Lodów nie mam ale mam arbuza z lodówki zaraz mu dam,juz sie uspokoił ale przez chwile to myslałam ze cała dzielnica go słyszy i zaraz mi tu ktoś zapuka.Wiem ze wypadki sie zdarzaja ale jemu akurat tak dziwnie ze zawsze stoje niedaleko i nie zdaze
Ciacho ale zawsze tak jest im bardziej sie uważa czy im bliżej stoi tym łatwiej jakos wypadki się zdażają. Mnie bawi reakcja ludzi jak mój Hubi z pospiechu wita sie z chodnikiem bo zaraz o jeju a ja zamiast młodego to ich musze stopowac, zeby nie przezywali mi za bardzo bo młody nauczony że po upadku wstajemy otrzepujemy raczki i lecimy dalej :D a widzowie mi mogą to popsuć swoją nadwrażliwością, czasami tylko jak młody konkretnie się stuknie i sam przychodzi żeby go poprzytulać to wtedy sie tulimy a tak nie
Hoga to tak tez robimy,jak mały na chodniku sie przewróci to wstaje nawet mówi "bam" i otrzepie raczki i idzie dalej,nawet jak ma zdarte kolanko ale dzisiaj przywalił konkretnie bo przegryzł smoczek(jak upadł miał smoczka w buzi)
HEJ babki,nie mam czasu w ogòle,CIACHO moja VEVE to cala poobijana i kolana podrapane ,tez spada z tapczanu ,wyglada jak chlopak bo obcieta na jeza i w majtach od stroju lata,tylko kolczytki daja znak ze to kobitka...
on jest strasznie opłakany po tym zdarzeniu ide z nim na dwór,nawet obiadu nie chciał a zawsze szybko było dobrze drzemka była kiepska,co chwle wybuchał krzykiem jakby cos sobie przypominał nie mam dipherganu,mam tylko hydroxizine ,jak tam bedzie do konca dnia na noc mu chyba podam żeby spał spokojnie
Ciacho i chyba dobrze że miał smoka bo ten zamortyzował ewentulne gorsze skutki upadku, nasz ostatnio chciał mojemu z kolan szybko uciec i co buchną twarzą o panele i warga dolna lekko przecięta a górna obrzęknięta ale chwilke pokwilił a potem znowu właził na gółe i schodził w dół jak to mały mówi i skakał z wersalki.
kurde jaka ze mnie panikaa wiem...ale ja tak przezywam ten Jego wypadek ze chyba dzisiaj nie zasne narazie spi bez syropu bez smoczka naszczescie ,lepiej niech mu sie am wietrzy w buzi
kupilam nawet od murzynki ,super sukienke,taka biala wyszywana na dole i u gory przy cycach,do opalenizny super...tu handel na czarno na plazy jest,ale policja sciga...
to dawaj foty :D na plaży we Włoszech to pamiętem nielegalny ale bardzo nachalny handel przez czarnoskórych; strasznie cięzko było sie ich pozbyc i do tego byli agresywni
no costy, tutaj czarni to najbardziej spokojni ludzie,mam sporo znajomych,agresywni pierwsze slysze...a do tego handlu juz sie przyzwyczailam,maja dobre podròby torebek i portfeli,nie sa nachalni ...
Tamci byli, wierz mi; nie jestem rasitką, nie chcę napisac, że byli agresywni, bo byli czarni, ale naprawdę byli bardzo hmm... niegrzeczni; musiałaś cos kupić - chociażby kawałek kokosa bo inaczej nie odstepowali cię na krok. A kumlowi jeden wyszarpnął kamerę, jak zobaczył, że jest nagrywany... A to były wczaso-kolonie, więc same dzieciaki...
dziewczyny a ja od jutra zaczynam inna diete miałam krótka przerwe w dietkowaniu i teraz wracam z dieta kopenhaska-rygorystyczna ale zobaczymy,moze któras reflektuje razem ze mną?
Ciacho ja tam nie uważam cie za panikarę, każda z nas ma inny próg wytrzymałości na ból i krzywdę dziecka i inaczej patrzy na upadki, ja bardziej na luzie choć nie znaczy to że nie patrzę po domu czy młody czegoś nie wymodzi. Ja na razie na swojej jestem na kopenhaskiej jakos mi nie bardzo było. Zmykam do wyra tylko jeszcze chleb muszę wyciągnąc z piekarnika
Hoga ja czasem mam sobie za złe ze za mało zwracam na niego uwagi w domu,dopiero jak cos sie stanie to panikuje,. co do diety to na jakiej jestes? ja spróbuje jak nie wyjdzie to sie swiat nie zawali a dzisiaj jeszcze kupiłam super dzinsowa sukienke bez przymierzania i cholera w cyckach sie nie dopne wiec ide jutro wymienic na wieksza. Młody spi narazie spokojnie ,bez hydro.Moze sie uda bez syropu ale jeden atak płączu czy cos w tym stylu i podam mu.Dosyc wrazen jak na jeden dzien.tez znikam dobranoc
ciacho..współczuję Piotrusiowi:(( oby jutro było lepiej i już nic go nie bolało
co do diety kopenhackiej jak dla mnie to rygorystyczny niewypał:(( owszem chudnie się na niej sporo, bo człowiek praktycznie nie je nic wartościowego, a po diecie napijesz się czekoś innego jak woda, zje jeden posiłek i 90% kg utraconych spowortem na plusie;(
Ciacho na swojej własnej osobistej :D nie jem chleba , ziemniaków ,słodyczy.Więcej warzyw niż owoców, nie podjadam między posiłkami i ostatni jest o 18.I co najważniejsze u mnie ćwiczę codziennie bo bez tego żadna dieta nie ruszy u mnie kilogramów. Mój juz wybył do pracy, dzieciaki spią a ja kawę piję na spokojnie.
bry no to kolejny tydzien czas zaczac i jeszcze chwila a bedziemy do weekendu odliczali :) u nas przez wczorajsze wiatry wieczorem nie bylo dostepu do netu a i eNka nie wszystkie kanaly odbieraly wiec sobie spedzalismy wieczor z mezem ;-)
Ciacho ja bylam na kopenhaskiej pare lat temu, ladnie schudlam (z 7-9kg chyba) ale chyba Ladybird tylko 2 czy 3 kg zgubila. poza tym po 13stce trzeba uwazac jak sie z niej wychodzi bo mega jojo gwarantowane. ja wychodzac z 13stki weszlam najpierw na tydzien na 800kcal pozniej kolejny na 1000 i dopiero w nastepnym 1200 aha i rpzestrzegalam dodatkowo zasad nielaczenia jeszcze. jojo nie bylo ale tak jak Beata pisze jesli nie wyjdziesz z niej rozsadnie to powrot kg gwarantowany... a moze skompiluj sobie Hogowa diete z moja i bedzie git?
czesc Iza, u nas tez slonko ale na razie jeszcze 15stopni, w prognozach jest ze wlasnie pada ale chyba cos im sie pokickalo - nawet accuweather przez ostatnie 2 dni sie nie sprawdza
Hogatko - mialam zapytac - wrocilas do obserwacji?
czesc my pojechalismy do lekarza jednak zeby obejrzal małego.Powiedział ze źle nie wyglada,zęby sie nie ruszaja i ze mamy przeczekac i przeciwbólowymi sie ratowac
co do diety szukałam jakiesj odpowiedniej i nie znalazłam ,wcale nie twierdze ze ta jest wspaniala bo jest ciezko ale chyba ja troche zmodyfikuje u mnie o dziwo szybko leci jesli jestem sumienna chciałabym na wesele pod koniec sierpnia jakis extra ciuch załozyc wiec to mnie troche mobilizuje.Ta Hogowa jest ok-ja tez codziennie ćwicze,zobacze,mam troche czasu a teraz lato goraco to sie az tak jesc nie chce
mały spi wiec ide ogarnac mieszkanie bo wczoraj nawet palcem nie ruszyłam
no Biedny a do tego nabił sobie guza dzisiaj-szedł szedł na prostej drodze i sie wywrócił.dobrze ze mam ta masc to mu posmarowałam ale wyszedł guz to chyba dobrze ,słyszałam ze lepiej jak wyjdzie niz jak zostaje w srodku
ja to niedługo bede miała apteke w domu-mam chyba wszystko co potrzebne na kazdy wypadek
burza nas przegonila ze spaceru. wlasciwie to deszcz nas popedzil ale jak zdazylam otworzyc drzwi od mieszkania to zaczelo strasznie grzmiec ze az ciary mialam... dobrze ze ucieklismy bo ja sie panicznie burzy boje...
Ciacho mam nadzieje ze za chwile Piotrus zapomni i wszystko wroci do normy. a cos wcina czy nie za bardzo?
w nocy pił kaszke bo chyba zgłodnił ,w dzien tez troche mleka ,biszkopty,chrupki paluszki jogurt teraz jak wstanie bedzie miał obiad.Wszystko je bokami ale je.owoce tez wczoraj jadł wiec najgorzej nie jest,pije tez.tylko ze to taka sierotka ,żal mi go ale za reke isc nie chce zamiast isc to biegnie wiec potem ma wypadki jednak one go niczego nie ucza.No jakies kiespkie dni mamy
a wiesz, że już sama nie wiem? był tu mąż Eweliny (koleżanki) i coś tam gadał, że jechali na pogotowie i u jednej nic nie stwierdzili, a u drugiej, że ma niedoleczone zapalenie płuc chyba... w każdym bądź razie coś z płucami, a później szli do lekarza i on gada, że to ta druga ma coś z płucami, a ta która niby miała mieć to ma zapalenie ucha i on gada, że tak latają po lekarzach ciągle od wczoraj.... masakra ta młodsza ma 9 mies. a starsza 2 latka
aga1976: Talka - widzę,że poważne zmiany w życiu nastały :)
Ciacho dobrze ze chce pic. dawaj mu arbuza to zimne jeszcze mu ulge przyniesie.
Krzysko tez z tych co sie nie ucza na 'bledach' to nic ze spadl z biurka czy z krzesla-drabinki on dalej sie wspina. ja juz nawet nie mam sily go pilnowac bo nawet jak stoje obok niego to on jest szybszy niz moj refleks.
sluchajcie czy u was tez jest taka inwazja ciem??? kolejne pranie musialam prac nim z balkonu zdjelam bo cale w tym cholernym pyle i "obrobione" ja rozumiem komary, zimy nie bylo, ale cmy?? przylatuje tego taka ilosc ze po domu ganiamy, znajomi tez na to samo narzekaja
o kurcze to nieciekawie z tymi dziećmi-miejmy nadzieje ze wszystko bedzie ok mój dzieć wstał bez humoru ale pogoda nas optymistycznie nie nastraja.zaczeło padac wiec spacer musi poczekac ,a w domu nie ma co siedziec bo przeciez na głowe mozna dostac,dobrze ze kilka bloków dalej mam mame i dorote to zawsze moge tam skoczyc
a u nas ranek brzydki a pozniej piekne popoludnie. wybieramy sie w tym tyg do tesciow na caly dzien i ubolewam nad tym ze nie mamy jakiegos basenu zeby dzieci sie popluskaly... sprawdzalam dzisaij czy w biedronce lub kauflandzie nie ma na wyprzedazy. jutro sprawdze w pepco, moze tam jakis nieduzy za grosze kupie to dzieci by frajde mialy. w sumie tesciowa by sie mogla dorzucic bo to i tak dla drugich wnuczkow z ktorymi mieszka by zostal ale ze sie nie wychyla to ja tez nie bede szalala i moze za jakies 30zl cos wykupie
kurde ale mi kolka wlazla pod zebro, ledwo oddychac moge tak mocniej a o polozeniu sie nawet mowy nie ma
Aniu za 30zł spokojnie kupisz basenik:))) wiem bo kupowalam teraz kilka bo rodzinka prosiła, nawet w tesco były za ok 23 zł, taki,ze GAbi też spokojnie by sobie weszła:))
Hania ma takiego grzybka z daszkiem, ale one chyba droższe, nie wiem, bo ona go dostała..
Widzę,że teściowa się strasznie poczuwa:( heh te teściowe..
Beatko ale u nas nie ma zadnych hipermarketow :( jest lidl, kilka biedronek i kaufland, plus rossmann i pepco. w hurtowniach na przeceny nie ma co jeszcze liczyc :(