Aga to nie jest kwestia zazdrosci, R by sie nei czepial... po prsotu jak mam wydac 200zl na weekend to sorki ale wole kupic sobie 2 pary spodni. po prostu musze miec pewne priorytety bo z kasa krucho a do szkoly nie bede przeciez chodzila w sandalach i rybaczkahc. na chwile obecna mam 2 pary spodni a i te robia sie luzne :|
Aga nie poproszę jej o zostanie z nimi jak mam iść na impreze skoro nie chce mi zostać z dziećmi jak idę do lekarza np :/ poza tym kasa to też główna przeszkoda ale zdecydowanie największa to ja sama ... widzisz czasami się przełamuję i idę gdzieś a potem stwierdzam że ja tam nie pasuję i nie umiem się bawić czy rozmawiać... to jest mój ostatnio cholerny problem więc mało wychodzę i nie specjalnie się silę wychodzić
Baby okropne! Jesteśmy tu juz tyle czasu, myślicie. ze te 100/200 zł. to dużu wydatek? Policzcie ile na codzień wdajecie na jedzenie... Gwarantuję, ze przez tez imprezowy 1 weekend nie zbankrutujecie, ale jakie wrażenia niezapomniane!
Ciacho a mam prośbę jak będziesz w tym Spa - podpytaj czy jest szkółka dla malucha a jeśli jak to cenowo jest... miałam kiedyś zadzwonić i potem mi wyleciało a osobiście to wiadomo że lepiej bo byś poniuchała jak tam jest
Jemma dla mnie duzo. w sierpniu mamy remont, 2 wesela, 2 wieczory panienskie i dzieciaka do 1klasy wyprawic. i tak skonczy sie na debecie ktory przyjdzie nam pozniej kilka miesiecy splacac. po prostu patrze racjonalnie. nie lubie miec dlugow ot co
ja bym i nawet komus postawiła ten wyjazd gdybym miała co z małym zrobic...niestety jest takim mamisynkiem ze nie moge go zostawic znikim innym niz M na tak długo
ja to chyba zaraz bede miala impreze... z policja!!! na gorze tak daja czadu ze mi sie sufity trzesa. wlasnie taxi dowiozla kolejna flache. daje im 10min pozniej dzwonie po posilki
nie Agi , nie bede chetna. nie lubie miec dlugow wdziecznosci ale obiecuje ze jak mi niespodziewanie wpadnie kasa to sie zjawie wczesniej sie nie wpisujac na liste :)))
nie wchodziły mi rano posty a wam? ja juz czekam na M,mama mi pomogła przy sprzataniu i wogóle mam juz obiad prawie gotowy,mały zaraz pójdzie spac bo dzisiaj pobudka była o 8 (hurraaa) nadal czekam na paczki zallegro-chyba sobie jaja robia z ludzi.sprawdziłam przelew-wyszedł w srode rano a ani na poczcie nic nie ma dla mnie a sprzedajacy zamiast mi udzielic odpowiedzi kiedy wysłał paczke to mi sie pyta kiedy ja przeew zrobiłam wiecie co szkoda gadac
Fiu dojechala kolejna flaszka i jeszcze kolejna ale muzyka przycichla i tylko smiechy bylo slychac... tyle to idzie przezyc... a pozniej nie wiem co sie dzialo bo zasnelam :D
Krzysko sie dzisiaj dorwal do mojego kubka z kawa pol na pol z cola light, wypil polowe i az mu sie oczy smieja. mam nadzieje ze spac pojdzie normalnie i mu nic jednak nie bedzie... i wez tu czlowieku poskladaj pranie nie majac oczu do okola glowy
heloł ja jestem...:D co do spotkania to ja w polowie wrzesnia w PL bede...wiec jak co to chetna jezdem...tyle ze ja to bardziej domowkowy typ jestem...wiec moze tak ekhm sie do Agi na parapetowe w grudniu wprosimy??? czasu sporo i na odlozenie kasy i na zalatwienie opieki dla dzieckow...hehe :P
Ciacho a nie moglaby Twoja mama tak jutro i do mnie wpasc??? :)
bry, jak tam plany srodowe? ja obiad na dzisiaj juz mam wiec jeden punkt wypadl z codziennego programu ;) u nas pogoda cos marna a planowalam isc na drugi koniec miasta do hurtowni :|
dzien dobry... u mnie tez kilka chlodniejszych dni...ale ja tam nie narzekam, licze na to ze w poniedzialek bedzie piekne slonce...a nawet jesli nie to i tak bede tryskac dobrym humorem...:) mlody zrobil mi dzisiaj pobudke o 5 rano i az sie boje jak ten dzisiejszy dzien bedzie wygladal....juz jest marudny i spiacy...ale posadzilam go w wozku i oglada shreka....kurde zaczynaja mnie dreczyc wyrzuty sumienia ze malego telemaniaka sobie wyhowalam...prawie calymi dniami siedzi i bajki oglada...ale od poniedzialku wszystko bedzie inaczej :D
wlasnie przeszla duza burza. wszystko na moment normalnie z kontaktow powyciagalam. teraz licze ze sie przejasni i wyskocze na godizne chociaz sie przejsc i ja i dzieciaki kiepsko znosimy siedzenie w domu
tak sobie mysle ze dobrze, ze tutaj burze zdarzaja sie naprawde rzadko.....ja to sie panicznie boje....:/ a teraz uciekam sprzatnac lazienke...bo te krasnoludki od sprzatania to moj dom szerokim lukiem omijaja...nie mam pojecia dlaczemu...
u nas od nocy lało. obudziłam się ok. 4,30 i juz deszcz ale za to wczoraj była piękna tęcza! :))) pozniej wrzuce fotke, bo musze z telefonu zrzucic :))))
a my jednak bylismy na spacerze, po 1.5godz zaczelo kropic mimo ze na niebie pojawilo sie slonko wiec dalismy dyla do domu. teraz sie rozpogadza ale chyba mi sie nie chce drugi raz towarzystwa ubierac a i sama w kiecce plazowej latam po domu :)
Izunia latałam po specjalistach z Jakubem mam już za soba badanie w kierunku dysleksji i dysgrafii, logopedę, rozmowe z pedagog gdzie pokazała jak ćwiczyć z dzieckiem i dziś było badanie słuchu 17 stego jeszcze badanie wzroku i jesli i to powie nam że tak jak słuch jest dobry i wzrok też to znaczy ze Jakub ma dysleksję rozwojową i dysgrafię, a poza tym w niedzielę zmarła moja kuzynka 31 lat i jakoś tak chęci na net nie miałam Proponuję wam wypad do Nowej kaletki wynajęcie domku 25-30 złotych za dobę a wiadomo że to nie pojedyńcze.