Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNives
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    Ja sobie chwaliłam moja panią z poradni przed slubem. Całkiem sympatyczna babka. O tabletkach owszem mówiła, ale szczerze to nic więcej ponad to co sama wiedziałam - czasami wystarczy ulotke przeczytać, lub już czułam.
    Wcale nawet nie była nawiedzona. Na poradni zrobiła na mnie raczej bardzo konkretne wrażenie. Wiekszą "świruską" wydała mi się na naukach jak prowadziła zajęcia o miłosci w małżeństwie z takim marzeniem i błyskiem w oku ze szok.
    A do spowiedzi poszliśmy - normalnie z sercem na ramieniu , ale nigdy nam nie przyszło do głowy zeby podpisy na przykład podrabiać. Co to za sens żeby robić coś po łebkach. Skoro się godzimy na ślub kościelny z tych czy innych przyczyn to chyba warto zrobić wszystko szczerze i uczciwie. Ja miałabym wyrzuty sumienia gdybym kantowała w sprawie tak waznej.

    AND powiem ci że ja mialam sukienkę ecru i wszyscy z okolicy (wiocha kurcze ze wszyscy się znaja) myśleli że jestem w ciąży :p
    --
    •  
      CommentAuthorrosaa
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    Tak, ludzie mieszkający na wsi tak właśnie myślą, ze jak już ecru to w ciąży, a teraz po prstu jest taka moda i nawet sukienka ecru wydaje mi się taka ladniejsza..elegantsza, ale każdy ma swój gust;-)
    --
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    ja też będe miała ecru, po pierwsze dlatego, że bardziej mi się podoba a po drugie, że taki kolor bardziej mi pasuje do karnacji :bigsmile: (bo ja blada jestem a biały kolor jeszcze by mnie "zbladził" :wink:)
    --
    •  
      CommentAuthorrosaa
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    no to w sumie masz racje;-)
    --
    •  
      CommentAuthorNives
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    To zupełnie jak ja - mam jasną skóre w takim odcieniu żółtawym nawet - w bialy... masakra - jakbym 10 lat na dżumę chorowała :D
    --
    •  
      CommentAuthorrosaa
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    hehehe oj dziewczyny...
    --
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAtis
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    Ja będę miała śmietankową suknię, bo w białej gorzej wyglądałam. :wink:
    •  
      CommentAuthorFemme
    • CommentTimeFeb 20th 2008
     permalink
    Wg mnie najpiękniejsze suknie są ecru, albo nawet "piaskowe"... Biały jest taki nietwarzowy! (No ale cóż, z drugiej strony - tradycja.)
    •  
      CommentAuthorrosaa
    • CommentTimeFeb 20th 2008 zmieniony
     permalink
    Ja też raczej wybiorę ecru...:jumping:
    ....one są śliczne!

    ale biala też ma swój urok:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 20th 2008 zmieniony
     permalink
    *Josaris* serio to wspolzycie przed slubem bez anty, nawet bez gumek, jest lepsze niz w gumkach czy na tabsach? i dlatego jej ksiadz "wybaczyl"??
    jestem w szoku.

    a ja od zawsze chciałam miec jak mama jasnobłękitną suknię, albo z motywami czerwieni i ecru (od niedawna).:cool:
    •  
      CommentAuthorIrjanka
    • CommentTimeFeb 20th 2008
     permalink
    A ja się... nigdy nad tym nie zastanawiałam :) To chyba nie jest do końca typowe.

    Narzeczona mojego brata, przy jego dużym żalu, chce mieć suknię ecru. Nie będzie to na pewno suknia, która się by podobała większości ciociobabć, gdyż narzeczona ma gust wybitnie subtelny i dosyć wyszukany. Nie będzie to też suknia z żadnymi dekoltami ani prześwitywaniami, na pewno będzie bardzo skromna.

    Oni czekają aż do ślubu, ale wolni są od jakichś takich dziwnych rozważań odnośnie kolorów i tego czy wolno, czy nie wolno ;)
    -- Irja
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeFeb 20th 2008
     permalink
    uważam, że kolor to najmniej istotny jest
    ważne sa nasze decyzje, postępowanie i to czym się kierujemy :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    To zescie mnie nastraszyly z tymi kolorami. Trudno, trzeba bedzie zderzyc sie z prawda i wystapic w nie-bialej sukni. Na szczescie nie to jest najwazniejsze, najwazniejsze jest serce ktore, mam nadzieje, potrafi czysto kochac.
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    smuga, a czemu to niby "nie możesz" w białej?
    •  
      CommentAuthorKatarzynka
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    Akurat kolor sukienki ślubnej trochę się z tym wiąże. Jak by nie było wg tradycji w białej może wystąpić tylko dziewica.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    Hm, ale jednak byłoby to piętnowanie publiczne niedziewic...
    •  
      CommentAuthorKatarzynka
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    Nie wiem, ja tak tego nie odbieram. Moja babcia jak opowiadała o swoim ślubie powiedziała bardzo prosto, że miała szarą sukienkę, bo wianka już nie miała (moja mama była już w drodze). I nie zmieniało to w niczym nastroju jej relacji ze ślubu. Tu akurat może jakiś wpływ miało to, że to był bardzo kameralny ślub- tylko para młoda i świadkowie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    vicky80, to tylko film... Wiesz - rzeczywistość w krzywym zwierciadle ;).
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Josaris, aaa Ty o filmie mowilas. tego nie zakumałam;)
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeMar 4th 2008
     permalink
    Nie mogem, nom juz nie dziewica. Ale to troche niesprawiedliwe, dziewica bylam 26 lat zycia i pozniej przez dwa miesiace nie bylam, i tak juz mi zostanie... :-( ach ach ach
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 4th 2008
     permalink
    Coś w tym jest.
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMar 4th 2008
     permalink
    No cóż Smużka, bogate panny stać na operację odtworzenia błony dziewiczej, jeśli Cię to interesuje :neutral:

    Ale oprócz nieusuwalnego znaku na ciele, jest możliwość usunięcia znaku na duszy raz na zawsze :bigsmile: i powrotu do stanu pierwotnego.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeMar 5th 2008
     permalink
    jak niby dorotko ten znak na duszy można usunac?:shocked:
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMar 5th 2008
     permalink
    Vicky, chcesz rozwinąć ten temat? Bo znów się zrobi wojna religijna...:devil:
    Liczyłam na to, że Smuga wie w czym rzecz.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeMar 6th 2008
     permalink
    dholubecka dzieki juz rozumiem:wink:
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMar 6th 2008
     permalink
    vicky80: dholubecka dzieki juz rozumiem


    ja tez chce zrozumieć, proszę
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 6th 2008
     permalink
    O wyjaśnieniu, na które czekamy, już zapomniałaś?
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMar 6th 2008
     permalink
    A kto miał wyjaśnić i co? Amazonko
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeMar 7th 2008
     permalink
    chodziło o spowiedź.
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMar 9th 2008
     permalink
    eeee to chyba tak nie działa??
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMar 9th 2008
     permalink
    Danap dla osoby wierzącej i tej której ciąży grzech i poczucie winy (inaczej dla tej która duchowo nie czuje się komfortowo) to działa - takie kompanko dla duszy i sumienia... Osoba niewierząca uważa to za głupotę - iść wygadać sie do księdza - ale wierząca nie widzi tam księdza ale samego Boga Ojca
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeMar 10th 2008
     permalink
    Ja też czekałam do ślubu. Nie widzę problemu, trzeba tylko chcieć, widzieć w tym sens :-)
    •  
      CommentAuthorIrjanka
    • CommentTimeMar 10th 2008
     permalink
    AND22S - ja na przykład nie uważam spowiedzi za głupotę, tylko za swego rodzaju rytuał, który jest stosowany przez katolików. Dlaczego zaraz głupotę?
    -- Irja
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMar 10th 2008
     permalink
    Chodzi o ten jak to ładnie napisałyście "znak na duszy" chyba nie wystarczy się wygadac żeby znikł?? I co duchowo znowu staję sie dziewicą?
    spowiedź można pewnie potraktować jak wizytę u terapeuty i można się "wyzwolić z demonów" przeszłości tego nie neguję, ale dzięki temu przeszłość nie zniknie, (chyba).
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMar 11th 2008
     permalink
    Przepraszam, ze ja znów skręciłam wątek w kierunku, który nastręcza kontrowersje. Ale Wasze wypowiedzi są dla mnie bardzo pouczające w sensie, jakie problemy może nasuwać istota spowiedzi.
    Chyba potrzeba wątku "teologicznego" co jakiś czas wraca.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMar 11th 2008
     permalink
    danap: spowiedź można pewnie potraktować jak wizytę u terapeuty i można się "wyzwolić z demonów" przeszłości tego nie neguję, ale dzięki temu przeszłość nie zniknie, (chyba).
    Danap po części masz rację - dla mnie spowiedź = terapia u Jezusa ... "Przeszłość nie zniknie" w przypadku straty dziewictwa no wiadomo cnota nie odtworzy się ale grzech zostanie zmazany ...
    Wiesz to tak jak z kąpaniem i praniem -> nie zostawiasz brudnej ulubionej rzeczy kwitując zdaniem "wybrudziło się", tylko idziesz i pierzesz a po ponownym założeniu - użyciu wiesz że to było brudne ale cieszysz sie z tego że takie nie jest.

    dholubecka: Chyba potrzeba wątku "teologicznego" co jakiś czas wraca.
    Dorotko chyba tak i to nie tylko dla osób wierzących ...
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMar 11th 2008
     permalink
    Nie wiem co na to administrator :neutral:
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMar 11th 2008
     permalink
    Hmm ja też nie wiem baa nawet nie wiem kto to jest :D

    Mam nadzieję że nikt mnie nie zlinczuje :D ale "niech sie dzieje co chce" i tu założyłam "Wątek teologiczny ;)
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMar 11th 2008
     permalink
    cos o tym
    http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=1709
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 20th 2008
     permalink
    •  
      CommentAuthorsylwunia
    • CommentTimeJun 13th 2008
     permalink
    Nie jestem dziewicą, straciłam cnotę w wieku 23 lat. Źle ulokowałam uczucia. Spowiedź faktycznie potraktowałam jak terapię. Jak oczyszczenie. Jednak nadal żałuję tego kroku. Zwłaszcza gdy poznałam Przema, dowiedziałam się,że jest w "Ruchu czystych serc". Podjeliśmy decyzję, że poczekamy z sexem do ślubu. Dla tego mimo, że mieszkamy razem staram sie mu nie utrudniać sytuacjii. Śpimy oddzielnie, nie przebieramy sie w swojej obecności, unikamy pieszczot, spowiadamy się co miesiąc z myśli i pragnień. Modlimy się razem. Nie sądziłam, że spotka mnie coś równie cudownego, takie piękne, czyste uczucie. Zostało nam jesze piętnaście dni do ślubu. Teraz wiem, że warto czekać na tą jedną jedyna osobę. Wiem, że jestem prawdziwie kochana. Przemo dla mnie wygrał walkę z samogwałtem. Jestem z niego naprawdę dumna!!!
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 13th 2008
     permalink
    Sylwunia, pokrzepiająca historia.
    --
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeJun 13th 2008
     permalink
    Sylwunia, wielki szacunek, naprawdę:)
    •  
      CommentAuthorsylwunia
    • CommentTimeJun 13th 2008
     permalink
    Dzięki dziewczyny. W mojej pracy strasznie sobie z nas żartują. Nie mogą zrozumiec naszej decyzjii. Co do NPR (juz gdzies o tym pisałam) to wróżą nam gromadke dzieci ;)
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeJun 14th 2008
     permalink
    Sylwunia, gratulacje :bigsmile:.
    A co do tych żartów, to myślę, że kryje się za nimi może żal, może wstyd, może zazdrość, a na pewno wyrzuty sumienia.
    Zgromadziliście solidny kapitał na dalsze życie. To na pewno wyda owoce.
    Taka miłość dojrzała i zdolna do wyrzeczenia.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 11th 2008
     permalink
    Sylwunia, podziwiam.
    Ja kiedyś chciałam zatrzymać cnotę do ślubu. Nie udało się, kiedy poznałam Rafała poglądy mi się zaczęły zmieniać. Pewnie to niezbyt dobrze. Nie jestem w stanie dotrzymać swoich postanowień, pewnie tak pomyślicie. Jednakże nie jest tak. Rafał do niczego mnie nie namawiał. Nie zmuszał, nie prosił, nie nalegał. To ja sama po długich rozmyślaniach wszystkich za i przeciw podjęłam decyzję o tym, że to on ma być tym 1. Nie żałuję tej decyzji. W porównaniu do wielu par uważam, że i tak dość długo dałam mu na siebie czekać (prawie 9 miesięcy). Wiem, że nie jest to godne polecenia, ale ja czuję się spełniona i szczęśliwa, a chyba o to też w tym wszystkim chodzi ?
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJul 11th 2008
     permalink
    Po latach to ocenisz.
    Takie samo postępowanie mogłabyś polecić swojej córce?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 11th 2008
     permalink
    Hym. Uważam, że każdy ma prawo do błędów i ma prawo je popełniać. Myślę, że nie miałabym prawa wtrącać się do jej życia seksualnego. Czy bym poleciła ? Pewnie jak zostanę matką to będę inaczej na to patrzała i starała się wystrzegać jej przed takimi poglądami, bo to młoda, bo głupia, bo niedoświadczona.
    Na dzień dzisiejszy myślę, że bym zostawiła to w jej rękach - pozostawiła decyzję jej samej.
    Ale jestem za młoda, by ocenić to z dwóch stron - nastolatki i zarazem matki. Te dwa spojrzenia często gęsto się nie pokrywają w miarę nabywanych doświadczeń.
    --
    •  
      CommentAuthorsylwunia
    • CommentTimeJul 11th 2008
     permalink
    Ja gdy miałam dwadzieścia lat mówiłam, że jak moja córa bedzie miała 14 lat zaciągne ją do gina by dał jej tabsy. Twierdziłam, że będę sama i zrobię sobie dziecko z probówki. Jak teraz o tym myslę....! Byłam taka głupiutka. Dziękuję Bogu, że wreszcie dorosłam, poznałam i pokochałam Przema ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.