Wiecie co właśnie wróciłam do domku i jak zobaczyłam swoje stopy po całym dniu i dwugodzinnyn śnie w ciągu dnia to się przeraziłam. Spuchnięte na maxa jak nigdy do tej pory w ciązy! Nic słonego nie jadałam wrrr i może to wynik burzy jaka jest na śląsku?
Czy ktoś mi powie co się dzieje z And ??? Dlaczego cały dzionek się nie odzywała wrrr And babolku mam nadzieję, że u ciebie wsio OK i nic się nie dzieje a brak Ciebie na forum to tylko zmęczenie ....
Ojejuniu jakie śliczne psie mordeczki - hmmmmm Też bym chciała psiaczka - ale pediatra neonatolog powiedziała, aby ograniczyć kontakty dzieciaczków ze zwierzętami do 1 roku życia ... ostrożności nigdy za wiele - będzie dobrze oczywiście mama się dostosuje !!
IZIUNIA masz czas jeszcze na psinke dla chłopaków ,podrosną to bardziej się będą z nich cieszyc ....Lady... jak tak puchniesz to żebys tylko Magg nie wyprzedziła z rozpakowaniem
zibi hi hi hi no coś Ty Magg to Ja nie mam szansy dogonić :)) zresztą aż tak szybko rodzić to Ja nie chcę :)) niech dzidzia tylko te 3 tygodnie jeszcze posiedzi a potem mogę się rozpakowywać :)) Jednak zastanawia mnie dlaczego Ja tak spuchłam wczoraj!?
Jakie fajne psiunie - ja tez bym chciala miec pieska - ale jakos obawiam sie ze nie bede dobrym opiekunem - przeraza mnie troche uwiazanie do pieska jesli chodzi o wyjazdy - do samolotu go nie wloze - a w domu szkoda go zostawic z kims:(
aguś też się tego obawiałam ale teraz to nie stanowi dla mnie przeszkody np zabrać ze sobą na wakacje psa :)) Samolotami nie latam więc problemu nie mam :)) Czasami jednak lepiej jest psa zostawić w domku z kimś niż ciągnąć go za sobą gdzie w obcych miejscach nie potrafi sobie znaleźć własnego kąta! Mój jest bardzo przywiązany do mnie! Będąc ze mną gdzieś poza domem w obcym mu miejscu czasami potrafi się wpatrywać litościwie swymi pięknymi oczętami we mnie wg prosząc tym samym abyśmy już pojechali do domku :))
Jestem dzisiaj do niczego! Możecie mnie kopnąć w tyłek.... opuchlizna nie wiem dlaczego nie schodzi a Ja po ciężkiej nieprzespanej nocy nawet nie mogę się sobie uciąć drzemki popołudniowej. Dzidzia mi tak uciska, że leżąc mam problemy z oddychaniem! No tak jak jeden dzień jest normalny to kolejny nie może być taki sam i tak naprzemiennie :((
aga to witaj w klubie :)) ale to chyba wina niskiego ciśnienia jakie dzisiaj jest. Dodatkowo jestem niskociśnieniowcem ! Najlepiej to by było się spić do nieprzytomności i w takim stanie przeczekać na lepszy czas :)) i wyższe ciśnienie :))
qrde MAGG I AND się nieodzywają - niedobre kobiety :(
jestem Lady miałam zakończenie roku szkolnego u dzwońca i zaraz mnie nie będzie bo jadę do gina po zwolnionko bo mi się skończyło i wyniki moczu, jakbym nie odezwała się do wieczora to znaczy że padłam .....
Nie poganiaj mnie bo tracę oddech....hihihihihih Lady Tobie to trzeba chyba dupkę skopać .... słońce - źle, deszczeowo - źle, upijać się chcesz, ten stan potrwa jeszczeze 4 tyg. i po wszystkim daj spokój, poszalej trochę od razu się lepiej robi na duszy, idź do fryzjera, na zkupy, zrób sie na bóstwo, chłopa di kina wyciągnij Ty masz po prostu syndrom chałupy.... do ludzi już!!!!!!!!
Magg dobrze powiedziane !! DRONKA weź się w garść i to szybciorem !! Kochanie ta Twoja opuchlizna może jest spowodowana uciskiem na naczynia krwionośne -ja tak miałam i pewnie woda Ci się w organiźmie zatrzymuje - tylko kontroluj sobie mocz, aby nie było zatrucia ciążowego. Leż z nóziami lekko uniesionymi do góry - pomaga bo sprawdzone przeze mnie - ja bardzo puchłam a za tydzień urodziłam więc ...
no fajnie Wam sie gada! Wczoraj siedziałam 4 godziny na plotach z obcym facetem! Gadaliśmy o wszystkim i o niczym a jednocześni on upiększał mojego psa :)) potem z M wylądowaliśmy w restauracji A_DONG. Niestety po upojnym dniu wieczór był koszmarny! Kości mi wykręcało, że szkoda gadać, dzidzia chyba uciska mi w takie miejsce, ze właśnie to jest powodem mojego stanu :(( poza tym latam gorzej niż po piwie do kibelka :)) M to właśnie przed chwilą aż oczy robił jak słyszał, że znowu muszę siusiu a przed chwilką byłam :)) Właśnie niedawno zjadłam coś niecoś i tak mnie ścieło z nóg, że szybciorem poleciałam do łóżka się położyć! Izunia z nogami w górze to co chwilkę leżę hi hi hi i nawet seks z nogami w górze abym już nie puchła :))
Widzisz jak chciałam zajść w ciążę to nogi w górze, teraz nogi w górze niebawem powiecie mi, ze mam na głowie chodzić - co za babyyyyyy!
Kopniaka możecie mi dać ale w zamian za to oddam te bóle reumatyczne :)
Magg po wszystkim to niewątpliwie poszaleję z wózkiem na spacerku o ile dzidzia będzie zdrowa i nie będzie przeciwskazań :)) Ogólnie to Ja jestem nauczona bycia to tu to tam :)) w domu osiadam jak jest konieczność albo jak nie ma pogody czy też jak jest czas aby trochę spowolnić :)) Znajoma to mówi, że ze mnie to taka Zuzia Wędrowniczka :)
Izunia jeszcze nie bierze ale dzidzia się odpowiednio ułożyła i uciska na pęcherz albo uciska tak, że zatrzymuje się woda! Właśnie się nalatałam do kibelka wrrr teraz już ciutkę mniej ale jeszcze jeszcze :)) Julka niech poczeka z dwa tygodnie jeszcze! wcześniej niech nie wyskakuje :))
M przyniósł mi malinki mniam i i tak się najadłam, że się przejadłam :)) brzusio mnie teraz boli i chwilowo zgagi nie czuję :))
Dziewczyny mam do Was prośbę! Od długiego czasu używałam do włosów takiej pianki
niestety nie mogę od jakiegoś czasu jej kupić na śląsku! Może któraś z Was widziała ją w sklepie albo sama jej używa! Chętnie bym przesłała pieniążki na jej zakup i pokryła wszelkie koszta z wysłaniem jej do mnie...
Jeśli ten produkt jest Wam w jakimś stopniu znany proszę dajcie znać....
Dronka ja juz dawno nie śpię robie na drutach spodenki dla malca, Magg pewnie gania po domu albo jeszcze gnije w wyrku Ciekawe co u And bo zaczyna mnie to też martwić, dawno też nie odzywała sie 100krotka.
Hoga no właśnie też się zastanawiam co z And!!! Albo zmęczona i nie chce jej się wchodzić albo .... ? Mam nadzieję, że u niej jednak jest wszystko OK i z jej ciążą! 100 krotka tak samo ucichła a Magg hmmm kto wie - pewnie w łóżku "gnije"
Dokładnie DRONKA dokładnie co tyczy się naszej MAGG Ale And222s ma jesio troszkę czasu - martwię się bo kobietka ostatnio nie miała dobrego samopoczucia i humorek też jej nie dopisywał ...
Mam nadzieje że lakarka And nie połozyła ją do szpitala, bo ostatnio przecież narzekała na skurcze, Magg faktycznie mogłaby by juz sie ropzakowac bo sama jestem ciekawa maluszka. Te rozpakowane mamuśki rozumiem ze czasami tylko zajżą ale nasza And była codziennie a tu cisza
Hmmmmm Hoga może gdzieś wyjechała z dzieciaczkami i odpoczywa ?? A co do szpitala to ta wersja też może być prawdziwa ... Kurcze chciałabym aby się odezwała do nas
And222s napisz do nas kilka słów - prosimy, bo zamartwiamy się o Ciebie i dzidziunię w Twoim brzusiu.
witam kobitki w cudowną sobote Biedrona popatrz na to z innej perspektywy .......to są nasze najprawdopodobnie ostatnie ciąże w życiu a ty narzekasz !!! ciesz się nią puki jeszcze możesz ja to normalnie ubolewam że mi tak tygodnie lecą ........
oj aguś :) ciesze się że nie jestem sama tak długo na to czekałam , a teraz tak szybko się to skończy .....szkoda że nie możemy chodzic w ciąży tak długo jak słonice wtedy bysmy się tym stanem nacieszyły...heheheheh
Widziałam Wasze pieski -śliczniutkie kochane ja uwielbiam te małe przytulanki.Chciałabym zebyscie zobaczyły mojego też...kochany jest naprawde chociaż teraz jak jestem w ciaży to mój brat młkodszy przejął nad nim opieke i teraz Odys jest jego pupilkiem.jak macie ochote opatrzec to zaparaszam
zibi i Aguś dla mnie to z pewnością jest ostatnia ciąża! i jeśli myślicie, że się jej urokami nie cieszę to się nie zgodzę! Owszem narzekać narzekam ale jeśli ból powoduje mdłości i doprowadza do stanu, że nie mogę się z miejsca ruszyć to niestety nie mam powodu do uśmiechu! Cieszę się z każdej chwili kiedy jest dobrze i czuję moje dzieciątko jak kopie! Każdą chwilę tym samym wykorzystuję maxymalnie jak to tylko możliwe! Kiedy jednak zaczyna coś dokuczać jestem zła i wściekła! Ryczeć mi się chce bo dane mi jest leżeć a tak bardzo mam tego dość!!! Śmiać mi się chce, że każdego dnia dolega coś innego! Jak nie opuchnięta tak, że własne nogi ma się wrażenie, że nie są moje, to zgada to tak jak dzisiaj krzyże.... albo jeszcze lepiej maraton WC :)) a to wiąże się z moją chorobą nerek :))
Jak sobie czasami przypomnę jak to było w pierwszej ciąży to nie mogę zrozumieć dlaczego teraz tak nie ma! Nie wiem kiedy mi zleciały te miesiące, opuchlizna nie przeszkadzała tak samo jak kilogramy na plusie a było ich przeszło 30 :)) W 9 miesiącu grałam w piłkę, biegałam za psem i upały mnie wcale nie zatrzymywały w domu :))
Tę ciążę jednak zapamiętam szczególnie :)) a w szczególności to jakim pięknym uczuciem są ruchy dziecka :))
Lady - wiesz...u mnie to nie jest tak,że nie mam żadnych dolegliwosci... Tłumaczę sobie tylko, ze tak byc musi:) Staram się nie narzekac, bo przecież tych fajnych aspektów ciąży jest więcej niż tych kiepskich.
Izunia wybaczam :)) hi hi hi dzisiaj wyjątek zrobię :)) Aguś myślałam, że jetem odporna na ból ale są dolegliwości ciążowe, które nie pozwalają mi normalnie funkcjonować! Czasami płaczę z bezsilności bo wiem, że muszę do końca wytrwać i nie mogę nic zrobić... Czasami płaczę bo chciałabym normalnie funkcjonować a nie potrafię! Ból bólowi równy nie jest i z tej Kasi co kiedyś wiele zniosła z zaciśniętymi zębami teraz się zrobiła mała nieodporna Kasieńka :))
Ale wczoraj miałam super dzień takiego powera dostałam, jak jeszcze nigdy od początku ciąży, nawet chłopakom ciacho zrobiłampotem z moim miśkiem pooglądaliśmy sobie Wianki na tvn i dopiero kimonko. Dziś fajny dzień też sie zapowiada mogłoby sie już zrobić na nowo tak ciepło bo mały by chodził nad jeziorko a tak kisi sie przed blokiem. Chyba zainwestuję w strój kąpielowy, bo może na weekend zawitamy nad morze a wole wejść do wody razem z małym bo w morzu jest inaczej niż nad jeziorem. Zmykam dokończyc spodzianki dla malca i postaram sie je po niedzieli wkleić Wam do obejrzenia
Hoguś no nieźle :)) nad morze też bym chętnie pojechała ale teraz to już za późno dla mnie :(( Tam to słońce może prażyć bez umiary bo przy samej wodzie jest to nieodczuwalne mmmmmm żyć a nie umierać :)) W tym roku chyba nie dam rady odwiedzić Naszego Polskiego Morza ale za rok z pewnością zaklepuję sobie tam wakacje bez względu na pogodę :))
kfiatuszek My z M jeździmy do Międzywodzia bo tam znajomi mają kwaterę! Poza tym bardzo lubię u nich przebywać bo jak do tej pory i atmosfera była świetna i ludzie :)) Zatem w tamtych stronach czy też okolicach to z wielką przyjemnością :))
Hahaha Dronka i Kfiatuszku ja z M i z DZIDZIOLKAMI też jedziemy w przyszłym roku nad nasze morze - jesssuuu jak fajnie było by się spichnąć Rok temu byliśmy we Władku [Władysławowo], byłam tam już kilka razy i też mamy znajomą, która udziela nam zniżki za kwatery A wcześniej byliśmy w Darłówku i Łebie
Mi też się marzy morze i zamierzamy wyjechać chociaż na pare dni pod koniec sierpnia ... mam nadzieję że będziemy mogli oczywiście za zgodą pediatry....
my tez bysmy pojechali sobie nad morze w tym roku ale niestety czekają nas gory :) jedziemy na slub mojej siostry i zostaniemy sobie tam z tydzien wiec to tez w pwnym sensie bedzie urlopik :)) Magg a to trzeba pytac pediatry ??? mały bedzie miał wtedy 3,5 miesiaca :)