mały domek sie zmieści- ale tak jak Ci napisałam- zanim kupisz to upewnij się , czy w ogóle dasz radę coś wybudowac. Ja mam 707 m- ale miejsca za domem jest naprawde sporo.
Aga- wiesz chodziło mi o wymawianie tego franccuskiego" r" :)
Milion lat temu byłam nauczycielka w zerówce. Miałam chłopca- Francuza, który przyjechał z rodzicami do Polaski na 3 lata. Bardzo szybko nauczył się polskiego i mówił naprawdę dobrze. Poszedł do szkoły i.... skierowali go do logopedy, bo żle "r" wymawiał
Wiem A ga, wiem:) Ja odkąd siedzę w domu zaczęłam trochę zerkać w TV, czasem puszczają nawet niezłe filmy:) A francuski to moja słabość od dawna, uważam, że to najpiękniejszy język:)
no... w tydzień przepiła 800 zł po prostu już nie mam siły... moge spłacać jej długi, bo tak czy siak one przejda na mnie pozniej, ale nie mam zamiaru jej znosic....
Nie. Jezeli mama umrze a Ty złozysz oświadczenie o odrzuceniu spadku, to nie przejda na Ciebie. Ale jeżeli mama ma np mieszkanie własnościowe to równiez go nie dostaniesz.
będę musiała, bo ona w jednej chwili mówi, że mi je da, w innej, że je sprzxeda... ale w sumie jeśli jestem jedynaczką to przecież tylko ja po niej dziedziczę?
Nie. Nie tylko Ty- uprawnieni do spadku sa wstepni i zstepni. Uwazam,że jezeli mama jest chora osobą, to musisz zrobić wszystko, aby doprowadzić do notarialnego przepisania mieszkania na Ciebie. Jezli bedziesz miała jakies pytania w tej kwestii to słuze pomocą.
Natalia- MUSISZ wziac swoje życie w swoje ręce. Nie mozesz zyc w zawieszeniu. Znajdz pracę ( chociazby na poczatek taką, która nie satysfakcjonuje Cię do konca). Opiekuj się dziecmi, sprzataj, pracuj firycznie- ale usamodzielnij się! Jestes dorosła- nie możesz załamywać rąk nad mamą i zyc wyłącznie życiem swojego chlopaka.
Mam nadzieję,ze Cie nie uraziłam. Nie chciałam Ci powiedziec nic przykrego- uwazam jedynie,ze TRACISZ CZAS.
Aga dzieki za gratki wkrótce pokaze Wam moja chrześnice Talka nie iwem jak Cie pocieszyc-i tak jestes dzielna.Ale Aga ma racje-zacznij zyc swoim zyciem i życze szybkiego znalezienia pracy
Zamiast wysyłać może lepiej osobiście pobiegać po firmach czy zakladach, w których byc może jest praca. .Wydaje mi się, że prędzej w taki sposób znajdzie się jakieś zaczepienie.
moja babcia i tak jest lepsza w ogole - bo ona ma gorne mieszkanie w naszym domu i polowe dzialki (+ pol strychu i pol piwnicy) ale nic z tego nie jest podzielone procz rozdzielenia mieszkan. i moja babcia nikomu tego nie przepisze i mowi - cytuje : "mnie to nie nie obchodzi, bijcie sie po mojej smierci"
ciasteczko1984: to szkoda ze babcia nie pomoze wnuczce-moze pogadaj z nia tak od serca?
ciacho - moja babcia to jest taka osoba, co uwaza, ze ona od zycia dpostala w kosc i,ze ona miala ciezko.... ostatnio mojego taty kolega mial operacje - raka jelita grubego i teraz do konca zycia bedzie mial rurke w d... a ona tlyko, ze ona na sali operacyjnej miala dwie panie z rakiem co juz umarly, a ona to miala najciezszego raka,a dala sie pociac i jej wycieli i zyje.....
Aga - dwuowodniowe i całkiem rózne "moja" Maja jest mniejsza i bardzo do taty podobna a Pola -większa ,podobna do mamy i troche bardziej"rozbrykana" Obie maja jasniutenkie włoski lekko podchodzace pod rude(mama jest ślicznym rudzielcem)
talka- ale czekaj- sprawdze Ci to dokładnie w poniedziałek jak chcesz. Bo może wprowadzam Cie w błąd. zapytam naszego prawnika- bo ja to się znam śreniawo. Przeprowadzałam tylko darowizne dziadkowie- wnuk
Zabiłby nas a segment :/ Przed 5 obudził mnie rumor i ból nóg. Przewrócił się segment , część ze szkłem. Poleciała nam na nogi. Jeszcze 3 dni temu stało pod nim łóżeczko z Antosią … Nie wiem co się stało ale dolna szafka ma przechył. Potem ją zobaczymy ale nie widzę logicznego wytłumaczenia dlaczego ona jest krzywa. wieczorem było ok, segment stał prosto To taki stary ciężki segment, dół około 50cm i na to góra ponad 1,5m przeszklone witryny z 5 półkami … Mam spuchniętą nogę i napiernicza ale dzięki Bogu że to łóżeczko przestawiliśmy…
Ta dolna szafka stała na podpórce w formie prostokątu i deski od niego były na całych długościach boków, nie wiem dlaczego ale 1 z desek „złożyła sie” Ciacho rozrobiłam ocet i zawinęłam z tym łóżeczkiem to "miałam nosa" by je przestawić... Zabieraliśmy się do tego kilka tygodni i wciąż Weronika była za mała na tapczanik, i mi odbiło - robimy to dziś. I tylko dzięki temu przestawiliśmy łóżeczko - bo wyjęliśmy tapczanik. Dzięki Bogu bo zgniotłoby Antosię i nie chcę myśleć jakby się to mogło skończyc