co do szwagra-nasze kontakty ograniczam do minimum ,nie chce kłótni ale nie potrafie życ jak gdyby nigdy nic po tym jak mnie traktował-pamietliwa jestem ide spac laski bo sie zasiedziałam
ja w szczegolnosci kocham sie w klapkach a juz w japonkach to w ogole. co sezon cos kupuje i wcale nie musza byc skorzane, lubie plecione i materialowe :)
3majcie kciuki zebym cos znalazla bo inaczej poziom stresu jeszcze mi wzrosnie :P czekam na chrzestna Krzysia i ruszamy w miasto. ehhh oby cos bylo chociaz wszedzie juz ostatnie sztuki bo jesienne wstawiali beda
oj ja też uwielbiam buty kupować... ale powiem wam, że MM tez kocha buty i chętnie przymierza i kupuje... * weekend zapowiada się upalnie, jutro może wyskoczymy do Ustronia pomoczyć nogi w Wiśle
Dla mnie zakup butów to kara. Nie mam jeszcze fajnych sklepów z wyprzedażami - typu H&M czy 5-10-15 czy inne dziecięce liczę że jak powstanie pasaż to w końcu będzie coś. Teraz muszę kupić jakiś dresik dla Antosi - taki szybko zdjąć i szybko założyć tylko że jakoś sił na poszukiwania mi brak :( A Antosia to kawał baby się zrobiła - rozmiar 68-74 więc superaśnie tyle że więcej rzeczy z Weroniką ma uniwersalnych (body, koszulki i niektóre spodenki) no i pampersiki ten sam rozmiar mają :D
A tak w ogóle to witam upalnie i sobotnio - pomysłów na dziś nie mam więc chyba małe zakupy i siedzenie w domu
pogoda upalna, ale kompletnie nie mam pomysłu co dzisiaj robić z małą:( poki co śpi..nie chcę kolejny dzień siedzieć w ogródku, bo na główę można..chciałam jechać do mini zoo, to M zwinął mi samochód do roboty i kicha;(
ja zakupów ubraniowo-butowych to wogólę nie lubię robić;(
jestem wypompowana a przede mna jezscze wielkie zakupy zarciowe... zmierzylam chyba dzisiaj ze 100par butow, jedne byly wygodne ale za fason babciowaty a inne jak fason ok to rozmiaru brak etc etc. dowiedzialam sie ze ostatnie dostawy tego typu butow byly na przelomie maja i czerwca i stad teraz taki problem, ehhh szkoda ze tego nie wzielam pod uwage bo bym meisiac temu zaczela szukac. z firm ktore Aga wymieniala u nas pojedyncze modele byly i dopiero teraz na wyrpzedazach schodza natomiast z firm krzak i wlasnie Kotyl'a zatrzesienie. jak nie dorwe niczego po poludniu w 2 ostatnich sklepach w miescie to kupie firme krzak za 89zeta bo nie ma na co czekac :/
kolejny sobotni wieczor i siedzenie w domu, czy wam tez sie teskni do jakiegos wyjscia i relaxu z dala od domu i dzieciow czy tylko ja taka paskudna matka?
chociaż i tak ostatnio zaszalałam bo zabrałam dzieciaki i męża do knajpki - zamówiliśmy 1 pizze bardziej symbolicznie i po piwie bezalkoholowym... ale było szalenie miło :) i dla nich i dla nas
a u nas nawet takich miejsc nie ma zeby mozna bylo sobie w miare anonimowo wyjsc... jeszcze miesiac i wracam do pracy i to az nieprzyzwoite ze tak mnie cieszy
a ja dzisiaj po ktoryms dzien dobry to juz nie weidzialam czy to byli uczniowie, ich rodzice czy ktos znajomy bo po prostu mechanicznie odpowiadalam nawet nie zastanawiajac sie skad ja ja/go znam. pomijam juz ze w co drugim sklepie obsluguje mnie jakas byla uczennica na stazu
Beatko kiedys bylam pracoholiczka teraz pewnie sie to zmieni bo bede pracowac na zasadzie "zrobic swoje" ale nie zmienia to faktu ze teskno mi do pracy i nauczania (niekoniecznie wyuczalnych eheheh)
mam tragiczną ochotę na ciasto, np na karpatkę;))) jessssu lata nie jadłam:) ja ogólnie nie przepadam za ciastami (aczkolwiek piękę je non stop) i za słodyczami..ale dzisiaj mnie strasznie naszło na jakieś ciasto..ale takie domowe:) chociaż kawalindek:)
Dzbry :) A tu znów tematy kulinarne :) Na pizzę dziś naszł omojego meża- własnie czekamy az przywiozą. Hania ciągle chce latac na balkon i patzrec czy juz jedzie :) Ja na pizzę w ogóle checi nie mam :/ Wiecie, co ja bym zjadała, prawda? Wiem, monotematyczna jestem :)
Heh..jakby M zostawił mi samochód:)) hihi, gdzieś tam zwinęłabym Anie M (chociaż to już wogóle nie po drodzę;)) i wpadłybyśmy trochę poskubać Hani ciacha:))
Moja Ola kiedyś w dniu swoich urodzin, jak zaczęli jej śpiewać dorośli sto lat, schowala się pod stołem i się rozpłakała. Nie pamiętam ile miala lat, ale więcej niż Hania na pewno.