Witajcie Babeczki w samym środku tygodnia :) Udało mi się nawet nie zaspać dzisiaj i właśnie męzuś poszedł z dzieciaczkami do przedszkola, a ja przy codziennej prasie delektuje się kawą i już powoli biorę za pracę. Z zakupów dzisiaj nic mi nie wyjdzie i przekładamy je na inny dzień, tzn ja z córką pójdę tylko na ryneczek po bieliznę dla niej i strój kąpielowy, może uda mi się jakieś adidasy dla mnie kupić - a mąż pojedzie z nią na miasto po śpiwór i spodnie - oboje jakieś upatrzyli. Oni lubią razem kupować :) w przeciwieństwie do mnie, bo jak wciąż słyszę "nie to" bo coś to mnie zaczyna nosić, a mój mężuś ma cierpliwość i wysłuchuje narzekań małej baby i potrafi ją przekonać do niektórych rzeczy.
Cały czas mam wrażenie że o czymś ważnym zapomniałam dla Bobasa, ale jak patrzę na listę to mam wszystko hmmm nie wiem :) Idę popracować, przed wyjściem do lekarza zajrzę pewnie jeszcze
hejka kobitki ja dzisiaj zafundowałam sobie badanie z ranca szklanke glukozy z cytryną ....da się przeżyc powiedzcie mi kochane bo od pewnego czasu czuje swoje jajniki?? tzn. nie bolą mnie ale zaczynam czuć jak pracują tak jak miałam przed owu ?? czy któras tak miała w III trymestrze ?? przez całą ciążę nie dawały znaku życia a teraz je odczuwam...hm
zibi Ja mam wrażenie czasami jakbym miała dostać @. Gdybym nie miała brzucha to bym pomyślała, że moje jajniczki pracują przed przyjściem @ Od paru dnie jednak jest cisza hmmm tzn od 2 dni cisza i nic nie czuję. Laski na moim etapie ciąży mają dolegliwości związane z kurczeniem macicy a Ja cisza :)) Oj przydałby się jakiś zwiastun porodu buuu a tu nic i nic...
Spałam dzisiaj z przerwami do 12 a leżałam do teraz :)) Muszę się udać do skarbówki oraz załatwić wiele innych urzędowych spraw a jakoś nie za bardzo mam chęci - no cóż trzeba będzie się pozbierać i wyjść z domu :)) U mnie słonecznie chociaż nie jest gorąco bo w długich rękawkach chodzą ludzie :) Oby taka pogoda była aż do mojego rozwiązania :))
No więc dopiero teraz udaje mi się popisać. Usg mam mieć 24 wizyte 26 ale mogę przyjść we wtorek na USG :) dziś nie robiła mi bo nie dysponowała sprzętem :( Ale za to zszokowała i mnie i sama była zaskoczona, bo te moje bóle brzuszka i skurczybyczki a także baaardzo nisko ułożony bobas spowodowały "malutkie" rozwarcie - 4-5 cm. Więc szanowne Panie chyba czas do końca spakować torbę i postawić ja blisko drzwi bo lada moment się "rozdwoję" i wyprzedzę Agnieszki i kto wie czy nie Ciebie Biedroneczko :) Zdaniem Pani dr nie ma sensu iść do szpitala w mojej syt bo mi nie pomogą, dadzą tylko nospe i będą czekać a teraz przez te strajki to w ogóle, no i moja psychika - ale jak tylko coś się zacznie dziać mam od razu tam jechać ... Wg p dr przy niewychodzeniu z łóżka przetrwamy jeszcze tydzień (mało prawdopodobne ale może - mało mnie pocieszyła :D )
Jak już Maleńtas będzie na zewnątrz mój M ma dać znać zmieniając mój opis gg, ale ja i tak wyślę Sms do Ciebie Biedroneczko - mój M powiedział że nie będzie tu pisał...
Zibi mnie ciągało i bolało w okolicy jajników (głównie lewego) i okazało się że to zastoje w nerkach spowodowane tym, że dzidzi uciska - warto więc wspomnieć o tym lekarzowi.
Mój mężuś stwierdził że teraz szybki sexik i jest dzidziuś na oczkach :D no ale chyba jednak poczekam aż samo dziecko "zapuka" do wyjścia i nie będę go stresować :D
And kochanie qrde a miałam nadzieję, że Cię wyprzedzę a tu wygląda na to, że wszyscy mnie wyprzedzą hi hi hi aaa i wyślij mi sygnał na moją komórkę dla potwierdzenia Twojego numeru :)) bo go nadal nie mam :(( i nie wiem dlaczego go nie mam :(( Zibi mnie najbardziej boli jajnik jak wykonam jakiś gwałtowny ruch ale bywało tak, że prawy u mnie pobolewał ale jak na razie cisza :)
Dzisiaj mi coś weszło w biodro czy to korzonki nie wiem ale chodzę jakbym coś miała z nogą tzn kulejąco :(( no i jak siedzę to taki tępy ból pulsuje...
chyba zwariuję! Dzidzia tak mi się ułożyła, że krzyż czy też jakiś nerw z prawej strony mi uciska i niesie po nodze do tego stopnia, że ledwo co chodzę a jak usiądę to już wstać nie mogę ...
Moje szczęście Maleńkie wczoraj obudziło mnie o 1 w nocy i dziś o 5 rano - tak się przeciągało że aż rozbolał mnie brzuszek i mnie to obudziło. Mój mężuś rano położył rękę na brzuszku to dzidzi troszkę się uspokoiło, ale sam chłopiszon zauważył ze mam "napięty" i twardy brzuch. Co jakiś czas pojawiają się skurczybyki więc zaraz wracam do łóżka i przeskakuje na laptopa, może uda mi się powalczyć z moją stronką bo narazie nie mam pracy (wczoraj wysłałam korektę - zmieniając całkiem niewiele i dokonując moze połowy a nawet mniej zmian - jutro sie dowiem czy to przeszło :D ) i do poniedziałku mam chyba wolne więc mogę zacząć się bawić ze swoimi rzeczami :D
Biedroneczko mi tak maluch uciskał coś z przodu że noga mnie bolała od pachwiny po kolano.
Wczoraj na wizycie powiedziałam p.dr że źle jest wyliczony termin porodu bo miałam krótkie cykle - przyznała mi rację ale zmian nie dokonała w książeczce ciążowej, tylko ze mam to powiedzieć w szpitalu.
Kurce zaczynam się bać tego szpitala a właściwie strajku w nim - mam nadzieję że nie jest źle ...
And nie będzie źle :)) mam nadzieję, że pomimo strajku to są dalej ludzie a nie tylko lekarze :))
a Ja właśnie wyczołgałam się z łóżka :)) aż mnie od tego leżenia bolą wszystkie kości i jakoś jestem nadal nieprzytomna :( Dzisiaj mam wizytę u gina hmmm jestem ciekawa co mi powie ciekawego... troszkę się boję ale cieszę się, że w końcu mam wizytę :))
Lady to jak wrócisz to od ręki pisz co tam u was słychac. And teraz sie nie stresuj szpitalami będzie dobrze gdyby cie wzięło juz na dobre od ręki dawaj znac Dronce bo wiesz ze my tu same niecierpliwe babolki
Z tymi strajkami to faktycznie jest problem. U nas w szpitalu wprawdzie nie strajkuja ale za to we Wrocławiu jest kłopot i dziewczyny przyjeżdzają do nas i dla trzebniczanek nie ma juz miejsc ... Poza tym teraz są te limity roczne i szpitale nie chcą ich przekroczyć
no i Ja tak mam zamiar zrobić! W domu się śmieją ze mnie, że jeśli mnie złapią skurcze to Ja zdążę się wykąpać, zrobić włoski i pomalować a potem dopiero po wielkich namysłach w bólach polecę hi hi hi
w naszym z jednych szpitali zamykają oddział ginekologiczny bo podobno 5 ginów się zwolniło ...a mi ich nie szkoda bo i tak byli do dupy dobrze że w klinice w której będe rodzic nie strajkują Lady daj znac jak po wizytce
U nas w szpitalu lekarze po 6tyg strajku wrocili do pracy, teraz sa zatrudnieni na zasadzie kontraktow i wszyscy sa zadowoleni. tyle ze sa teraz mega zaleglosci. w poradni preluksacyjnej (tam gdzie sie robi usg bioderek) jest 700dzieci w kolejce za okres strajku plus dzieciaki biezace wiec niezly natlok sie zrobil. podobnie jak i w innych poradniach.
a co ciekawe jesli usg bioderek nie zrobi sie w pierwszych 7 gora 8 tyg zycia to juz pozniej nie ma ono sensu bo nie wykryje juz wad ktorym mozna by zapobiec. znam sama 2 dziewczyny ktorych dzieciaki maja po 3 miesiace i badania nie miualy i kaza im do konca sierpnia jeszcze czekac. mialy termin na pierwszy tydzien strajku no i skoro przepadl to teraz trzeba w kolejke na nowo... coz kochana polska sluzba zdorwia...
Lady a nie jest wredne ze Centrum Zdrowia Dziecka ma juz w tym roku z NFZ nie dostac zadnych pieniedzy bo.... przyjeli za duzo dzieciakow?? to dopiero dla mnie szczyt debilizmu i bezdusznosci... cale szczescie oni maja sponsorow ale Ci u wladzy powinni sie fest w glowe walnac nim cos takiego powiedza, bo przeciez Centrum jest pod wieloma wzgledami jesli idzie o maluszki i niektore operacje jedynym tego typu osrodkiem w kraju
Aniu ogólnie sytuacja jaka panuje jest okropna! Przyglądam się temu wszystkiemu i powiem, że nie mam siły tego komentować! Jestem ciekawa ile tak naprawdę idzie z Naszych składek na medycynę i ile z tego gdzieś "w kąt" ! Aniu ten temat jest dla mnie drażniący i ciągle niezrozumiały... Jak oni tak mogą? ....
Dzięki Babeczki za ciepłe słowa :) Ale mnie skosiło - zasnęłam po 1 teraz się obudziłam ale jeszcze bym poprzytulała się do podusi. Jakoś dziwnie się dzisiaj czuję, pomijając śpiączki to jest mi bardzo niedobrze i właściwie od wczoraj mnie mdli - męczące to jest... No niestety chyba powyprzedzam Was. Dopóki p dr nie powiedziała mi co się dzieje i dopóki tylko "podejrzewałam" że to już niebawem byłam jakaś spokojniejsza. A teraz każdy przykurcz a ja się zaczynam martwić i denerwować. Śmiałam się z mężem że jak jutro bym pokręciła się po domku, może chociaż założyła czyste firany czy umyła kawałek podłogi (oczywiście mój mężuś woli prowokację sexikową) to bobas by się urodził w najszczęśliwszy dzień w roku - 13 w piątek :D No ale chyba jednak wole aż sam Bobas zapuka że chce wyjść, ale myślę że do niedzieli będzie "po sprawie". Jestem zmęczona sobą, brzuszkiem i tym napięciem i odliczaniem dni, walką o każdy dzień ... wiem że właśnie ten każdy dzień dla Szkraba jest ważny ale czy te 2-3 dni aż tak rzutują? Ile poleżę z takim rozwarciem? przecież już połowa go jest, aż dziwne że czop nie został wypchnięty jeszcze ...
And dasz radę a Twój szkrab jest już bezpieczny więc niczym się nie przejmuj i niczego się nie obawiaj! Jesteś silną kobietą a nagrodą za Twoją siłę będzie zdrowe dziecko :)) Nie stresuj się tym co będzie a żyj tym co jest teraz na chwilę obecną :)) Trzymam kciuki za Ciebie bo potem to chętnie bym Ja poleciała :)) Czeka jeszcze JEMMA w kolejce więc czekam :)) i Aga a potem Ja hi hi hi
co do strajków itd - owszem jestem za tym by pielęgniarki zarabiały więcej (mam w rodzinie piguły i wiem ile zarabiają), co do lekarzy - za samą odpowiedzialność powinni mieć wiecej kasy, ale nie jestem za strajkami odbijającymi się na pacjentach. Z drugiej strony gdyby zlikwidować dodatki senatorskie i inne ładna kasa by się znalazła np na budżet związany z dofinansowaniem szpitali ... Ale ja na tą politykę niestety nie mam wpływu ...
Wiesz Dronko nie boje się porodu itd, bardziej boję się podejścia lekarzy i położnych ... Jak potraktują i mnie i dzidzi. Wiesz najbardziej chyba zabolało to że traktują mnie jak kur... bo kto chce kolejne dziecko... że to wpadka ciemnogród itd Mam nadzieję że z pediatrów będzie jeden kofany p dr na dyżurze a on napewno dobrze się zajmie moim Bobasem ...
And lez grzecznie kobieto a moze jeszcze te kilka dni wytrzymasz, Jakbys przeczekala te 4 dni to maluszek bylby juz donoszony no i zawsze te kilkadziesiat gram wiecej by wazyl. Tylko musisz byc posluszna pacjentka i sie nie wychylac. Moja znajoma z rozwarciem przeczekala 10dni do bezpiecznego terminu ale wstawala tylko na siusiu bo jedzonko w lozku dostawala. Wytrwalosci. 3mam kciuki zeby maluszek poczekal do przyszlego czwartku!!!
AniuM czasem kobieta nie ma wpływu na rozwój wydarzeń i "czekanie" nie jest od niej zależne And222s nie forsuj się i dużo odpoczywaj - najlepiej jakbyś leżała i to tak, abyś nogi i pupę miała wyżej niż głowa i reszta ciała - moja znajoma miała rozwarcie 5 cm i udało jej się przeleżeć 1,5 tyg Powodzenia KOCHANA !! Trzymaj się dzielnie no i czekamy na wieści
Jestem grzeczna i leżę - dziś pół dnia przespałam. Właśnie idę do wanny na letni relaxik i wracam spać - boli mnie ząb :( zaraz wezmę apap bo zwariuje wrrr będę czekała grzecznie do wtorku napewno :D jak dzidzi waży ponad 2,5kg na USG to ide na piwo :D (zartuje oczywiście :D )
And he he he ale się uśmiałam z tym piwem. Właśnie wypiłam pół szklaneczki piwa z colą :))
Izunia Jestem po wizycie i już Wam piszę co się dowiedziałam. Rozwarcie na palec - mógł podać na centymetry wrrr. Gdyby było większe wsadza mnie już do szpitala pod kroplówkę dla przyśpieszenia porodu :)) a tak to muszę czekać jeszcze no i poza tym, że urodzę wcześniej niż wg terminu jaki jest wskazany na podstawie OM! Robione miałam USG! W trakcie tego badania zapytał mnie z jaką waga moje pierwsze dziecko się urodziło - ciutkę mnie zamurowało o co mu chodzi ale podałam wagę tzn 3450g. Mam nadzieję, że USG przy obecnym się chociaż z 200g pomyliło bo to drugie na tę chwilę ma 3600g! Jak Ja niby takiego wielkoludka kochanego urodzę :)) Poza tym badania dobre poza żelazem - niedobory jakieś wyszły mi :( no i mam tabletki przepisane! a tak to wsio OK i teraz cierpliwie czekam na rozwiązanie a jak do 26 nie urodzę to mam się zgłosić do niego do szpitala będziemy działać :))
Izunia mam nadzieję, że USG zakłamuje i taka na serio wielgaśna się nie urodzi bo Ja nie wyobrażam sobie jak ona ze mnie wyjdzie :))
Poza tym dzisiaj miałam badanie na koźle wrrr ale bolało jak wkładał paluchy a za drugim razem jak gmerał to aż zęby zacisnęłam wrrr nieźle mi naruszył wsio w środku
Ahd ty kobieto lez ile sie da bo to że ci niedobrze to tez już zwiastun porodu, wczoraj na innym forum,dziewczyna tez nie miała szans na tak długie donoszenie, lekarz dawał góra 31 tygodni, minął jej właśnie 36 i cieszyal sie jak nie wiem co bo lekarz powiedział ze z końcem własnie tego 36 tygodnia można mówic o ciąży donoszonej. U ciebie własnie leci 37 tydzień więc już nie bedzie wcześniak. Lady a ty z mężykiem sobie jeszcze poszaleć , schodki , podłogi , okna poszoruj to może gadka gina sie nie sprawdzi. Ciekawa jestem mojego szkrana zawsze na usg jest 100 gram większy niż powinien na odpowiedni tydzień ciąży, jak tak dalej będzie to ciekawe z jakim rezultatem końcowym to sie skończy. Wczoraj u nas kosili znowu trawy a ja nie do zycia jestem, no i dziś moja mamcia ma tą biopsję chirurgiczną w Gliwicach a na te cholerne wyniki będziemy czekać aż do 27. Ale musi być gut bo tyle sie naczytałam o leczeniu, i tym jakie są rokowania że już głowa mi pęka, muszę tylko znac rozpoznanie i wtedy będe spokojniejsza.
No wreszcie tutaj znalazłam wiesci od naszej Dronki
ech - ciesze sie ze juz koniec widac:) he he LAdy teraz to juz sama sobie odpowiedz dlaczego tak tyłaś:) Julka piorunem rosła - juz wyobrazam sobie ta sliczna kolejna dziewczynke na naszym forum.
Na sama mysl juz mi sie mordka smieje.
Lady a jak u fryzjera??? Co sobie robiłaś - jakis kolorek czy podcinałas moeherek???
Ja troche w tyle jestem z newsami na forum - ale to przez ten moj wyjazd:) Pozdrawiam
Aga976 ja juz wiem od 14 tygodnia ze będzie kolejny facecik, potem lekarz tylko potwierdził i tak z niecierpliwościa czekam na maluszka, dobrym miernikiem są co raz to nowe rozpakowane dwupaczki czyi nasze forumowe mamcie im wiecej sie ich ropakowuje tym mnie szybciej czas mija jeszcze z dwa tygodnie i zaczniei mi sie 3 trymestr a tak niedano dopiero test z krwi robiłam.
He he pamietam jak jeszcze niedawno trzymalam za Ciebie kciuki aby wykres sie zazielenił:) Jak ten czas leci - ech ja juz wkrotce 10 wykres bede malowala:) i czekala moze ten sie zazieleni:)
Ale jestem pozytywnie nastawiona i mam iskierke nadzieji:)
Aga to fakt , mój dopiero 12 cykl byl tym owocnym a też juz człowiek rózne myśli dostawał czemu nie wychodzi, dalej trzymam za waz kciuki i miejmy nadzieję ze niedługo i ty pochwalisz sie zielonym wykresem. Agus a powiedz mi czy nasza Zuza zaczyna znów powtórne staranka czy nie, odkąd nie mam mozliwości wejscia na wykresy to jakos tak dziwnie bo nie wiem co u dziewczyn staraczek.
Aguś wiesz, że będzie dobrze i masz się w myślach tylko umacniać i nie wolno Ci się nawet przez moment załamać :)) Co do włosków - to znowu nie taki kolor jaki bym chciała i jestem zła! Opisywać nie będę bo nie mam siły. Miał być bardziej zbliżony do naturalnego z jasnymi paseczkami. Pasemeczka jasne są ale ten drugi - za jasny i odbiega od mojego bardziej w świetle nieodpowiedniego światła na rudości przechodzi wrrr. Najważniejsze, że jest odświeżony i obcięty włos i jakoś ta łepetynka wygląda po ludzku hi hi hi
No chyba zacznę myć te okna i wieszać firany :)) Julka jeśli już by się miała urodzić to nawet gdyby USG kłamało to i tak będzie dużą pannicą hi hi hi Jak ona ze mnie taka wielka wyjdzie :((
HOGUŚ mam nadzieję, że z mamą będzie wsio OK And lody i coca-cola łomatko jakoś to do mnie nie przemawia :)) No i jak się kobieto dzisiaj czujesz ???
Jakieś wielgaśne pryszcze dzisiaj mi wyszły na brodzie wrrr - za jakie grzechy one się zaczynają pojawiać! Całą ciążę miałam spokój a tu znowu ... buuuuu
aaa i muszę jechać do skarbówki oraz do dowodowego - pozałatwiać trzeba mi wszystkie sprawy jeszcze przed rozwiązaniem :)) Ciekawa jestem w dowodowym ile sobie dzisiaj postoję :(( Tam to nie ma mowy o przepuszczaniu cieżarnej :(( No i chyba dzisiaj powinnam sobie zrobić pieszy maraton wieczorkiem na spacerku - może te rozwarcie się powiększy :))