Witajcie dziewczynki w kolejny poniedziałek ale w jeden z ostatnich w tym roku :). Ciekawe, o której dziś pojawi się pajeczarka i łóśćń. Trzeba je mocno powspierać w tych najtrudniejszych dniach cyklu :).
witam w poniedziałek......gratuluje kolejnym mamunią.....zarażajcie mi temperatura raz rośnie raz spada ....zwariuje nic z niej sie nie mogę doczytac...masakra jakas
Witajcie Anderko dzieki za troske dzis jest ok, naprawdę, w czwartek było strasznie, ale dzis jest pięknie, nowy cykl nowe nadzieje , tylko czekać na owulke:) Jak bęe mieć cylk 28-iowy to owulacja przypadnie w Święta Bożonarodzeniowe:)) czy mogę sobie wymarzyć piękniejsz dzień na poczęcie :))))
Juz sprawdziłam. Nie zauwazyłam, ze zaczęłaś nowy. Ciesze się, ze psychika uniosła się juz na wyżyny. Teraz zostaje nam czekać i chuhac na Pajeczarkę a nam wszystkim zyczyc kolejnego udanego cyklu.
agenieshika test po 15-20min.jest już do wyrzucenia a wynik nieważny, więc jak nie zrobiłaś zdjęcia od razu to po pracy i tak nic nie zobaczymy będziesz testować jutro? Trzymam Kochana za Ciebie kciuki!!!! Oby były 2 tłuściutkie krechy!!!
ale mam dziś @ nastrój i samopoczucie:( wczoraj wieczorem zobaczyłam biało-różowy służ na papierku...dziś z rana taki w kolorku cappuccino...brzusio boli @ a do okresu myślę ze jeszcze z 10 dni
Laski - jestem i ja :-)) Dzisiaj dluzej pospalam, nie mogłam sie obudzic. ALE MI MIŁO, że TAK za mną teskniłyscie, To tak jak ja za Wami... Wstałam i mało nóg nie połamałam, aby szybko w pierwszej kolejności zalogować sie na 28dni. Nawet moj eM zrobił mi śniadanko, abym o pustym brzuszku nie siedziala przy laptopie... ;-) _________ Shese; Wrozkafuksia - JA TEZ NIE ŻAŁUJĘ, że sie rozwiodłam. W lutym minie 6 lat od rozwodu, a my cały czas wojujemy przed sądem. Moj eM to taki typ, że nie odpuści i zawsze wszystko musi byc po jego stronie. Kiedys byłam uległam, na wszystko sie zgadzałam, ustepowałam, aby tylko było miło i spokojnie, tylko w pewnym momencie zaczęło mi brakować przyjaciela przy sobie. Niby z exem byłam razem, a tak naprawde bylismy osobno. Nie spedzalismy razem czasu, nie rozmawialismy o swoim dniu itp. Teraz mam drugiego meża i jest NAJKOCHANSZY POD SŁONCEM!!!!!!!!!!!!! :-))) tak wiec Wrozkafuksia - zobaczysz, że bedzie dobrze. Ja tez z moim ex wojowalam o majątek i sie wkoncu udało zamknac temat. Oby i u Was szybko poszło, abys w spokoju i bez stresów mogla zajść w ciążę!!! Trzymam za Was kciuki Dziewczynki. WKONCU, W TYM CYKLU WSZYSTKIE ZAJDĄ W CIĄŻE!!! :-) _________ Mi wczoraj tempka poszła w górę i zrobiła nadzieje. Az zrobiłam testa. Na początku nic, a potem jakiś cien cienia cienia cienia. Ale postanowiłam sie nie nakrecac i poczekac do dzisiaj. No i tempka od razu sprowadziła mnei na ziemie, bo spadła na łeb na szyję. Jutro pewnie @ przyjdzie do mnie, wiec wtedy bede krzyczec, że ZAJDE W CIĄŻE !!! :-)
agenieshika - trzymam kciuki! Musi sie udac U mnie zaczela sie @ juz wczoraj czulam jak sie zbiliza i w koncu jest. Ale moze w tym swiatecznym cyklu sie uda.
Dziewczyny nie łamcie się. Co nas nie zabije to wzmocni. Taaaaaa mi łatwo się mówi bo na nic nie czekam a ostatnio przezywałam to samo ale w styczniu będziemy sie podtrzymywać mega na duchu heheheh. A tak przy okazji mój mąż jest tez moim drugim mężem, z pierwszym na szczęście nie darliśmy kotów bo niczego nie zdążyliśmy się dorobić i szybko zmiarkowałam się, ze nie chcę mieć z nim dzieci. I słusznie zrobiłam bo poczekałam na obecnego i jest wszystko czego chciałam. Nie jest ideałem i ma kupę swoich wad ale dogadujemy się i jakoś razem realizujemy nasze wspólne życie.
Ja na mojego aktualnego partnera "czekałam" z 8 lat... Warto było i naprawdę mam nadzieję, że to mój ostatni mężczyzna.. Moja mama również się rozwiodła..a bój o majątek z moim tatą toczyli 10 lat... to jakiś koszmar.. Obyś wrozko.. załatwiła wszystko jak najszybciej.. by mieć święty spokój.. :) Tego Ci życzę na nadchodzące Święta :) I oczywiście... dzidziusia :)
Ps. Zamówiłam sobie mikroskop Donna. A co mi tam.. :) I jeszcze muszę ten Castagnus.. bo te plamienie na tydzień przed @ nie jest normalne.. Obym sobie nie namieszała bardziej niż już mam namieszane ;)
Miłego Dnia dla wszystkich :)
A czy ja Wam mówiłam, że tu gdzie mieszkam (pd wsch Francja) jest 14 stopni? :) Lalallalalalalalaaaaaaa Kocham normalnie ten kraj !!! :) i jeszcze słonko świeci...
Shese, wyslij prosze troszke ciepelka! W Amsterdamie co prawda slonko tez swiecie, ale jest max. 6 stopni...choc ja taki zmarzlak to dla mnie jak ponizej 0!
Ale mamy widzę doświadczenia z exami... Dobrze, że większość ma to za sobą, a te które jeszcze w trakcie to kciuki mamy mocno zaciśnięte, aby jak najszybciej udało sie zakonczyc. :-))) ___________ Shese - ja też poproszę o ciepełko. Jak ja nie lubie zimna... brrrrrrr Mogłabym pójśc spać na czas zimy jak niedźwiedź i obudzić się na wiosnę.. np. już bedąc w ciąży. Wkoncu jak sie śpi TAK TWARDO to nie wiemy, czy ktoś coś tam z tyłu nie zwojował bez naszej wiedzy i bez budzenia nas... ;-) hahaha Ja lubię zimę ale... W GÓRACH ;-)
Ja bym wolała tego "wojowanie" nie przespać w końcu tyle mojego - stresuje się człowiek tymi staraniami to chociaż odrobinę przyjemności mu się należy, zresztą takie działanie idealne jest na zimne zimowe wieczory więc ile wlezie
Tak więc... komu potrzeba.. wysyłam ciepełko :)..... Mam 500 km do Barcelony i z 300 na lazurowe wybrzeże :) Tu sa takie boskie drogi, że kompletnie nie czuje się tej odległości..
Śnieg jest uroczy ..(fakt na chwilę dla mnie na święta) .. ale jak przypomnę sobie jak to skrobałam szyby w zeszłym roku i jak to odkopywałam przez 2 godziny samochód ze sniegu i potem i tak nie mogłam wyjechać bo nie było jak.. jak to wpadałam co rusz w poślizgi i jeszcze nie zdązyłam na 3 rozmowy o pracę bo nie szło w tych zaspach parkować (tak nawaliło śniegu) i nie miałam gdzie zostawić autka... To po prostu horror..
Nie wspominam już o tym, że zamarzły mi drzwi i zamek a potem klucza wyjąć nie mogłam.. po prostu... przygody prawdziwej blondynki... Tak, tak..to wszystko działo się w Gdańsku :)
Patrzę przez okno i nie dowierzam (jak taki dzikus jakiś nadziwić się nie mogę) że trawa zielona i większość liści na drzewach a moje dziecko chodzi do szkoły w dresie.. W Gd. byłby już od września z 5 razy chory.. a tu nic...
A Amsterdam ahhhh tam ponuro, deszczowo... mgliście.. jak miałąm tam 2 miesiące temu międzylądowanie to nie było widac płyty lotniska do tego rzucało... (tragedia - myslalam że już po mnie) Moja znajoma tam mieszka i mówi, że ma dość :) Ponoć podobny klimat do Polski..
Irlandia.. piękna ale słoneczka brak...
Ps. Ja też mogłabym przespać zimę :) Ale tu... nie ma ziiiiimyyyy!!!! :) :) :) Więc spać nie idę :) :)
Nie wiem tylko z czego ja się cieszę.. @ mam pokręcony nie wiadomo co mi jest a ja tu jeszcze nawet humor mam...
Powiem Wam jeszcze fajny tekst, może znacie... :) "CO KOMU PRZEZNACZONE STOI NA DRODZE ROZKRACZONE" Tak więc... wszystkim mamusiom aktualnym i przyszłym dzidzia się pojawi.. wtedy kiedy ma się pojawić... może to pokrecone ale.. tak jakos staram się TO sobie wytłumaczyć
łóśćń, spidermanka przykro mi ale w końcu W TYM CYKLU SIĘ UDA!!!! a ja jestem w tym okropnym czasie fl, kiedy czeka się na każdą poranną temp llicząc,że będzie nadal wysoka i te dni właśnie ciągną się niemiłosiernie (same wiecie)
Milkar - czytałam też o tych mikroskopach na forach zagranicznych. Kobiety sobie go chwalą.. Oczywiście to, że jest na mikroskopie "obraz owulacyjny" nie oznacza że pękł pęcherzyk.. ale chociaż wiadomo wizualnie co się dzieje.. to taki wspomagacz.. a co mi tam.. Przecież to samo na celu mają testy owulacyjne paskowe.. tzn wskazać mniej więcej co i jak :) a koszt stosowania ich jest większy.. Tego samego dnia wypróbuję 2 na raz, tym samym zobaczę czy dają taki sam wynik, ponieważ paskowe owulacyjne też kupiłam.
Ponoć mikroskop jest już wysłany. Mam nadzieję, że dojdzie do piątku? :) Proszę Cię, przypomnij mi się jeszcze :)
ja Kobiety chciałabym sie pochwalić tekstem , jaki walnął mi wczzoraj mó małż: " na pierwszym miejscu jestes naga Ty, potem.. długo nic.., potem mecz Lecha..potem.. grillowana kiełbaska,mhmm" hihihi
no, cieszyc sie trza ja dzis się tak cieszyłam, jak go zobaczyłam, bo pierwzy raz miałam dłuuuugi samodzielny wyjazd autem. Sił na serducha nie mam, ale się rzuciłam na niego i z radości za pierwsze miejsce i z dotarcia do domu cało i zdrowo
Hej! Shese, mieszkasz w bardzo atrakcyjnym miejscu dziewialtka, świetny tekst strzelił twój mąż. Mój podpisałby się pod nim obiema rękami i nogami. Włącznie z kibicowaniem tej samej drużynie łóśćń, spidermanka zaczęły nowy cykl a u mnie jakieś zawirowania. @ jeszcze nie przyszła . Nie wiem co się dzieje?! Nic nie zapowiada krwawej Mery...