Witam i ja - jakoś z rana nie miałam jak zajrzeć więc w południe nadrabiam. Chłopcy śpią więc mam chwilkę dla siebie :P ~~ And cieszę się, że Mała wraca już do domu - super! She ja również kciuczyć będę mimo, że będę u mamy - bynajmniej będę te kilkaset kilometrów bliżej Ciebie :D Ania z tymi pękającymi piętami - nie doradzę, jest mi to obce ...
izunia no to czekanie jest straszne...bardzo chcialabym juz byc po tych badaniach i wiedziec na czym stoimy...juz powoli oswajam sie z mysla ze moze byc naprawde trudno...ale i tak wolalabym juz zaczac to leczenie...niz czekac...tym bardziej ze czas odgrywa tutaj dosc wazna role...
a ja mam za sobą tą durną sprawę w sądzie - ufff oby więcej mnie nie wzywali! Chyba ostatnie dni uodporniły mnie na stres bo zero nerwa i po prostu opowiedziałam co pamiętam tak jak bym mówiła kumpeli na kawie She kciukaski zaciśnięte, Pati jestem z Wami !! Jutro o 7 przyjedzie po mnie pan Witek i jadę po dziecia !! Dzwoniła do mnie pani dr ze nie zdążyła zrobić wypisu ale nie ma tam szczególnych zaleceń więc odbiorę go w lutym lub przyjdzie pocztą, z tamtego oddziału wypis jest...
And a na temat operacji serduszka już coś wiesz? Mała ma jakąś wadę? Lekarze jakoś wytłumaczyli co Tosi jest? Jeśli pytania się powielają to sorry, ale jakoś nie jestem na bieżąco z wszystkimi postami ...
Zmykam do domu, bo mi ciśnienie tak podniesli, że normalnie cała sie dzisiaj trzęse, szkoda słów, żeby to opisywać, po co wam znowu słuchać jaki to US jest popier................
Izunia zeby to byly piety to bym scholllem pomazala ale to po prostu stopy... tutaj na boku pod malym palcem do idzie, na palcach.. koszmar. tak samo dlonie - peka mi skora na palcu wskazujacym i na kciuki a nie jest jakas mega przesuszona, tak jakbym sie nozem skaleczyla troche to wyglada. smaruje takie pekniecie amerykanska mascia na skaleczenia z antybiotykiem i po 2 dniach jest git ale ogolnie piecze jak diabli :(
And dobrze ze masz sprawe za soba no i fajnie ze Tosia bedzie
She, Talka no to znowu kciuczenie egzaminacyjne bedzie, no ale z naszymi kciukami to tylko i wylacznie moze sie udac :D
IWA a interesanci podniesli czy szefostwo? nie daj sobie pospuc humoru na weekend
Iwa, co się stało? Napisz, zawsze to łatwiej jak się problemami podzielisz z innymi. And, fajnie, że już jutro Tosia wraca:) Aniu, mam nadzieję, ze jakiś sposób na stopy znajdziesz, zastanawiam się, co mogło spowodować taki stan?
Izunia- wczoraj miałam koleną turę imieninowych gosci, a dziś trochę spraw do załatwienia " na miescie" i wolny dzien , który dostałam z okazji imienin ( taki poza urlopem ) :)
Iza serduszko Antosi ma "zepsute" zastawki. Pomiędzy przedsionkami jest spora dziurka, pomiedzy przedsionkiem a komorą lewą też nie domyka się zastawka -> te 2 mogą naprawić się same. Interwencji wymaga zastawka w aorcie i aorta która jest mocno zwężona. Na dzień dzisiejszy pod uwagę jest brana opcja balonikowania tej aorty (wprowadzenie przez tętnicę w nóżce balonika i nadmuchanie go w miejscu zwężenia - co rozepcha zwężenie -> zabieg laserowy pod narkozą) Jeśli do dnia zabiegu nic więcej się nie popsuje to "tylko" tyle nas czeka... Czy to jest wada - nie wiem. Nie jest to tak nazywane przez lekarzy i naprawione jak najszybciej nie powinno stwarzać problemów na przyszłość - w dzieciństwie czy dorosłym życiu... jak to będzie czas pokaże ... a że ja jestem naiwna blondynka to wierzę bardzo mocno w to że nawet i ta aorta sie "naprawi sama" może nie wyczerpałam limitu na cuda?....
And dzięki za opis. Wiesz ja nie jestem blondynką, choć czasem wpadnę w sidła naiwności ludzkiej, ale równie głęboko wierzę co Ty, że wszystko będzie dobrze i Tosia będzie cieszyć się normalnym dzieciństwem jak i dorosłym życiem, czego życzę Ci z całej mej szczerości! Aga no to co Was tak rozłożyło ... może te wizyty imieninowe trochę powietrza "zatruły" ... Zdrowia zatem dla was wszystkich!
Konkubent, który pobił 4-latkę został aresztowany. Miał 25 lat i dziennikarzowi radiowemu na pytanie, dlaczego to zrobił, odpowiedział: - Puściły mi nerwy. Ofiara ma jeszcze siostrę, a kolejny członek rodziny jest w drodze.
Aniu odpisze ci na temat pekajacej skory dloni i stop.Przyczyna moze byc jaki alergen z togo co opisujesz wyglada mi na alergie .Tak jak piszesz takie poszarpania jak nozem ,wlasnie tak czesto wychodzi alergia .Z tego co wiem to jestes alergiczka i niestety teraz cos musialo silnie zadzialac.Podobno dobry jest krem GARNIER taki czerwony. z A ze stopami to moze masz miedzy palcami taka jakby poparzona skore???Jak tak to wdala sie jakas infekcja albo (nie strasze)grzybek-czesto tak jest.Stopy zasyp talkiem albo zasypka dla dzieci i zobacz sama.A i nie pachna inaczej??
Izuń dziękuje ze choć Ty się dzisiaj ze mną zgadzasz :)
Sluchajcie wiecie gdzie znajduje się takie krasnoludki co coś zrobią w domu? takie co powieszą pranie (stoi w misce od rana) wyjmą z pralki kolejne do powieszenia... poprasują... posprzątają... a i mogą poodkurzać... Jakbyście takie znalazły plis podeślijcie je do mnie ... ja juz nawet skończę obiad na jutro - ale resztę niech one zrobią
Aga a jakies zakupy poczynilas?? no a na gardlo to moge polecic jedynie jakas naleweczke wieczorem i rozgrzewanie sie pod pierzyna :P
Zelkowa miedzy palcami jest ok jedynie wlasnie ten bok stopy i na palcach tak peka. z alergenami to nic nowego nie zarlam. kiwi wprowadzilam jak to sie juz dzialo wiec to raczej nie to. salat i innych pedzonych sztucznie sie wystrzegam wiec to raczej nie podloze alergiczne ale mnie juz nic nie zdziwi po rocznym uczuleniu na nabial (ktore poszlo w niepamiec przed paroma tygodniami samo bez lekow!!!) mysle ze to niestety skutek przemeczenia i kiepsko zbilansowanej diety bo nie mam czasu pomyslec o jedzeniu czesto gesto i zjadam to co naiwnie sie pod reke.
Iza ja sama zostaje w tygodniu - mezu znowu ma szkolenie 2dniowe, tzn dzien przed wyjazdem okaze sie czy nie 3dniowe bo ma jakis kontrahent,sponsor czy inny ki-grom zadeklarowac czy ostatecznie dojedzie czy nie... wcaaaale mi sie to nie podoba przy tym urwaniu kapelusza
Hej kobiety wpada się przywitać i powiedzieć, że złożyłam papiery w recepcji serwisu a toyocie i dzisiaj zadzownili do mnie w sprawie rozmowy ze mną he he he ale mi klina wbili :(((( wywinduje im taką pensję, że pewnie mnie nie będą chcieli a jak będą chcieli to idę na rozmowę z prezesem Mesia i powiem jak się ma moja sytuacja co do płacy w ich firmie.....
No prosze Kasia - jak nic nie było to nic, a jak jest to z kilku stron. No i dobrze. A z ta pensja to nie jest zły pomysł - inaczej przebiega rozmowaz z osoba, która ma pracę, niż z bezrobotną! Także kto wie?...............???
Boże jak ja się cieszę, że już jest wekend.....................................
Byłam u stomatoliga i tylko jeden ubytek i poprawka poprzedniej plomby. Wydałam tylko 50 zł i czekałam w poczekalni tylko 30 min. Także jestem zadowolona!
Ale wykończona tym tygodniem i zaraz się wszyscy kąpiemy i kładziemy spać. Mamy tylko nadzieję, że dzisiejsza noc będzie lepsza od poprzedniej i będziemy spokojnie spać do rana!
hej babeczki :) Izunia- dziękuję :) Wiesz- to choróbsko do domu przyniosłam ja- jakies 2 tygodnie temu i nie mogę się z niego wykaraskać.
Aniu- no jakies tam poczyniłam ;) Drobne ;)
Lady- suuuper! Tez jestem zdania,że koniecznie musisz podac kwotę zdecydowanie większa niż teraz zarabiasz. Wiesz- tych , którzy cenią się sami cenią też inni :)
Kurcze aga zrąbana jestem................ ale jeszcze czerwone winko popijam i czekam na swoja kolej do kapieli................ Oliwka juz gotowa do spania, moj M teraz sie moczy, a poźniej ja, a do tego czasu możemy pogadać.............
Witam i ja!!! And ciesze sie ze Tosia bedzie juz jutro z wami w domku!!! A ja po ciezkiej nocy bo Bartek usnal dopiero o 6 rano tak na godzinke.Cala noc go nosilam przytulalam i probowalam zbic goraczke!!!Bylismy dzis u pediatry i niestety znowu antybiotyk!!!Nie wiadomo dokladnie co mu jest.Napisze tak:pare dni temu rozcial sobie warge zabkiem i widocznie do tej rany przyplatala sie jakas bakteria,(ponoc teraz taki wirus panuje)no i strasznie mu warga spuchla a do tego zebrala mu sie tam ropa i takie chrostki naokolo buzi!!!Nie chce pic ani jesc bo go to boli!!!Poprostu masakra!!!!Ja padam z nog wiec ide nynusiac poki spi bo pewnie zaraz sie obudzi!!!
Tak aga - praca mnie wykańcza, a raczej ludzie, bo praca nie jest zła. Cała ekipa, zwłaszcza rządząca i wogóle atmosfera i szefowa i wogóle - szkoda gadać. Chyba muszę zmienić natawienie tylko już nie wiem jak to zrobić i zastanawiam się nad zmiana pracy............... ale wiesz sa plusy i minusy pracy w budżetówce..........
AND wiesz co ja niestety mam kontakt tylko z tym drugim typem krasnali...wiecznie mi wszystko chowaja i balagania...i jakos nie chca tych drugich przedstawic...hahah tak samo jak pralka ciagle mi zjada skarpetki...i wiecznie mam nie do pary...
Wiesz- dla mnie atmosfera jest mega wazna. Nie umiala bym pracowac tam, gdzie źle bym się czuła. Na Twoim miejscu chyba rzeczywiście szukałabym czegoś innego...N0 ale zmiana pracy to bardzo powazna decyzja
aga - ja do tej pory mialam rewelacyjna atmosferę. Niestety z nieznanych nam przyczyn koleżanka została przeniesiona do innego działu, druga juz niedługo odchodzi na emeryturę, został tylko kolega. A tak wogóle to jestem jedyna która pracuje w tym dziale od poczatku jego istnienia. Wiesz jak to jest jak nikt czegoś nie wie to na pewno wie kto????........................IWA Czasami fajnie, ale czasami nie daję rady tego owszystkiego ogarnąć, a przeież nie ja jestem szefową i nia zarabiam kokosów jak ona ............ aaaaaaaaaa - nic już więcej nie napiszę w tym temacie - mamy wekend, wystarczy pracy..........
a ja bym wypila lampke wina a nawet i ze dwie. wkurzylam sie nieziemsko na "caly swiat" jak to mawialam w 'mlodosci' no i musze mocno nad soba panowac zeby nie siegnac po ptasie mleczko