witam i ja sobotnio...wieczorem i w nocy niezle lalo teraz pogoda tez nie za specjalna... u mnie nastroj nadal do bani... a co do waszej wczorajszej rozmowy...to jak ostatnio poszlam do tesco zobaczylam kartke ze od 26 maja alkohol, fajki itp beda sprzedawac od 25 ROKU ZYCIA...od razu sie mlodziej poczulam hehe...ale po chwili...ze jak to ??? ze piwa juz sobie nawet nie kupie????
Sheh niooo to nagroda za cały tydzień :D A na poważnie to przesadziłam :D Ale pogoda do bani i może dlatego bo jeszcze @ doszła do tego no i odespałam troszkę.
Miałam wyjść na małe zakupy do tesco (chustki dla babek, papier do pupy i coś na obiad) ale kurde nie chce mi się.
A ja dopiero na zakupy wybieram się jak M wróci z pogrzebu ... spakujemy Juniorów i uderzymy do Galerii Sieradzkiej. Nic, kładę chłopaków bo ziewają i mnie zaraz zjedzą :P
My po Wrocławiu juz dzisiaj. Byłam pierwszy raz w sławnym pepco ;) Kupiłam 4 koszulki na lato: za 10 zł. i za 15, te drugie baaardzo mi się spodobały. Przy okazji zaliczyliśmy tesco. Teraz syn śpi a ja jem śniadanie. Ania, łącze się w bólu bo Maks tez ostatnio 5.30-6. Wydaje mi się, że mu jest po prostu nad ranem zimno. Izunia, nie doczekałam się wczoraj i driny przepadły ...
Iza no uzaleznienie na bank...:) pierwsze co robie rano po zejsciu na dol to zagladam tutaj...:) AND no to pospalas niezle...:) nalezalo Ci sie babo...:) Fiufiu zdrowka dla Mai...
A ja może się na kawkę załapię? U nas własnie zaczęło lac :/
Idę sobie dziś rano po parkingu teskowym - a tam na srodku, centralnie czeka na mnie uśmiechnięty zwitek. 5 stów! Same powiedzcie- jestem dzieckiem szczęscia, nie? Zeby nie było- poszłam do obsługi klienta i zapytałam, czy nikt nie zgłaszał ,że zgubił. Ponoć nikt, wiec sumienie mam czyste ;) Mam nadzieję,że wypadły temu, kto ich nie potrzebował...
aga hehe...:) moj polowek to ma takie szczescie...zawsze cos znajdzie...jak nie kase to telefon...ale 500 za jednym razem to nawet jemu sie jeszcze nie udalo... rozumie ze stawiasz...:P
Iza zalapie sie jeszcze na to marini???
u nas straaasznie wieje a ja jak na wyrodna matke przystalo wystawilam spiacego malego do ogrodka...i to bez czapki tylko w kapturze...