Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
) niz z dwójką. Zobaczymy jak będzie teraz
Myślę, że to jednak w dużej mierze zależy od tego jaki egzemplarz nam się trafi.

jednak w dużej mierze zależy od tego jaki egzemplarz nam się trafi.
Eee, ale ze niby to plus? Dla nas moze, ale dla dziecka nie bardzo chyba?





Teraz już odpoczęłam od tych problemów niemowlęcych, od pieluch, ząbkowania i ryków z nieznanego powodu (teraz chociaż powie o co jej biega
). I tęskno mi się robi do maleństwa- tak, tęskno, nie odbieram tego jako "wpakowanie się w pieluchy od nowa"
W końcu nie mamy dzieci dlatego, że tak wypada i trzeba zrobić wszystko, żeby jak najszybciej ten obowiązek mieć z głowy ;) Także, jeśli mi się w ciągu paru miesięcy nie odmieni i zdrowie pozwoli.... 
] lepiej że Hug pojawił się teraz, a nie 2 lata temu.
Poza tym wszystkie plusy i minusy, które wcześniej wymieniałyście były raczej w kontekście Was, matek.A nie dziecka.
Miłość tak, ale czas niekoniecznie. Czasu automatycznie się mniej robi.
W każdym razie, chyba chodziło o pokazanie plusów i minusów MAŁEJ różnicy, a nie licytacje, że większa jest lepsza od małej ;)

Tylko poświęcasz uwagę dwójce na raz, a nie jednemu. Bajkę da się czytać dwójce na raz, bawić z dwójką na raz, ba, nawet karmić dwójkę na raz ;)
A plus jest ogromny, bo dziecko ma kompana do zabawy na miejscu, w domu. I nie słyszę codziennie jak jest chory "maaama, ja chcę do Mikusia, ja chcę do Marcinka, ja chcę do ...".
Jak są razem, to ja już nie muszę się z nimi bawić tak aktywnie
jak chlopcy sie razem bawia (teraz maja swoj pokoj) to ja jestem wypraszana "mamo, bo ja sie z blatem bawie, a tloche nam przeszkadzasz" ;)
"Mamo, nie wchodź, my tu pracujemy nad taką jedną tajemnicą!!!"
Itp.




) Uczymy mlodszego, ze siku i kupe robi sie do toalety
a ze on teraz taki piesek na kazde zawolanie Kuby. No to Kuba sika i wola "choc Misiek! Zobacz i ucz sie!" Misiek biegnie malo nog nie polamie (bo go idol zycia wzywa). Skupienie milion, nachyla sie, by lepiej widziec...i strymuenuem moczu po glowie!
a jak chichotal!
Nie robi się go mniej, jest go dokładnie tyle samo.


. Ale to tez nie problem, bo starszak ma w tym czasie te swoje dory, umi zumi i gupiki;) co to sie za te bajki ze skory daje obedrzec, wiec mama mu nie potrzebna.Bo to jest troche tak, ze przy rok po roky jest mocno hardcorowo przez pierwsze pol roku. Potem sie przejasnia. Przy wiekszej roznicy jest mniej hardcorowo za to przez dluzszy okres czasu (bo najpuerw jedno potem drugie
) glownie -wg mnie oczywiscie- ze najtrudniejszy jest okres noworodek/niemowle. Co kto woli
Ty hydro mozesz miec, Ty lubisz noworodki
Teo, ale z tym czasem to niezaleznie od roznicy miedzy dziecmi tak jest.



dla mnie paradoksalnie tego czasu jest teraz wiecej niz przy jednym

ze najtrudniejszy jest okres noworodek/niemowle
ze wg mnie okres nuemiwlecy jeat trudnuejszy fizycznie

] etc no to też łatwo nie jest 
bo np trzwba nosic dziecko jak chcesz sie gdzies przetransportowac i te inne




No a wg mnie wszystko zależy od tego, jakie dziecko się trafi
Jak się trafia takie, jak Hug to okres niemowlęcy jest bajką.
Bo ja już od dłuższego czasu mam luz, właściwie odkąd Liwka skończyła te pół roku to jest bajka. Bo one siedzą sobie we dwie i pełnia szczęścia :) I nawet jeśli by pierwsze pół roku było hardcorem, chociaż nie było :P to i tak bym taką różnicę chciała mieć właśnie. Bo to jest tylko pół roku, a potem poezja :D Ja gdybym miała się teraz dopiero decydować na drugie dziecko, to pewnie bym nie zdecydowała - z lenistwa
nie chciałabym już chyba wracać do tego wszystko, mając przed nosem tak ogarnięte i samodzielne dziecko jakim jest Nadia :> chociaż kto wie...


Sama się do fotelika z jedzeniem nie posadzi, sama się z niego nie wytarabani, potem sama się nie umyje oraz nie ubierze, nie przebierze, nie umyje zębów, sama nie wykąpie i nie ubierze do spania

No wlasnie wydaje mi sie, ze to o to sie rozbija ;)))



ja z małym z tyłu, a Ninka z przodu.
sama, drugim autem to znowu mały z przodu [wyłączam poduszki], a Ninka z tyłu.
same z tyłu a my z przodu
no a ta Ninka/Julka z przodu to tak bezpiecznie jest??


No fotelik jest przodem, więc poduszki są włączone w razie gdyby.....tfu tfu tfu.
nie można jeździć z włączonymi poduszkami, gdy sadzasz z przodu 3-letnie dziecko


]
No coś Ty ?!
A ja byłam przekonana, że z przodu przy włączonych poduszkach nie wolno tylko fotelika tyłem montowanego.
A przodem można.
Przynajmniej tak mi kiedyś dziewczyny pisały, kiedy pytałam.
Rany, no to musimy wyłączyć zatem.
Fakt, że przy foteliku montowanym tyłem jest to dużo bardziej niebezpieczne, ale i przy takim przodem nie jest dobrze. Tak czy siak, najbezpieczniej jest wozić dzieci z tyłu.
sorki nie czytam calej dyskusji bo z placi zabaw nadaje
jak same jedziecie z dzieckiem w samochodzie to sadzacie dziecko z tylu?
], razem śpią w dzień, uspiane są razem w jednym łóżku. Jedna zaśnie i druga zaraz za Nią zasypia. Jedna się budzi, to często gęsto jest tak, że ta druga nadal śpi, nic Jej nie ruszy, ale jest też tak, że jedna drugą budzi i siedzą i zagadują siebie :) Po swojemu oczywiście. Wiem, bo Iwona po tajniacku mi filmiki nagrywa z dziewczynkami. Jedzą razem. Dużo, bardzoooo dużo uczą się jedna od drugiej. Bawią się razem. I owszem szturchają siebie nazwajem też :) Ale nie żeby jakaś krzywda się działa jednej czy drugiej. No mogę tak wymieć przykłady, ale do czego zmierzam, że to naprawdę FAJNE patrzeć na dwójkę takich maluchów, jak razem układają sobie relacje i jak jedno drugie motywuje i uczy.
I jak bardzo byłam pozytywnie zaskoczona, bo dziewczynki tak doskonale się bawiły, chowając się jedna przed drugą pod stołem i krzesłami w jadalni, że ja zdążyłam i obiad zrobić i kawkę wypić. A One jakby wcale mnie nie potrzebowały :D A jak jestem sama z moją Iskierką, to czasem jest ciężko, bo już sama nie wiem, co wymyślać, aby fajnie czas spędzać, aby Młoda zadowolona była. I córa jest dzieckiem, które same też się zabawi, ale ta wspólna zabawa i czas razem spędzony DLA MNIE jest wazny, bo odkąd wróciłam do pracy strasznie za Nią tęsknię i chcę się Nią nacieszyć jak wracam do domu :) Zwłaszcza, że jeszcze do drugi weekend spędzam na uczelni kończąc kolejne studia (ale to już ostatnie w moim zyciu - PRZYSIĘGAM) 
Ale mimo wszystko chciałam się podzielić tym, jak moja Córcia zyskała na relacji z młodszą koleżanką.
