no dokładnie, szkoda, ale babka miła, uprzejma, świetne opinie, prowadziła wiele trudnych ciąż, doprowadzała wiele par do ciąży - ale gdy było co leczyć, a z drugiej strony osoba bezradna jak trzeba szukać, szybko załatwiająca wizytę, mówiąca do siebie pod nosem tak, że połowy to się często domyślałam... sama nie wiem co o niej myśleć, ale jak się nie uda po HSg do maja jak założyliśmy z mężem, to idziemy do kliniki po pomoc...
Bo mój lekarz tam pracuję. Na wizycie była w poniedziałek, a badanie już miałam w piątek. A teraz czekam na pęknięcie pęcherzyka, wczoraj miał 20 mm i trochę się martwię czy pęknie, pewnie niepotrzebnie. A pęcherzyk jest w lewym jajniku, w tym od drożnego jajowodu :)
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
http://rozrodczosc.pl/ptmr/uploads/docs/Algorytmy_w_nieplodnosci_06_05_2011.pdf . tu jest trochę o endometriozie o leczeniu o wykrywaniu itp w ogóle polecam bo sama dostałam kiedyś a literatura fachowa a nie z wiki np :)
Witam jestem tutaj nowa, nazywam się Dorota. Pokrótce: razem z narzeczonym mieszkamy w Belgii i od 1,5 roku staramy się o dzidzię. Niestety bez efektu. Dlatego postanowiliśmy się przebadać. Trafiliśmy w Brukseli do kliniki CRG która specjalizuje się leczeniem płodności oraz wykonywaniem in vitro. Po pierwszej wizycie która była w zeszłym tygodniu wstępnie wykryto u mnie PCOS. Poinformowałam lekarza, że nie mam miesiączki od grudnia a ciąży brak. Jutro mam HSG. Oczywiście boję się jak cholera oczywiście bólu....Tutaj podobno robi się to bez znieczulenia jedynie przed badaniem, jutro rano mam wziąć ZITROMAX (wykorzystywany w leczeniu wielu różnych rodzajów zakażeń wywołanych przez bakterie, takie jak infekcje układu oddechowego, zakażenia skóry, zakażenia ucha, a także chorób przenoszonych drogą płciową.) 500MG oraz TRADONAL (przeciwbólowy). A teraz pytanie czy przed badaniem pobierają jeszcze krew czy od razu działają? Czy trzeba być zdroowym na tym badaniu?Ponieważ wczoraj złapało mnie przeziębienie i mam duży kaszel i boję się, że jak dojdzie do badania, bedę kasłała to jeszcze bardziej będzie mnie bolało ponieważ przy kaszlu pracują wszystkie mięśnie brzucha i podbrzusza ;(
Ja miałam mieć hsg w 6 dniu ale ginka kazała przyjść dwa dni później bo musi być absolutnie czysto, mi e-przyjaciółka wytlumaczyka to tak.."nawet jak na zewnątrz nie widać to w środku jeszcze mogą być strzepki skrzepow, przeochane do jajowodow mogą być początkiem endometriozy", a moja ginka to potwierdziła i jeszcze dodała, że zapalenia i nawet można stracić jajnik, więc trzeba mega mega mega uważać
Dorcia84 myślę, że hsg nie ma co się bać, bo nie jest wcale aż tak bolesne - okolo 20 min temu wrocilam z sali rentgena, więc jest to relacja na bieżąco. Około godziny przed zabiegiem dostałam zastrzyk z ketonalem w tyłek ( i to jest lekko bolesne), żadnego pobierania krwi tylko badanie ginekologiczne. Teraz modlę się żeby wszystko było ok. Kontrast przeszedł za pierwszym razem, ale jakoś tak dziwnie wyglądało to na jednym z jajowodow.
No i dupa... niby jajowody drożne, ale są jakies zrosty na nich i konieczna jest laparoskopia. Kurcze, a myslalameże jak przejdzie kontrast to wszystko jest ok:(
Marzenka1303 nie przejmuj się najważniejsze że płyn przeszedł. U mnie wszystko zatrzymało się w macicy i dalej nie poszło. Więc mam niedroznosc jajowodów. I co najgorsze małżeństwo mi się rozpadło :'( ten rok daje mi w kość. Miała być pełna szczęśliwa rodzina a niemam nic!!!!
Ja chciałam i chcę dziecko nie moja wina że mam problem jaki mam, tylko że mi się wydaję że mężczyźni takich spraw czasami nie rozumieja dla nas kobiet diagnoza : nie ma szans aby pani zaszła naturalnie w ciążę. Jest takim ciosem w serce że świat się kończy, natomiast mój mąż zero reakcji, bardzo by chciał ale kiedyś może sprubujemy invo. Bardzo boli kiedy z takimi problemami jesteś sama.... Ale chyba tak musi być..... Życie
J_marla bardzo mi przykro:( nie wiem, czasami tak mi się wydaje że najpierw trzeba wycierpiec... tylko dlaczego kobiety, ktore nie chcą mieć dzieci nie mają problemu z zajsciem w ciążę, a my musimy się tyle nagimnastykowac??? To niesprawiedliwe:( Nie martw się- ja ponad rok temu rozwiodlam się, a teraz z moim ukochanym P.walczymy o cud. Tak po prostu jest, że niektorzy nie są warci naszej miłości.
Ja na lapo wzięłam tydzień urlopu. W poniedziałek przyjęli mnie do szpitala we wtorek zabieg, a w piątek wyszłam. Po zabiegu czułam się strasznie :( nawet nie chcę pamiętać ale w poniedziałek poszłam do pracy i było wszystko ok. Myślę, że zależy to od samopoczucia i od pracy jaką się wykonuje. Ja śmiało mogłam brać zwolnienie na 2 tyg. lekarka chciała wypisać ale bym się w domu zanudziła :)
Pomogło hmmm: w ocenie endometriozy:tak, w usunięciu zrostów: tak, sprawdzeniu jajowodów: tak- drożne :). Ale dzidzi brak i czeka mnie in vitro. Podsumowując: uważam, ze bez lapo nic bym nie wiedziała, a tak to sprawa jasna co i jak.
Jeśli rozmawiamy tu o laparoskopii w kontekście tego, że na HSG wyszło podejrzenie zrostów to nie ma nad czym zastanawiać. Przy endometriozie trzeba albo zrobić laparo albo wywołać sztuczną menopauzę - innego wyjścia nie ma.
Myślę, że dwa tygodnie zwolnienia to jest minimum jakie się odstaje. Chyba, że na własną rękę to można iść do pracy kiedy się chce :) Czas rekonwalescencji zależy od tego co Ci zrobili. Nawet jak mało tam w środku pocięli to pierwszy tydzień jest raczej słabo. Ja w drugim tygodniu nie dałabym rady iść do pracy, bo bolało mnie mniej, ale byłam strasznie osłabiona.
Laparo w czasie gdy nie skończy się krwawienie, czyli za wcześnie, to chyba podobne zagrożenie jak przy za wczesnym hsg .
Mnie przyjęli w pon rano o 12 laparo miałam we wtorek rano poszłam do domu.dostałam dwa tygodnie zwolnienia. Jednak po znieczuleniu całkowitym różnie bywa każdy organizm reaguje inaczej. Zabieg był bezkrwawy i bez żadnych saczkow
Hej dziewczyny, pierwszy cykl po HSG uważam za bezowocny... dziś 13sty, przyszła @, nieproszona od półtora roku!!!! Ale bardzo ciężko ją znoszę, nigdy mnie tak nie bolało, nie było mi tak słabo... Byłam dziś na wizycie na pl. Starynkiewicza by ocenić wynik HSG. Pani doktor stwierdziła że niby jest ok ale prawy może dalej nie spełniać swojej funkcji. Zapytała czy decyduje się na inseminację... No i zdecydowałam się, trzeba próbować wszystkiego. Z racji tego że dziś jest 1 dzień cyklu mam zjawić się w 9 dniu cyklu na monitoring i może w 12 dniu cyklu będę miała zabieg-inseminacji. Na razie na naturalnym cyklu... Martwię się, bo czytając wątki inseminacji to jest mało prawdopodobieństwo że jedna inseminacja pomaga zajść w ciąże... Pozdrawiam Was!
Hej dziewczyny, jestem tutaj nowa, poza tym nigdy nie uczestniczyłam w żadnym forum, więc wybaczcie jeśli będę pisała głupoty lub nie na temat, ale chcę się z Wami podzielić swoimi problemami. W dniu wczorajszym miałam nieudaną próbę wykonania HSG na Starynkiwicza. Czemu nie udana? po pierwsze lekarz nie mógł wprowadzić cewnika, udało się to dopiero za trzeci razem. Gdzie wreszcie zdecydował się na użycie innego, niż standardowego cewnika. Do tego, zaraz po rozpoczęciu wpuszczania kontrastu, lekarz spanikował i zaczął wykrzykiwać, że coś jest nie tak i kontrast nie idzie nawet do szyjki macicy. Zaraz po tym wyszedł radiolog i powiedział, że natychmiast przerywa badania. Nikt nie chciał mi nic powiedzieć, co się stało, dlaczego tak się stało i co dalej. Powiedzieli jedynie, że potrzebna jest inna diagnostyka. Pani pielęgniarka łaskawie umówiła mnie na marzec do gin. która zleciła mi HSG, bo terminy do niej były dopiero na kwiecień. Czy któraś z Was przeżyła taką sytuację? co się mogło wydarzyć?
O matkości? nie mam pojęcia pierwsze słyszę, mam nadzieję, że nie trafiłaś na debili co ci jeszcze krzywdę mogli zrobić... Ja miałam tak co prawda że cewnik mi się wysuwał ale to on sie po prostu wysuwał z szyjki i ginka musiała go wkładać ze 4 razy, ale normalnie na monitorze jak go przytrzymywała, to widziałam i czułam jak jest płyn w macicy jak leci do jajowodów itp... współczuję....
ja miałam trochę inną sytuację - zakładano mi dwa razy cewnik. Z pierwszym pojechałam na radiologię i też nie dało się wpuścić kontrastu. lekarze się wściekli - podobno dostali całą partię najtańszych cewników, niektóre były dziurawe/trefne. Potem założyli mi inny cewnik, niby bardziej bolesny w zakładaniu i na szczęście się udało. Mój lekarz był super i bardzo był zły, że musieli mnie tak męczyć (zakładanie pierwszego cewnika to była masakra, mdlenie, ból nieziemski). Może też miałaś takie beznadziejne cewniki, skoro kontrast nie szedł?
Kobitki czy w cyklu z hsg zaobserwowałyscie zmianę długości fazy lutealnej ? Np czy była krótsza ? A mam 13 dniowe a tu 10 dzień i różowy śluz zastanawiam sie czy o już @ ...
Znam lekarzy z tej kliniki i nie spotkałam tam 'debili'.. Dziwne. I jak widać po reakcji lekarzy coś takiego się normalnie nie zdarza.. A nie masz jakiś problemów z szyjką? Operacji na szyjce itd? Normalnie masz krwawienia miesiączkowe?
kicia ja miałam normalną długość fl. Po HSG mogą być plamienia przed @.
Hehe no oby oby, mam nadzieję Srebrzynko że ci si uda, bo u siebie nie liczę, dzięki dziewczyny za odzew u mnie wróciło wszystko do normy więc @ przyjdzie po staremu za 2 dni:) a to nawet nie było plamienie tylko różowy śluz 2 razy :)