moja przyjaciolka ma kotke, po sterylizacji ale i tak cuchnie kotem w domu... jeszcze psa sie nie brzydze ale kotow brrrr nie znosze

Aniu- pewnie cuchnie, bo włascicielce nie chce się zmieniac żwiru w kuwecie.

Reasumujac- mi najbardziej przeszkadza zapach niektórych LUDZI ;)

hahaha ooo tak szczegolnie w piatki w kolejkach w sklepach... u nas w paitek (i we wtorek) dzien handlowy wiec mozna niezle sie nawachac

Może głupio to mówić, ale własnie moi teściowie smierdza :( Pala takie ilosci fajek,ze az sie niedobrze robi. Nie lubie tam chodzić, a Michał jak od nich wraca to już w przedpokoju sciąga wszystkie ubrania do prania( łącznie z kurtka, czapka itp)i leci sie kapac :(

ja nie lubie nawet wchodzic do palaczy do domu bo tam cuchnie. u nas w domu nigdy sie nie palilo mimo ze rodzice obydwoje popalali. jak R wroci z pracy to czesto gesto tez go gonie zeby wszystko z siebie zrzucal (szkoda ze tylko do prania hehehe) bo po calym dniu jezdzenia po klientach i przesiadywania w warsztatach tez capi jak diabli

no nic to... lece porobic cos konstruktywnego

dzien bry...
moje dzieci to jakies chipy maja wmontowane na pobudke o 7.30 kurcze ostatnio e mnie sie straszny spioch zrobil...

Hejo na kawie :)
U mnie nocka superaśna - karmienie Małej tylko co 4 godzinki gdzie od razu zasypiała

Co do fajek - pomimo że paliłam duuużo i teraz palę mało to papierosy mi śmierdzą ... tzn rzeczy. Nie palę w domu tylko na podwórku i sama czuję jak mi capi płaszcz. Jak posiedzę w pomieszczeniu w którym sie pali to po przyjściu do domu pranie wszystkiego łącznie ze soba i przede wszystkim z włosami murowane

Witam poniedziałkowo dziewczynki!
Ja już druga kawę popijam.
Dzisiaj była fajna nocka - Oliwka zasnęla ok. 21 i spala jak zabita. My z M poszliśmy w jej ślady i spaliśmy juz o 21.30.
Mała obudziła sie o 7, czyli 10 godzin spała beż budzenia się. W związku z tym my też wyspani.
Wiem dziewczyny, że praca w budżetówce ma swoje plusy (i to dużo), pozatym ta praca bardzo mi odpowiada. Tylko ostatnio z ludźmi mam problem, bo po zmianie szefowej i wymianie współpracowników jest nieziekawie. Ale dzisiaj wróciła ze zwolnienia moja koleżanka z która najlepiej mi sie pracuje (obie lubimy to co robimy i dlatego sie rozumiemy) i do tego powiedziała , że narazie nie zamierza jednak na emeryture odchodzić. Może pod konoiec roku o tym pomyśli. No to podniopsła mnie na duchu i od razu lepiej sie poczułam. Dodatkowo słoneczko świeci za oknem i nie jest źle.
Postaram sie pozytywniej podchodzić do pracy i ludzi tutaj pracujących - poświczę i postaram się wpłynąć na podświadomość hihihihihihihi
Widzę, że o Meridi rozmawiałyście i odchudzaniu!?
Ja biore już 4 tydziń Bio CLA i tylko 1 kg zgubiłąm , ale pare cm w pasie i do tego jakaś taka smuklejsza figurka sie robi. Musze tylko postarać sie więcej ćwiczyć - zakupić rowerek...! Także po Bio CLA jak narazie rewelacji nie ma, nie ma co liczyć na gubienie kg w szybkim tempie. Trzeba ćwiczyć, pocić się, a to tylko pomaga modelować sylwetkę i to jest odczuwalne!

cześć na kawie!

A ja zaliczyłam dzisiaj pocztę - którą mam bliziutko od domu, ale ponieważ wózek jest w samochodzie i nie jestem w stanie go wyciągnąć przez to, że MM tak zaparkował, to poszliśmy pieszo. Oczywiście, muszę powiedzieć, że się spisał dzielnie Cyrylus i nie niosłam go dużo
I poszedł przelew do urzędu skarbowego z vatem

Zwłaszcza teraz - jak śpi

jak mi się nie chce robić obiadu, a trzeba, bo mężu za chwilę wychodzi

ja nie mam obiadu-tzn mam tylko dla Pietruszki-obżarłam sie Danio i mam dosyc

A ja testuję winiarowe "pomysły". Dzisiaj kurczak w sosie śmietanowo-ziołowym - całkiem dobre.

NovemberRain: Dzisiaj kurczak w sosie śmietanowo-ziołowym

ja bardzo lubię ten sos nie tylko do kurczaka, czasami i do zapiekanek czy do warzyw z mięsem i makaronem (ryżem) Tak samo lubię serowy, tylko moim dzieciakom on śmierdzi (ostry zapach sera)

Ja mam dzis rosół ze wczoraj i zaraz obtoczę z niego udka i obsmażę to będą do ziemniaków. I powinnam już ruszyć zadek bo Małe dziewczyny się budzą więc Antosik mnie uziemi, tylko że mi się nie chce :/

:>

kurcze a ja mam stresa...kolezanka z bliźnietami 34 tc lezy w szpitalu od 2 tyg i dzisiaj mi pisze ze skurcze od samego rana i ze szykuja ja do cesarki..i zadnych wiesci wiecej !!!! nic nie wiem ,jechac nie moge do niej bo nie miałam z kim piotrusia zosatwic a ona sama biedna bo jej M tak jak mój-w Norwegii...no i mnie troche nosi

ale najlepsze to ja dzisiaj wywinełam
byłamw swojej byłej pracy z pietruszkiem,my tam gadu gadu a on sobie chodził i patrze ze zbliza sie do śmietnika wic wstałam i chciałam podbiec do niego i....nie wyrobiłam na zakrecie i sie przewróciłam na jedna noge i w zasadzie kolano...nie mogłam sie ruszyc!!!!!!! ale jak wstałam i sie pozbierałam to az sie popłakałam nie tyle z bólu co z tego wstydu ale chłopaki mnie pozałowali i nikt sie nie smiał.mam nadzieje ze teraz sie z tego nie nabijaja...jak przyjechałam do domu to dopiero zaczeło mnie ze tak brzydko powiem napier...c.ja nie wiem czy ja jutro z wyra wstane,M mówi ze mam isc do lekarza ale mi wstyd isc z kolankiem..jedyne smieszne z tej sytuacji to ze jak mi łzy leciały to mówie do nich"jeszcze mnie nigdy tak nic nie bolało" a oni "a poród?" no i mi jeszcze przypomnieli:)
zobaczymy jak bedzie jutro

no ja mysle tez ze sie nia tam zajeli ale wiecie-ona nic nie pisze! moze spi...jej M dzwonił do mojego i sie nic nie przyznał ,moze nie wie??? kurde głupio tak ale w srode do niej jade-miałam jutro ale oczywiscie nie mam komu dac pietruszki

BRY :)

Aga - bry chorobzdzielu

Ciacho no to jutro do apteki ruszaj po masc SINIAK, jest idealna i przy malych i przy olbrzymich siniakach a nawet przy wylewach podskornych. kosztuje z 6-7zl, sprawdzilam i na sobie i na dzieciakach :)

dzisiaj w ramach rozmazania i jakis sentymentow obejrzalam po raz setny DIrty Dancing. normalnie same dupsko mi podrygiwalo :))

A moje dziecko ma nowa milosc- sandały nabyte wczoraj. Z namaszczeniem je nosi( niekoniecznie na stopach ) i całuje namietnie :D

no włąsnie nie mam komu go zostawic bo_moja mama jest po operacji i chodzi bardzowolno-nie moze dzwigac wiec jej go nie zosatwie,Dorota chora i jej córy tez,teściowa jutro nie moze bo ma jakies zebranie,szwagierka ma nakaz lezenia z zagrozona ciaza i nie dam jej przeciez tego mojego rozrabiaki .w środe ma przyjsc chrzestny to z nim 2 godzinki posiedzi
zobaczymy co bedzie z ta noga jutro,narazie jak za długo jest nieruchomo to mam problem zeby sie rozruszac a jak juz rusze to ide:)

Jakoś ostatnio nie po drodze mi do aparatu :P Ale poprawię się :)
Młoda z butami jest naprawde niezła. Popyla w szpilkach jak stara :D

A sandały kupiłam w sklepie z butami ;) Mieli tylko 3 modele z dziewczecych- ale nie marudziłam :) Są ok