Z książkami w temacie drutowym, które obecnie są wydawane jest taki problem, że są tłumaczone przez ludzi, którzy o dzierganiu nie mają zielonego pojęcia :/ I potem człowiek czyta i się zastanawia, o co chodzi, bo tłumacz wymyślił sobie swoje własne nazwy na czynności albo oczka, które w rzeczywistości nazywają się u nas inaczej. Niestety. Dlatego przestałam kupować i na necie opieram doskonalenie tego, co już umiem. W sumie to też wolę książki, ale z fajnych to mam tylko takie dawno wydane - jedną jeszcze od babci, do tego stare wydanie Burdy Druty i Oczka (takie) i jeszcze taką - Dziewiarskie abc. A poza tym to polecam portal ravelry.com. Ja tam nauczyłam się najwięcej, no i tam jest absolutnie wszystko, co potrzebne dziewiarce

Treść doklejona: 28.02.15 20:46
PS no chyba, żeby jakieś angielskie wydania dorwać i uczyć się po angielsku, dla mnie na przykład to dużo łatwiejsze.

Magdalena jak bywasz w Warszawie, to chętnie Ci mogę pożyczyć moją biblię drutową wydaną chyba z 40 lat temu. Z rysunkami i na obie ręce (dla prawo i lewo ręcznych). Ja uczyłam się z nią, a potem to ravelry.com (od najprostszych wzorów) i knittinghelp (tam mają super tutoriale video, jak jest we wzorze coś czego nie rozumiem, to już nawet sobie na polski nie tłumaczę, tylko wpisuję tam i znajduję rozwiązanie).

Pochwalę się, bo nie wytrzymam

To pierwsza rzecz, którą uszyłam na maszynie (poza poduszeczką do igieł, jak się uczyłam obsługi). Samodzielnie - pierwsza, i mimo że nie było to nic trudnego, to jednak spędziłam nad tym wiele godzin, bo trzasnęłam tych trójkątów 120 łącznie 25 metrów. To będzie dekoracja na urodziny Haneczki, a potem część z nich będzie dekorować pokój dziecinny.
Na zdjęciu nie widać, ale w wielu miejscach jest strasznie krzywy ścieg na lamówce. Jednak nie poprawiam, zostawiam na pamiątkę

Magda, to ja chętnie nawet z prezentacją na żywo się umówię, bo nijak się tak dobrze nie nauczysz jak wtedy, kiedy Ci ktoś doświadczony pokaże :) Moim guru drutowym jest Czerwinka i to od niej złapałam bakcyla.

Ja zaczełam od czapeczki dla malej...

Livia: Madzia, polecam Ci kanał Drops Garnstudio na Vimeo - świetne, łopatologiczne filmiki.

Dzięki! Właśnie siedzę w ich sklepie i tez mi sie spodobało, ze przy każdej włóczce dają przykłady realizacji.

Treść doklejona: 01.03.15 00:02
Dziewczyny, a z jakiej włóczki najlepiej zrobić np. kardigan? Generalnie na co powinno sie zwrócić uwagę przy wyborze włóczki odzieżowej. Myśle o takim sweterku zamiast lekkiej kurtki wiosennej.
Chodzi mi o Wasze doświadczenia - co sie nie mechaci etc - bo ofc na stronach producentów sa podpowiedzi.

A niech będzie, rzadko się tu chwalę swoimi wyrobami, to dzisiaj wrzucam Takie kamizelki wyprodukowałam ostatnio dziewczynom:



Włóczka to Drops Alaska wspominana w poprzednim poście, wzór autorstwa Eleny Nodel, lada dzień powinien być dostępny na ravelry (miałam przyjemność testować ).

Hydro - przepiękne te kamizelki, zresztą modelki takoz :-)

Magdalena: 2. Rozumiem, ze do szerokich wyrobów trzeba mieć druty z żyłką, tak?

Ja robię wszystko na drutach z żyłką - jak się wkręciłam, to na urodziny zamówiłam sobie zestaw knit pro i teraz nie pamiętam jak to się robiło na długich drutach bez żyłki :)

Magdalena: z jakiej włóczki najlepiej zrobić np. kardigan?

Hydro już prawie wyczerpała temat, ale ja polecę Ci jeszcze włóczki Alize (troszkę tańsze od Dropsa) - dobre na początek i całkiem fajnie się z nich robi. Tylko, jak pisała Hydro - patrz na skład. Akryl nie grzeje, chociaż na początku może i ładnie wygląda. Im więcej wełny w składzie (najlepiej oczywiście merynos lub alpaka), tym lepiej. Są jeszcze włóczki bawełniane, ale to raczej na letnie wyroby, bo też nie grzeją.
A co do drutów, to popieram poprzedniczki - zdecydowanie KnitPro (mają wymienne żyłki - wynalazek na miarę Nobla) - też wolę metalowe, bo wełna po nich sama sunie - poza tym trudniej je złamać (ja już mam na koncie kilka akrylowych drutów i jeden drewniany)
W ogóle przejrzyj sobie wątek - jakoś na początku właśnie były chyba dyskusje o włóczkach, drutach i wymienione były najlepsze e-sklepy.

Magdalena: do zrobienia poszewki na poduchę trzeba 800g

A ile ma ta poduszka? Metr na metr?? Bo faktycznie - prawie kilogram włóczki na poduchę, to trochę dużo... Zresztą na poduszkę to kup sobie jakąś tańszą mieszankę z akrylem (np. właśnie Alize, albo Yarn Art), bo przecież grzać Cię nie musi

A, bo to ścieg włóczkożerny
No weź pod uwagę, że na takich grubych drutach może i robi się szybko, ale ciężko - bolą paluchy i nadgarstki.

_hydro_: A ja bym na początek polecała jednak coś z wełny.

uhm... Rozumiem. A ten kardigan ze zdjęccia, sądzisz, że z jakiej wełny, na Twoje fachowe oko?
(matko, wywalicie mnie z tego watku. ale psokojnie, za 3 dni rodze, to dam Wam na trochę spokój )

Ja bym na to wzięła pewnie coś cieńszego niż Paris, pewnie jakieś merino by się nadało, bo sprężyste jest i trzyma formę. No i cienka dzianina z merynosa na lato się nadaje jak najbardziej (jasne, na tropikalne upały nie, ale na letnie wieczory jak najbardziej). Przychodzi mi na myśl Alize Cashmira - tyle, że ona niestety się trochę za szybko szmaci, jak na mój gust. Z Dropsów pewnie Merino Extra Fine (do prania w pralce zdatne) albo może Cotton Merino (z tego akurat nic nie robiłam, ale połączenie bawełny z wełną wydaje mi się fajnym pomysłem). A jak na pierwszy raz, to Alize Cotton Gold albo Yarn Art Jeans by się nadało - to są mieszanki bawełny i akrylu, mimo tego akrylu uważam, że są niezłe i na letnie sweterki dobre (bo nie są tak ciężkie, jak czysta bawełna i nie tracą fasonu przez to).

Treść doklejona: 01.03.15 23:00
A tak w ogóle to ja gorąco polecam rejestrację na ravelry. Na pierwszy rzut oka może się wydawać skomplikowane przez ilość funkcji, ale jest tam polska grupa dyskusyjna, dziewczyny odpowiedzą na każde pytanie, doradzą, skierują, gdzie trzeba. Naprawdę warto.

Wpadnij do polskiej grupy:
Knitting in Poland

Treść doklejona: 02.03.15 07:42
Yyy... właśnie doczytałam, że jednak na razie zawieszasz robótkowanie Gratulacje!

Pepper, ja każdą nowo zrobioną rzecz moczę dłuższą chwilę w ciepłej wodzie z dodatkiem środka do prania wełny albo nawet z kroplą szamponu dla dzieci. Potem płuczę, odciskam w ręcznik i rozpinam na materacu łóżka do wyschnięcia. Zwykle wyrównują się oczka ładnie.

ale fajne to ravelry, czy wiecie może czy jest jakiś szyciowy odpowiednik do tej strony? taki fajny i prężnie działający?

Ooo to i ja dołączę :)
Kupiłam tydzien temu maszynę połamałam już igły, musze kupić kolejne, aby móc się uczyć czegokolwiek :)

Dzięki Livia, znam, ale bardziej mam na myśli taką duuużą stronę społecznościową, taki kombajn, gdzie są nie tylko wykroje, ale dyskusje, grupy. Zaczęłam nawet szukać, ale jest milion pytań takich jak moje, a strony tak rozbudowanej brak. Szkoda.

Patrzcie, Dziewczyny, jaki oldskul dorwałam! Dodatek do "Przyjaciolki" z lat 70. Cale 2 zetki na all. Wlasnie takie rysunki miala ksiazka, z ktorej sie w liceum uczylam.

Moja babcia właśnie taką miała w swoich zbiorach

JA wlasnie z takich książek uczyłam się szyc. Moja mama to jest WIELKI chomik i ma mnóstwo takich cudeniek..

_hydro_ dzięki za namiar, właśnie wyhaczyłam wzór ażurowego szala dla siebie :))

ptysiaczekk: _hydro_ dzięki za namiar, właśnie wyhaczyłam wzór ażurowego szala dla siebie :))

A mnie się taki sweterek spodobał - pullover for kids.

Iris30, a jaką gramaturę mają te materiały i gdzie je kupowałaś, jeśli można wiedzieć? Jak patrzyłam na Allegro, to po gramaturze patrząc to cienkie toto. Na pościel by się nadawało?

Ja właśnie zamówiłam w Craftoholicu tkaniny na kocyk, chyba sobie jakąś meliskę strzelę zanim to potnę i zszyję, 170 zł kosztowało więc będę drżała co by nic nie schrzanić, gdyż moje doświadczenie jest bliskie zeru.