czesc NR podajmy sobie reke u mnie tez weekend nieszczesc ale tylko jesli chodzi o mnie naszczescie ten nieszczesny samochód cholera jasna-po 15 przyjedzie facet go otworzyc wiecie ile za to chciał? 200zł chyba ogłupiał ale zapłącic musze jednak stargowalismy sie do 150-zawsze cos jestem na siebie zła za to auto nawet nie wiecie jak bardzo.Szwagier proponował mi wybicie szyby za 100 zł z wstawieniem ale ja nie zaryzykuje zbitej szyby jak sie okaze ze tam nie ma tych kluczyków. bo taka opcja tez jest tylko ze jak nie ma ich w domu i nie ma ich w aucie to juz nie wiem gdzie moga byc
Bajeczka fajna :) Ciacho zadzwoń○ na komisariat czy świadczą takie usługi - czasami maja "uniwersalny" klucz i pomagaja - ale musisz mieć wszystkie dokumenty wiesz ze auto jest Twoje. Zadzwonić spytać nic nie szkodzi
Ciacho= Jeziorki to rodzinna "miejcowośc" mojej mamy- spędziłam tam najfajniesze wakacje dziedziństwa- stare pegeery, park zapuszczony- można sie było bawić w dzungle i Indian, wujek ciepłego mleka prosto od krowy dał.... w tym placyku to w szukano sie bawiliśmy;) a teraz tam jest luksus.... tez fajnie, mojej małe kuzynki uczą sie jeździć na koniach...
to był stary kon ,ponoc spokojny i naprawde taki jest a wtedy gdy mnie zrzucił to instruktorka powiedziała ze widac jakby sie czegos przestraszył ale nie było zadnych hałasów wiec nie wiem dlaczego mnie zrzucił potem zaszłam w ciaze wiec juz podarowałam sobie tym bardziej ze ja nie jeżdziłam bo taki sport uprawiałam tylko poprostu ,przy okazji bycia w tym pałacyku dziewczyny jem pizze,musiałam sie odstresowac tymi kluczami
Tak Izunia nawet bardzo-własnie nie moge sie ruszyc ale dzisiaj aerobik wiec ja spale ,jak bedzie taki wycisk jak ostatnio to do domu wróce po czworakach
ja dzisiaj na plac zabaw standardowo-mój syn chodzi tam pieszo bo obraził sie na wózek chyba aaa wiecie ze ten rowerek nam sie zepsuł? pękł na pół i nikt nie chce go zespawac bo niby za cienkie rurki. M powiedział ze jak wróci to mu naprawi ,zawiezie gdzies gdzie spawaja aluminium i zrobi ale bo ja wiem fajnie ze moi rodzice nie zachowali paragonu bo przeciez bym go do sklpeu odniosła na gwarancje a tak...
wpadam i ja poniedzialkowo....polowek zrobil mi niespodziewajke i dal pospac do oporu....wstalam uwaga, uwaga o 11 :D krecik baaaardzo edukacyjny...hehe... u mnie na szczescie weekend bez pecha...przytulam wszystkie u ktorych bylo inaczej...:)
Pati ja też bym sobie tak pospała ... ale raz albo dwa, mnie łeb później pęka jak długo pośpię. Jak byłam panną i nie pracowałam to wstawałam o 13:oo haha, ale za to siedziałam po nocach i często gęsto kładłam się o 4-5 :P
Dziewczyny nadal czekam na ten głupi telefon z banku i wciąż cisza, zaczynam się denerwować, wolałabym już wiedzieć na czym stoję, zwłaszcza ze moja sytuacja finansowa jest łagodnie rzecz ujmując nie ciekawa, i już mi brak sił na to wszystko...
czesc baby my dzisiaj zaliczylismy wizyte z mama w instytucie w stolicy. okazalo sie ze pojechalismy tylko po to by jej pobrali krew i w sumie nawet nie widziala lekarza a na wizyte gdzie pozna wynik musi czekac 2miesiace przejechalismy 159km w jedna strone zeby wzieli 4probki krwi... mam tylko nadzieje ze badania cos wiecej nam powiedza bo dalej z reka jest kiepsko... zakupowo nie mialam weny i w sumie kupilam tylko to o co mnie proszono a pewnie gdyby nie to ze obiecalam to prosto do domu bysmy wracali. i u nas i w warszawie piekna sloneczna pogoda chociaz chyba cisnienie beznadziejnie niskie bo glowa mnie masakrycznie boli...
ja po aerobiku jestem padnieta jezyk mam do ziemi dzisiaj zajecia prowadziła jakas dziewczyna ,no masakra dała taki wycisk ze dziewczyny wychodziły po 15 min ja tez sie zastanawiałam bo co innego jak instruktor ćwiczy a co innego jak tylko pokaze i patrzy i mówi "4 powtorzenia" a ja po jednym mam dosyc ale zeby byc pieknym trzeba cierpiec
ja lubie aerobik,bo nie jest nudny ,ale teaz przy VEVE to mi niepotrzebny,i z talerzami tez latwm,wiec figura i kondycja poprawila sie, lato w pelni ,jutro rano idziemy na plaze...
hehe Ciacho nie watpie :P Aniu no to delikatnie mowiac wku....ic sie mozna...tyle drogi zeby krew pobrac... ewa baaaardzo zazdroszcze Ci tej plazy...zabierzesz mnie ze soba???
Jestem z kawą bo głowa omal nie pęknie ... Pati normalnie łzy miała w oczach, Minik jest po prostu the best! Radzi sobie wyśmienicie i uśmiech z buzi mu nie schodzi - wyściskaj i wycałuj koniecznie małego bohatera :D
Izu ja już albo dopiero na nogach reanimuje się kawką,młody swoje piski urzadza, bo tata poszedł z psem a jego nie wziął. Ania no to faktycznie mozna czegoś dostać, przecież na wodę samochód nie jest a jechac tylko po pobranie...
O teraz juz poszedł do kuchni i mówi "tuta daj mnam mnam" znaczy głodny :D
Ciacho no to chyba musze sie przekwalifikować na takiego speca co za 30 sekund 150 złociszy kasuje :D
Wiecie wczoraj jak zaprowadziłam Jakuba do szpitala na oddział spotkałam i panią ordynator i tego wstrętnego lekarza z izby przyjęć i pani doktor powiedziała, że Jakub w szpitalu też super a ten doktor myslałam, że zaraz znowu coś dorzuci a on do mnie, że faktycznie Jakub to super chłopak i będą z niego ludzie.:D
Hello na kawie u mnie pogoda bez zmian :( Dziś mam ciut zabiegane przedpołudnie bo jak tylko małż wróci z przedszkola idę na pocztę a potem na rehabilitację. Muszę jechać do tej koleżanki ale nie chce mi sie tzn pojechała bym chętniej gdyby to było bliżej a tak to normalnie ble :D Idę jeszcze wyprać włosy póki mała śpi
U mnie zimno :( Czas mam niezły :D łeb wyprany, pralka powieszona (jej zawartość ofcors) a ja już wróciłam z poczty zrobiwszy po drodze mały zakup mlekowy :) Ubieram Antosika i spadam na rehabilitację
a ja jeszcze sie wczoraj pokłóciłam z M on to chyba okres ma ...sam zaczał i jeszcze mi na koniec napisał "dobranoc,do piątku mnie nie ma" (w sensie ze do piatku sie ni e odezwie do mnie) phi ale łaska! ja sie napewno pierwsza nie odezwe Faceci to sa straszni ,jaich nie rozumiem i oni nas pewnie tez nie rozumieja
Mój mąż regularnie miewa pmsy Ostatnio focha się strasznie na samo wspomnienie o wypadku. Na szczęście, chyba wszyscy, którym miał opowiedzieć o nim, już opowiedział, więc może będzie trochę spokoju. Aha, nie będzie, dzisiaj prawnik dzwonił, że za mało szczegółowo opisał w formlularzu zdarzenie...
mi sie zdaje ze mój M jak wraca na te kilka-kilkanascie dni to próbuje nadrobic wszystkie sprawy.Min to ,że jak wraca to próbuje tutaj w domu wprowadzac swoje zasady,żebym nie zapomniała czasem ze on tu tez pomieszkuje a przeciez my z Piotrusiem mamy wszystko dopracowane i wszystko funkcjonuje aaa i moze mój M chciałby zeby z jego powrótów robic jakis rytual ,jakies swieto ,goździki transparenty itp a tego nie mam zamiaru robic,ciesze sie ze wraca ale w takie dni jak ma fochy wolałabym zeby tam jeszcze posiedział