej się go sprzedać. Teraz poleciłam ją innej znajomej co ma problemy w życiu hmmmm mam nadzieję, że jej pomoże :)
Ja sobei zakupiłam dwa dni temu buty na wiosnę czarne na wysokim obcasie i robię przymiarkę jeszcze do płaszczyka w orsay hmmm no i torebkę sobie czarną lakierowaną w orsay kupiłam bo mi się bardzo podobało więc na wiosnę zaczynam się ubierać powoli :))
no i spodnie kupione mam hi hi hi też na wiosnę je ubiorę :)) albo raczej jak nie będzie śniegu. Poza tym jakieś koszule bym chciała nabyć hmmm więc czeka mnie też troszkę szukania :) uwielbiam białe koszule :)
ja wczoraj nie poszalałam ale kozaki kupiłam:) przecenione z 299 na 149 wiec chyba mi sie udalo:) w sumie to dzien mi tez zlecial bo kupowałam wszystko co potrzebne dla M na wyjazd,słyszałam ze u nas w reserved sa spore przeceny wiec chyba tam wlece w tygodniu,jak któras lubi Housa to tez sa bo M nakupowałam sobie bluzek i spodni chyba razem ze 6 ciuchów i zapłacił 200 zł
Godzine temu dotarliśmy do domu. Rany- dziewczyny- z tego szleństwa bolą mnie nogi od tanczenia, brzuch od smiechu i buzia od gadania. Normalnie czuję się, jakby mnie ktoś pobił Póxniej przeczytam co napisałyście- teraz musze sie napić kawy,żeby jakoś normalnie funkcjonować
Wpadłam z przyzwyczajenia jak zwykle co wieczór- ale widzę ,że pustki :/
Talka- trudno zrelacjonować imprezę... Moge powiedzieć tylko ,że było extra :) Ciasteczko- bawiliśmy się do 6 rano- wróciliśmy tak późno, bo wynajęlismy pokój w motelu. Wiesz- pojechaliśmy autem...
And- rozumiem i bardzo współczuję... Taka rozłąka z maluchem musi być okropna... Mam nadzieję,że badania bedą lepsze niż wstępna diagnoza
Iwa- poszalałaś babo:)
Ciasteczko - zobaczysz- M szybko wróci... czas tak zapyla,że ani się obejrzysz a bedzie z powrotem... Zreszta te tesknoty tez potrafia być fajne, prawda?
Aga Ja to nawet w parach nie potrafię tańczyć a kiedy się ostatnio bawiłam sama nie pamiętam... mój mąż nie znosi tańczyhć - nie znosi jak się dzisiaj dowiedziałam mojej osoby! więc co tu dużo mówić.. chciałabym móc kiedyś mieć partnera, który poprowadzi mnie w tańcu (...)
O kurcze Kasiu... Nie wiem co powiedzieć.... :( PS. Wiesz- ja z moim mezem bawiłam się może 20% całego czasu ;)Znasz powiedzenie o drewnie noszonym do lasu, prawda? ;)
Aga ja sie nie czaruję że będzie lepsza :( badała ją ta sama pani dr - bardzo dobra kardiolog, pamięta poprzednie wyniki, zresztą ma je i w swojej karcie i w książeczce zdrowia Tosi... Poza tym skoro pamięta nazwisko przez telefon to też o czymś świadczy :( Zwężenie aorty postępuje w zastraszającym tempie i przez to powieksza sie prawa strona serduszka bo musi mocniej i ciężej pracować
Aga- nie ma nic gorszego od uprawiania czarnowidztwa. Gdyby było mega żle operacja odbyłaby się od razu. Skoro mówią,zeby czekac widac jest szansa na polepszenie. Nie udało Ci się zostać u młodej na cały weekend? Bo chyba taki miałaś zamiar, prawda?
Aga no wiem ,ze zleci ,najgorszy pierwszy tydzien a potem juz rutyna i dajemy rade.Jak jestesmy zdrowi to wszystko jakos sie do przodu kreci super ,ze sie udała impreza
Lady ehhh szkoda gadac,nie przejmuj sie ,taka ma fajną żonke i nie docenia -będzie żałował
Aga to nie czarnowidztwo tylko realia - nie jest dobrze i nie ominie nas zabieg bo to samo sie nie naprawi, tylko teraz kwestia kiedy czy teraz czy za m-c rok 10 lat :/
Miałam zostać i zdanie zmieniłam jak okazało sie że przeniosą ją na kardiologię - jak jutro ją przeniosą we wtorek muszę tam być, jak we wtorek to będę przy przenosinach - a Anka jedzie na zimowisko i trzeba było rzeczy naszykować :/ Dziś wieczorem żałowałam że nie zostałam no ale trudno - pojadę we wtorek to dopadnę i okuliste (nie łapię ich telefonicznie :/) i kardiologa i może będę ciut mądrzejsza
Lady- ale jak to jest mozliwe,ze on się tak zmienił w takim krótkim czasie? Przeciez razem zaplanowaliscie sobie Julke- więc wtedy musiało byc dobrze ...
A co do pryszczy- miałas kiedyś krem olay total effect 7x do cery mieszanej i tłustej? Wg mnie to naprawdę bomba
aga nie miałam bo do tej pory używam dermo kosmetyków i miałam z biodermy ale chcę wrócić do iwostinu bo też jest super..... hmmm ale z olay może przetestuję sobie.
Czy się zmienił hmmm myślałam kiedyś, że dziecko coś polepszy w jego zachowaniu ale się myliłam... jednak nie ma tego złego w tym wszystkim bo mam wspaniałą Julcię i Adrianę i bez nich moje życie byłoby smutne!
Wiesz- u mnie nadmiar zabiegów ( nawet tych domowych) i dermokosmetyki pogarszały stan mojej skóry. Odkąd zaniechałam maziania się róznorakimi kremidlami nie mam zadnych kłopotów( zdarzają mi sie czasem jakies pojedyncze pryszcze przed okresem). Olay jest dla mnie rewelacyjny- mam calą serię i uwazam,że jest 100 razy lepszy od tych, które kosztują fortunę.
eh a ja dzisiaj sie troche zdenerwowałam..nie wiem dlaczego Dorota ciagle mnie namawia na zmiane lekarza dla PIotrusia,nie podoba jej sie ani przychodnia ani lekarz i czesto gęsto mnie za to krytykuje ,że jeszcze go nie przepisałam. Ona wierzy w homeopatie bo ich rodzinny lekarz to jakis spec w tym.Ok wszystko w porzadku ale dlaczego od razu mam zmieniac lekarza? Piotrus jest zapisany do pani doktor która ma swietna opinie wsród mam i pielegniarek ,jest sympatyczna miła ,nie straszy,chetnie daje skierowania nie ma żadnego problemu dosłownie Z NICZYM.Jest jeden minus tej przychodni ze jest kiepska poczekalnia a Pani doktor ma mase pacjentów i duzych i małych.Nie moge powiedziec Dorocie zeby sie nie wtracała czy takie tam bo zaraz sie obrazi ale to wytykanie mi tego lekarza powoli mnie wnerwia kurde jacy niektórzy sa trudni we współżyciu no
u nas odwrotnie, to Rafał próbuje mnie "rozruszać"... a to ja się nie daję... wstydzę się... że zrobiłabym z siebie pośmiewisko... echh... pamiętam jak był zły, że na studniówce nie tańczyłam... cały czas siedzieliśmy przy stole.... ech... jakoś nie umiem przezwyciężyć lęku :(
Bry oj a mnie w weekend rozłozyło zobaczymy dziś jak nic nie pójdzie w lepszą strone to jutro lekarz Aga super ze imprezka sie udała And jeśli będą operowac to pewnie juz jak tylko zapalenie płuc wyleczą i teraz byłoby najlepiej póki mała jest malutka, znajomej córeczka miała 3 miesiące jak operowali serduszko i Lanka teraz ma tyle samo co Hubcio a gania , lata i nawet bys patrząc na nia nie powiedziała, ze przeszła tyle, głowa do góry bądź dobrej myśli. Lady wiesz czasami dziecko nie pomaga tylko pogarsza , ale dobrze, że dziewczynki mają ciebie( mam nadzieje ze fotki Julcika jeszcze sa bo nigdy nie zdążam pooglądać co ciekawszych foteczek) Ciacho powiedz po prostu, ze póki co lekarza nie zmienisz grzecznie , bez jakiegos ostrego tonu może pomoże. A syrop u nas zaczął działac po 3 dniu a podałam tylko 5 i potem tylko w okolicy sylwestra. Mam nadzieję, ze podziała. A nasz ślinotoczek tylko cuduje ale mimo wyłażącego ząbka ładnie śpi, przebudzi się w nocy jak sie odkryje ale generalnie jedna pobudka to jakby żadnej nie było.
Ale za oknem sypie śnieg, zimy końca nie widać. Oby do marca bo wiadomo bliżej wiosny. Iwa zaszalałas zakupowo, ja zamierzam na wyjeździe u taty poszaleć i też powoli będę kompletować ubrania na wiosnę dla chłopaków
Witam ponoiedziałkowo - znowu z pracy Dlaczego wekendy tak szybko mijają????
aga - widze, że imprezka udana. Zgadzam się co do kosmetyków Olay - dla mnie bomba!
Kasia - co to będzie z tym twoim M.................????????????????????????????? A co do tańczenia - zawsze tak było????? nie tńczyliście razem?????
My z M mamy bardzo ochotę gdzies wyskoczyć, z tego wszystkiego tańczyliśmy w niedziele rano w kuchni - rano leciały fajniste przeboje z lat 80 w radiu.
Iwa bo chłopcy wstali dopiero o 8,a jeszcze trochę się wylegiwałam z nimi w łóżku :P No nie mogłam się z niego zwlec ... A mnie weekendy też zdecydowanie za szybko mijają.