Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJan 11th 2012 zmieniony
     permalink
    My nie mieliśmy budżetu, ale pod wpływem tych spotkań wszystkich, ustaliliśmy ile i na co chcielibyśmy wydać pieniędzy. W sumie ostatecznie mieliśmy około 3500 zł "oszczędności" w stosunku do założeń, dzięki dobrej organizacji. Kurcze, jak sobie przypomnę, to był naprawdę fajny czas :)
    --
  1.  permalink
    Fajnie brzmi, niestety w mojej miejscowości takich konsultantów po prostu nie ma. Poza tym pracuję w biurze rachunkowym i część spraw mogę załatwić z własnymi klientami, w części pomoże mi rodzina :) Wiem, że właścicielka restauracji, w której będziemy mieli wesele to koleżanka mojej mamy, kamerzystka to siostra męża cioci, kwiaty w szerokim tego słowa znaczeniu zorganizuje siostrzenica mojej współpracownicy, samochód mamy od kuzynki także w dużej mierze wszystko pozałatwiane w sposób RWPG :) Pewnie mieszkając w dużym mieście zdecydowalibyśmy się na konsultanta jednak w tym przypadku nie jest on potrzebny :) Mam kochaną rodzinę i każdy coś podpowie, co byłoby fajne, na co zwrócić uwagę. 3 lata temu za mąż wychodziła moja siostra w niecałe 2 miesiące mieli wesele zorganizowane mieszkając 250 km od miejsca ślubu. Mamy dużą rodzinę, dzięki czemu również wielkie wsparcie od wszystkich. Nie ukrywam też, że przyjemnie jest samemu zadbać o ten wyjątkowy dzień.:bigsmile:
  2.  permalink
    Robert poprosił moją mamę o moją rękę "na najbliższe lata". Po kolacji wigilijnej już tak smutno zaczynało się robić, każdy zmęczony a tu proszę jakie żarty :) Nie muszę wam mówić, że te najbliższe lata do dzisiaj mu wypominam :)
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    Jasne, nam głównie zależało na znalezieniu miejsca z możliwością ślubu na powietrzu, nasz Konsultant znalazł piękne stare ruiny zamku, w których można było przygotować całą ceremonię. Sami pewnie nie mielibyśmy takiego pomysłu, bo i skąd znać takie miejsca, no i jak przekonać księdza ? :) A i nasz konsultant do nas dojeżdżał, około 140 km, bo oczywiście były bliżej inne firmy, ale ta wzbudziła nasze największe zaufanie.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    My mamy niemal ścisły budżet. Usiadłam, zrobiłam widełki w jakich najpewniej się zmieścimy, wybrałam najbardziej prawdopodobną wersję i z tego liczyłam budżet. Na chwilę obecną, już, mamy ze 3 tys. oszczędności, może jeszcze na czymś przyoszczędzimy :)

    A jeśli chodzi o konsultanta... to ja sama mogłabym być kimś takim, IMHO :)

    marble85, a ile dałaś za takiego konsultanta?
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJan 11th 2012 zmieniony
     permalink
    Ta kobieta naprawdę dużo dla nas zrobiła, bo zwaliliśmy na jej barki większość zadań. W sumie zapłaciliśmy jej 3500 zł, bo była też z nami do końca wesela. Koordynowała wręczanie prezentów, prezentację naszych przyjaciół, o której nie wiedzieliśmy i wszystkie inne niespodzianki dla gości. Poza tym przez cały ten czas spotykaliśmy się dość często, przez co ta nasza relacja była dość bliska, więc było nam miło, że była tam z nami :)
    Praca fajna, ale kiedy z nią o tym porozmawiałam, podstawą są kontakty. Nie jest to trudne być takim zwykłym konsultantem, który po prostu pomaga, ważne jest by doskonale znać rynek, większość podwykonawców, mieć masę czasu no i przede wszystkim duże doświadczenie i układy w wielu firmach, by móc wynegocjować rabaty, a to już są lata pracy w zawodzie. Ta babka, która się nami "opiekowała" pracuje w branży od ponad 7 lat, ma na koncie prawie 100 ślubów, nie mówiąc o innych uroczystościach.
    --
    •  
      CommentAuthorfeel
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    blackberry, my tańczyliśmy do "Come away with me" ;)
  3.  permalink
    My mielismy naprawde duze wesele,ale o zadnym konsultancie nie bylo mowy a mielismy czasu na przygotowanie doslownie dwa miesiace.Wszystko musialo przejsc przez moje rece i to ja wiekszosc rzeczy kupowalam, robilam,dobieralam,przystrajalam i wyszlo tak jak mialo byc a tym samym zamiast placic obcej osobie moglam wykorzystac fundusze na inny cel.To nic innego jak dobre zroganizowanie czasu i zaden konsultant potrzebny nie jest,to przynajmniej moje zdanie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    Cobraczek, zależy kto co ceni. No ja wolę taką kasę wydać na podróż poślubną czy coś innego, ale inni mają tak że głowa ich boli od samych myśli na temat organizacji i to dla nich jest konsultant. Szczęśliwi ci, którym w głowie nie tylko oszczędności :)
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJan 11th 2012 zmieniony
     permalink
    MsMartina: ale inni mają tak że głowa ich boli od samych myśli na temat organizacji i to dla nich jest konsultant. Szczęśliwi ci, którym w głowie nie tylko oszczędności :)


    czy to jakaś osobista wycieczka do mojej osoby ? Mój ślub oraz przyjęcie weselne miał być wyjątkowy, nie jakieś tam zwykłe weselicho, zależało mi na tym, aby wszystko odbyło się w plenerze, w wyjątkowej scenerii, a skoro było mnie stać na konsultanta, nie widziałam problemu, by go zatrudnić. Zwłaszcza, że są pewne kwestie, w których rada osoby doświadczonej bywa nieoceniona. Sama nigdy nie znalazłabym tak pięknego miejsca, nie zorganizowałabym w tak krótkim czasie wszystkich elementów niezbędnych tego dnia, bo musieliśmy być przygotowani na różne warunki pogodowe, kontakt z księdzem z pobliskiej parafii, który udzielał nam ślubu "pod chmurką", to wszystko wymagało dużego zaangażowania, a jak już pisałam, mam na maksa absorbującą pracę, mój mąż również prowadzi swoją firmę i musieliśmy wybrać, albo klasyczny ślub i przyjęcie, albo spełnienie marzeń z pomocą profesjonalnej firmy, która ma doświadczenie w niestandardowych przyjęciach weselnych. Na szczęście nie mieliśmy ograniczeń budżetowych żadnych, więc mogliśmy pójść w stronę spełnienia marzenia. Udało się, była masa wzruszeń, radości i każdy z gości był zachwycony pomysłem. Każdy ma swój pomysł na ten dzień, nie rozumiem skąd u Ciebie tyle sarkazmu.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    Marble, no tak, jestes tutaj jedyna która zatrudniła konsultanta ślubnego. Ale jakby nie było- jest to wycieczka pozytywna.
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJan 11th 2012 zmieniony
     permalink
    Odniosłam wręcz przeciwne wrażenie. Na szczęście nie bolała mnie głowa nawet przez chwilę, bo przy organizacji dekoracji i wszystkich bardzo indywidualnych elementów, a w tym oczywiście całego outfitu, mieliśmy masę radości. Po prostu nasz konsultant wziął na siebie wszystkie mniej przyjemne kwestie, jak chociażby wycieczki do miejsca, gdzie braliśmy ślub, które było oddalone 120 km od miejsca naszego zamieszkania.
    --
  4.  permalink
    Mimo iz ja z mezem przygotowywalam slub uwazam,ze nie bylo to ''zwyczajne weselicho'',a sesje fotograficzna mielismy w plenerze oddalona o 40 km przy pieknym kosciolku na wodzie jak i w innych miejscach,gdzie byl poprostu przepiekny widok i ja osobiscie uwazam,ze nie trzeba wydawac duzych pieniedzy zeby slub i wesele wygladalo niesamowicie wystarczy odrobina pomyslowosci.Oczywiscie jak kto woli....Mozna wydac kupe kasy i zrobic slub jak w bajce,ale uwazam,ze moja bajka stworzona przez rece obcej osoby to juz nie byloby to samo...I nie odbieraj tego jako atak.Poprostu uwazam,ze nie trzeba sie wykosztowywac zeby bylo piekne,ale to sprawa indywidualna w koncu Twoje pieniadze i Twoja sprawa:wink:

    A tak w ogole to uwazam,ze zadne miejsce nie jest piekniejsze od naszego pieknego Roztocza,gdzie zapraszam do zwiedzania:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    Cobraczek: Mozna wydac kupe kasy i zrobic slub jak w bajce,ale uwazam,ze moja bajka stworzona przez rece obcej osoby to juz nie byloby to samo


    Coś Ty, żaden atak. Wiem, że tak możecie myśleć, ale naprawdę konsultant ślubny jest tylko taką pomocą, wszystko było naszym pomysłem, on tylko pomógł nam dopiąć formalności, kiedy nam na nie zabrakło czasu. Tak tylko zarzuciłam temat, może akurat ktoś będzie kogoś takiego potrzebował, albo przemyśli temat. Mimo wszystko wiele osób nadal uważa, że konsultant ślubny to rzecz zbyteczna, ja przekonałam się na własnej skórze, że tak nie jest. Szczególnie, że coraz częściej ludzie mają nieco bardziej awangardowe pomysły, moi znajomi coraz częściej mówią o różnych dodatkach do ślubu, żeby ten dzień jeszcze mocniej zapadł w pamięć. W takich przypadkach warto wspomóc się chociaż poradą, czy pewne kwestie są możliwe do realizacji. Lubię eksperymentować, nie lubię powtarzalności, jestem ciekawa świata i jego możliwości, pewnie też z racji wykonywanego zawodu. Uważam, że nie ma rzeczy niemożliwych, tylko trzeba znaleźć środki, by do nich dotrzeć. Zwiedziliśmy z mężem pół świata i dzięki temu nauczyłam się otwartości na nowości. Uczestniczyłam w ceremoniach ślubnych na trzech kontynentach i naprawdę każda z nich dała mi wiele do myślenia. Stąd powstały w głowie moje pomysły, które wpłynęły na realizację całego mojego przyjęcia weselnego. W każdym razie ten dzień był dla mnie wart każdych pieniędzy, a już na pewno tych kilku tysięcy złotych.

    Cobraczek: A tak w ogole to uwazam,ze zadne miejsce nie jest piekniejsze od naszego pieknego Roztocza,gdzie zapraszam do zwiedzania


    To absolutna prawda, byliśmy na Roztoczu z rodzinką rok temu, wiosną, było przepięknie, absolutnie fantastycznie :) Ta przyroda, cisza, spokój, widoki i niesamowicie świeże powietrze. Miałam przepiękny widok z okna na małe jeziorko przy lesie. Genialne uczucie móc patrzeć na to z rana :) Naprawdę również polecam.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    Cobraczek: Mozna wydac kupe kasy i zrobic slub jak w bajce,ale uwazam,ze moja bajka stworzona przez rece obcej osoby to juz nie byloby to samo...


    Cobraczek, naprawdę, nie wszyscy muszą tak myśleć. Mój mężczyzna nie będzie brał udziału w wybieraniu odcieni do czegokolwiek czy kwiatków (też do czegokolwiek), tylko to co wybiorę mu pokażę i najwyżej zaaprobuje mój wybór. Czy to znaczy że jego wesele nie będzie dla niego bajką? Naprawdę, nie ma co przesadzać.

    Ja znowu mogę polecić odwiedziny w Dolnie Pałaców i Ogrodów- okolice Jeleniej Góry. Jeden pałac lub dworek przypada na każde 3 km kw. :)
    --
  5.  permalink
    marble85: To absolutna prawda, byliśmy na Roztoczu z rodzinką rok temu, wiosną, było przepięknie, absolutnie fantastycznie :) Ta przyroda, cisza, spokój, widoki i niesamowicie świeże powietrze. Miałam przepiękny widok z okna na małe jeziorko przy lesie. Genialne uczucie móc patrzeć na to z rana :) Naprawdę również polecam.


    My zamierzamy wlasnie wyniesc sie bardziej w strony Zwierzyńca:bigsmile:Tu gdzie mieszkamy tez jest ladnie,ale nie az tak:bigsmile:

    MsMartina: Cobraczek, naprawdę, nie wszyscy muszą tak myśleć. Mój mężczyzna nie będzie brał udziału w wybieraniu odcieni do czegokolwiek czy kwiatków (też do czegokolwiek), tylko to co wybiorę mu pokażę i najwyżej zaaprobuje mój wybór. Czy to znaczy że jego wesele nie będzie dla niego bajką? Naprawdę, nie ma co przesadzać. Ja znowu mogę polecić odwiedziny w Dolnie Pałaców i Ogrodów- okolice Jeleniej Góry. Jeden pałac lub dworek przypada na każde 3 km kw. :)--


    Chyba sie zle zrozumialysmy...Nie twierdze,ze akurat maz musi byc osoba,ktora pomaga w organizacji,ale na obca osobe jak organizator bym sie nie zdecydowala.Ja sie bardzo ciesze ze maz pomagal mi w przygotowaniach do wesela bo teraz nie moge liczyc na jego pomoc w wyborze czego kolwiek hehe:wink: czlowiek pracy,niestety:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    mój za mną chodzi i mnie dosłownie po rękach całuje że ogarniam te drobiazgi :)

    Razem wybieraliśmy salę, zespół, zdecydowaliśmy się na kościół i obrączki i tu nie ma zmiłuj- zresztą zmuszać nie musiałam. No ale ja mam pomoc w wielu sprawach na co dzień- zupełnie inny typ sobie dobrałyśmy :)
    --
  6.  permalink
    MsMartina: Razem wybieraliśmy salę, zespół, zdecydowaliśmy się na kościół i obrączki i tu nie ma zmiłuj- zresztą zmuszać nie musiałam. No ale ja mam pomoc w wielu sprawach na co dzień- zupełnie inny typ sobie dobrałyśmy :)


    Wiesz ja meza widuje dwa tygodnie na 6 tyg jego w pracy wiec dla mnie oczywiste,ze musze radzic sobie sama:wink:Gdyby byl napewnoby pomagal:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEmi_787
    • CommentTimeJan 15th 2012
     permalink
    Dopiero teraz zauważyłam ten wątek. Mój ślub za 6 dni - 21 stycznia 2012 :)
    Nie wierzę, że tak mało czasu zostało ;)
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 15th 2012
     permalink
    EMi będzie dobrze!!! :smile: to najwspanialsze chwile w życiu!:smile:
    Sama wychodziłam za mąż w styczniu, w tamtym roku 29.01. pięknie było :smile:
    Moja rada na ten dzień: ciesz się każdą minutą , bo ten dzień i noc bardzoooo szybko mija.
    --
  7.  permalink
    Emi gratuluję i witam w naszym gronie. Napisz jak wrażenia po Waszym weselu, co byś zmieniła, co było super wystrzałowe i bez czego nie mogłaś się obejść, co mieliście przygotowane na tą okazję itp.
  8.  permalink
    Dzisiaj drukuję zaproszenia :) Mam za słabą drukarkę do papieru 250gr ale jakoś idzie powoli. Co tak ucichłyście? Odzywajcie się, bo wątek zamiera:tongue:
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJan 17th 2012
     permalink
    To ja podbiję :wink:
    Emi - gratulacje! Na pewno wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik i będzie pięknie. A my tu czekamy potem na relację :)

    A jak jest w Waszych stronach widziana wyraźna prośba o nie dawanie kwiatów? My, podobnie jak wielu naszych znajomych, z kwiatów świadomie rezygnujemy, prosząc w zamian o coś innego. Powodów jest klika, w tym jeden bardzo praktyczny - ja nawet cieszyłabym się tymi kwiatami, ale nie będzie ich jak przetransportować do domu. W dzień po ślubie wracamy do Krakowa, więc nie sądzę, żeby kwiaty wytrzymały 3-godzinną podróż w bagażniku... Szkoda więc pieniędzy. Zamierzamy w zamian poprosić o książki - w naszym przyszłym mieszkaniu są już dla nich zaplanowane półki :) Do zaproszeń dołączamy taki bilecik z wierszykiem, (który sama wymyśliłam, bo gotowce z internetu mi nie pasowały :smile:).
    --
    •  
      CommentAuthormysiamm
    • CommentTimeJan 17th 2012
     permalink
    U nas znów za miast kwiatów będą zabawki. A co do prezentów to koperta z banknocikiem ;) Na zaproszeniach będę wierszyki o kwiatach i prezentach.
    --
  9.  permalink
    Ja nie drukowałam żadnych wierszyków. Zapraszamy naprawdę najbliższą rodzinę i znajomych dlatego wszyscy wiedzą, że kwiatów nie chcemy zamiast nich prosimy o kupony w totka :P Zresztą moja rodzinka jest negatywnie nastawiona co do sugerowania pieniędzy zamiast prezentów... Większość pewnie i tak da kopertę a z każdego prezentu będziemy się niezmiernie cieszyć :)Od mojej matki chrzestnej zażyczyłam sobie wyszywany obraz (pięknie wyszywa). A tak w ogóle to nie zapraszam gości dla prezentów tylko po to, by z nami byli. Ostatnio naczytałam się na innym forum, że niektórzy goście dali puste koperty... dla mnie osobiście to nie byłby problem. Każdy wie, że wesele się nie zwraca a gości zapraszamy, jak już wcześniej wspomniałam, właśnie dlatego, żeby z nimi dzielić te radosne dla nas chwile. A co Wy uważacie na ten temat??
    •  
      CommentAuthormysiamm
    • CommentTimeJan 17th 2012
     permalink
    Uważam że koperta za miast prezentu to dobry pomysł, ponieważ wolimy później pojechać w podróż, niż mieć kilka żelazek lub innych przedmiotów. U mnie w rodzinie jak były wesela to koperta zamiast prezentu się sprawdziła i uważam to za dobry pomysł.
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJan 17th 2012
     permalink
    W naszych zaproszeniach na temat pieniędzy i prezentów nie ma nic. Uważam, że każdy z gości ma prawo zdecydować, co chce podarować młodej parze. Jasne, że wolimy koperty i jeśli ktoś z gości zapyta, to powiem o tym wprost - każde młode małżeństwo ma jakieś finansowe plany, my chcemy kupić po ślubie nowy samochód, pojechać w podróż, no i spłacamy kredyt za mieszkanie :-) Ale za prezenty się przecież nie pogniewam, choć niespecjalnie ich potrzebujemy ;)

    Kilka pomysłów na prezenty jednak w głowie mam, zarezerwowane są dla tych, którzy z całą pewnością zapytają moją mamę, co chcielibyśmy dostać - oczekując konkretnej odpowiedzi, a nie "kopertę".

    Z drugiej strony, patrząc z perspektywy gościa weselnego, którym nieraz przecież byłam i nieraz jeszcze będę - zwykle daję kopertę. Prezenty "rzeczowe" robiłam tylko najbliższym przyjaciołom, kiedy zrzucaliśmy się na nie całą paczką.
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJan 17th 2012
     permalink
    A z przygotowań - u nas kompletowanie dokumentów. Mój narzeczony jest akurat w swoich rodzinnych stronach, bo ma kilka dni wolnego, więc go dziś wysyłam do USC po odpis aktu urodzenia i do kancelarii parafialnej po świadectwo chrztu i bierzmowania :smile:
    --
  10.  permalink
    Ja jeszcze tych spraw nie mam załatwionych :( A juz powoli czas nagli...
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJan 17th 2012
     permalink
    Jolusia, to właściwie idzie bardzo szybko, pod warunkiem, że mieszkasz w tym samym miejscu, gdzie się urodziłaś i w tym samym miejscu będzie ślub :wink:
    My to mamy wszystko pomieszane, ale i tak dość sprawnie idzie.

    Podpowiedzieć Ci kolejność?
    --
  11.  permalink
    Jasne :)
    Niestety u nas też pomieszane... Zameldowana jestem gdzie indziej, chrzczona byłam gdzie indziej, narzeczony gdzie indziej i jeszcze w innym miejscu ślubujemy :P
  12.  permalink
    Ogólnie plan mam ambitny. Akt urodzenia i chrztu mam w jednej miejscowości i tu teraz przebywam :) Do USC jedziemy do R., bo nie planuję mieszkać w miejscu obecnego zameldowania a jest to na drugim końcu Polski także wiadomo.. W USC pani powiedziała, że sprawy urzędowe możemy załatwić w USC wg miejsca zameldowania albo moim albo narzeczonego.
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJan 17th 2012
     permalink
    Jolusia, to moja podpowiedź krok po kroku (zakładam, że ślub konkordatowy):

    1) załatwcie odpisy aktów urodzenia: skoro przebywasz w miejscu urodzenia, to idź jak najszybciej do USC i zdobądź na miejscu (opłata skarbowa: 22zł); czy USC Twojego R., gdzie będziecie później załatwiać formalności, jest w miejscu jego urodzenia? Jeśli tak, to jego odpis nie będzie potrzebny. Jeśli urodził się gdzie indziej, też niech zdobędzie swoją metrykę. Można to zrobić pocztą: pisze się tylko wniosek do USC, płaci opłatę 22 zł... i przyślą Ci na wskazany adres. Ale jak zależy Wam na czasie, trzeba się wybrać osobiście, bo wystawią na miejscu.

    2) z odpisami aktu urodzenia możecie już od razu załatwić sprawy w USC, ale nie wcześniej niż 3 miesiące przed ślubem, bo tyle jest ważne zaświadczenie tam wystawiane: spisuje się tam takie zaświadczenie o braku przeszkód, nazwiskach po ślubie i nazwiskach przyszłych dzieci. Przynieść trzeba dowody osobiste i metryki urodzenia. No i opłata skarbowa :devil: chyba 84 zł.

    3) zdobądźcie w parafiach świadectwo chrztu i bierzmowania (jw. nie wcześniej niż 3 miesiące przed ślubem) - zakładam, że oboje przyjmowaliście te sakramenty w innej parafii, niż będziecie brać ślub (tak wywnioskowałam w Twojego posta)

    4) jak już to wszystko załatwione, wybierzcie się do parafii, w której bierzecie ślub, żeby spisać protokół przedślubny - jak tylko będziecie mieć wszystkie dokumenty, nie zwlekacie długo, żeby się proboszczowie nie wkurzali, że nie zdążą z zapowiedziami ;)
    Sprawdź sobie najpierw w tej parafii, gdzie będzie ślub, jak czynna jest kancelaria - zwykle jest otwarta w kilka dni tygodnia, ale większość parafii ma wyznaczony jeden dzień na sprawy związane ze ślubami.

    Do spisania protokołu przedślubnego w parafii potrzebujecie:
    - zaświadczenie z USC (to za 84 zł)
    - świadectwa chrztu i bierzmowania
    - świadectwo nauki religii (zwykle maturalne, jeśli ostatnie lekcje religii mieliście w liceum)
    - potwierdzenie ukończenia kursu przedmałżeńskiego

    Ustal sobie kalendarz, do kiedy trzeba najpóźniej załatwić każdy z tych punktów i pójdzie gładko :smile:
    --
  13.  permalink
    Dzięki blackberry :)
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    Witajcie :)
    Też przygotowuję się do tego ważnego dnia:) Nasz ślub będzie 26.05.2012, jestem aktualnie na etapie projektowania zaproszeń:)
    --
  14.  permalink
    ja mam slub koscielny 18 lutego... wszystko mamy dopiete, dzis mam przymiarke sukni slubnej. sami z mezem placimy sobie slub i wesele ito takze z tego co wyliczylismy wszystko sala,zespol,kamerzysta,fotograf,goscie,nocleg,poprawiny no wszystko wszystko wyszlo nas 34 tysiace... juz nawet nie mamy jak zaoszczedzic. obraczek i tak nie kupowalismy bo bralismy slub cywilny 19go grudnia 2009r. takze byle do przodu...
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    To zaraz! My też płacimy wszystko sami... nas wszystko wyniosło jeszcze więcej, bo musimy przenocować właściwie wszystkich gości.
    --
    •  
      CommentAuthordoti86
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    hej moje wesele ( 10 września 2011r) ;-) po zliczeniu wszystkiego także wyniosło Nas ok 35 tyś.
    ale bylo warto ;-) tylko ta jedna jedyna noc mija tak szybko , że masakra ;-/ dla mnie cała noc zleciała jak 2 godziny ;-/
    --
    •  
      CommentAuthorEmi_787
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Witam Was już jako mężatka :)
    Piękny dzień, niesamowicie intensywny, ale powiem Wam że jednocześnie najwspanialszy i najbardziej szczególny ze wszystkich dni w życiu :) Mężatki, Wam też dzień ślubu przeleciał jakoś nienaturalnie za szybko? U nas zabawa przednia, goście ładnie się zintegrowali (przyjechali w piątek i ulokowaliśmy ich w jednym hotelu, to wieczorem już się razem napili winka i pogadali, więc jak się zobaczyli już w sobotę to traktowali się jak przyjaciele sprzed lat ;) Teraz tylko widzę jak się dodają do znajomych na FB :D Także nowe znajomości się nawiązały :)
  15.  permalink
    Super. Gratulacje!! Napisz coś więcej, jakieś szczegóły może co i jak..
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    O tak, dzień mojego ślubu przeleciał z prędkością światła. Miałam wrażenie, że trwał zaledwie kilka godzin, stanowczo za krótko. Także wszystkim Dziewczyno, które są przed ślubem, radzę dokładnie kodować każdą chwilę tego dnia, bo zanim się obejrzycie, będzie po wszystkim :) Na szczęście piękne wspomnienia pozostają na zawsze :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Emi, gratulacje!!! Oj tak, ten dzień mija tak szybko jak żaden inny. I następnego dnia miałam ochotę powiedzieć "jeszcze raz!" :)
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Emi, gratulacje! Pochwal się, jak wyglądałaś :wink:

    Witamy u nas Flowka i smieska. Uzupełnijcie swoje dane na naszej przedślubnej liście, wpisałam Was po dacie ślubu, resztę musicie już same.

    smieska1986, 18.02.2012
    Jolusia0786", Jola - 25 lat, 14.04.2012, Robert 40, pierwsza randka 29.11.2008
    Kokieteria, Kamila - 29 lat, 5.05.2012, Mirek, pierwsza randka - 27.07.2009 :)
    blackberry, Basia - 27 lat, 05.05.2012, Bartek 30, pierwsza randka 28.05.2010
    Flowka, 26.05.2012
    motylek_ola, Ola - 22 lata, 25.08.2012, Paweł 23, od 25.01.2008 ( bez przerw :P)
    mysiamm, Monika - 26 lat, 11.09.2012, Tomek - 30, 16.08.2002
    MsMartina, Asia, 15.09.2012, 24, Piotr- 27, od 24.05.2009
    --
  16.  permalink
    Moj R. był dzisiaj na naukach przedmałżeńskich. Troche mu smutno, bo poza nim same pary. Miał też rozmowę z nauczycielką NPR, ktora ponoć kategorycznie stwierdziła, że chce widziec nas oboje. No nic, musze pojechac 560 km, żeby pokazac kobiecie wykresy, bo moj przyszly maz sie wstydzi jej powiedziec, ze korzystamy z nauk MRP. Nie moge po prostu! Taki stary chłop a zachowuje się jak dzieć.
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJan 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Mi babeczka z poradni rodzinnej uwierzyła na słowo, kiedy powiedziałam, że obserwuję się od 8 lat :wink: I powiedziała: "aaa, to z tą dziedziną życia państwo sobie poradzicie".
    Jolusia, połącz to z innymi sprawami, które macie załatwić w stronach Twojego R. i będzie dobrze.

    Ja dziś kupiłam buty! Wklejam zdjęcie ze strony www sklepu, bo lepszego sama raczej nie zrobię.

    --
    •  
      CommentAuthorJolusia0786
    • CommentTimeJan 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Śliczne te buciki!! Zakochałam się w nich. Czasami żałuję, że mogę tylko płaskie mieć :sad:...
    Blackberry też tak planuję :) Będziemy przy okazji rozwozić zaproszenia i może do USC skoczymy (jak czasu starczy). I oczywiście planuję jeszcze romantyczne walentynki przy okazji :P:tongue:
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Marble a skąd był Was konsultant ? Jaka nazwa firmy ?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    W sumie nauczycielka ma rację, sprawa jest wspólna, to chce widzieć oboje.
    --
  17.  permalink
    No dobra Ama ja to rozumiem ale dlaczego ja nie musialam być z narzeczonym a on musi być ze mną....? Przecież na naukach przedślubnych i tak będziemy mieli "powtórkę z rozrywki". Z drugiej strony jestem ciekawa tej nauczycielki czy zna metodę tylko teoretycznie czy może praktykuje i będę mogła wyciągnąć od niej wiadomości :D
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Naprawdę myślisz, że może nie stosować metody? Byłaby przecież niewiarygodna.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.