Iza a no pewnie tak bedzie...i pewnie jeszcze z rozczuleniem bede wspominac czasy kiedy pelzal...:) ale poki co szaleje z radosci...tylko Połówek sie martwi, ze mlody zacznie chodzic jak bedziemy w PL i ze on tego nie bedzie widzial....
my uciekamy sie wyspacerkowac...wpadne pozniej....:) aaa i wiecie co???? jeszcze tylko 3 dni....:)
Iza no pewnie tak zrobie.... Minik spi a ja sie zabieram za porzadki...chociaz nie wiem po co bo i tak pewnie po powrocie od porzadkow wlasnie zaczne....ale - zeby nie bylo.....
Ja ostatnio czytam Poemat bez bohatera Anny Achmatowej, pożyczyłam polsko-rosyjskie wydanie od przyjaciółki, i przypominam sobie rosyjski przy okazji:D
No nic- skoro tu pustki, to juz się żegnam i zmykam do łóżka. Uprzejmie donoszę z wieści smsowych,że Ciasteczko ma problemy z netem- ale niebawem wróci :) Dobranoc
Izunia odkąd pracuję to czasu brak, rano jak młody wstanie troszkę się pobawimy potem zmykamy do Danki, a potem jestem w domu około 21 i już nic mi się nie chce. Młody ostatnie dni ma jakis katar i temp, albo pogoda i coś podłapał albo zęby. Ja przez weekend miała jelitówkę teraz też jakies chorubsko bo ledwo mówię . Wczoraj byłam na pierwszej wywiadówce w nowej szkole i normalnie jestem dumna jak paw , bo o moim dzieciu same super opinie póki co. Mamy zaświadczenie z poradni o dyslekcji i pani z polaka(bo z nią też rozmawiałam) mało tego, że podchodzi indywidualnie do dzieci to jeszcze po zajęciach prowadzi dodatkowe dla dyslektyków. Póki co po rozmowie z nimi bardo mi się podoba podejście i jestem dobrej myśli. Niedługo też rozpocznie się socjoterapia i spotkania z pedagogiem w poradni. Ja choć chodzę do tej pracy to mimo wszystko rozglądam się za czymś innym bo godziny mnie wykańczają a poza tym prawie wogóle nie widzę Hubcia i to mi nieodpowiada.Więc jak tylko znajdę coś innego zmykam z tamtąd.
Wczoraj miałam szalony dzień i do tego brak netu :( - dziś net niby jest ale strasznie wolny i słaby
Antosia była na szczepieniu (gruźlica) i niestety szczepienie się zepsuło bo pękł pęcherzyk i nie wiadomo ile dawki dostała :( nie będzie doszczepiana ale mogę to traktować jakby nie była prawie zaszczepiona. Otwarcie pani dr powiedziałam że nie będę jej szczepić na roczek ale chcę przeciągnąć. na co pani dr że ok, na roczek mamy przyjść się pokazać (18.11 zarejestrowałam małą) a potem postaram się szczepić pojedynczo jak mała będzie mieć jakieś 1,5roku minimum. Antosia ma nareszcie dobre wyniki!! i żelazo 104 (a nie 27 jak w kwietniu) i odstawiamy wszystkie leki - dostaje tylko D3 i waży 8250 Weronika po bilansie 2latka. Jestem zadowolona, wzrost i waga 25centyl, (tylko 85cm ma) I pani dr zwróciła uwagę na to ze dzieć nie mówi i mówi bardzo mało. a że ja już byłam po rozmowie z logopedą, mówię że rozmawiałam i chętnie pani logopeda zobaczy małą itd itp no i dostałam skierowanko. A że wczoraj Gaba miała logopedę poszła z Weroniką :D i Itusia powiedziała jakieś "kici" i "mama oć" ale to wystarczyło logopedzie do stwierdzenia że mała mówi mocno nosowo i chyba nie obędzie się bez fonetyka. U logopedy Weroni nie płakała ale była mocno na dystans I to chyba "tylko" tyle :D
tez sie witam...:) Agunia ciesza Tosikowe wiesci....:) bardzo ciesza...:) Minik jeszcze spi...mala Iza wlasnie wstala i wola mnie z drugiego pokoju....takze juz do niej pedze....:) milego dzionka zycze :)
hmmm a tak poza tym wstalam dzis z opuchnietym okiem.... i nie mam pojecia z czego...czy ktorys z moich mezczyzn w nocy mi przywalil....czy cos moze mnie ugryzlo (juz ja mam takie szczescie ze jak cos gryzie to zwykle po twarzy)....lub tfu tfu zaczyna dziac sie cos z okiem...np. przez soczewki???? :/
Ja witam się z herbatą czerwoną :) Jak coś się dzieje to lepiej soczewek nie zakładać, nawet jeśli to nie one spowodowały stan zapalny. Miłego dnia kobiety :)
aggnieszka ale mi smaka narobilas...lece do kuchni tez sobie zaparzyc...:) no a soczewki moze faktycznie sobie dzisiaj odpuszcze...znaczy sie w domu....bo slepa po ulicach chodzic nie bede a okularow nie mam....
jeśli chodzi o mnie to siedzę z maseczką a potem renowacja i spadam z Julką na spacer bo i tak spać nie bedzie popołudniu. Buszuje u Ady w pokoju he he he ciekawe co dzisiaj jej zmajstruje!
Witam dziewczyny! Własnie dostałam od szefowej film do obejrzenia z okazji dzisiejszej rocznicy, podobno nikt go nie chce puścić w telewizji i tylko drogą tzw. pantoflową mozna go dostać. Ale dzisiaj na Rynku we Wrocławiu go puszczaja - ciekawe czy ktoś za to - brzydko mówiąc - nie beknie!?