Gabrysia chyba woli naturalne gryzaki, bo albo gryzie swoje palce albo moje:) Gryzak ją jeszcze bardziej rozdrażnia

Ja też głosowałam, co prawda dylemat miałam z wyborem kandydata, ale nawet przez myśl mi nie przemknęło żeby nie głosować.

?? a co ja pisałam Fiu ?? chyba ze to do Agi hihihi

Dobranoc kobietki :)

Dzieć wraca dziś bladym świtem bo planują być o 6.30
Wczoraj z nim rozmawiałam cały szczęśliwy i w ogóle

hej babki,wròcilam z pracy ,jutro na 2 do pralni...buonanotte...

Aga ciekawe tematy poruszałaś :D

Bry
Ja nie byłam głosować bo zupełnie nie interesuję się polityką i nie wiedziałabym na kogo a uważam że jak już się idzie to bynajmniej wiedzieć co kto jet i co proponuje.
Wiecie co Hubcio rozwala mnie na łopatki, tak mu się spodobało sikanie do nocnika że potrafi zrobić ze 3 kropelki i bierze nocnik wylewa to co zrobił do wc i każe spuścić wodę i robi papa i tak cały czas, kiedy dużo zrobi to wiem bo wstaje i zaraz sobie brawo bije , no i wszędzie łazi z nocnikiem.
Idę po kawkę bo przez weekend walczyłam z anginą, niby najgorsze minęło , gorączka ale jeszcze nie do końca na chodzie jestem

Ciacho ale takie zachowanie mozna szybko uciąc, jak się kładzie na chodniku to niech leży a ty ignoruj, ja tam nigdy ludźmi się nie przejmuję bo ja dla nich nie dam sie terroryzować płaczem i histerią a takie zachowania to początek. Jak wcześniej skoki rozwojowe tak teraz będzie kochany bunt dwu latka i próbowanie na ile sobie rodzic pozwoli.

Hoguś no to Hubertowi widocznie podoba się sikanie do nocnika :D

A teraz mam małego dziecia w domu ... sąsiadka podrzuciła synka bo jechała z starszą córą na zastrzyk :P
Ale te moje chłopaki przy Kubusiu są duuuuuże aaaaaa ;DD

No dopiero mając takiego malucha widać nasze duże szkraby , a nocnik mu się bardzo spodobał.
U mnie Hubi nawet sypia 4 godziny w dzień a i tak nocki super, mam w domu małego spiocha , po mamie, bo ja też uwielbiam spać

Ciacho nie ma co się wstydzić za Piotrusia, inni ludzie mają gorzej.
Cóż mogę Ci powiedzieć tak to jest z dziećmi. Może Mały miał zły dzień ... ale buntownik w niego wstąpił wcześniej :P

Hoguś no to tylko pozazdrościć takiego stanu rzeczy :P
Ja tam bym moich ciągle kładła spać, wtedy ponoć dzieciaki rosną

bry w poniedzialek....
noc byla koszmarna maly budzil sie ze strasznym krzykiem...nie pomogl nawet transport do naszego lozka....winowajaca??? prawdopodobnie prawa 4 czy 5...:/ ale mimo tego jestesmy wszyscy na nagach...(nawet Polowek o dziwo juz po bulki polecial i sniadanie mi zrobil :) juz sie nie moge doczekac godz.14....troszke martwi mnie pogoda...bedziemy musieli zabrac duzy wozek...do malego Minik nie zmiesci sie pod folie...:/ a duzy jest cholernie ciezki a w metrze duzo schodow do pokonania...i mnostwo ludzi...ale to chyba najmniejszy problem...zabieram ze soba spodenki...tak na wszelki wypadek hehe...:)

AND i jak tam wrazenia Kuby po zielonej szkole??? pewnie mnostwo do opowiedzenia mial co??? o ile dalej nie opowiada hehe...:) a pamiatke jakas Ci przywiozl??? hehe pamietam te pamiatki przywozone rodzicom z kazdego wyjazdu....:D

A mnie dziś gra 2 kreseczka na teście :)))) Słabiutka jeszcze ale JEST!

Pati napisałam część pod wykresem :) Dzieć szczęśliwy teraz w końcu poleguje, ale i tak bawi się z Itką
Pamiątki dla nas nie ma ale to dlatego ze sama mówiłam by nic nie kupował a fotki będą lada dzień :)

AND no takie fotki robione z dzieckowego punktu widzenia to super sprawa....:)

patrycja219: AND no takie fotki robione z dzieckowego punktu widzenia to super sprawa....:)

fotki i filmiki robiły panie :)

And ja już napisałam odnośnie posta na Rozpakowanych :P
Moje chłopaki pospały troszkę więcej jak 1,5h. Ale wstali z humorem i to się liczy :D
Jemy obiad i czekamy na tatuśka - a potem spacery ;D

A ja posprzatałam, pomyłam podłogi , garki prawie pomyte.
And ja mojemu ostatnio kazałm sie spakować i iśc w piździec, skoro chwilke raczył pobawić się z Hubim i nic mi nie pomagał tylko komp, książka i piwo, to równie dobrze kazałam mu przychodzić na 15-20 minut w niedzielę i na to samo wyjdzie, nie odzywałam się dobre kilka dni ale chłop zrozumiał. Zresztą jakbym nie miała gorączki to penwnie już bym go wystawiła za drzwi ale słaba cały czas jestem więc brakło sił aż na taką wojnę, ta przyniosła skutek i ostrzegłąm koeljny taki numer i fora ze dwora, jak mam robić wszystko sama zdrowa czy chora to bynajmniej sama dla siebie bo ten dom nie hotel a ja nie obsługa.

Oj znowu ten mój boj nocnikowy z kupką przyszedł i muszę znowu spuścić i papatki z nim robić

Dobrej Nocy :)
jadę jutro z R. na egzamin. może jak pojadę z nim to w końcu zda ;) 3majcie kciuki o 7:30! :)

Pati i taj jest super! Kurcze data i godzina na ściągnięcie pancerza musi być szczęśliwa :DD