ja też właśnie oglądam Przepis na życie , ,, przy łóżku aby lepiej było sięgnąć,, :))
szkoda że pani ginekolog bardziej nie rozwinęła tematu...

Tak Amazonko. Po każdym seansie niedzielnym, ja to oglądam w poniedziałki zawsze i już jest dostępny, można obejrzeć na vod.onet.pl jest tam też "Usta usta" przy którym wczoraj ryczałam jak bóbr i wiele innych seriali i filmów

Na Deonie pojawił się fajny artykuł na temat NPR: Przestaję się truć!

To akurat dość zabawny fragment, nie przesadzaj . Też to ostatnio oglądałam.

Prośba INER-u
Szanowni Państwo!



Instytut Naturalnego Planowania Rodziny według metody Rötzera (www.iner.pl) jest stowarzyszeniem od 1993 roku uczącym i propagującym naturalne planowanie rodziny według metody Profesora Rötzera (oraz innych metod NPR, zgodnych z etyką katolicką). Prowadzimy również badania naukowe.
Doniesienia pokazują, że 57,5% katolików w archidiecezji warszawskiej akceptuje antykoncepcję jako sytuację moralnie dopuszczalną, a procent ten jest wyższy (75,4%) w grupie wiekowej 18-35 lat (Postawy Społeczno-Religijne Archidiecezjan Warszawskich. Praca zbiorowa pod red. ks. Witolda Zdaniewicza i ks. Sławomira H. Zaręby. Warszawa 2006).

Będziemy próbowali znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy, opisać go oraz postaramy się podjąć działania zmierzające do poprawy tej smutnej sytuacji.

W tym celu stworzyliśmy ankietę i zwracamy się do Państwa z uprzejmą prośbą o rozesłanie informacji o niej oraz jej wypełnienie. Ankieta znajduje się na stronie www.iner-ankiety.pl oraz www.iner.pl. Będzie ona dostępna do końca roku 2012, tak by stworzyć warunki do przebadania jak największej grupy małżeństw w całym kraju.

Ankieta jest w pełni anonimowa i wyniki będą analizowane wyłącznie w formie zbiorczej i zostaną opublikowane w pierwszym kwartale 2013 roku na stronie www.iner.pl.



Będziemy wdzięczni za pomoc i w ten sposób współuczestniczenie w badaniach.



Prezes Zarządu

Elżbieta Gołąb

Treść doklejona: 30.11.12 22:23
Link do ankiety

Nowa polska powieść o anty Skutki uboczne - Beynar

Czy ktoś już to czytał?

Gdy w grę wchodzą ogromne pieniądze, ludzkie życie przestaje mieć znaczenie.Alister Swan, biogenetyk kierowany wyrzutami sumienia, postanawia ujawnić chronioną od czterdziestu lat tajemnicę skutków ubocznych antykoncepcji hormonalnej. Jednak potężna korporacja farmaceutyczna, która płaci profesorowi za milczenie, nie przestaje śledzić jego poczynań i aby zapobiec wybuchowi skandalu, zleca morderstwo naukowca.Jednak okazuje się, że Alisterowi udało się przekazać komuś dokumenty. Komuś, kto by je zabezpieczyć, będzie musiał postawić na szali własne życie.Skutki uboczne to niezwykle wciągająca historia prywatnego detektywa, który w celu opublikowania skandalicznych wyników badań, ukazujących destruktywne efekty powszechnego stosowania "pigułek", ucieka przez pół świata przed potężnym konsorcjum farmaceutycznym.Powieść przeznaczona jest dla wymagającego czytelnika, który oprócz inteligentnej rozrywki, poszukuje w książce źródła ciekawie przekazanej wiedzy.

Stąd moje pytanie.
Wcześniej w tym wątku były omawiane powieści o okresowej abstynencji.

Chętnie bym przeczytała, ale zupełnie nie z powodu wątku szkodliwości anty, a dla ciekawej powieści, sposobu jej napisania, warsztatu autora. Jeśli powieść ta powstałaby w 100% na faktach, to pewnie byśmy o niej nie usłyszały, bo pewne instytucje by sobie na jej wydanie nie pozwoliły

Podrzucam ciekawostkę - nie wiem, czy odpowiedni wątek...

J. Podgórska, Koncept antykoncepcji, "Polityka. Niezbędnik inteligenta. Bioetyka. Spory na śmierć i życie", 2015, nr 1, s. 10-14.

Artykuł ciekawy i wcale niegłupi, choć lekko tendencyjny. Część spostrzeżeń całkiem słuszna, część zupełnie od czapy. Szkoda, że nie ma mowy o metodach rozpoznawania płodności. Jest wzmianka o kalendarzyku, ale tylko w kontekście katolicyzmu. Wygląda na to, że autorka utożsamia kalendarzyk z MRP i NPR. No i niestety sprowadza chrześcijaństwo do katolicyzmu - o innych wyznaniach, które dopuszczają lub popierają stosowanie antykoncepcji jest zaledwie mała wzmianka, i to bez zaznaczenia, że np. w wyznaniach ewangelickich nie tylko nie ma sprzeciwu, ale też wręcz zgoda na stosowanie dowolnej formy antykoncepcji.

Oczywiście wyciąganie wniosków co do teologii chrześcijańskich z artykułów "Polityki" jest głupim pomysłem, ale nie można odmówić słuszności uwagom, że wątek Onana - często wspominany jako jedno z katolickich uzasadnień przeciwko antykoncepcji - nie jest interpretowany właściwie, zgodnie ze swoim kontekstem. Ale to tak na marginesie.

Jak będę miała pod ręką i skaner, i czasopismo, to podrzucę.
O MRP ani słowa. Tylko określenie "metoda kalendarzykowa", z kontekstu można zrozumieć, że pod tym pojęciem rozumieją i kalendarzyk, i nowoczesne MRP.

Treść doklejona: 22.02.16 08:07
Audycja o MRP w TOK FM

Jeny, jakie żałosne.