Rozmowa w Tok FM - Romuald Dębski kontra Ewa Ślizień-Kuczapska Romuald Dębski: Szkodliwość antykoncepcji to demagogia, npr nie nadaje się dla podejmujących współżycie 16-latek, nie jest tak skuteczne, jak mówią nauczyciele, połowa moich pacjentek wychodzi z instruktażem do npr, ginekolodzy znają te metody, pan prof zarzucił kłamstwo pani dr, gdy zaczęła mówić o wpływie antykoncepcji na wzrost liczby aborcji Kuczapska: nie zapisuję antykoncepcji, dbam o zdrowie moich pacjentek, staram się im służyć jak najlepiej potrafię (chciałoby się dodać: a nie właścicielom koncernów farmaceutycznych), to nie są metody dla wszystkich, ale są dobre i dobrze służą parom, opowiedziała krótko o zaletach, trochę o szkodliwości antykoncepcji (pan prof stwierdził, że to demagogia i jedynie jest podwyższone ryzyko zakrzepicy żył!) Podsumowanie: niech każdy wybiera to, co mu najbardziej odpowiada...
Niestety, podczas zajęć w szkole miałam do czynienia z podobną nauczycielką NPR jak ta ostatnia pani. Skutecznie mnie zniechęciłą do tych metod na następnych kilkanaście lat, do dziś mam jej to za złe.
Tak, słuchałam tej rozmowy. Trochę bałam się, że program jest po to, żeby Dębskiemu dać zakrzyczeć panią dr, ale na szczęście nie, wypadła moim zdaniem bardzo dobrze.
Przeczytalam. Coz by tu powiedziec, napisane w strasznym skrocie, tendencyjnie, stawia metody naturalne w zlym swietle. Takie instruktorki sa na pewno, zatrzymane w czasie gdy uzyskaly dyplom, nie poglebiaja pewnie wiedzy. Niestety i mnie cos takiego by odstraszylo - a jesli jakas nie przeszkolila sobie meza w analizie i poczeli dzecko, no coz to jej blad. Ale niestety zwolennicy NPR i zwolennicy antykoncepcji hormonalnej maja duzo za uszami, kazdy ciagnie we wlasna strone, ale mi sie nasuwa stwierdzenie, NPR po prostu nie jest dla glupich, tu trzeba troche myslenia, logicznego i wyobrazni, a wowczas wszystko dziala. Niestety dla niektorych branie tabletki regularne jest problemem i w dodatku taka osoba nie rozumie co i czemu i jak podczas gdy ja bierze - co nie raz widzialam na forach ( zero zrozumienia tematu) - i jak tu oczekiwac ze taki ktos bedzie skutecznie stosowal NPR?
Czyli sponsorem jest Procter&Gamble - wszystko się zgadza, oni nie siedzą w branży farmaceutycznej, więc nie muszą podawać nieprawdziwych informacji w obawie o swoje zyski
widze ze watek sie zmienil, ale co do NPR na ekranie, to byla taka angielska komedia "Maby Baby" z Hugh Laurie (Dr.House). Zona mierzy temperature potem dzwoni do meza, ktory akurat ma meeting w pracy, ale on pedzi na leb i szyje zeby ja zaplodnic :) I tak w kolko...az on sie meczy :)
nie specjalnie mnie urzekla, ale mysle ze daje do myslenia aby nie dac sie zwariowac, bo gdy starania staja zbyt mechaniczne i na sile, to nic nie wychodzi a wiele niszczy. Jestesmy ludzmi a nie nie robotami. Chociaz przyznam, ze to chyba pierwszy film (jaki widzialam), ktory pokazuje jak kobieta "wykorzystuje" męzczyzne
No i jeszcze oczywiscie w moim ulubionym serialu "Friends" :D:D:D (ale tylko w wersji oryginalnej :] )Monica i Chandler korzystaja z NPR by zajsc w ciaze chociaz ona jeszcze sie wspomaga testami owulacyjnymi
GW 26.09.2009 dodatek o anty przygotowany przez firmę Bayer z okazji Światowego Dnia Antykoncepcji
Rozmowa o seksie z dzieckiem jest trudna
Antykoncepcja to często nadal temat tabu. Problem niechcianych ciąż cały czas istnieje, choć nic w tym dziwnego, skoro młodzież wierzy, że ciąży można zapobiec, mocząc penisa w winie
Rozmowa z prof. Zbigniewem Izdebskim, seksuologiem
(...) - A w jaki sposób może zabezpieczać się nastolatka, która rozpoczęła współżycie, a nie ma na tyle dobrych relacji z mamą, by wspólnie pójść do ginekologa? W praktyce decyduje się na stosunek przerywany albo... w razie wpadki lek wywołujący poronienie, który można przecież kupić bez recepty. - (...) Niestety, kwestia przygotowania młodzieży do współżycia ma w Polsce charakter ideologiczny i polityczny. Boimy się Kościoła, reakcji katechetów i księży. Udajemy, że leży nam na sercu dobro wychowanków, a nie respektujemy ich prawa do wiedzy opartej na źródłach naukowych. Bo przecież wiedza nie jest przywilejem, to prawo każdego człowieka. To na wiedzy, a nie ideologii, powinien opierać swoje decyzje. Poza tym - przecież nikt nikogo nie zmuszą do antykoncepcji. Człowiek sam dokonuje wyboru. - Ale czasem kieruje się ideologią, a nie wiedzą. - Nie można zapominać, że Polska ma głębokie tradycje religijne. 93% Polaków deklaruje przynależność do Kościoła katolickiego. Wiara odgrywa dużą rolę również w ich podejściu do antykoncepcji. Niekiedy księża pytają podczas spowiedzi o stosowaną metodę regulacji urodzin. To stawia osoby praktykujące w trudnej sytuacji, bo Kościół w zasadzie potępia wszystkie metody, poza kalendarzykiem małżeńskim i tzw. metodą Billingsów. - Uznaje tylko metody naturalne. - To bardzo przewrotne określenie. Powstrzymywanie się od współżycia akurat w płodnej fazie cyklu - kiedy naturalnym jest jest to, że kobieta odczuwa największe napięcia, największe potrzeby seksualne i przeżywa największą przyjemność podczas współżycia - trudno nazwać całkiem naturalnym. W tym kontekście sama nazwa "naturalne" jest nienaturalna. (...)
Anna Mentlewicz i Grzegorz Południewski "Antykoncepcja i świadome macierzyństwo" wyd. Warszawa 2001
Po tendencyjnym opisie metod regulacji płodności "ABC antykoncepcji" jest zbiór wywiadów z celebrytkami na temat anty i dzieci pt. "Moje macierzyństwo" oraz nagrodzone prace w konkursie fotograficznym "Czarne, białe i... szare odcienie macierzyństwa". Organizatorem konkursu była firma Schering.
"Dzieci to coś tak naturalnego jak woda, powietrze czy wiatr" Agata Młynarska
Anna Mentlewicz: Czy zgodzisz się z takim stwierdzeniem, że antykoncepcja to świadome macierzyństwo? Agata Młynarska: Tak, ale należy pamiętać, że oprócz środków antykoncepcyjnych można stosować naturalne metody regulacji urodzin. Wszystko zależy od warunków, w jakich żyje kobieta, jej światopoglądu czy indywidualnych predyspozycji. (...)
Wczorajszy odcinek "M jak miłość" - 695 Rozmowa Marysi, która dopiero co urodziła dziecko z siostrą - Martą. Marta : "Przepraszam, że tak późno Cię odwiedziłam... ale wiesz to jest tylko Twoja wina" Marysia: "Tak, tak...tak wiem, że narozrabiałam tymi swoimi wyliczeniami" Marta: "Tak, i genialną znajomością swojego organizmu..." Marysia: "Ale wiesz, jak to jest, jak człowiek się na coś uprze, to..." Marta: "No wiem, wiem..."
W nowym serialu Hotel52 1. odcinek. Mlodzi malzonkowie staraja sie o dziecko. Leza, przytulaja sie, sa coraz blizej, a nagle ona wyskakuje z lozka, lecac do lazienki i mowiac ze musi zmierzyc temperature :\
Leza, przytulaja sie, sa coraz blizej, a nagle ona wyskakuje z lozka
I tak będzie zakłócona, nie ma się co tak spieszyć ;>
Nowy "polski" serial Usta-Usta, odcinek 1 - też korzystają z temperatur przy staraniach. Drobiazg, że wykres na ekranie jest płaskawą falą, zaznaczony jest dzień w połowie wykresu (ciekawe skąd wie, jakie będzie miec tempki do końca cyklu?), mniej więcej na szczycie owej fali...
Nie, wykres w komputerze, raptem jedna scena taka była i raczej nie będzie temat powtarzany, czas w serialu dość szybko leci, w 2 odcinku dziecko już się rodzi ;) W całości chyba tylko na torrentach mozna obejrzeć.
Czytam "Ostatnie historie" Olgi Tokarczuk i trafiłam tam na dwa ciekawe fragmenty. Pierwszy ze specjalnym ukłonem dla Cynosi ;)
„Oto macica – ciemny tunel, a na jego końcu w krwistych fałdach mięsa widać małą żółtawą kroplę, która – podobna do perły – wyślizguje się na zewnątrz i spada w dół tym tunelem, i już po chwili, z żalu, jego mięsiste ściany zaczynają się łuszczyć, odpadają krwawymi płatami i zamieniają się w tysiące lepkich kropel krwi.”
“Przedtem mierzyła w taki sposób temperaturę trzydzieści kilka lat temu, na studiach. Wszystkie miały w pokoju termometry, kalendarzyki pełne cyfr i wykrzyknik postawiony w tym miejscu, gdzie ciepłota ciała nagle podnosiła się o kilka kresek w miarę regularnie, co miesiąc. Senne dziewczęce ręce sięgające po szkło termometru, rozespane ciało przekłute słupkiem rtęci. To było żenujące doświadczenie – samą siebie badać chłodnym narzędziem, szklanym prętem, wskazującym na odpowiedniej skali proces, który dzieje się w zamkniętym, ciemnym wnętrzu ciała. Że potrzebne jest narzędzie, którym zbada się własne ciało, bo z jakichś oburzających względów, z powodu jakiegoś skandalicznego błędu w naturze istota ludzka nie wie nic o własnym ciele. Niby stanowi jedno z tym ciałem i jest tym ciałem, wskazuje palcem w pierś i mówi o nim „ja”, a jednak nie ma pojęcia, co się w nim dzieje. Niby coś tam czuje, jakieś mrowienia, zawroty głowy i ból, przede wszystkim ból, ale nie ma żadnej wiedzy, która przecież, jeżeli byłoby to logiczne, musiałaby być wrodzona. Dopiero trzeba samej dla siebie stać się przedmiotem, wetknąć w siebie szklaną rurkę, żeby dowiedzieć się o tym, co się dzieje we własnym środku. Milczące, lepkie zakamarki, mięsisty, bezkształtny zegarek, z którego zamiast tykania dobywają się kulki materii precyzyjnie odmierzające czas. Nabrzmiewanie tkanki i ulga. Krągłe „o” ześlizguje się wąskimi labiryntami w przyszłość. Ciało nic o sobie nie wie, musi przeprowadzić na sobie test, żeby dowiedzieć się, jak funkcjonuje jego mechanizm."
Zaczęłam słuchać nowego podkastu Na Sto Procent. Autor ma 2 pasje w życiu: ratownictwo medyczne i małżeństwo. Jest dopiero 5 odcinków, warto posłuchać i skomentować. W 2 odcinkach pośrednio zasugerował, że stosuje NPR, bez szczegółów. Może w przyszłości rozwinie ten temat.
wioletka i policjant przyszli do lekarza,bo jeszcze nie są w ciąży.doktor zalecił wioletce codzienne mierzenie temperatury,i kiedy będzie temp.szła do góry mają wtedy współżyć.. potem już było komi9cznie,jak policjant zatrzymał panią koziołową do kontroli,i nagle tel. od żony,że skoczyła jej temp...komiczne pytanie policjanta- a co?gorączkę masz??i jej odp. że nie,ale teraz ma przyjechać się z nią kochać.. -może coś zawiera i prawdy ten odcinek,ale powinno być powiedziane,że ma badać rano.. - amazonko,tak przy okazji czy możesz wejść na mój wykres i podpowiedzieć mi czy on jest typowy,i czy już się zaczęłą faza wyższych temp przed @??