Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

Ja bylam niestety ofiara niezrealizowanych pasji mojej matki, wiec niestety wiem cos na ten temat.....
Pora to zmienić
na razie jestesmy na etapie "nie zabieramy"
bo moj starszak ma teraz przepotworne problmy. Wlasnie nie moze zasnac, bo ugryzl sie w jezyk no i placze "czemu te zeby sa tak blisko jezyka?!?" Panie Boze daj mi cierpliwosc!!!

a jak to argumentowali? Chyba wiem
, ale ciekawa jestem.
zobacze moze z czasem jak sie beda lepiej porozumiewac to sami uzgodnia co czyje, bo na razie to i tak maly chce wszystko to, co ma duzy
i nie sadze, by skumal, ze ma cos swojego czy nieswojego. A jak chce zabrac starszakowi cos to tez mowie "nie zabieramy, Kuba sobir wzial to autko pierwszy, on sie bawi, nie zabieramy, jak chcecie to mozna sie wymienic" Kuba zazwyczaj nie chce, wiec stoimy na tym, zr "nie zabieramy"
na ten etap chyba im starczy
teraz im nie bede dzieluc zabawek...moze sami sie ogarna. No bo zauzmy, ze teraz na uroziny starszak dostanie auto. Jest jego no i jak maluch ma o nie poprosic? A na pewno bedzie je chcial nie?
nie chciał dzielić "bo to jego".
Każdy ma potrzebę posiadania czegoś tylko na wyłączność i decydowania komu i na ile oraz O ILE ją pożyczy. A już sztuką jest wychować młodego człowieka tak, by się chciał swoim dobrem dzielić, mimo tego, że nie musi
. Podział na te wspólne i osobne zabawki chyba jest takim dobrym wstępem do tego.Mówię Wam, uwielbiam chodzić na warsz
Mam wrazenie ze to skrot z ksiazki "Rodzenstwo bez rywalizacji" no nie?
ale warsztat to warsztat...inaczej sie przyswaja wiedze niz czytajac ksiazke!
Fajne, tylko chyba bardziej dla starszych dzieci.A ja Wam powiem, że byłam na tym warsztacie jak laski miały 1,5 roku i tłukły się do krwi i zaczęłam stosować tą metodę (oczywiście na początku nie mówiły mi co się wydarzyło, tylko ja je dopytywałam, np. smutno Ci, że Amelka zabrała ci klocka, bo chciałaś go użyć w budowli?" albo "złości Cię kiedy Patka Ci wszystko zabiera?" - wiadomo, że nie zawsze trafiłam, ale jakoś starałam się interpretować ich emocje... No i z 1,5 rocznym dzieckiem jednak jest się bardziej na bieżąco co robi w danym momencie niż z trzylatkami, które bawią się w swoim pokoju). Warto wcześniej zacząć, nawet jak jedno jeszcze nie mówi, bo drugie się uczy jak samo może rozwiązać problem i uczy potem młodszego. Ja teraz czasami po majtkach sikam jak słyszę "poważne" dyskusje moich Pcheł, które same starają się rozwiązać konflikt.
wiadomo, że nie zawsze trafiłam, ale jakoś starałam się interpretować ich emocje







Tak sie wlasnie zastanawiam jak to będzie, Dawid będzie mial 4,5 roku, będzie wiedzial ze te zabawki jeszcze chwile temu byly tylko jego. On je dostal od mamy i taty.
Dziewczyny, a wasze dzieci rozumiały/rozumieją, jak się im mówi o pojawieniu się brata/siostrzyczki?
Nie sądzę, żeby dziecko w tym wieku było w stanie ogarnąć temat. To przecież czysta abstrakcja dla niego. Jakieś wyobrażenia sobie może stworzyć, ale zderzenie z rzeczywistością zawsze będzie trudne.
Ale moja nawet jakby nie ogarnia, że będzie to po prostu jeszcze jedna dziewczynka w domu - już pomijając kwestię relacji, więzów krwi.
).
