kfiatuszku to fakt ze te od gory sa zgrabniejsze ale ja juz bym sie bala takowa brac. A jesli idzie o grosz to wiem co masz na mysli, my np na wozek bedziemy pozyczali a pozniej oddamy jak wpadna pieniazki z PZU czy becikowego... a swoja droga - zobacz moze akurat trafisz na dobra promocje i beda pralki na 10 rat bez oprocentowania i prowizji zadnych, w okolicy wielkanocy czesto takowe okazje sie zdarzaja (ps. i mala rada - nie musisz podpisywac ubezpieczenia kredytowego o czym nie kazdy sprzedawca ci powie... wtedy koszty tez sie zmniejszaja)
no promocje są ale my jakos nie chcemy brac na raty :) a zwlaszcza ze juz splacamy kredyty ile ich mozna brac :P ostatnio po swietach byla fajna pralka dobrej firmy i z dobrymi parametrami za 599 zł :)czekamy na dalsze promocje :)
jeśli chodzi o wirpula to mikrofalówka mi się bardzo sprawdziła tej firmy a mam ją juz dość długo! hmmmm Ja piorę często i dużo! Będę jednocześnie zwracała uwagę na ładowność jak i na obroty!
My z whirlpoola mamy pralke i lodowke, ciocia kuchnie i mikrofale, a kuzynka zmywarke i suszarke. Oprozc tego wszyscy w rodzinie mamy praleczki i nikt z nas nie mial zadnej usterki dlatego
Kfiatuszku - rozumiem co masz na mysli mowiac o kredytach ale my np gdyby nie to to wielu rzeczy bysmy nie mieli. Np kredyt nieoprocentowany w pracy ciocia nam wziela i splacamy sobie samochodzik po 175zl miesiecznie, taka suma jest przyzwoita jak na comiesieczne wydatki a od reki bysmy tych 6tys nie wylozyli przeciez. podobnie jest z calym sprzetem jaki mamy w domu, wszystko kupilismy praktycznie na raty, baaa my nawet mieszkamy za raty bo splacamy kredyt hipoteczny (ktory nas zjada brrr). a swoja droga za granica sa tak popularne karty kredytowe i zycie na kreche a u nas patrze ze jednak ludziki w Polsce sa bardziej z glowa no i bardziej oszczedni ;)
no jasne ,ja tez zyje na kredyt ,splacam jeden i zaciagam drugi ,mieszkanie ,samochody sa na kredyt,ale tutaj jest lepsze to ze sprzet domowy i meble jest sie w stanie kupic za gotòwke bo ceny,tych rzeczy sa proporcionalne do wyplat...ale a to mieszkania kosztuja fortune i kredyty sa ogromne
Witam dziewczyny! Ja też mogę polecić pralkę z Whirlpoola i to tą ładowaną od góry! Piorę już w niej 3 lata i jeszce nic mi się w niej nie zepsuło, z zatrzaskiem też nigdy nie miałam problemu! A co prawda, to prawda praleczka jest mała i zgrabna, wygląda jak biała szafeczka i bardzo nadaje się do małej łazienki - jak to w naszych blokach bywa!
LADY ,KAZDY SPRZET sie zepsuje wczesniej czy pòzniej(lepiej pòzniej),ja wybralam miele bo tu w ITALI SPRZATALAM NA GODZINY i pralam we wszystkich pralkach,wiec wiem czego szukalam.Teraz ogòlnie sprzety sa dobre,wiec dobrze wybierzesz.JA RECZNIE NP NIC NI PIORE nawet welny ,sety ,wiròwka mi sie redukuje sama w zaleznosci jaki program i jakie ciezki pranie,1200 obrotòw max ,suszarki nie mam bo nie potrebna przy takim wirowaniu i wcale nie prawda ,ze pralka sie zuzywa wirujac.Owszem pralka byla droga i musialam sobie kupic zawoje pieniadze bo maz sie wkurzyl ,ale warto bylo bo teraz oszczedzam na pradzie i proszku.Pranie mam idealne.
skoro juz mowa o praniu.... dziewczyny czy wy wszyskie stawiacie na Jelp Lovelle i inne proszki specjalnie dla dzieci? na innym forum dziewczyny zachwalaly persil czy vizir sensitive i ze uzywaly od samego poczatku... ja przy Gabrysi persil i bonux zaczelam uzywac odkad skonczyla 3 miesiace a teraz mnie kusi zeby sprawdzic ten persil sensitive... baaa ja juz wczoraj w warszawie nawet nabylam lovele do kolorow i persil do bialego. w sumie wiem ze wyprane w persilu ubranka mimo ze pare lat przelezaly w oczekiwaniu na maluszka beda snieznobiale i jak nowe no i cicha nadzieje mam ze nie bedzie zadnych uczulen. Cenowo jest dosc korzystnie bo 2kg persilu kupowalam za 15zl a lovele 1.8kg na promocji za 17.99. poza tym na persil to u nas w pipidowie to jeszcze promocje gdzies znajde ale lovela u nas to wydatek ponad 20zl a Jelp jeszcze drozszy
Aga, Magg bo wy tu z Warszawy jestescie - polecam zakupowo sklep DUDEK na rogu ul Dzielnej i Okopowej - super fachowa obsluga, mozna kupic wszystko od rzeczy potrzebnych do porodu mamie po cala wyprawke, ceny korzystne (taniej niz u mnie np i znacznie taniej niz w smykach i tym podobnych sklepach) a i sprzedawca mega kompetentny. A i jeszcze cos - pan powiedzial ze mozna dogadac sie co do rabatu przy wiekszych zakupach ;)
Ania M w proszkach ,dla dzieci nie mam doswiadczenia ,ale mòj maz to alergik i do kazdego ,prania lekarz kazal dodac napisan,ktòry jest przeciwuczuleniowy i ma za zadanie ,zabezpieczac ciuchy przed zarazami.
Lady ale co nie planujesz tych typowych dzidziusiowych proszkow? bo ja tak czytam na roznych forach i widze ze jednak wiekszosc mam to jelp albo lovella a mowiac szczerze to wychodzi szalenie drogo zwlaszcza ze jest szansa ze malec bedzie ok jesli idzie o alergie tak jak Gabrycha.
ewaroby - i ja i maz jestesmy alergikami tyle ze tylko ja skornym, mala na szczescie na adne proszki uczulen nie ma ale z domowego arsenalu mamy wykluczony taki vizir czy ariel wlasnie przeze mnie i moje uczulenia
Ja jeszcze nie myślałam o proszku narazie używam persila i jestem zadowolona, młodego ciuszki po 3 misiącach prałam w zwykłym roszku a teraz jeszcze niewiem.... Aniu dzięki za adres sklepiku trzeba będzie się tak w końcu wybrać bo do porodu to nie mam nic ale to może jeszcze ze 2 miesiące...
Izunia ja rozek przy malej mialam z GLUCK sam materialowy, wtedy usztywnianych nie bylo wcale i powiem tak - sluzyl jako rozek moze z miesiac a pozniej jako kolderka, dlatego sie zastanawiam i chyba jednak teraz tez nie bede brala usztywnianego ale nie moge sie zastanowic czy wybrac taki czy zwykly o polowe tanszy... a no i nie wiem na jaki kolor wozka sie ostatecznie zdecydujemy wiec i rozek ciezko bedzie mi pewnie juz teraz kupic zeby pozniej jakby co jako kolderka do wozeczka byl dopasowany ;) w sumie jakbym przyszyla nowe rzepy to pewnie i teraz by posluzyl malcowi, chyba musze przegadac to z Gabrycha :D ale to jest mysl naprawie rzep i bedzie jak nowy a za te pieniazki bedzie mozna kupic cos innego ;)
AniuM przyznam się, że nie wiem co lepsze - sama będe stała przed tym dylematem ale pewnie moja mama pomoże mi w podjęciu decyzji. Kiedyś wogóle rożków nie było i dzieci chowały się w becikach nie ma co przesadzać, tym bardziej jeśli u mnie trza liczyć wsio razy 2 - kwestia gustu
Izunia ja doskonale rozumiem cie z ta kasiorka... postanowilam ze naprawie rzepy bo Gabrycha twierdzi ze z maluszkiem sie podzieli bo przeciez jest starsza siostra i musi o dzidzie dbac ;) a jesli mowa o kasce to akurat my musimy liczyc zabezpieczenie finansowe na okres pobytu malenstwa w centrum zdrowia dziecka no i moje mieszkanie tam (a jak pisalam ceny horrendalne) poza tym chce jeszcze sprobowac dotrzec do speca chirurga ponoc najlepszego od gastro wiec to tez moze 'kosztowac'. Duzo pomoze kuzyneczka zza oceanu ale same wydatki ktore nas czekaja szpitalne plus wozek to juz bedzie niezla kwota
kfiatuszku ze szpitala nie przewozisz przeciez maluszka w rozku tylko normalnie w foteliku. Rozek jest na poczatku wygodny zeby maluszek czul ciepelko. w naszym szpitalu maluszki sa tez w takie specjalne rozki zakrecane - polozne twierdzily ze to po to aby malcowi nie bylo zbyt luzno od razu po wydostaniu sie z maminego brzuszka bo moze czuc sie zagubiuony i dla niego taka swoboda to tez i szok. Poza tym takie zawiniecie szkraba w kokonik sprawdza sie przy karmieniu zwlazscza jesli sie jest poczatkujacym, no i znacznie latwo taka kruszynke trzymac na reku - a i panowie sa wtedy odwazniejsi bo dzieciatko sie nie chybocze i nie wydaje az takie wiotkie
Może i tak... Ja nie używałam rożka może dlatego że młody był wielkości 3 miesięcznego bobas i nie był wiotki, może dlatego żę jakoś na to nie wpadłam...
mysmy moja siostre przewozili do domu w rozku w koncu autem to 2 minuty :P a tak nie pamietam zeby rozek był uzywany :) a tak w lato w domu taki malec zapakowany to nie za ciepło by mu było ?:)
Kfiatuszku ja tam wychodze z zalozenia ze w foteliku bezpieczniej zreszta jest bezwzgledny nakaz policji przewozenia dziecka w foteliku bez wzgledu na jego wiek i wage (nawet gondola taka z pasami nie moze byc stosowana, sprawdzalam u kolegi w drogowce) poza tym...wszelkie dane policyjne donosza ze najwiecej wypadkow zdarza sie w promieniu 5km od domu dlatego ja jestem za opcja fotelikowa od malenkosci nawet na malenkich dystansach....
a co do cieploty - Gabrysie rodzilam w kwietniu i jeszcze w maju stosowalam rozek mimo ze na dworze bylo upalnie i wyprowadzalam ja w samym body, tylko fakt mieszkalismy wtedy w domu kuzynki i tam bylo dosc chlodnawo bez wzgledu na pore roku czy dnia
no tylko nie wiem czy my wogole fotelik bedziemy miec to zalezy na jaki wozek sie zdecydujemy :)nie mamy samochodu wiec fotelik chcielismy kupic troszke pozniej bo we wrzesniu jedziemy na slub siostry to wtedy dopiero fotelik sie przyda :) nie wiem jeszcze jak to zrobimy jak przetransportujemy dziecko do domu :) ale to jeszcze czas :) sie pomysli :)
kfiatuszku a nie macie od kogos od kogo mozna by pozyczyc? jesli nie macie samoichodu to faktycznie nie ma sensu kupowac fotelik. zawsze tez mozesz popytac czy ktos znajomy nie ma sprzedac a jesli wiesz ze jest bezwypadkowy to moze i warto by odkupic. My mimo ze mamy fotelik po corce to zdecydowalismy sie ze teraz kupimy nowy i to z 2 wzgledow - przede wszystkim ten ktory mamy nie ma wkladki wyplycajacej i nie nadaje sie dla takiego maluszka jakim ma byc nasz szkrab a po drugie zalezy mi na tym zeby moc wpinac fotelik na stelaz bo musze sobie jakos zycie ulatwic zwlaszcza na poczatku kiedy to po cesarce nie bedzie mi zbytnio mozna dzwigac (a fotelik to jednak polowa wagi gondoli)
no wlasnie tak mysle i mysle i nie znam nikogo kto ma fotelik :) zadna z moich kolezanek nie ma dziecka :) tak ogolnie to my chcemy kupic fotelik bo jak juz mowilam potrzeba jest bo we wrzesniu jedziemy w gory i fotelik jak najbardziej sie przyda :0 a pozatym chcemy miec wozek z fotelikiem :) bo i dzieciaka mozna przeniesc np do mojej mamy blok naprzeciw w foleiku wygodniej niz w rekach :) tylko to zalezy od ceny wozka :0 bo jak nas bedzie stac na komplet z fotelikiem to kupimy odrazu i problemu nie bedzie :) a jak wozek bedzie drogi to fotelik chcemy kupic jak dostaniemy nastepny zastrzyk gotowki :)
moje maleństwo przetransportuję z pewnością na rękach na tylnim siedzeniu :)) szpital praktycznie mogę powiedzieć z okna widzę! Jeśli chodzi zaś o fotelik to kupię jak będzie potrzebny!
No tak ale z tego co pamiętam to nawet fotelika z dzieckiem nie można nosić zaraz po cesarce dopiero po jakimś czasie. Serio Aniu gondola ze specjalnymi pasami też nie może być do przewożenia maluszka?
kfiatuszku to koniecznie obejrzyj bartatine :) cena z fotelikiem nawet nie 1100zl wiec z tych juz przystepnych :)
Magg - policjant i z naszej miejskiej drogowki i kolega 'kraweznik' z warszawy zgodnie twierdza - jedynie fotelik samochodowy, gondole nie sa polskim prawem do transportu dopuszczone. Jedynie jesli dziecko ma specjalne zaswiadczenie lekarskie ze jest za male i mu nie wolno to wtedy moze byc gondolka (to mowil mi w sensie naszego wczesniactwa). Wg policjantow z drogowki gondola nawet wlasciwie przypieta pasami i w niej upiete dziecko nie jest wystarczajaco bezpieczna. a z tego co wiem od nich transport malego dziecka bez specjalnego fotelika jest mozliwy jedynie taxowka.
z ciekawostek - w stanach dzieci do roku czasu nie moga miec montowanego fotelika przodem do kierunku jazdy. wg amerykanskich przepisow jazda tylem jest znacznie bezpieczniejsza a fotelik mozna zamontowac na posterunku policji lub w strazy pozarnej jesli chce miec sie pewnosc ze jest wpiety idealnie. U nich jest tez nakaz wymiany fotelika co 3 lata bo wg ich przepisow materialy sie exploatuja i dlzuej taki fotelik sie nie nadaje.
kfiatuszku a mi nawet ta spacerowka podpasowala ale tylko w wersji z budka :) poza tym ja juz spacerowke parasolke mam, taka w prawdzie nie firmowa ale na zadna inna bym sie nie zamienila wiec szczerze mowiac bartatina to mi potrzebna w sensie z gondola a pozniej jak tylko maluch bedzie stabilnie siedzial to w spacerowke przerzuce wlasna i znowu pozniej bartatina tylko na zime... zawsze ten nasz to polowa wagi ;)
Aniu jeśli chodzi o mnie to Ja jeszcze sama nie wiem co kupię a co nie! Lista moich zakupów jeszcze wielgaśna ale czekam na dzisiejsze badanie aby coś więcej się dowiedzieć! Cholernie się boję - nie wiem dlaczego!
Odciągacz a AVENTA pewnie kupię wcześniej czy później! raczej wcześniej aby mieć do szpitala!
Aniu bo na zimne wolę dmuchać! Nie wiem jaki będzie mój poród! Nie wiem czy będę mogła karmić etc.... dlatego wolę być ubezpieczona! Przy córce miała problemy a teraz też nie mogę powiedzieć, ze wsio będzie ok!
a no to chyba ze tak. tyle ze np u nas w szpitalu jest juz specjalna pompa, za 8zl kupuje sie nakladki i masz ja kiedy potrzebujesz. Wiem ze jest dobra na "rozbuchanie" laktacji bo zaden reczny laktator tak nie pobudzi gruczolow jak ta elektryczna specjalistyczna. moze zapytaj sie jak to jest u was?
ja np ciesze sie ze juz mam laktator bo przeciez dziecku cyca nie podstawie przez kilka dni a pokarm musze sciagac zeby mi sie laktacja nie zatrzymala. no i pozniej dla maluszka tez na poczatku do butelki... a swoja droga taka znajoma z netu opowiadala ze jej dziecko bylo 300km transportowane i ona dopiero po 2 tyg mogla dojechac to lekarze kazali jej mezowi pokarm odciagac. powiedzieli ze to lepsze niz laktator i ze maz ma byc zastepczym dzieckiem zeby pomoc w obkurczaniu macicy... ciekawe podejscie swoja droga :)
Ewaroby - jesli pokarm sie nie pojawia lub matka nie chce karmic to w szpitalu polozne podaja mieszanke. Ja np bylam na sali z dziewczyna ktora nie miala pokarmu w ogole a ze ja mialam i sie ze mnie lalo to polozne zaproponowaly ze moze ja troche sciagne i one to podadza dzidziusiowi, babeczka sie zgodzila i faktycznie pierwsze karmienia tak przeszly (ja to bym pewnie pol oddzialu wtedy wykarmilo tyle tego mialam) no a pozniej pomagalam i ja i polozne przystawiac jej mala i jeszcze 'dojarke' przystawiala i po 5 dniach kombinowania (mieszanka i co ktorys raz moje) mleko sie pojawilo. Pozniej co jakis czas sie spotykalysmy (teraz nasze corki sa w przedszkolu w 1 grupie) no i karmila mala do roku. Takze nie ma reguly jak i co z tym mleczkiem bedzie
ANiu co do odciągania przez Męża łeee mój by tego nie zrobił! Wolałby wydać kasiorę na najlepszy odciągać aby tylko sam tego nie musiał robić! Troszkę to takie łeee dla mnie.... :))
mamunie pytanie o ubranka do szpitala mam przygotować męzowi dwa zestawy tzn w nr 58 i 62 jak myślicie? I jakie pieluchy będziecie używać pampersy ,huggiesy czy jakieś inne?
Powiem Wam żę po około 2 czy 3 dniach od powrotu ze szpitala miałam zastój pokarmu gdzieś o 23 w nocy ból niesamowity nie do opisania, gorące piersi i twarde jak kamienie męczyłam je i tak nic nie chciało polecieć dopiero mój M mnie uratował! Weszliśmy raczem pod prysznić masował je polewal gorącą wodą i po prostu odciągał brunatny płyn i wypluwał! Mogłabym go wtedy ozłocić po ok 20 min zaczęło lecieć mleczko i wszystko było dobrze a tak nie wim czym by się to skończyło.... Czy było fuj może tak ale wtedy myslał jak mi w bolu ulżyć i małego nakarmić. Kocham go za to jeszcze bardziej bo wiem że mogę na niego liczyć nawet w takiej sytuacji.
Ladybird no nie zartuj ze by tego nie zrobil :) czyli co na okres karmienia z sexiku przytulanek i lozkowych wariactw nici?? eee przeciez nie musi tego pic moze wypluwac w szklanke :) a dobry sprzet to minimum 500zl takze ja juz wole meza :D
Myszorka - ja awaryjnie bym przygotowala 2 kompleciki a to dlatego ze nie wiesz czy maluszek urodzi sie 54 czy 60cm :) ja mialam przy Gabie przygotowane 56 bo na 3 dni przed porodem wg usg wychodzilo ze bedzie mala wazyla ok 2600(urodzila sie 3500!) i akurat 56 na wyjscie bylo :) co do pieluszek to ja na poczatku bede miala wczesniakowe wiec te sa tylko HAPPY opd 1 do 3kg a pozniej bede na HAPPY starterach od 2 do 5 kg bo maja wyciecie na brzuszek a przy Gabrysi sie to bardzo sprawdzilo (wtedy sis mi przysylala ze stanow takie). a jesli idzie o pampersy - nie kupuj zbyt duzego zapasu bo i moja mala i kilkoro znajomych dzieciakow uczulaly. HuGGIES sa dla mnie zbyt malo chlonne i niestety twarde.
Agus o tych rzadkich bobasach duzych slow kilka - u nas w szpitalu (mam 2 znajome polozne i relacje z pierwszej reki ze tak powiem) ostatnio malo ktore dziecko rodzi sie ponizej 3800. Srednia jest ok 4500 i dlugosc znacznie powyzej 56. Ostatnio sie urodzil maluch 6100 i 63cm dlugosci!!! ponoc takich 'kolosow' jest teraz strasznie duzo a lekarze po cichu mowia ze to za sprawa tego ze kobiety teraz witaminki ciazowe biora. moze i faktycznie cos w tym jest??? moja znajoma przytyla w ciazy 10kg a malucha urodzila 5300 i 60cm dlugosci. Ponoc jak ona lezala w szpitalu (6dni) to tylko 2 dzieci urodzilo sie ponizej 4kg... takze lepiej byc przygotowanym na wszelkie ewentualnosci :)
a jesli idzie o rady na zastoj pokarmu i bolace piersi - nie ma jak to oklad z liscia kapusty. polecaja go polozne i ja tez. jak mialam cyce jak skaly maz skoczyl kupil glowke kapuchy, postukal w liscie tluczkiem od miesa zeby puscily odrobine sokow i takie przylozylam na piersi... chwila moment i zadzialalo
Aniu nie wykonałby chociaz stać go na wiele! Niestety to nie ten typ faceta! Seks owszem podczas karmienia i ciązy ale jeśli chodzi o pieszczoty piersi to jest ostrożny co nawet mi się podoba! :))