Iwa,ten poprzedni link był do wszystkich fotek,ale nie działa, jak chcesz zobaczyć ptaki to kliknij tam u góry po lewej na ten numer i napis gichta, chciałam to Wam też pokazać, ale tamten link nie działa i trzeba tak pokrętnie do tego dojść. A zdjęcia jak zwykle takie naturalne, bo jechaliśmy fotografować przyrodę, tzn ja w sumie jechałam przeszkadzać:D
No fajnie że Wam sie podoba ta fryzura-w 2 miesiace odrosna mysle do takich jakie jeszcze miałam wczoraj fryzjerka faktycznie była inna ale salon t en sam-jakos jej zaufałam i widac źle zrobiłam bo naprawde nie miało byc tak krótko ale co tam-to tylko włosy-odrosna ,do wesela zostały 2 mce jakby co wiec mysle ze troszke beda lepsze:) ja tez sie zegnam bo ogladałam z bratem film na kompie i dopiero sie skonczył i poszedł,wiec ja sie wbiłam w pizamke i zaraz lece do syna
witajcie sobotnio jakos sie nie wyspalam bo Krzys wstal o 6 rano i zaczal domagac sie uwagi i pogadania. mezu sie ze mnie smieje ze jakeis glupoty klepie dzieciakowi a ja nawet nie pamietam co mu opowiadalam :) dzisiaj ma byc u nas cieplo i slonecznie ale na razie slonka nie widac chociaz juz 16stopni jest
CZESC u nas tez bardzo ładnie od rana,zaraz idziemy do biedronki po zakupy jakies -idziemy pieszo bo biedronke mam 2 min po nogach dzisiaj po południu jade do babci na wies z mama i bratem ,moze mi pomoze chłopak umyc auto bo wyglada tragicznie a i Piotrus polata
Hej dziewczyny:)) A ja się wylegiwalam w łózku do 8, straszny leń ze mnie ostatnio... Teraz idę dom ogarnąć, a później pewnie siłownia i rower. No a wieczorem wypad z przyjaciółmi, średnio mnie ciągnie szczerze mówiąc,zwłaszcza, ze praktycznie same pary będą:(, ale nie wiem, czy uda mi się wymigać...
no i duuuupa ze spacerow bo strasznie pada :( mam nadzieje ze chocaiz pozniej sie rozpogodzi i nie bede musiala z zaflukancami do sklepu isc. i juz sobie pogrillowalismy
o kurcze Aniu moze do popołudnia sie rozpogodzi M załątwił sobie w koncy dojazd do domu z Wrocka..ufff juz myslałam ze naprawde chce sie tłuc pociagiem My wrócilismy z Biedronki i ja siedze a Piotrus sie bawi-ciekawe jak długo.Wiecie co mam problem z wymyslaniem mu zabaw
Witam się i ja Młody wstał przed 9 i nocka nawet ok tylko ja przez tą cholerną astmę nie spałam od 2:30 bo tak mnie dusiło i ledwo łapałam oddech. Mieszkanko wysprzątałam jak nigdy bo wczoraj koleżanka z forum do mnie przyszła z paczuszką zywnościową i jak popatrzyłam na ten mój syf to aż mi się wstyd zrobiło , dziś przyjedzie kolejna dobra dusza z pomocą to wolałam już nie pąsowieć z powodu bajzlu. Chłopaki wybyli na spacer a ja pobudzam się kawką.
Aga no chociaż 3 dni ale zawsze jakas odskocznia. Ciacho oj ja tez mam problem z zabawami dla młodego jak ciepło to spoko wiekszość dnia na dworze ale jak w dom siedzimy to zgłupiec można, jak już u nas sytuacja finansowa pozwoli to kupię mu jakieś książeczki wodne do malowania farbki i ciastoline i będziemy brudzić. Może jakieś stempelki. Sama nie wiem co , musze poszperać w necie na temat zabaw dla takich berbeci.
witam sobotnio...wczoraj zniknelam bo w koncu znalazlam chwile na zrobienie sobie pazurkow...chwila zajela mi 6 godzin z przerwa na polozenie malego spac...:)
shehe...hmmm ja to bym miala problem pozbierac 4 litery z wyra o 8....tak wiec wcale len nie jestes...do tego aktywny dzien sie szykuje z tego co piszesz...wiec nie bluznij hehe...:P
my dzisiaj jedziemy na parapetowe do przyjaciolki....juz sie nie moge doczekac...nareszcie rusze sie z tej mojej wiochy...i wyjde do ludzi...:) fakt ze nie posiedzimy za dlugo ze wzgledu na mlodego...ale i tak sie ciesze...:)
ciacho jak chcesz to mam w domu ksiazke pt. "365 dni z kochanym malenstwem" jest tam "kilka" pomyslow w co sie bawic z dzieckiem...niekoniecznie wydajac fortune...moge zeskanowac kilka stron i wyslac Ci na maila....moglabym wrzucic na "rozpakowane" ale nie wiem czy to tak do konca legalne hehe...
slonko swieci i chce mi sie na spacer a Gabrycha cos sie poklada. wczorajsze kinder party chyba doprawilo mi dziecko. ma czas do jutra zeby pozbyc sie fluka bo nocuje u tesciow z niedz na poniedzialek bo my o 5rano wyjazd do wawy z mama.
Patrycja jesli nie wrzucisz skana a przepisane cytaty to mysle ze spokojnie mozna by to zrobic... ja musze poszukac bo w kompie mialam jakis plik sciagniety z netu wlasnie o zabawach przeroznych ale mam taki bajzel i tego tyle ze ciezko moze byc wyszukac.
ciacho ok...:) w ogole to moznaby zalozyc nowy watek w temacie w co sie bawic z dzieckiem...chyba ze juz takowy istnieje...a ja o nim nic nie wiem...:)
NR no to nie zazdroszcze stresa...ale najwazniejsze ze nic sie nikomu nie stalo...moj brat ma strasznego pecha do rozbijania samochodow...w ciagu 1,5 roku skasowal juz 3...pierwsze ze swojej winy...bo wymusil pierwszenstwo...drugie na autstradzie jakis debil jechal za szybko...zderzyl sie z innym samochodem i ten stanal w poprzek pasa...i w ten stojacy w poprzek wlasnie wjechal moj brat...:( jechala nim rodzina z dwojka malych dzieci...moj brat wjechal w matke (pasazerke)...niestety nie przezyla...mowil mi ze jedyne co mogl zrobic to wlasnie wybrac "mniejsze zlo" o ile mozna tak powiedziec o czyjejs smierci...mogl zabic lub okaleczyc dzieci...zdecydowal sie na ta druga opcje...wypadek nie byl z jego winy a to on chyba bedzie pamietal go dluzej od winowajcy...i tak podziwiam go za przytomnosc umyslu w takiej chwili....no a 3 samochod to w sumie nie rozbil on tylko jego kolega...jakies 2 tygodnie temu...wracajac z imprezy...
Pati wlasnie zalozylam temat GRY I ZABAWY NA BRZYDKA I LADNA POGODE . pozniej uzupelnie o rymowanki wyliczanki i wierszyki do masazu i jak znajde to o te zabawy co mam na kompie.
NR najwazniejsze ze ani mezowi ani temtym nic sie nie stalo!!
dziewczyny czy wy wachacie czasami jablka nim dacie dzieciom? ostatnio kupilam wacham i smierdza ziemia, tak ze az zgnilizna zajezdzaly... dzisiaj mama wracajac z rynku zostawila mi dla dzieci po sztuce i juz obierac mialam jak powachalam - taki smrod benzyna czy czyms podobnym ze az mi reka smierdziala!!! normalnie szlak czlowieka moze trafic - kilogram 1.80 kosztuje a jeszcze wyrzucic trzeba
Cos o samochodach skasowanych wiem M brał udział w karambolu po Poznanie jakies 4 lata temu...skasował nam auto które mielismy zaledwie miesiac
gdy byłam w ciazy szwagier pozyczył auto jak jechał do dziewczyny i wymusił pierwszenstwo(opinia sadu) przed motocyklista któy jechał na świecy Wina szwagra -nasze auto saksowane-ani złótówki z ubezpieczenia-auto rózniez mielismy około 2 mcy. Szwagier został obciazony kosztami sadowymi,uznzno go za winnego a my zostalismy z rozwalonym autem bo szwagier sie nie poczuł zeby nam jakos ten wypadek zrekompensowac potem skasował jeszcze 3 inne auta;