Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKeramika
    • CommentTimeAug 5th 2013
     permalink
    Byłam dzisiaj na drugim USG. Okazało się, że już widać pęcherzyk dominujący, który ma 19 mm i podobno dzisiaj albo jutro powinien pęknąć. Duża liczba pęcherzyków, jeśli jeden jest dominujący, świadczy o dużej rezerwie jajnikowej - tak usłyszałam. Dziękuję bardzo za wasze odpowiedzi, a hormony i tak zbadam, bo dalej muszę szukać przyczyny niepłodności :confused:
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeAug 5th 2013
     permalink
    Anabella duphaston ponoc nie blokuje owulacji- w przeciwienstwie do luteiny ale do konca pewna nie jestem czy jesli wezmiesz go 3 dni przed owu to czy nie zaszkodzi to jakos.
    Keramika no to dzialajcie teraz:) dostalas moze zastrzyk z Pregnylu albo Ovitrelle?
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
  1.  permalink
    Dziewczyny moze Wy mi pomozecie.W pon polski gin przepisal mi metoformin i ustrogestan czyli progesteron.Prog.mialam brac od 15dc do 24dc wiec gp bralam przez ostatnie dwa dni ale z tego co czytalam to on moze blokowac owu :( a w pon moj pecherzyk mial dop 12mm.Moge po tych dwoch dniach ptzestac go brac dostane jakiegos krwawienia?i czy jest nadal jakas szansa na owu?w ogole fatalnie sie czuje po tym progesteronie...
    •  
      CommentAuthorakatre
    • CommentTimeAug 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Anabella, jeśli progesteron jest zapisany przez gina, a znasz swoje cykle i wiesz, że owu wystąpić może w rozpiętości powiedzmy 5 dni - warto mierzyć temperaturę, by być pewnym na 100% kiedy zacząć go brać, żeby sobie owu nie przyblokować.
    Luteina i urogestan to naturalna postać progesteronu i te mogą owu przyblokować, natomiast duphaston (syntetyczny progesteron) - nie.
    Zauważyłam, że tu zagranicą lekarze zapisują urogestan właśnie.
    --
    • CommentAuthorBea85
    • CommentTimeAug 13th 2013
     permalink
    Witajcie dziewczyny,
    jestem tu nowa. Chyba tez mam PCOs...Od samego początku mialam nieregularne miesiaczki. Ginekolodzy zawsze mi mowili, ze sie za duzo stresuje, mam brac magnez, nie stresowac sie, pic melise i jeszcze mi sie unormuje. I wierzylam w to...Potem trafilam na jakiegos lekarza, ze po USG przepisal mi provere na uregulowanie cyklu. I bylo ok, ale tabletki znosilam ciezko. Ile dni bralam,tyle pekala mi glowa. Zaczelam cierpiec na migreny z aura..Dostalam duphaston. Poki bralam bylo ok. Jak ginekolog kazala mi odstawiac i poczekac czy dostane miesiaczki to dostawalam raz z opoznieniem, potem nie. Znowu powrot do lekow i tak w kolko Macieju...W koncu zlecano mi usg. Lekarz robiacy usg mowil, ze to nie koniecznie wskazuje na PSOs, lekarz przyjmujacy mnie z wynikiem mowil, ze raczej jednoznaczne...I bralam duphaston bo tak mnie juz zostawiono. To byl rok 2010. Wybralam sie jednoczesnie do endokrynologa, bo dziwnie sie czulam. Okazalo sie, ze mam niedoczynnosc tarczycy. Endo powiedzial, ze moge miec problem z zajsciem wciaze od samej niedoczynnosci, lub jak zajde to moze byc problem z donoszeniem....Postraszyla mnie! Poki co jestem pod dobra opieka i hormony tarczycy sa wyrownane. Endo dopinguje mnie w planowaniu ciazy. Od razu mam sie wowczas u niej pojawic, bo leki na tarczyce trzeba zwiekszyc.....Ostatnio wreszcie trafilam na dobra lekarz ginekolog, ktora zlecila mi wszystkie badania: usg, hormony, cholesterol, glukoze i inne.
    Mam tendencje do tycia, kiedys co prawda wiecej sie ruszalam, teraz mniej, ale mam juz problem ze zrzuceniem kg...szybciej sie mecze, jestem ospała, mam tendencję do depresji, mam widoczny wąsik, włoski na brzuchu, wokół brodawek, ostatnio pojawiają sie nawet na brodzie. Zgroza! Czuje sie okropnie. Czasem dopada mnie wiekszy trądzik, włosy sie przetluszczaja szybciej niz kiedys, skora twarzy i glowy mi sie szybciej luszczy, i ogolnie mam sucha skore w porownaniu do czasow wczesniejszych, no i od roku starania nie moge zajsc w ciaze...
    Jestem juz tym wszystkim dobita, chociaz staram sie isc przed siebie z usmiechem i cierpliwoscia...Za 2 tyg. czeka mnie wizyta u ginekologa jak wyszly wyniki i co robimy....Czytalam kiedys jakies forum, ze na lekach sie da zajsc w ciąże. Dziewczyny braly leki rodzily dzieci, potem jak chcialy planowac drugie znowu braly leki i udawalo sie...Wiec chyba mozna? Boje sie troche brania tych lekow, ze moze jak juz zajde w ciaze, to dzidzia moze byc po tych lekach podatna na jakies choroby....
    Co Wy o tym sadzicie? Czy sa tu jakies kobietki, ktorym udalo sie urodzic dzidzie?? Nikt u mnie w rodzinie nie mial z tym problemu, nie rozumiem czemu tak jest u mnie....nigdy na nic nie chorowalam, nagle mam wrazenie ze wszystko sie mnie tyczy....Podniescie mnie na duchu, prosze...
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeAug 14th 2013
     permalink
    No proszę Cię.. Dzieci po lekach podatne na choroby? A może po IVF mają bruzdę dotykową?
    Sorry, że tak ostro, ale wkurzają mnie takie teksty.

    Zdecydowana większość kobiet z PCOS po stymulacji zachodzi w ciążę.
    PCOS i tarczyca to nie są jakieś strasznie trudne przeszkody.
    Twoja endokrynolog mówiła, że tarczyca może być problemem gdy jest nieleczona a nie jak masz uregulowaną.
    Choć ja bym zmieniła lekarza jakby mnie tak straszył.
    --
    • CommentAuthorBea85
    • CommentTimeAug 14th 2013
     permalink
    ostro, nie naskakuj po prostu pytam bo wielu lekarzy mi roznie mowilo.. Nie chcialabym zeby cos mialo wplyw na dziecko to chyba normalne obawy..po prostu kazde leki to jakas chemia.
    to fakt wartosci juz uregulowane mam :)
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeAug 14th 2013
     permalink
    Od niektórych lekarzy to trzeba się trzymać z daleka, bo ja nie wiem skąd oni wiedzę medyczną czerpali..
    Jasne, że niektóre leki mogą szkodzić płodowi, ale nie jeśli są stosowane zgodnie z przeznaczeniem pod kontrolą lekarza.
    Np nie można brać stymulacji gdy się już jest w ciąży, więc trzeba sprawdzać itd.
    Dodatkowo przy zaburzeniach hormonalnych to bardziej można zaszkodzić nic nie biorąc niż się lecząc.
    Jeśli tarczyca jest uregulowana (TSH max.2) to trzeba sprawdzić czy masz owulację. Jak nie to stymulować. Jeśli masz tylko tarczycę i PCOS to leczenie nie powinno być ani trudne ani bardzo długie. Zależy jak jajniki odpowiedzą na stymulację, ale jest duże prawdopodobieństwo, że najprostsze leki zadziałają (statystyki leczenia PCOS).
    --
    • CommentAuthorBea85
    • CommentTimeAug 14th 2013
     permalink
    No wlasnie co lekarz to troche inaczej mi mowil. Wreszcie chyba trafilam na konkretna kobietke.
    Tarczyca jest juz w normie. Jestem pod opieka i badam te hormony regularnie. Co do owu - niestety tej brak. Jeszcze rok temu miewalam (ze tak to powiem). Teraz brak. Dziekuje ze odpowiedzialas. W sumie to logiczne, ale juz mam taki lęk dziwny w sobie ze moge zadawac glupie pytania..Chcialabym, zeby to bylo takie proste jak mowisz. Dowiem sie wkrotce co ze mna bedzie.
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeAug 14th 2013
     permalink
    Bea85 leki stymulujace powinny pomoc, ja mam pcos i tylko dzeki stymulacji udalo mi sie zajsc w ciaze, bo owulacji od odstawienia tab antykoncepcyjnych nigdy nie mialam!
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
  2.  permalink
    Akatre dziekuje za odpowiedz po dwoch tabletkach odstawilam progesteron,bo czulam sie po nim przeokropnie...a skoro w ciazy nie jestem to nie widzialam sensu,pewnie tylko sobie zablokowalam owulacje :(

    Treść doklejona: 14.08.13 18:04
    Bea85 witaj,ja Ciebie doskonale rozumiem.Sama nie jestem zwolenniczka lekarstw,jak wiadomo lek ma jedno pomaga,a na drugie szkodzi.To w koncu chemia,ktora ingeruje w nasz organizm.Aczkolwiek dziewczyny tu duzo pisza o lekach na stymulacje itp. I gdyby nie byly bezpieczne dla dziecka lekarze napewno by tego nie przepisywali :) Ja nigdy hormonow nie bralam ale po ostatnim wczesnym poronieniu bylam gotowa sprobowac ...
    Ja teraz biore Metoformine, po ktorej rowniez czuje sie fatalnie straszne bole glowy,mega sennosc,zmeczenie i otepienie nie funkcjonuje normalnie.To moj 10 dziem,do 7ego bralam po jednej tabletce,wczoraj po wieczornej dawce tak mnie bolal brzuch,obudzil mnie w nocy,ze balam sie czy to czasem nie skutki uboczne.Z tego wszystkiego pominelam poranna dawke.No i od razu wrocilam do zywych...Doluje mnie to,bo podobno Metoformina to bardzo dobre lekarstwo przy Pcos,a ja nawet tego nie toleruje,juz nie wiem co robic :(

    Treść doklejona: 14.08.13 18:08
    Do gins od ostatniej wizyty sie dodzwonic nie moge,ten rodzinny g....wie za przeproszeniem,wiec dopiero jsk polece do Polski moze uda mi sie jakas inna opinie uzyskac...W ogole ja nawet nie wiem czy mam ta insulinoodpornosc,a polski lekarz mi to zapisal....i nadwagi tez nie mam,bo waze 60kg przy 1,71,wiec nie wiem...wszystko mnie juz doluje,chyba popadam w depresje z tego wszystkiego...
    Sory dziewczyny za literowki ale pisze z tel. Laptop jeszcze na dodatek mi sie popsul :(
    • CommentAuthorBea85
    • CommentTimeAug 14th 2013
     permalink
    Anabella2013 dziękuję za zrozumienie, już myslalam ze jakas glupia jestem i tylko ja tak mam, że sie zamartwiam i ze to wydziwianie z mojej strony.
    Moze Twoja reakcja na ten lek jest od tego, ze organizm nie przyzwyczail sie jeszcze? Moze za jakis czas to przejdzie?
    Wspolczuje Ci z powodu Twojej straty. Musisz byc silna, zeby udalo sie z dzidziusiem..Tego Ci zycze.
    A Ci ginekolodzy to tez czasem chyba nie maja pojecia o czym mowia, albo co robic i przepisują standardowo na jedno kopyto...
    • CommentAuthorgrotko
    • CommentTimeAug 17th 2013
     permalink
    Cześć,
    Czytam już od jakiegoś czasu wasze forum i w końcu odważyłam się napisać. Ostatnio na usg lekarz stwierdził, że lewy jajnik wygląda na policystyczny, żadnych innych badań na razie nikt mi nie chce zlecić, gdyż jestem 7 tygodni po poronieniu i każdy mówi, że to za wcześnie, że wyniki będą niewiarygodne, ale ja od tygodnia nic nie robię tylko czytam o PCO.
    Po krótce moja historia: mam 30 lat :confused: miesiączki miałam regularne (30-35 dni), ale bolesne i z wyraźnym PMS, ok 20 roku życia zaczęłam brać tabl. antykoncepcyjne, 10 lat nie miałam żadnych problemów, żyłam sobie spokojnie, aż do momentu kiedy stwierdziłam, że może czas na dziecko. Odstawiłam tabletki i w 2 cyklu bez specjalnych starań (była majówka, więc może to mogło) zaszłam w ciąże. Wszystko było ok do 10 tyg kiedy stwierdzono ciąże obumarła. Teraz już od 7 tyg nie mam normalnej miesiączki, w terminie miesiączki miałam plamienie. Byłam na usg kontrolnym i wtedy lekarz powiedział o PCO.
    Teraz ciągle się zastanawiam czy mogłam przez 10 lat (przed braniem tabl) nie mieć objawów a ujawniły się one dopiero po poronieniu??Mam tendencje do tycia, ale jak się za siebie biorę to łatwo chudnę. Jestem brunetką więc włosków tu i tam mam więcej, ale myślę że w normie. Najbardziej męczy mnie teraz to czekanie. Każdy lekarz mówi, że mam poczekać z badaniem hormonów, aż organizm dojdzie do siebie po poronieniu i się nie stresować (łatwo powiedzieć), ale przecież jeżeli coś jest nie tak to niezależnie czy jest to po poronieniu czy nie powinnam to leczyć?? Czy spotkałyście się z tym, że jajnik wygląda jak PCO tylko dlatego, że nie było owulacji a rzeczywiście PCOS mogę nie mieć i w następnym cyklu może być już normalny jajnik? Co się dzieje z tymi pęcherzykami, czy zanikają podczas miesiączki?
  3.  permalink
    Dziewczyny co tu tutaj tak pusto?

    Mi udalo sie zajsc w ciaze znowu,z tym,ze po tym poronieniu zeszlomiesiecznym nie umiem sie cieszyc,i podchodze do tego z rezerwa,a chcialabym po prostu byc beztrosko szczesliwa...

    W ogole myslalam,ze nie bylo u mnie owulacji...metformin chyba pomogl polecam Wam go jesli jeszcze nie bralyscie...
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeAug 27th 2013
     permalink
    Anabella czyli u Ciebie wcale nie jest tak zle z owulacja jak pisalas.
    Gratuluje :bigsmile::bigsmile: pilnuj sie teraz I jak cos to lec na EPU
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
  4.  permalink
    Poziomka wydaje mi sie,ze to przez metformin,uwierz,ze to byly moje pierwsze dwie owulacje...
    Co u Ciebie?jak sie czujesz?

    Czy ktos tu bral metformin w czasie ciazy?do ktorego tygodnia,do kona?Boje sie go brac ale boje sie tez przestac...
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeAug 27th 2013
     permalink
    U mnie dobrze:) zdjecia Pipka I swojego rosnacego brzuszka dalam tydzien temu na watku: nasze brzuszki I na usg maluszki:):)
    Trzymaj sie kochana!:) a z tym metforminem to najlepiej skonsultuj sie z lekarzem ktory Ci go zlecil, na pewno mozesz zadzwonic czy napisac, bo to chyba byl prywatny gin-tak?
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorMola84
    • CommentTimeAug 31st 2013
     permalink
    Dziewczyny ja dziś właśnie zrobiłam test i jest pozytywny :)
    --
  5.  permalink
    Mola,super gratuluje!!!:bigsmile: szczesliwej i spokojnej ciazy,jak sie czujesz?

    Poziomka ten gin kazal brac metformin,bo mialam dzisiaj leciec do Pl.,w srode bylam u gp tez kazala brac choc wg niej kobiety z pcos nie maja zwiekszonego ryzyka poronien,rozumiesz?tlumaczylam jej,ze nawet na nhs stronie pisze,ze kobiety z pcos maja 45% iecej ryzyka poronienia.Co za....oczywiscie zadnych badan nie robila krwi czy z moczu ale na szczescie dala skierowanie na skan do EPU juppppi! :bigsmile: mam dostac skierowanie na skan w 6 lub 7 tc czyli juz niedlugo :D mam nadzieje,ze serduszko bedzie bilo i wszystko bedzie ok,tak sie boje,trzymajcie kciuki prosze!
    Juz patrze na zdjecia :)
  6.  permalink
    Witam dziewczyny
    Badania zrobione wyniki już są. Proszę o analizę doświadczone koleżanki. Zaczynam schizować - martwię się tymi wynikami

    FSH 5,09 mIU/ml (normy: 3,5 – 12,5)
    LH 6,02 mIU/ml (normy: 2,4 – 12,6)
    Estradiol 13,80 pg/ml (normy: 12,5 -166) CHYBA TROCHĘ NISKI
    Prolaktyna 12,85 ng/ml (normy: 4,79 – 23,30)
    DHEA-SO4 375,4 µg/dl (normy: 95,80 – 511,70)
    DHEA 28,21 ng/ml (normy: 1,3 – 9,80) BARDZO WYSOKI!!!!!!
    Testosteron 35,63 ng/dl (normy: 6,00 – 82,00)
    SHBG 76,3 nmol/l (normy: 19,80 – 155,20)
    17-hydroksyprogesteron 2,09 ng/mol (normy: 0,2 – 1,3) CHYBA TROCHĘ WYSOKI

    badania robiłam w 4 dniu cyklu.
    Staramy się trzeci cykl po odstawieniu tabletek.
    Przed braniem tabletek - 7 lat temu - miałam wysoki DHEA SO4 - ale 7 lat brania tabletek unormowało mi go. teraz 3 miesiące po odstawieniu przeżyłam szok kiedy odebrałam wyniki i zauważyłam tak wyskoie DHEA
    nie wiem co myśleć o wynikach - niby skok w poprzednim miesiącu był ładny - no ale ciąży brak.
    nie wiem czy posyłać męża na badania czy na razie dać sobie spokój.
    Będę wdzięczna za komentarze. oczywiście do lekarza wybiorę się koniecznie aby potwierdził czy owulacja była - ale chciałam poradzić się Was - bo odnoszę wrażenie że z Wami na forum więcej można dowiedzieć się o swoim organiźmie niż po 20-minutowej wizycie u "fachowca" (czyt. gin )

    aha dodam że ginekolog powiedział że obraz moich jajników jest pęcherzykowaty i może oznaczać PCOS - przynajmniej na 1 jajniku wykrył zbyt dużą liczbę pęcherzyków (i to podczas badania jeszcze w trakcie brania tabletek anty)
    • CommentAuthorewelinaO
    • CommentTimeSep 26th 2013
     permalink
    agnesss z tak niskim estradiolem nie zjadziesz w ciaze powinien byc ok 150 wtedy oznacza ze pecherzyk byl i ze byl dojrzaly. Co do owulacji ze byl skok nie oznacza ze owu byla najlepiej sprawdzic pozimom progesteronu w 21 dc. Pozdrawiam
  7.  permalink
    [quote=agnesss1986][/quote]


    jestem po wizycie u ginekologa. był niepocieszony że nie zabrałam wykresów - stwierdził że więcej mu to powie niż badania hormonalne. a więc:
    12 dc - lewy jajnik - pusty, na prawym liczne pęcherzyki, brak dominującego, endometrium cienkie. Monitorujemy nadal.
    mam jeszcze przyjść za dwa dni sprawdzić czy któryś nie wyrósł - ale gin widzi marne szanse. Sprawdził na USG moje nadnercza - stwierdził że nie są powiększone.
    Jego plan jest następujący: jeśli w tym miesiącu się nie powiedzie - mąż robi seminogram, a ja od nowego cyklu CLO + Pregnyl.
    Jestem dobrej myśli
    :smile:
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    jeśli moja siostra ma podwyższony 2x andronstendion i prolaktyne 28,8 przy normie do 23,3 to ma pcos? dodam,że testosteron ma 43 przy normie do 80 i wszystko inne w normie.
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeOct 14th 2013 zmieniony
     permalink
    MsFuggy poczytaj nawet na Wikipedii jakie są kryteria diagnostyczne. Nigdzie nie jest powiedziane, że androstendion i prolaktyna to diagnoza PCOS. A jakie ma USG?
    Androstendion może wskazywać na nadnercza. A ile ma konkretnie? I jakie ma objawy? Szuka przyczyny niepłodności czy tak przypadkowo wyszły te wyniki?
    --
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeOct 14th 2013
     permalink
    już było usg i na nim nic nie wyszło :) nie szuka przyczyny niepłodności, nie mogła dostać okresu od bardzo długiego czasu i wybrała się do ginekologa stąd skierowanie na badania. prócz tych ..nazwałabym to zanikających okresów jeszcze miała naprawdę duży trądzik i bardzo szybko przetłuszczające się wlosy. teraz musi iść na usg piersi ,bo ma tam jakieś zgrubienie i do tej pani doktor po decyzję w sprawie andronstendionu i ew. prl. ile ma tego już nie jestem w stanie powiedzieć, wiem,że miała dwa razy tyle, niż górna norma. po braniu duphastonu dostała okres i wszystko ok.
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeOct 15th 2013
     permalink
    To jak dla mnie to nie jest PCOS. Jak ma objawy androgenizacji to można by poszukać przyczyny. Najlepiej by było gdyby powtórzyła prolaktynę i poszperała w nadnerczach i przysadce :) Czyli kortyzol, 17OH-progesteron czy ACTH z krwi i ew. rezonans przysadki (choć prl jest raczej za niska na gruczolaka choć to różnie bywa, bo pewnie wiesz, że jest wydzielana pulsacyjnie).
    --
    • CommentAuthorkna_ble
    • CommentTimeOct 18th 2013
     permalink
    Witam drogie Panie. Zbłądziłam na tę stronkę przy poszukiwaniu wiadomości o PCOS. Postanowiłam się zarejestrować, aby skorzystać z waszej (jakże ogromnej) wiedzy i wsparcia. Na sam początek przedstawię moją historię, która w sumie może dopiero się zaczyna...
    Pierwszą miesiączkę dostałam w prezencie na 11 urodziny. Od tego czasu nie miałam regularnego okresu (naturalnie bez niczego). Pierwszy raz do ginekologa poszłam za namową mamy. Miałam okropny trądzik na plecach i klatce piersiowej i mama wysłała mnie do gin po coś właśnie na ten trądzik, a przy okazji by uregulować miesiączki. Miałam wtedy niecałe 18 lat. Zapisał mi antykoncepcyjne tabletki. Brałam je przez około dwa lata. W końcu postanowiłam to przerwać, żeby nie obciążać mamy kosztami bo sama nie zarabiałam. Oczywiście jak skończyłam brać tabletki miałam przerwę w miesiączkowaniu nawet 7-miesięczną. Zmieniłam lekarza i moja nowa p. doktor skrytykowała poprzedniego za antykoncepcję bez konkretnego zbadania przyczyn problemów. Zapisała mi cykloprogynova (o ile dobrze to napisałam) i ją też brałam przez dłuższy czas z przerwami aż do ubiegłorocznych wakacji. Nagle po wakacjach, bez żadnych tabletek zaczęłam w miarę regularnie miesiączkować do lipca tego roku. Przez ten czas (może z głupoty) nie byłam u ginekologa, bo uznałam, że jest ok. niecałe trzy tygodnie temu zaczęłam dziwnie skąpo plamić, myślałam, że to okres, ale to plamienie trwało dwa tygodnie a w 14-tym dniu plamienia dostałam okropnych skurczy chwilami nie do wytrzymania, które trwały pół dnia. 3 dni potem poszłam do gin. Zrobiła usg i stwierdziła, że mam policystyczne jajniki. Wysłała mnie, żebym zbadała poziom prolaktyny i zapisała duphaston. Biorę go od dwóch dni. Mam brać 10, potem spodziewać się okresu i potem znów wziąć 10 tabletek zaczynając w 16 dniu cyklu. Oczywiście koło 12-13 dnia mam sprawdzić czy pojawia się śluz...

    Jestem troszkę wystraszona, ponieważ uwielbiam, ubóstwiam, kocham dzieci i nie wyobrażam sobie życia bez moich własnych. Mój mężczyzna też bardzo chciałby mieć małą wersję siebie ;) Poczekamy, zobaczymy. Jeśli przyjmiecie jeszcze jedną do waszego grona, to chętnie będę dzielić się z wami informacjami.

    Pozdrawiam serdecznie i wszystkim życzę powodzenia w spełnianiu marzenia :*

    *przepraszam, że aż tak się rozpisałam ;)
  8.  permalink
    Hej dziewczyny xD Tak czytałam troszkę ten wasz wątek i hmm ...
    Też cierpię na PCO , dowiedziałam się o tym w kwietniu 2011 roku przy czym od razu też dowiedziałam się , że mam cukrzycę typu II . Zanim dowiedziałam się o PCO z narzeczonym staraliśmy się o dziecko 2 lata i oczywiście wszystko na nic (podkreślę też , że mam astmę i alergię) . Biegałam naprawdę po wielu lekarzach i nikt nie był w stanie mi pomóc . Jeszcze w tym samym roku znalazłam w małej miejscowości świetnego ginekologa (Marek Otręba dla tych które mieszkają blisko Wrocławia a dokładniej Św.Katarzyna lub Siechnice) . Próbował na mnie dosłownie wszystkiego bym w końcu mogła zajść w ciążę , niestety na darmo . W styczniu tego roku gdy u niego byłam chyba coś mu w końcu zaświtało i przepisał mi kombinację Castagnus + Duphaston ;) Dokładnie zaczęłam brać tabletki 11 stycznia . Zacznijmy też od tego , że nie mam owulacji , moje @ przychodzą nawet raz na 5 mies i trwają po 2 tyg usmiech.gif Nie byłam pozytywnie nastawiona po tylu próbach i 4 latach leczeń i starań ale spróbowałam . @ miałam dostać 30 stycznia , jednak nie przyszła , myślałam że znowu będę na nią czekać następne 2 mies ale coś we mnie drgnęło , żeby zrobić test ciążowy i ba duum .... Pozytywny ! Zaledwie kilkanaście dni brania tabletek i ciąża xD Mogę z pewnością powiedzieć , że jest to zasługa Castagnusa , bo to on wspomógł moją owulację , której dotąd nie miałam a Duphaston tylko pomógł zarodkowi się zagnieździć . Niestety ciążę poroniłam w 7 tyg , jaka była przyczyna tego nie wiem ale stwierdziłam , że teraz zacznę się starać bez tabletek bo może to było powodem , jednak po 6 miesiącach zaczęłam znowu brać Caqstagnus , teraz właśnie jestem w środku 2 cyklu z nim i czekam na owulkę ( w poprzednim cyklu nie współżyliśmy w dni płodne) , mam nadzieję , że i tym razem uda mi się z nim zajść <3 ... Dodam też , że Castagnus to tylko lek ziołowy i nie działa na każdy organizm z resztą jak każde inne tabletki bo każda z nas jest inna i na każdą z nas działa co innego usmiech.gif Ja jestem z niego bardzo zadowolona pomimo poronienia i liczę , że i tym razem się uda ;) Zapomniałam dodać , że mam też straszne owłosienie (wąsik, broda, plecy , brzuch , uda , ręce) , wysoka prolaktyna > niski progesteron :( Dostałam też radę by współżyć co 2 dzień nawet w dni @ , szanse na zajście są wtedy większe i najlepiej rano ponieważ plemniki są najbardziej zregenerowane xD A czemu co 2 dzień ? Bo już 3 dniowe nie "zużyte" plemniki są bardzo osłabione i "stare" jak to powiedział mój lekarz ginekolog :) Dodam też , że bardzo dobrą stroną dla starających się jest ovufriend , który mi osobiście bardzo pomaga , bo wiem kiedy następuje owulacja i mam cały monitoring cyklu przed nosem ;) Jest tam też wiele ciekawych porad dla osób które się starają ;)
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeOct 22nd 2013
     permalink
    kna_ble nie masz powodów do wystraszenia. To nic strasznego tylko musisz być pod kontrolą lekarza.

    Nusiaczek90: Próbował na mnie dosłownie wszystkiego bym w końcu mogła zajść w ciążę

    Jeśli nie dawał leków to co to znaczy 'wszystko'? Rytuały szamańskie? ;)

    Castagnus obniża prolaktynę, więc jeśli ona Ci blokuje owulację to może pomagać.

    Nusiaczek90: Bo już 3 dniowe nie "zużyte" plemniki są bardzo osłabione i "stare" jak to powiedział mój lekarz ginekolog

    Nie słyszałam o czymś takim jak stare plemniki. Ale ostatnio słyszałam o starej komórce jajowej przy późnej owulacji, więc to z tego samego nurtu :)

    Nusiaczek90: wiem kiedy następuje owulacja

    Nie wiesz. Taką wiedzę daje Ci tylko USG.
    Na naszym portalu też można prowadzić wykresy ;)
    --
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeOct 22nd 2013
     permalink
    Pandora1 ja wiem,że niektórym castagnus mocno pomógł, ale kiedy pani endokrynolog mi go przepisała, prolaktyna skoczyła mi do 40,14 (z bodajże zbijanej wcześniej norprolac'iem 25 (z normą do 23,3). miałam wszystkie objawy ciąży i codziennie mogłam wymiotować. jak przestałam brać to dużo objawów odpuściło, ale mam z regularnością gorsze problemy,niż kiedykolwiek.
    •  
      CommentAuthorMola84
    • CommentTimeOct 22nd 2013
     permalink
    Mam pytanie. Gin przepisała mi z powodu pcos i niepękających pęcherzyków luteinę pod język, którą mam brać od 17dc do @.
    Czy warto brać tę luteinę? I dlaczego od 17dc?
    --
    • CommentAuthorMagdzikk10
    • CommentTimeOct 22nd 2013
     permalink
    Luteine brałam bo nie dostawałam regularnego okresu... Luteina Jest na wywołanie okresu ja brałam od 20 dc 3 x1 pod język i dostawałam @ jak w zegarku.... Z powodu PCO ok bo możesz nie dostawać okresu regularnie ale na niepękające pęcherzyki ?? pierwsze słyszę...
    •  
      CommentAuthorMola84
    • CommentTimeOct 22nd 2013
     permalink
    Ale ponoć luteiny nie bierze się przed owulacją, a ja ją mam zazwyczaj dopiero po 20 dc więc czy jest sens brać od 17dc?
    --
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeOct 22nd 2013
     permalink
    nie, nie ma sensu brać ją przed owulacją, ponieważ zablokujesz owulację. Podobno duphaston ze względu na to jest lepszy, nie wywołuje takich działań niepożądanych,bo jest progesteronem syntetycznym. jeśli mierzysz temperaturę to od 3 wyższej można brać ten progesteron..tak uważam
    •  
      CommentAuthoraffe
    • CommentTimeOct 22nd 2013
     permalink
    Czesc dziewczyny. Od prawie 2 miesiecy odczuwam delikatny bol, ciagniecie jajnikow, niemal codziennie. Termin do gin mam dopiero za 2 tygodnie, a bardzo mnie to stresuje. Czy moge podejrzewac u siebie PCOS? Czy ktoras z Was odczuwala u siebie podobne objawy?
    • CommentAuthorMagdzikk10
    • CommentTimeOct 22nd 2013
     permalink
    Spokojnie PCOS się nie odczuwa tak... aby stwierdzić PCOS trzeba naprawdę przejść dużo badań i warunków spełnić żeby stwierdzić PCOS.... lekarz nie powinien nawet po pierwszym usg podejrzewać PCOS, no chyba że widzi ze 30 pęcherzyków tak jak u mnie to było :) wtedy stwierdził że to typowy obraz PCOS ale trzeba i tak badania różne zrobić... no i książkowo wyszło niestety...
    •  
      CommentAuthoraffe
    • CommentTimeOct 22nd 2013
     permalink
    Dziekuje, poczulam lekka ulge, chociaz i tak zastanawia mnie caly czas jaka moze byc przyczyna bolu. Mam nadzieje, ze to nic groznego...wlasnie w tym cyklu rozpoczynamy starania o dzidziusia...
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeOct 23rd 2013
     permalink
    MsFuggy: Pandora1 ja wiem,że niektórym castagnus mocno pomógł, ale kiedy pani endokrynolog mi go przepisała, prolaktyna skoczyła mi do 40,14

    Nie no jasne. Castagnus jako zioła może działać, ale nie musi.

    Mola84: Gin przepisała mi z powodu pcos i niepękających pęcherzyków luteinę pod język

    Jak dla mnie nie warto brać przed owulacją. Tak jak pisze MsFuggy, lepiej w trzecim dniu wyższych temp.
    Zapisała Ci pewnie od 17dc, bo książkowo owulacja jest w 14dc. Ale jak wiadomo organizm to nie książka i ginekolodzy powinni wychodzić poza schematy..
    Poza tym teoretycznie progesteron wzięty w fazie dojrzałości pęcherzyka pomaga mu w pęknięciu. Ale nie masz pewności kiedy pęcherzyk jest całkiem dojrzały, bo różnie dziewczynom pękają.. Ja bym nie ryzykowała, bo można właśnie zablokować jak pęcherzyk jest niedojrzały.

    affe: Czy ktoras z Was odczuwala u siebie podobne objawy?

    Ja mam ponad 30 pecherzyków na każdym i czuję ból jajników niemal przez cały cykl.
    Ale zdecydowanie nie jest to kryterium diagnostyczne.
    USG + hormony + zaburzenia owulacji. Wtedy możesz podejrzewać PCOS.
    --
    •  
      CommentAuthoraffe
    • CommentTimeOct 23rd 2013
     permalink
    Dziekuje Wam za porady, pozdrawiam i zdrowka zycze.
    • CommentAuthormagda1208
    • CommentTimeOct 25th 2013 zmieniony
     permalink
    Witam własnie przed przypadek znalazłam sie na stronie mam pco i chcialabym miec dziecko czy sa jakies szanse ze bede kiedys w ciazy??Moze ktos pomoze:):)
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeOct 25th 2013
     permalink
    JA TEZ MAM PCO,co prawda lagodne i w pierwsza ciaze zaszlam odrazu w druga tez tylko niestety okazala sie ektopowa.
    czy masz owulacje?jak dlugie cykle?
    • CommentAuthormartonka
    • CommentTimeDec 29th 2013
     permalink
    WItam, także mam PCOS i własnie założyłam bloga na ktorym będę podejmować tą tematykę i nie tylko- wszystko, co interesuje kobietę:)
    Zapraszam do komentowania i polubienia, mam nadzieję, że z czasem będzie on dobrze prosperował dzięki Wam:)http://kobiecypunktwidzeniawedlugmarty.blog.pl/
    • CommentAuthorgus12
    • CommentTimeJan 6th 2014
     permalink
    hej dziewczyny :)! piszę prace dyplomową na temat jakości życia kobiet z PCOS, czy moglabym Was prosić o wypelnienie krotkiej ankiety ? zajmie to mniej niż minutę a bardzo mi pomoze w pisaniu pracy. z góry dziękuję!
    link:
    http://moje-ankiety.pl/respond-57320.html
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeJan 7th 2014 zmieniony
     permalink
    juz wypelniona :D
    •  
      CommentAuthorMola84
    • CommentTimeJan 10th 2014
     permalink
    ja też już wypełniłam :)
    a z nowości to po raz kolejny trafiłam na lekarza - bęcwała, który mnie olał i nie chce się zająć problemem pcos :sad:
    dlaczego lekarze tak uciekają przed tym problemem?
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 10th 2014
     permalink
    ja tez. Widocznie trzeba trochę pochodzić, by znaleźć właściwego :(
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorroxi291290
    • CommentTimeJan 31st 2014
     permalink
    Hej dziewczyny!

    Staramy się o dziecko od ponad dwóch lat i nic.
    Moja ginekolog robiła mi monitoring, ale bez CLO i innych cudów. Pęcherzyk urósł i pękł.
    Badania partnera - tragedia ;( ma powtórzyć...
    Cały czas jestem na duphastonie od 16 dn.c. do 25 i... nic się nie zmienia.
    Mam stwierdzone PCO jednakże żadnych wahań hormonalnych.


    Miałam robione HSG i jajowody drożne. Wyniki hormonalne w normie. Biorę luteinę i duphaston- naprzemiennie na wywoływanie miesiączki ponieważ miałam bardzo długie cykle.

    Chę wyprosić moją ginekolog o stymulację, mimo, że wiem, że była przeciwna ze względu na wyniki partnera, ale musze się czegoś złapać bo tonę w depresji powoli.

    Treść doklejona: 31.01.14 22:17
    [quote=gus12][/quote]

    Ankieta wypełniona ;)

    Treść doklejona: 31.01.14 22:21
    Znalazłam w sieci taki artykuł:
    http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,14918251,Czy_nieplodnosc_to_wyrok_.html
    a tu taki ot cytat z niego:
    "Leczenie niepłodności może trwać lata, średnio po dwóch latach pojawiają się konsekwencje psychologiczne w postaci obniżonego nastroju i depresji. "

    Polecam przeczytanie tego artykułu :cry:
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 31st 2014
     permalink
    roxi trzeba wstać, podnieść czoło i walczyć dalej.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
  9.  permalink
    jagodalg84: roxi trzeba wstać, podnieść czoło i walczyć dalej.

    Tak właśnie próbuję robić... Na prawdę bardzo się staram... Ale chciałabym by otoczenie równiez było w stanie zrozumieć co ja czuje.
    Jak wy sobie z tym radzicie?
  10.  permalink
    To my tak na prawdę staramy się od września 2013. Tylko, że tak naprawdę zaczęliśmy w lutym 2012, odstawiłam piguły i dawaj. A tu nawet okres nie przyszedł. Poszłam do lekarza w kwietniu. Porobił mi badania: wysoki testosteron i niedoczynność tarczycy, więc wizyta u edokrynologa i diane 35. Dostałam receptę na clo i mieliśmy się znów starać we wrześniu 2012, ale biorąc ostatnie opakowanie tabletek anty, a na ostatni mc, nie były to diane, bo po nich nie powinno się zaraz zachodzić w ciąże dostałam zatoru mózgu. Powiem tak, że jedną nogą byłam na tamtym świecie. Mc w szpitalu. I powiem Ci, że jak wychodziłam z tego szpitala to też trochę mnie siekło, bo lekarka mi mówi, że nie będę mogła żadnych leków stosować, ewentualnie laparoskopia. I jeszcze za jakieś 2 tygodnie po wyjściu kuzynka mówi mi, że jest w ciąży. Przepłakałam cały dzień. Od grudnia 2012 jestem na meftorminie i luteinie, testosteron mi ładnie spadł, dużo schudłam. W sumie przez ten rok odpoczywaliśmy, chociaż serduchowania bez zabezpieczenia. A połowa sierpnia 2013 pierwsza stymulacja clo, bez owulacji, cykl się trochę przedłużył, więc ubzdurałam sobie, że może jednak lekarz czegoś nie zauważył. W sumie cykl mi się znacznie przedłużył. Później zwiększenie dawki clo, ale też nic. Za to w listopadzie się udało po 3 tabl, ale niestety się nie udało. W listopadzie dodatkowo zbadaliśmy męża i tutaj znów niespodzianka- liczba prawidłowych i ruchliwość poniżej normy plus podwyższona lepkość. Więc 2 mce przerwy, mąż bierze leki. W styczniu mam naturalny cykl, krótki, ale wyglądał na owulacyjny. A ten cykl z clo, badanie drożności za mną, ale u mnie jeden przetkali, a drugi niestety zatkany, ale powiem Ci, że walczymy dalej.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.