helou-jak tak laski? ja dzisiaj w domu-nigdzie nie jade-Pietruszek teraz zachwycony starymi zabawkami i dosyc sie soba zajmuje jutro pojade cos kupic dla babć bo w środe jedziemy
She nie dziwię się. Jakbym miała takie warunki to też bym wiała, gdzie pieprz rośnie! R. siostra zmienia pracę, bo przyszła tam do nich uczennica. Beata(R. siostra) zarabia 1100 zł, a uczennica, która się na niczym nie zna tyle samo. Poza tym, Beata obskakuje dwa sklepy (kosmetyczny i papierniczy)... także to trochę żal :/
ja mam dwie babcie i dziadka, z czego z dziadkami to kontakt mam kiepski, nigdy nic im nie pasuje i ogólnie jestem beee, moje rodzeństwo też, za to dzieci siostry mojej mamy, to są cudowne, wyjątkowe itp.
jutro zamierzam złożyć wypowiedzenie, ale mam stresa..... Mam nadzieję, ze coś znajdę, bo jak nie to leżę. Mysląłam, ze dzisiaj jakaś gotówka będzie, i że dam im zwolnienie po tym, jak dwie wypłaty odbiorę, ale kasa będzie prawdopodobnie dopiero koło czwartku, a nie chcę przedłużać tego, musze siewreszcie odwazyć, nie ma co się tutaj kisić, a tak w ogóle, to sama siędziwię, że w tej sytuacji jestem póki co w tak dobrym humorze... A dzisiaj idę na siłownię, długą przerwę miałam, ale pora sie wziąć za siebie. Mam taki ambitny plan, żeby do konca marca poprawić sylwetkę, mój R. wyjeżdza 24 lutego do Etiopii, wraca po miesiącu, i chciałabym go zaskoczyć:D
a ja z jedna babcia nie utrzymuje kontaktu poniewaz kiedys z nia mieszkalismy i poprostu mielismy tam piekło,no i w sumie nas wywaliła bo kazała sie wyprowadzic.i musielismy szybko czegos szukac bo ja juz byłam w ciazy i M nie chciał zebym musiała sie stresowac przez nia.Ona tez lubi wyróźniac jedna wnuczke-ona jest piękna i wszytsko ma najlepsze a reszte to potrafi tak zjechac ze szkoda gadac,poza tym co to za babcia która ma wystawione mandarynki a jak wnuk sie pyta czy moze to ona odpowiada"ehhh...jak musisz no to weź!"
Dzięki talka:) Ciasteczko, u mnie z tą babcią jest podobnie, jak tamte wnuki przychodza, to sobie z półek słodycze wyciągają, a my siedzimy i patrzymy:d, tyle, ze teraz jak juz dorosła jestem, to mam to w nosie....
Ja mam jedną babcie i mój monsz też tylko jedną, "reszta" już odeszła ... No, ale Juniorzy mają komplet dziadków :P Tak wysyłam kartkę, a kalendarze osobiście zawieziemy - jadąc na Śląsk wdepniemy do teściów.
nie ma za co:) po tobie nie dość, że widać, że jesteś silna.. to jeszcze jak piszesz, to czuć tę "moc" bijącą z postów i to, że nie dasz sobie w kaszę dmuchać! :)
Dzięki dziewczyny:) Talka, ja taka silna nie jestem jak się wydaje, ale staram sie, dosyć już dołów i płaczu w poduszkę, mam super rodzinę, przyjaciół, świetnego faceta, więc ie mogę z powodu pracy wpadać w depresję, tak sobie postanowiłam:)
A przed chwilą szef zrobił "zebranie" - powiedział, ze wypłata będzie w środę itp, itd, a później rzucił tekstem, ze my i tak mamy dobrze, bo więcej niż on zarabiamy, musiałam sie hamować, żeby śmiechem nie wybuchnąć.... I teraz się zastanawiam, czy dać te wypowiedzenie jutro, czy najpierw kasę zwinąć za listopad i grudzie, a później wypowiedzenie im dać...
Ja się jawnie obijam, na nic nie mam ochoty. Boje sie tego wypadu na siłownię - jak sie zobacze po tym prawie dwumiesięcznym okresie lenistwa w tamtejszych lustrach, to będzie płacz i zgrzytanie zębów:D
hej baby na forum w "moich" tematach jakby zebral to ponad 3tys postow do przeczytania albo i lepiej wiec nawet nadrabiala nie bede. dzisiaj pierwszy dzien w domu od prawie miesiaca. moja mama w miedzy czasie 2 razy zaliczyla szpital i nie mieszkalam u siebie tylko u rodzicieli (z Krzysiem bo Gabrysia z mezem w domu). w sumie duzej poprawy nie ma ale przynajmniej troche wiecej czasu udaje mi sie spedzic w domu i moze od czasu do czasu na forum wpadne. dzisiaj samotny wieczor bo R pojechal z mama do dohtorow do stolycy wiec moze tak z poniedzialku jakas mala imprezka? ja stawiam bo przeciez "kambek" musi byc z hukiem
ps. And doniosly mi dziewczyny o Tosi i mimo ze mnie nie bylo to 3malam i 3mam za nia mocno kciuki.
Ania jak dobrze, że jesteś! Mimo tego co przeszłaś przez ostatni m-c mam nadzieję, że teraz wszystko się u Was zacznie pomyślnie układać. Jakże się cieszę, że Cię widzę Hmm no to nie może mnie zabraknąć na tej balandze :P
P.S. Racja nie czytaj tych postów, ja ostatnio same głupoty powypisywałam
milo wrocic na stare smieci :) troche mam stresa bo nie wiadomo co dohtory powiedza ale mam nadzieje ze beda w koncu jakies p0omyslne wiesci bo mam dosc zycia na 2 domy
Kurcze, jakie mam miłe popołudnie:(, na moim biurku lezy pijany w sztok szef, jego żona nie odbiera telefonu, za 20 minut mam wychodzić z biura i nie wiem, co zrobić z tą upitą świnią, nie zostawię przecież biura otwartego:((
Cześć kobiety! And Izunia pisała mi o Antolce cały czas byłam i jestem z Tobą myślami i Aniołami :) ucałuj maluchy w noski
Aga ciężko mi się odnaleźć ale jest cora lepiej dziś nawet złapałam sie na tym że zrobiłam wszystko i hwilę siedziałam bez celu co ostatni mi się nie przytrafiało :) Ogólnie praca po powrocie do domu latorośle chcę z nimi spędzić jak najwięcej czasu.. potem M - aby nie czuł się zaniedbany i padam i tak w kółko :) A co u Was kobiety? Troszkę poczytałam ale nie wiele... talkatalka skończyłam Cień Wiatru - no jestem pod wrażeniem dawno nie czytałam tak dobrej książki
Magg dzięki i Tobie Izuń za donosicielstwo :) Przepraszam ale nawet nie pomyślałam żeby napisać czy Tobie Magg czy Ani... ja ostatnio w ogóle nie myślę
Czyj jest ten Cień wiatru?? Pożyczyłam od koleżanki drukarkę i nadrabiam w drukowaniu eBoków - jestem na etapie ksiażek do "nie myślenia" i czytam Grocholi
Dzwoniłam do Antosi - je, śpi, płacze i chce być noszona i tulona (oj rozpieściła Pani ciutkę dziecko) Jutro przenoszą ją koło południa na kardiologię i odstawiają antybiotyk, no i ta kontrola neurologiczna... jutro ja przytulę
ja jestem dalej na etapie ksiazek Cobena. przez ostatnie tygodnie nie mialam czasu na czytanie ale skoro teraz mam juz byc w domu to moze sie uda. mama do szpitala na nowo dopiero w polowie marca wiec noramlnego zycia moze ciut zlapie chociaz nadal na 2 domy bedzie... ehhh potrzebuje sie ponudzic!!!