fuj fuj byłam na teście tolerancyjnym glukozy łeeee ale mi źle i niedobrze po tym "soczku" poza tym głodna jestem i muszę cekać do powtórki z badania! Ja chyba umrę wrrrrr ciągle mi się bekaaaaa
Lady no to wynik jak najbardziej w normach ja na czczo cukier mam ok 70 - 75 dlatego gin powiedzial ze nie ma sensu robic tego po glukozie i tak mam atrakcji co nie miara to chociaz to mi darowal
a ja mialam jakas dziwna skale :P nie mialam zadnych 70 czy 80 mialam chyba przed 3 cos a po 5 cos czy cos takiego mialam :P dobrze ze obok byly normy podane bo bym sie zestresowala ze cukru nie posiadam w sobie czy cos :D
kfiatuszku bo to sa 2 szkoly pzreliczania jedne lab podaja w innych jednostkach inne w innnych. i tak norma do 140 mg/dl. A ty masz najwyraźniej w mmol/l . A to przelicznik 1 mmol/l = 18,1 mg/dl Tak więc można sobie przeliczyc i wychodzi ze masz super wyniczki :D
no cos tak było napisane Aniu :) podałabym dokładnie ale lekarz gwizdnał mi wyniki :D w sumie to tylko wiem tyle ze mam w normie a ile to to mnie juz nie interesi :P
ach skorpionko rzadzą nie tylko tobą ale i mną tak samo od jakiegoś czasu :(( szkoda jednak, że rządzi mną hormon złości a nie radości wrrrr może do piątku się rozpogodzi u mnie w nastrojach bo jak na razie jest nieciekawie!
Co do słodkości skorpionko - jestem słodka oj jestem aż za bardzo wrrr i więcej nie chcę takiej słodkości wrrr
Aniu a Ja chcę aby raz zrobić takie nie z torebki ale takie z serkim i amaretto i jajuszkami hmmmm ciekawe jak wyjdzie :)) o ile nie upiję się wcześniej amaretto :))
Wczoraj to dostałam ślinotoku na widok piwa! Musiałam sobie szubciutko zrobić z sokiem w szkalneczce i duszkiem wypiłam kilka łyków - jesio ale to było dobre he he he!
Mam nadzieję, ze maluszkowi nie zaszkodziło i nie zaszkodzi :))
Zuza ja juz kupilam delectowa krowke i wg mnie i pozostalych probowaczy po prostu to nie to...
Lady - ja kiedys robilam wersje marscapone amaretto kawka szmery bajery, ale ciacho wychodzilo niemozebnie drogie wiec przerzucilismy sie na tansza wersje :D jesli idzie o piwko to pamietaj ze raz na jakis czas i piwko i winko mozna - piwko na lespza prace nereczek winko na trawienie i cisnienie. ja akurat jestem z tych co sobie raz na miesaic na jakis wyskokowy napoj pozwalaja. w swieta np wypilam 2 kieliszki likierowe baileysa i pol karmi :)
Lady nie panikuj... toc nawet lekarze zalecaja ciazowkom raz na jakis czas promile... przeciez kilkoma lyczkami nie zaszkodzisz dziecku zwlaszcza jesli to nie jest nalogowe tylko od swieta.. ja wlasnie tez pije kolejnego lyczka od mezyka, po priostu mam takiego dolka dzisiaj ze potrzebuje usypiacza a cieple piwko mnie rozlozy za chwilke ;)
hehehe maluszek ma czkawke pijacka :D ale mam ubaw tak mi brzuchal skacze ze z mezem siedzimy i sie wgapiamy jak sie swietnie trzesie... mala rzecz a cieszy
a ja wedle przypuszczen zasnelam jak aniolek po tym grzancu, nie dosc ze w nocke mi sie niezle spalo bo bol w miare ustepuje to jeszcze rano po wyjsciu rodzinki dalej mi sie dospac udalo az do 9 no i w koncu czuje sie wyspana!!!!!
Lady bylo nie poprzestac na 4 lyczkach to bys sie ululkala i zasnela :) ja stwierdzilam ze takiego blogiego snu wlasnie bylo mi trzeba... kolejny dzien lezakowania uznaje za rozpoczety bleeeee
No ja zostałam obudzona nagłym wskokiem syna i psa no tak mnie przrstraszyli że ich wygonilam! Teraz kawusia i sprzątanie pokoju przed remontem....ale będzie roboty...
Magg u mnie tez się remont szykuje i wolę nie myśleć bo na samą myśl już mam go dość wrrr nie wiem za co się brać a za co nie :(( trzy pomeiszczenia polecą
A masz coś Lady na oku? Ja chyba posadzę pelargonie, bo są najbardziej wytrzymałe, a w te wakacje pewnie nie będzie mi się chciało przy kwiatkach robić...
aga właśnie jeszcze nie mam nic! Rok w rok sadzę pelargonie o drobnych kwiatach bo są najbardziej odporne na pogodę ale 2 lata pod rząd mam jakąś plagę z pięciu doniczek zostają mi ze dwie a resztę dopada choroba ! zółkną liście i opadają wrrr więc siedzę i teraz kombinuję coś moze innego!
a my 3 wakacje bedziemy mieszkac tutaj i jakos ciagle nie po drodze bylo isc kupic skrzynki a w tym roku to juz inne wydatki niz skrzynki i kwiatki beda zreszta kto to bedzie dogladal... za to mama na dzialce jak zwykle nasadzi pieknych i bedzie chociaz czym oko tam nacieszyc... nasi znajomi rok temu kupili na allegro nasionka jakis takich nietypowych i przyznam ze balkon wygladal spektakularnie ale do tego tez trzeba miec zaciecie :)
no Ja ogrodu nie mam a jak mam to rosną tam roślinki samosiejki bo niestety jest ta działka niezagrodzona więc nie ma możliwosći posiania niczego! Czeka na budowę i się doczekać nie moze :((
Co jak co muszę jakos sobie dać radę z obstrojeniem i ukwieceniem balkonu! Niech też ładnie wygląda :))
no właśnei tez miałam z nimi ten problem i dlatego już sama nie wiem co wybierać Mam balkon od strony zachodniej! hmmm albo sztuczne powtykam :)) wiecznie kwitnące i ładne :))
a ja czekam na następny rok z dekoracją balkonów. teraz dopiero trwają prace w moim przyszłym domku - mam nadzieję że zdążymy się wprowadzić przed narodzinami dzidziusia.
Ladybird mam nadzieję że masz rację. u mnie dopiero robię instalacje co więc pracy jest jeszcze sporo. a wole mieć już wszystko urządzone i poczekać dłużej z przeprowadzką niż męczyć się później. zobaczymy jak to wyjdzie, szanse jednak są. wcześniej z mężem planowaliśmy sie przeprowadzić na zimę i zrobić w nowym domu dużą rodzinną wigilię, a tak wycgodzi że będą chrzciny
Kochane mój prwadzący ginek potwierdził płeć tzn - córeczkę :)) Będę miała dwie dziewuszki w domku:)) ale będzie się działo przed lustrem :)) Dzidzia moja waży kilogram - prawie kilogram :))
Lady no to teraz maz sie musi potrojnie za portfel trzymac :) to teraz mozesz szukac juz biedronkowej sukienki ;) a mala juz spora jak na ten okres ciazy wiec zanosi sie na dorodna dziewuszke :)
Aniu hmmm przy pierwszej nie trzymam się za portfel więc mam nadzieje ze przy drugiej będzie podobnie :)) - nie taki diabeł straszny! Nie ukrywam, że jedynie czego się boję to tego, że w lipcu moze się jeszcze cos pozmieniać i położą mi chłopczyka na brzuszku wrrr tego to bym nie zniosła! Tak czy siak chyba pozostanę przy uniwersalnych kolorkach jak na razie! ooo mój M na samym początku kupił jedno body różwe he he he a Ja go wyśmiałam, że nie ubiorę tego chłopakowi a tu proszę :)) Jesio cieszę się tak czy siak, ze dzidzia rośnie :)) ale smutno mi bo serducha nie słyszałam jeszcze :(( Mam nadzieję, że to wielkoludek dzieciątko nie będzie :)) Moja córa urodziła się 3540 a długości miała 53 :)) więc może to drugie dzieciątko będzie podobne :)) no i ciekawe do kogo będzie wyglądem podobne jak pierwsza do tatusia to druga do mamusi :))
Aniu a ile Twoja dzidzia już ma na wadze ?? Tobie już tak niewiele pozostało do porodu! Praktycznie dwa miesiące i pół :)) Bozie jak ten czas leci :))
no wiesz Biedrona... mowia ze kazde kolejne dziecko rodzi sie wieksze wiec kto wie kto wie ;) poza tym z tego co mowily znajome polozne teraz dzieciaczki ponizej 4kg to rzadkosc, lekarze po cichu twierdza ze to przez wit ciazowe dzieciaki sie rodza wieksze i stad wychodza te 5-6kg tak czesto...
a co do nas.... Lady jakie 2i pol miesiaca???!!! mi w najlepszym wypadku zostalo 7 tygodni... ciecie jest planowane na 35tc jesli by sie zadne niespodzianki po drodze nie wydarzyly. Nie wiem ile maluch ma teraz wagi bo ostatnie usg mialam 26t6d i wtedy do bylo 728gram tyle ze u nas wynik jest lekko zafalszowany - zeby przeliczyc mase dzieciaczka trzeba miec obwod brzuszka ktory sila rzeczy u nas jest mniejszy bo jelitka nie sa w brzuszku a poza nim wiec gin mowi ze 100-150gram dziecko ma z pewnoscia wiecej. Najwazniejsze zeby do 32tyg malenstwo wazylo 1500gram wtedy operacja ma wieksze szanse powodzenia a marzeniem bylabym waga 2kg w terminie porodu bo wtedy maluch bylby w szpitalu tylko przez okres rekonwalescencji pooperacyjnej... skomplikowane to wszystko ale coz, tak to jest jak Bozia wystawia nas na probe...