Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
nie czytajcie nigdy steku bzdur na necie kiedy ktos pisze że strasznie boli i jest nie do wytrzymania, mnie bolało troszkę, miesiączki mam dużo bardziej bolesne... kwestia odporności na ból..
Ja miałam podane znieczulenie w szpitalu, przed zabiegiem. Musiałam tylko kupić wenflon. Jeśli tylko mam wpisany w kartę środek, który mi podali (na mój rozum powinien być wpisany) to napiszę wieczorkiem co to było.
d znajomej położnej wiem, że dziewczyny przechodzą HSG różnie a ból najprawdopodobniej jest spowodowany udrażnianiem w przypadku lekkiej niedrożności. Oczywiście wcześniej nie da rady tego sprawdzić. Mówią, że jeśli był ból to najprawdopodobniej była niedrożność.
Teo, raczej nie był to ketonal skoro potrzebny był wenflon?
Jeśli tylko mam wpisany w kartę środek, który mi podali (na mój rozum powinien być wpisany) to napiszę wieczorkiem co to było.
Ja napisałam jak to było u mnie, bo też czytałam opinie typu "luz, nic nie czułam" a ja po całkowitym 30-minutowym znieczuleniu dożylnym myślałam, że zemdleję z bólu.Drugi raz nie bałabym się tak bardzo, bo wiem, że ból mija w sekundzie zakończenia podawania kontrastu. Tylko jak się o tym nie wie, to nawet znieczulony organizm odbiera to jako potęgujący się ból i w pewnym momencie po prostu krzyczy się, że się nie wytrzyma.
Czasem dziewczyny piszą, że najbardziej bolało je zakładanie tego ustrojstwa tzw."kulociągu". Innym razem piszą, że zakładanie było "tylko" mało przyjemne a prawdziwy ból pojawił się podczas podawania kontrastu (co mogło być spowodowane "przepychaniem" zrostów). Dużo jest też wersji, że bólu nie było żadnego a było tylko mało przyjemnie. Sytuacje mogą być różne, tak jak różna jest każda z nas. Trochę się też zainteresowałam tematem badania drożności, bo mój gin widział w tym względzie jedynie laparoskopię (nie wiem czemu z góry odrzucał HSG) i znalazłam w Krakowie jedną chyba "klinikę", która reklamowała jakieś sprowadzane cewniki, które miałyby wykluczać traumatyczne przeżycia związane z zakładaniem kulociągu. Koszt takiej przyjemności to 600zł. O bólu związanym z podawaniem kontrastu nie było słowa.
No trochę niestety tak... Przykro mi Roxy, że Ciebie to spotkało... Ale dobrze, że Ci jajowód oszczędzili...