Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 6th 2007
     permalink
    6 zabawnych skeczy nakręconych przez amerykańskich studentów porównujące NPR i antykoncepcję
    Super.
    --
    • CommentAuthoramcm
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Dobre! :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    Premier Donald Tusk powiedział natomiast, że "koalicja PO-PSL chce podjąć realne wysiłki na rzecz zwiększenia dzietności". Dodał też, że metoda zapłodnienia in vitro "jest warta wsparcia".

    A co z profilaktyką i zespołem ds. NPR?
    --
    •  
      CommentAuthorashley
    • CommentTimeDec 19th 2007 zmieniony
     permalink
    W listopadowym numerze PANI, w dziale Od Redakcji M. Domagalik napisała: "[...]Nadchodzi czas pytań. Razem czy w pojedynkę? Dzieci czy praca? Samodzielność finansowa czy życie na mężowskim garnuszku? Metody naturalne czy pigułki antykoncepcyjne? Po bożemu czy na kocią łapę? Ofensywnie czy pasywnie? Oto czas odpowiedzi. [...]"
    Dalej jeszcze chwilę rozwodzi się nad okolicznościami powyższych wyborów.
    Brawo za nieużycie pojęcia "kalendarzyk" :)
    -- Jestem mamą, to moja kariera...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 20th 2007
     permalink
    Spostrzeżenie, że metody naturalne można wybrać, a nie być do nich zmuszonym przez światopogląd to już coś.
    W dalszej części wstępu nie porusza już więcej tego wyboru?
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 27th 2007
     permalink
    Przeczytałam nowszą książkę Davida Lodge’a „Gdzie leży granica?”. Rok wydania oryginału: 1980. W tle powieści przewija się jak sznur pereł pieczołowicie opisany przez autora katalog wad metody termicznej i kalendarzyka, w tym gwóźdź programu: sprzyjanie powstawaniu wad wrodzonych u dzieci. Antykoncepcja = same zalety, choć jakoś tak się składa, że bohaterowie używają jej do zdrad małżeńskich. Ważny motyw: nieformalna organizacja w stylu Katolików za Wolnym Wyborem zajmująca się dopuszczeniem anty przez Kościół. Są odniesienia do „British Museum…”.
    --
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeDec 29th 2007
     permalink
    o matko z córką! na temat "muzeum brytyjskiego" to się muszę odezwać. w tej xiążce jest taka fura nieścisłości i dowodów na niewiedzę autora, że czytając ją nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać.

    1. cały npr jest pokazany jako zaburzający pożycie małżeńskie a przecież już definitywnie zostało stwierdzone, że stosowanie go pogłębia relację w małżeństwie. btw, couple-to-couple league cytuje na swojej stronie badania przeprowadzone na parach w USA: 50%małżeństw w skali kraju kończy się rozwodami, a w grupie stosujacych npr jest to zaledwie 2%. (kolejnym etapem było badanie jakości tych związków aby stwierdzić czy za małą ilością rozwodów nie stoją kwestie wyłącznie ideologiczne, tzn "jestem wierzacy wiec nie wolno mi sie rozwiesc nawet jeśli mi z żoną nie wychodzi" i okazało się, że na ten niski wynik ma jednak wpływ znacząco wyższa jakość związku).

    2. NAJWAŻNIEJSZE: tamto małżeństwo ma problem z długimi cyklami żony - po tygodniach czekania zostaje im tylko kilka szaleńczych nocy. Jeśli ta kobieta miałaby faktycznie taką krótką trzecią fazę cyklu to nie donosiłaby żadnej ciąży (trzeba do tego odpowiedniej fazy lutealnej)! a mają już przecież trójkę dzieci!

    3. skoro mają taki długi czas oczekiwania na owluację to czemu nie korzystają z pierwszej fazy?

    reasumując: mimo że książka jest zgrabnie napisana i dla literaturoznawcy cenna ze względu na ciekawą zabawę fromami literackimi, to jeśli chodzi o treść można ją postawić na półkę z Sci-Fi.
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 18th 2008
     permalink
    O Personie w Newsweeku

    Newsweek Numer 33/03, strona 89
    Zamiast pigułki
    Nowe urządzenie - Persona, które pozwala kobiecie łatwo ustalić dni płodne i niepłodne, od połowy sierpnia można kupić w Polsce. Jednym z elementów zestawu jest komputer oceniający stężenie hormonów w moczu. Na podstawie tych danych urządzenie określa i rejestruje fazę cyklu miesiączkowego użytkowniczki. Podczas badań przeprowadzonych z udziałem ponad siedmiuset kobiet w wieku 18-45 lat ustalono, że skuteczność Persona wynosi 94 proc. Oznacza to, że ze stu kobiet, które przez rok stosują tę metodę antykoncepcji, tylko sześć może zajść w ciążę po uprawianiu seksu w dniu oznaczonym przez komputer zielonym światłem, czyli w dniu uznanym za bezpłodny. Persona jest przeznaczona dla kobiet, których cykle wahają się od 23 do 53 dni i które nie mogą lub nie chcą stosować antykoncepcji hormonalnej ani wkładek wewnątrzmacicznych czy prezerwatyw. Cena zestawu: komputer oraz szesnaście testerów (wystarczających na pierwszy miesiąc) wynosi ok. 420 złotych.
    --
    •  
      CommentAuthorIrjanka
    • CommentTimeJan 19th 2008 zmieniony
     permalink
    Cały czas się zastanawiam nad Personą mimo wszystko... Jednak trochę kasy to kosztuje, a i recenzje są takie, ekhem, średnie. Zastanawiam się tylko, czy nie jest to kwestia "radykałów", którzy tak kochają samoobserwację, że nie widzą możliwości jej wspomagania.

    No i jeszcze od Persony odwodzi mnie skąpstwo - jej używanie kosztuje praktycznie tyle, co "nowoczesne" środki antykoncepcyjne, chyba wolę to wydać na aerobik ;) czy książkę lub płytę :/ Wiem, że to brzmi okropnie, ale jakoś mimo wszystko NA OGÓŁ ;) mam do siebie zaufanie w kwestii obserwacji. No nie wiem na ile to sensowne.

    Najbardziej to bym chciała ATOSa, chociaż jakoś nie wyobrażam sobie, że śpię z nim, przytulona, brr ;)
    -- Irja
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeJan 19th 2008
     permalink
    Ja też rozważałam personę, ale "uratował" mój portfel przed tym krokiem fakt, że miałam za długie cykle. Po roku samoobserwacji stwierdzam, że lepiej wydać tę kasę na coś innego - ok, w moim przypadku na pieluchy, hihi :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 19th 2008
     permalink
    Jeśli istnieje coś skuteczniejszego od analogowej samoobserwacji, to jestem za, hehe.
    Czytałaś prace porównujące samoobserwację ze wspomagaczami?
    --
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeJan 19th 2008
     permalink
    Jak dla mnie, to technika nie jest tak pomysłowa jak żywy organizm:wink:
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 15th 2008 zmieniony
     permalink
    Polki najrzadziej stosują antykoncepcję - art. z portalu studeckiego
    Metody naturalne są określone, uwaga, metodami wysokiego ryzyka. :-)

    Obok artykułu jest sonda "Które metody antykoncepcji są według Ciebie najlepsze?" :-) Warto zagłosować.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 15th 2008
     permalink
    Najczęściej stosowane metody anty w Polsce wg ankiety producenta Evry
    Naturalne = kalendarzyk, ew. termiczna.
    --
    •  
      CommentAuthorKatarzynka
    • CommentTimeFeb 15th 2008
     permalink
    już zagłosowałam:bigsmile:
    -- ,
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeFeb 15th 2008 zmieniony
     permalink
    odradzam personę kobietom, których cykle bywają dłuższe niż 35 dni i mają fazę lutealna krótszą niż 14 dni gdyż alygorytm w tym komputerku nie przewiduje takich sytuacji

    gdyby nie te powyższe wady napewno bym ją kupiła, bo nie cierpię pierniczenia się z obserwacją śluzu... ale mają ją dopracować :wink:
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
  1.  permalink
    Powinna być możliwość zaznaczenie dwóch odpowiedzi
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    Zachęcona przez Amazonke :) wpadam (niestety nic wspólnego z ciążą :/) zeby opisac tu co moje wprawne ucho wychwycilo na lamach eteru w zawiazku z NPR-em. Wiem, ze moze to sklonic niektorych do zainteresowania sie audycja, ale ja nie chcialabym przyspozyc jej sluchaczy robiac w ten sposob niezamierzona akcje reklamowa (moze na to wlasnie licza) i jesli ktos zdecyduje sie jej posluchac to mam nadzieje, ze tylko w celu wyrobienia sobie o niej wlasnego pogladu.
    Chodzi o audycje w radiu Talk FM "Kochaj sie dlugo i zdrowo", ktora jest nadawana juz od okolo 1,5 roku. Prowadzą ją Ewa Wanat i dr Andrzej Depko - seksuolog. Wszystkie audycje mozna znalezc na stronie http://serwisy.gazeta.pl/tokfm/0,81068.html?str=1
    Sa tam 2 audycje o anykoncepcji: z tamtego roku (ktora dopiero przed chwila zanazlam) i tego (ostatnia). Nie bede zamieszczac komentarza jak wczesniej planowalam. Niech kazdy sobie sam poslucha i wyrobi zdanie :)
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    Cenne info.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    ale bzdury ten lekarz opowiada o NPRze...to już ten Depko chyba więcej wiedział o tym ale ginekolog wyśmiał wprost stosowanie takich metod - uznał że stosowanie metody wielobjawowej zajmuje półtorej godziny dziennie - sorki ale uważam że to idiota.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 9th 2008 zmieniony
     permalink
    (Na własne życzenie) dostałam od wybranka popularnonaukową książkę Depki "Pytania do seksuologa". Spory bełkot w rozdziale o anty. :-( W każdym właściwie przypadku zalecał wizytę u gina.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    bo on się przyznaje że na anty to się dobrze nie zna :wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 9th 2008 zmieniony
     permalink
    Ma chociaż odwagę, aby się do tego przyznać.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    w drugiej audycji wypowiedź młodej małżonki stosującej NPR wypadła niestety dość blado...a szkoda...prowadzący ustawili ją w pozycji umęczonej kobiety która nigdy nie pozna przyjemności z seksu w okresie największej chęci czyli w czasie owulacji...cuż brak logicznego myślenia rządzi - przecież tabletkowiczka też tej przyjemności nie pozna :cool:
    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeMay 9th 2008 zmieniony
     permalink
    Ech co Ty wiesz o zyciu Lily, przeciez na pigulkach ma sie WY-RE-GU-LO-WA-NE cykle. Cykle lepsze od wszystkich innych! :wink:
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    tak - ten tekst pojawia się jak mantra w tych audycjach :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    Mnie tez to utkwilo najbardziej, ze najwiekszy ich argument to ten, ze trzeba sobie odmawic seksu wtedy kiedy najbardziej sie na to ma ochote, a zupelnie nie patrza na to, ze jak sie czeka na ten moment jakis czas to jest on o wiele przyjemniejszy niz wtedy kiedy sie to ma za kazdym pstryknieciem palcow, a juz zupelnie jak ktos ma obnizone libido ;) Ta mloda kobitka faktycznie nie potrafila sie wybronic, no ale przynajmniej probowala :)
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2008
     permalink
    Stary artykuł z Poradnika Domowego z 2005 r. z motywem NPR.

    11 mitów na temat zdrowia

    Medycyna dokonuje wielkich postępów, lekarze są w stanie pomóc coraz większej rzeszy pacjentów. My sami też więcej wiemy o swoim zdrowiu, fizjologii, anatomii. A jednak... Wciąż funkcjonuje wiele szkodliwych mitów i przekłamań. Oto niektóre z nich.

    (...)

    Pigułki hormonalne to najlepsza metoda antykoncepcyjna

    Niekoniecznie. Najlepsza jest metoda, która odpowiada obojgu partnerom, daje im poczucie spokoju, bezpieczeństwa i komfortu. Są kobiety, które pigułek nie tolerują, nie powinny ich stosować (np. jeśli są narażone na zakrzepicę żył) lub nie chcą ingerować w cykl swojego organizmu z powodów zdrowotnych, ekologicznych lub religijnych. W każdej metodzie ważne jest przede wszystkim to, by dokładnie poznać jej działanie, nauczyć się odpowiednio reagować na sygnały organizmu i wszystkie wątpliwości wyjaśniać z zaufanym ginekologiem. Antykoncepcja nie powinna być podyktowana modą czy chęcią naśladowania (koleżanki czy znanej osoby), ale dostosowana do indywidualnych potrzeb, związanych zresztą nie tylko z uniknięciem ciąży (pigułki bywają stosowane w leczeniu hormonalnym, prezerwatywy pomagają uchronić się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, naturalne metody planowania rodziny uczą fizjologii i wychwytywania rozmaitych zaburzeń cyklu).

    Plus za poprawną nazwę.
    --
    •  
      CommentAuthorkkurka
    • CommentTimeSep 1st 2008
     permalink
    może się wyłamię z malkontenckiej atmosfery, ale znalazłam fajny artykuł nt NPR, moim zdaniem rzeczowo ujmujący sprawę i dosć uczciwie punktujący i zalety i wady:
    http://www.babyboom.pl/ciaza/porod_i_polog/naturalne_planowanie_rodziny.html
    --
    • CommentAuthortom_lukowski
    • CommentTimeSep 3rd 2008 zmieniony
     permalink
    Przejrzalem artykul o ktorym wspomniala kkurka. Jakies niescislosci czy nawet spore bledy moglbym wskazac ale zeby nie wyjsc na kompletnego malkontenta przyznaje ze na tle wiekszosci publikacji na temat metod naturalnych jakie pojawiaja sie w mediach ten artykul sie wraznie pozytywnie wyroznia.
    •  
      CommentAuthorkkurka
    • CommentTimeSep 5th 2008
     permalink
    no to fajnie, optymizmem powiało:-)
    --
  2.  permalink
    Dla warszawiaków - to juz dzis ale moze ktos sie wybierze i zechce pozniej pare slow napisac?

    ***
    Zapraszamy Państwa na spotkanie poświęcone sprawie nastoletniej Agaty
    z Lublina i ksiazce "Agata. Anatomia manipulacji". Odbędzie się ono w środę 24 września o godz. 19.00 w Klubie
    im. W. Pietrzaka w Warszawie przy ul. Pięknej 16b.

    W spotkaniu wezmą udział:
    - Joanna Najfeld - autorka książki,
    - Tomasz P. Terlikowski- autor książki, publicysta "Wprost".
    - prof. Bogdan Chazan - lekarz położnik, dyrektor szpitala św. Rodziny w
    Warszawie
    - Grzegorz Górny - redaktor naczelny Frondy
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeSep 24th 2008
     permalink
    Gdybym wiedziała wcześniej, może udałoby mi się jakoś zaaranżować sobie wyjście tam, ale tak znienacka nie mam szans :sad: Żałuję, bo mam bliziutko.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 20th 2008
     permalink
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeDec 29th 2008
     permalink
    pozytywny atykuł o MRP w portalu studenckim
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeDec 29th 2008
     permalink
    UWAGA !!!!!
    Materiały, o których pisze Amazonka (sesja na KUL z 9 grudnia 2008 r.), są ciekawe ale ...
    Materiał pani M. Szczawińskiej z warsztatów o NPR mają poważne błędy MERYTORYCZNE! Jestem tym zaskoczony, bo autorka zna metodę angielską, a pokazuje wykresy ze złymi symbolami i ŻLE interpretowane. Tego nie powinna robić, a tym bardziej umieszczać w internecie! Zła interpretacja prawie wszystkich wykresów pochodzi z automatycznej interpretacji robionej przez program CTLife. Zawsze twierdziłem, że ten program jest po prostu ZŁY i teraz mam kolejne potwierdzenie. Jeszcze raz powtarzam - nie korzystać z tego programu!!!!
    Pozdrawiam świątecznie!
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 21st 2009 zmieniony
     permalink
    Artykuł z portalu studenckiego całkiem atrakcyjny, z motywami z najnowszej mody na ekologię, ale metody Billingsów nie nazwałabym "całkowicie pewną" w odróżnieniu od kalendarzyka , który "nie ma 100% skuteczności". Skuteczna - tak, ale przecież o 100% nie ma mowy.
    Słuszne wspomnienie o medycynie, dzięki której powstały metody naturalne.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 22nd 2009 zmieniony
     permalink
    Dostałam powieść "Rabin" Noah Gordon. Wyd. oryg. 1965 r.
    Opowiada o życiu współczesnego rabina w Stanach i jego rodziny.
    Rabin Michael Kind ożenił się z chrześcijanką Leslie, która dla niego przeszła na judaizm. Jako metodę anty stosowali metodę mechaniczną, krążek dopochwowy wkładany tuż przed stosunkiem, zwanym w książce "krążkiem macicznym".
    Pewnego razu mąż miał ochotę na współżycie bez anty, wiedząc że może prowadzić do poczęcia. Żona nie zaprotestowała i rzeczywiście, starania okazały się ekspresowe i zaowocowały poczęciem syna.
    Syn rozwijał się zdrowo. Po kilku latach małżeństwo zapragnęło następnego dziecka, ale tym razem samo odstawienie anty nie zadziałało. Kolejne cykle starań 2-3xtyg. - w sumie rok - upływały bez skutku. Po roku udali się do lekarza, który stwierdził brak jakichkolwiek uszczerbków na zdrowiu reprodukcyjnym. Dr Reismann dał im także wskazówki, jak zwiększyć szansę poczęcia.
    Tymczasem rabin w swojej gminie organizował zbiórkę pieniędzy na budowę nowej synagogi. Na placu budowy:
    postawiono wysoki na 4 m pomalowany na czarno termometr, wyskalowany nie w stopniach, lecz w tysiącach dolarów. U jego wierzchołka, obok słów "Potrzebna suma", widniała liczba 450 000. Przesuwana czerwona wskazówka wzniosła się ledwo nad podstawę instrumentu, sięgając kreski oznaczającej 45, a może 50 tys. dolarów.
    Widok tego narzędzia pomiarowego przygnębił rabina Kinda, przypomniało mu bowiem termometr, który Leslie otrzymała od dr. Reismanna i co wieczór po położeniu się do łózka wkładała do ust. Oparta o poduszkę czytała przy świetle nocnej lampki rozłożoną na kolanach książkę, a termometr wystawał jej z ust jak patyczek lizaka. Michael leżał obok i czekał na wynik, który miał przesądzić o tym, jak spędzi następny kwadrans. 36 i 7 kresek lub więcej oznaczało, że może iść spać. Temperatura między 36 i 2 a 36 i 3 oznaczała, że przez najbliższych 12 godz. cel w postaci zapłodnienia będzie osiągalny, więc Michael brał się do spełnienia mężowskiej powinności.
    Kiedy pewnej nocy siedział w piżamie w kuchni i czekał aż Leslie wyjdzie spod prysznica, aby mógł dopełnić tego obowiązku, przyszło mu do głowy, że gdy tak się mozolił w niewygodnej pozycji, nazwanej przez dr. Reismanna "pozycją ugiętych kolan", przypomina znudzonego lekarza na stażu, który ma zrobić pacjentowi zastrzyk, mleczarza dostarczającego punktualnie produkty nabiałowe, listonosza przynoszącego pocztę lub pszczelą robotnicę wyładowującą w ulu zebrany pyłek. Pozycja zalecana przez dr. Reismanna polegała na tym, że Leslie zakładała Michaelowi swoje opalone uda na ramiona, unosiła biodra i zwracała pochwę ku górze, niczym kielich lilii, pod takim kątem, by ograniczyć wypływ nasienia i zwiększyć jego wchłanialność. Rezultat gwarantowany. Przez dr. Reismanna i pisma kobiece.


    Później w kłótni wyrazili jawnie, że nie są już tacy młodzi i że poczęcie może nie być takie łatwe jak pierwsze. Termometr wzbudzał w rabinie opór przed współżyciem
    Za jakiś czas rabin miał wykład na uniwersytecie. Pojechał tam z żoną. Wracali w nocy. Spontanicznie zaparkowali samochód gdzieś w ukryciu, a namiętne współżycie na łonie natury zaowocowało poczęciem drugiego dziecka, zgodnie z obowiązującą mitologią.

    Gdy zaś hormon z jej moczu wzbudził w żabce laboratoryjnej jurność byka na wiosnę, uradowany dr Reismann sobie przypisał całą zasługę zajścia swojej pacjentki w ciążę. Leslie i Michael nie wyprowadzali go z błędu.

    Wystąpiły komplikacje przy porodzie córki, która urodziła się zdrowa, ale była konieczność histerektomii. Żona bez problemu zaakceptowała bezpłodność:
    - Dwoje nam wystarczy.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 22nd 2009
     permalink
    Starania o córkę miały miejsce w latach 50. XX w., gdy nie istniały jeszcze metody objawowo-termiczne.
    Krytyka rozpoznawania płodności przypomina powieści Davida Lodge'a.
    --
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeJan 22nd 2009
     permalink
    No rzeczywiscie zachecajace. ;-)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 22nd 2009
     permalink
    Ciekawe, czy bardziej popularne obecnie testy owulacyjne wywołałyby podobną krytykę. One też muszą być robione codziennie.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 12th 2009
     permalink
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeApr 12th 2009
     permalink
    książka Wszystko, co powinnaś wiedzieć o miesiączce
    Jane Feinmann Wszystko, co powinnaś wiedzieć o miesiączce
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 14th 2009
     permalink
    Z tej serii wydano już poradnik o ciąży.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    Wątek o NPR w mediach
    Ciekawe dialogi z seriali.
    --
    •  
      CommentAuthormorkub
    • CommentTimeMay 6th 2009
     permalink
    Nowa książka o. Knotza
    Nie wiem jeszcze, czy książka traktuje ściśle o NPR, ale skoro w konferencji prasowej udział wzięła pani dr Kuczapska, chyba można się tam tego tematu spodziewać. (btw - na linkowanej stronie jest błąd w nazwisku pani dr czy ja się mylę?)
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 26th 2009
     permalink
    Mam pytanie - czy w jakimkolwiek podręczniku do NPR natknęłyście się na informacje, że kiedy wraca płodność po porodzie to dni niepłodności przedowulacyjnej wyznaczamy jak początkujące?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 26th 2009
     permalink
    Lily w metodzie angielskiej jest zasada ze w 3 pierwszych cyklach w ogole nie wyznacza sie fazy nieplodnosci przedowulacyjnej a dopiero od 4 cyklu owulacyjnego stosuje sie reguly typowe
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 26th 2009
     permalink
    Od 4-6 jest reguła "pierwszych 5 dni".
    Potem najkrótszy cykl minus 21, a dopiero po 12 zaobserwowanych najkrótszy minus 20.
    Tak dla porządku.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 26th 2009
     permalink
    dziękuję Wam za odzew dziewczyny:)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.