Hmmm może bedzie okazja sie spotkać... kto wie ;) Anderka tak wyczułam ze to z powodu Noangel ... doskonale Cie rozumiem, bo jak znam siebie zareagowałabym tak samo.. i to nie jest nic złego, dobzre,że to z siebie wyrzuciłaś, może nie bedzie odrazu lepiej, ale napewno lżej:) pamietasz że jak zaciąże w tym cyklu to bukiet masz do KASI :)) duuuuży bukiet Ci wyśle i się nie wycofam :))
Myslę, że każda poczułaby sie podobnie. Wiec nie miej do siebie żalu. Wkoncu hormony dają Ci teraz czadu... wiec ciężko nad tym zapanować. My z ŁÓSĆŃ jestemy jeszcze w tej optymistycznej fazie :-) ______________ łóśćń - a co ze mną... Jak Ty zaciążysz, to też mogę liczyć na jakiś ładny bukiet??? :-))) Ja tez chce!!!!!!!!!! :-) ______________ abortaW - żebyś się nie przeliczyła, bo sie wszystkie spakujemy i pojawimy u Ciebie wkrótce na piffffffffffffffffffffko!!! :-))))
uśmiałam sie z ciebie Kasiu. Wrażliwe te twoje sutki hehehe.... jak na zaciążoną przystało :)
PIFFFFFFFFFFFFko.... mniam, mniam. A do tego nad morzem północnym... hmmmmmmm z krajobrazem fiordów ( o ile to po tej stronie morza ;).... hmmmmmmmmm.... od razu mi lepiej
Spidermanka... Ciebie też lubie... a co... jak wyśle to i do Ciebie też... będę miałą wasze adresy i na wakacje sie zwalę z rodziną hehehe wezme też teściową, nie lubie jej ale wezme w końcu jak się bawić to siebawić
Angielskie ALE nie należy do najlepszych ale mają też dobre pifka więc wpadajcie :)
Anderko no niestety nie skandynawia tylko inna wyspa Wielka Brytania :) ale północ anglii piękne widoki u mnie na blogu sporo zdjęć angielskiego morza północnego :)
dziewczyny przykro mi, że przeze macie doła:( nie chciałam naprawdę.... wiem, że się cieszycie pozytywnie, i właśnie taka radość puszczona w świat do Was wkrótce wróci zobaczycie Anderka ściskam Cię!!!!
to ja tez dołączam do spotkania nad morzem, co? ja sobie grzańca zamówię i wysłucham Waszych opowieści. Mnie sutki mrowią od kilku dni, ale jak przeczytałam o zimnym morzu i skokach to mi się całej ziiiimno zrobiło. taki jestem ciepłolub :) to, co kiedy się zwalamyna nbabskie pogaduchy do *Anderki*?
ze niby kwiaty tez chcesz ???? jak fluidki podziałaja to masz tez jak w banku... teraz bedą modlitwy i prośby zebym zaszła z waszej stronyi w ten oto sposób zalłatwiam sobie wcześniej kolejkę u Boga, bo Wy mi pomagacie teraz
*noangel* a Ty chcesz dac adres łóśćń, bo na bukiet się czaisz od niej czy na wizytę? Bo jak na wizytę, to może taką pielgrzymkę pieszą sobie zobimy po miastach polskich staraczek po 30-ce? zapraszam do Poznania :) A i bukietem tez nie pogardzę
Noangel, absolutnie nie odbieraj tego tak. To chyba ja Ci mówiłam kiedyś, ze będziesz pierwszą , która zapoczątkuje infekcje. naprawdę mocno się cieszę a chodzi o inny wymiar sytuacji tak jak pisała Kasia. Po prostu. Ciesz sie swoim szczęściem Kochana a i ja sie nim również ciesze i na pewno wszystkie kobietki tutaj. I oczywiście czekam dziś na piekna betkę.
O ja w Poznaniu studiowałam i mam sentyment do tego miasta.
zapomniałam... wklejam Wam historie dziewczyn. Większośc z nich wiele przeszła ale szczęśliwie skończyła http://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=196471
o, i *Anderka* ma poznańskie związki, to, co może faktycznie spotkanko i grzane wino? :) bezpośrednio od Noangel weźmiemy fluidy i wszystkie zaciążone do domów wrócimy, hihi
miałam takie samo przejście jak Anderka ma początku obecnego cyklu. Wstałam okres sie rozkręcił, poszłam do pracy (sobota). Moja złość rosła z godziny na godzinę, bo jednak liczyłam ze @ nie przyjdzie. Wszystko się spotęgowało jak od mamy się dowiedziałam że siostra jest w ciąży choć nie planowali tego jakoś szczególnie. Przez telefon myślę ze udało mi się ukryć że łzy poleciały po policzkach. Wiem nie można zapanować nad nerwami w 100% :(. mimo to mam trochę wyrzuty sumienia że tak zareagowałam, bo przecież bardzo się cieszę że będę miała nowego siostrzeńca. no ale co zrobić, dało mi to trochę kopa że ja też chcę, więc co ?? kilka godzin później zarejestrowałam się u Was.
a dziś już mi sie wydaje że ten miesiąc też mogę spisać na straty :( kurde nooooo
piersi już odpuszczają, tak jak co miesiąc a z serduszkami tak słabo wyszło daleko od skoku. więc nadzieje słabe. pocieszam się że nawet jak przyjdzie to w końcu się sprawdzę jak hormonalnie wyglądam.
łóśćń - też ci kibicuję przeglądając moje ulubione
łóśćń - to skoro do piffffka potrzebujesz miec upał wode i piasek w dupsku TO JA JUŻ CI TO ZAPEWNIĘ !!! ;-) hihi __________ noangel - kazda z nas BARDZO sie cieszy szczerzez z Twojego szczescia. Wkoncu PO TO mamy TĘ listę, aby ubywały z niej osoby i tworzyły nasz nowy wątek "Przyszle mamusie... ALE PO 3-stce" :-) A Ty jestes pierwsza z naszej grupy wiec... pamietaj, że w razie czego TY Jestes zobowiązana założyć ten wątek :-) __________ milkar - wiem, o czy mówisz... Ja tez czesto miałam tak, że trzymałam mocno kciuki za przyjaciółki aby zaszły w ciąże, az jak sie dowiedziałam o dodatkowej kolezance która nie planowała a zaszła to z jednej strony BARDZO sie cieszyłam, ale łzy leciały po policzkach i miałam w głowie ogromny znak zapytania "A dlaczego nie JA?!?!?" Ale wiem, że i na nas przyjdzie czas. A razem w grupie tutaj raźniej tj.mam na mysli, że nasze wspolne mocne kciuki pomogą KAZDEJ Z NAS tutaj zaciążyć! :-)