Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Zdaje się, że jest zupełnie inaczej gdy ma się więcej niż jedno dziecko do "obrobienia". Jednemu można poświęcić cały swój czas, gdy dzieci jest więcej - trzeba sobie radzić inaczej :-)

uważam, że warto próbować uczyć dziecko, że nie tylko przy mamie i przy jej piersi jest bezpiecznie. Oczywiście nie na siłę.
Tyle, że jestem zdania, że dziecko, które od pierwszych dni dostaje maksimum uwagi i troski od swoich rodziców dojdzie do tego samo i to prędzej niż nam się wydaje. Mam na to żywy przykład w domu
Znowu posłużę się cytatem znalezionym gdzieś w sieci, ale uważam, że doskonale oddaje to, co mam na myśli:
Ja nie używam ale moja siostra dla obydwojga swoich szkrabów używa a jest super mamą-nie pracuje, siedzi z nimi w domu i ciągle wymieniamy się pomysłami na różne ciekawe zabawy itp Dzieciaki ją uwielbiają i nawzajem. Sądzę,ze większość dając smoczek nie ma na myśli: "masz i bądź już cicho-ew daj mi spokój" ale "proszę skarbie to Twój ukochany niuniuś"-jak mówi moja sąsiadeczka
Takze daja dziecku to co lubią (dzieci)...nie po to by mieć spokój ale ,zeby sprawić im radość-no może troszkę w cudzysłowiu
Co do reszty...niestety zgadzam się...smutna prawda. Dzieci niemożna podporządkować własnym wymaganiom, bo one już od najmniejszego mają własne i je też tzreba uszanować. Rozumiem delikatne wytyczanie, pokazywanie tej właściwej ścieżki, bo od tego są rodzice ale traktowanie dziecka dla wygody i na pokaz trąca już wypaczeniem
Sądzę,ze to wynika ze złego podejścia do dziecka-a wystarczy się zniżyć do jego poziomu-dosłownie i w przenosni-spojrzeć w oczka i wszystko stanie się jasne
Metoda niezawodna!!! "Bo dzieci tak jak zegarów nie mozna tylko nakręcac-trzeba tez dac im czas do chodzenia" Nie pamiętam kto to powiedział ale pasuje tu jak ulał
Skąd wiesz, co będzie kiedyś? Za kilka, kilkanaście lat? Takie traktowanie dziecka godzi w jego poczucie bezpieczeństwa, a poczucie bezpieczeństwa to chyba najważniejsza po potrzebach fizjologicznych sprawa dla człowieka.

a skąd wiesz czy Twoje dziecko, któremu "pozwalałaś" na całodzienne wiszenie na cycku i inne tego typu rzeczy nie będzie za kilka/kilkanaście lat niesamodzielne, nieporadne itp bo jego potrzebę bezpieczeństwa zaspakajałaś aż nadto ?


Ja znam jedną - ma dwie córki w wieku 2 lat i trzecią, miesięczną córeczkę. Radzi sobie świetnie, żadne z jej dzieci nie było nigdy tresowane metodami typu "wypłacz się".
Wie, że po kąpieli i jedzeniu jest czas na spanie.Zasypia sama. Kiedy ma kłopot z zaśnięciem, chodzę i tulę przez jakiś czas i odkładam do łóżeczka. Nie ma krzyków ani tresury.






jak widać da się i nie trzeba być przez 10 godzin uwiązaną do dziecka za pośrednictwem piersi
To może faktycznie czas zakończyć temat



