No właśnie z tą skórą takich maluchów to często jest tak, że jest po prostu tak wrażliwa, że tu wysypie, tam wysypie. I może to być wysypka spowodowana czymś z zewnątrz jak i z powodu jedzenia. Nadia miała do 6 miesiąca życia jakies placki suche na skórze. Raz były raz nie, czasem większe, czasem mniejsze. Nigdy niczego jej nie wyprasowałam, u nas nie ma sterylnych warunków, bo mamy psa wolnowychodzącego z domu. Także zawsze przynosi prezenty w postaci tony ziemi, piasku, igiełek, liści i innych różności. Zamiatam podłogę 3 razy dziennie. Mamy panele na których Nadia obecnie i od zawsze czołga się i turla razem z tymże psem :) Placki były i śladu po nich nie ma. Mnie się wydaje, że skóra dziecka po prostu musi się również "przyzwyczaić do świata" :) i takie nadmierne chronienie jej w moim odczuciu może przynieść więcej złego niż dobrego. Mogłabym to przyrównać do kolek może, mijają zazwyczaj po 3 miesiącu, może i ze skórą jest podobnie ? Na pewno jest to kwestia indywidualna, każde dziecko jest inne i ma różną tolerancję na kurz itd. U nas teraz jest skóra gładka, posmarowana bambino od święta.

Vsti, może masz ochotę mnie odwiedzić??

Dziewczyny. Jakiś czas temu pytałam o wanienke flexibath.

Teraz jako już jej posiadaczka, polecam gorąco! Jest świetna. Pojemna, łatwo sie składa i nie zajmuje dużo miejsca w łazience. Karolek od pierwszej kąpieli ja polubił.
Można dokupić dodatkowa wkladke dla noworodka. Żałuje, ze od razu takiej wanienki nie kupiliśmy. Bo jest praktyczna i z wkladka nadaje sie dla malenkich dzieci, a bez moze służyć dziecku do 4 roku życia. :)

Mangaa - my mamy Fisher Price Aquarium bath, bylam z niej zadowolona, ale teraz Karolek mial juz za malo miejsca. Wiec taka wanienka tylko w sumie na kilka miesiecy byla, wiecej bym jej nie kupila. Mam nadzieje, ze ta Flexibath przyda sie za kilka lat dla kolejnego dzieciaczka ;) tylko wkladke dokupimy.

Ja kupiłam przewijak ze stelażem i do tego była wanienka a później dokupiłam zwykłą w ikea jednak moje dziecko wolało się kąpać z tatusiem ;) Jak Jasiek już dobrze siedział to wtedy sprawdziła się super ta ikeowska :)

Dziewczyny muszę Wam przyznać rację. Nie dowierzałam, że jest potrzebnych aż tyle ubranek w rozmiarze 56 a w większych moja się topi. Uratowała mnie kuzynka, bo nie wiem w co bym ją ubierała, a mam bardzo dużo ubranek.
Trzeba też przemyśleć sprawę jak będziemy przewijać dzieciaki, czyli czy pampers da się łatwo wymienić. Mam parę ubranek których chyba nie założę ponieważ szkoda mi będzie czasu na tak długą zmianę pieluchy i kwilenie dziecka.
Podsumowując - miałyście rację, ubranka 56 jak najbardziej na TAK !

Dziewczyny, a mogłybyście wrzucić taką listę ubranek na rozm. 56? Ile czego potrzeba, tak z własnego doświadczenia.

A wiecie dziewczyny, że ja wielu ubranek nie zdążyłam założyć? I trochę mi ich żal, bo leżą w pudle spakowane a są takie piękne
Rozmiar 56 mój Filipek nosił tylko przez około 2 tyg.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 30.03.13 18:35</span>

eveke: Wolę tak niż zaopatrzyć się po sufit a później się okaże , że niepotrzebnie, wolę wersję dokupić niż mieć nadmiar.

Moim zdaniem, to bardzo rozsądne podejście

To moze ja sie wypowiem w kwesti ubranek. Tez nie wiedzialam ile bedzie potrzebne. USG mowilo ze Naomi bedzie miec kolo 4 kilogramow a urodzila sie cztery dni przed terminem i miala zaledwie 2.7 kg. Uratowal nas wuja ktory zakupil mase ubranek i powiem wam ze po 2 dniach musze robic pranie w pelnej pralce bo mala ulewa strasznie i dziennie zmieniam ja tyle razy ze po 2 dniach nie mam co jej zalozyc.
Polecam nie kupowac duzo kaftanikow. Ja mam mase i leza i sie kurza niestety.
Na sam poczatek zakupcie rozpinanych pajacow. Swietna sprawa bo szybko mozna zalozyc i sciagnac a pod to przychodzi body czy z dlugim rekawem jak jest zimnej czy tez z krotkim rekawem. Ja mam cztery i troche mi bylo za malo.
Fajnie jest tez kupic spiochy ktore rozpinaja sie w kroku bo szybko o zmiane pieluchy wtedy. Do tego na dlugi rekaw body i jak jest zimno to kaftanik.
W sumie poszlam i policzylam czego mam ile z 56 rozmiaru wiec:
4 rozpinane z gory do dolu pajace (zdecydowanie dla mnie za malo kupie kolejny rozmiar wiecej)
2 male sukienki
5 sztuk spiochow a uzywam tylko trzy pary
i najwiecej mam body.
3 body rozpinane w calosci (przydaly sie zaraz po urodzeniu w szpitalu) 1- krotki rekaw i 2 dlugi.
wkladane przed glowe z krotkim rekawem 11 ktore dostalam w prezencie i ani razu nie zalozylam
5 ktore zakladam caly czas i to tak akurat jak dla mnie
6 z dlugim rekawem tez tak akurat.
3 pary spodni z czego uzywam tylko 2
7 kaftanikow z czego gora uzywam 2
Mam nadzieje ze pomoglam. Pamietajcie ze kazda z nas inaczej bedzie ubierac malucha. Moze wam bedzie na reke co innego. Jeszcze w role wchodzi jaka macie temperature w domu i jaka pogoda jest na dworze. Ja teraz zaluje ze sama kupowalam tyle body a potem dostalam w prezencie i teraz nie uzywam nawet.
Naomi ma 3 tygodnie i pomalu zaczynam jej kupowac kolejny rozmiar bo w niektore rzeczy juz nie wchodzi.

Ja już robiłam raz pranie bo mi zabrakło ciuszków, wychodzi na to, że mam ich po prostu za mało. Teraz gromadzi mi się kolejna sterta. No bo to się zmoczy, to gdzieś kupka poleci i tak w kółko.
Dla mnie rewelacja to kaftaniki i na to pajace. I tak noszę małą w beciku no bo za oknem zima a w domu jakoś tak chłodno. Spodenek nie zakładam, bo na pampersa trzeba wszystko zdjąć.

U nas na zimę najbardziej sprawdza się zestaw body z krótkim rękawem a na to pajac :)
Najmniej przydatne rzeczy to spodnie i bluzy (ew. Na wyjscie)

Flavia, serio? Krasnal miał 56/3600 i nie nosił 56 w ogóle Od razu w 62 wskoczyliśmy i tylko nogawki były ciut za długie i rękawki, ale podwijaliśmy i był git.

no wlasbie to zalezy chyba.. w jednym sklepie 56 sa tak naprawde jak prawie 62 a w innym sklepie 56 sa na styk dla dzieciaczkow o tym rozmiarze. kupilqm kilka ciuszkow i jak porownalam miedzy soba to sa spore roznice w wymiarach :o

pamiętam jak wróciłam ze szpitala z moją młodą, niby 56/3650 i już niektóre rzeczy w rozmiarze 56 musiałam odłożyć :) i jeszcze mogę polecić pajace rozpinane po całej długości, łącznie z obiema nogawkami. Miałam takie rozpinane na jednej nogawce i zmiana pieluchy wiązała się z całkowitym rozebraniem dziecka, bo inaczej się nie dawało. Tym razem dokupiłam też kilka półśpiochów, zobaczymy jak się sprawdzą

Maryska urodziła sie 50cm . skonczyla 4 m-ce i... własnie wyrasta z 56 ;) w 62 niektorych jeszcze sie topi ';) ma w tej chwili 60cm :)

Dziewczyny, czy aspirator do nosa jest potrzebny od początku?

mieliśmy od początku i od początku używaliśmy. Tylko na szczęście koleżanki mnie ostrzegły, żeby zwrócić uwagę na sól morską do noska bo niektóre mają taki silny strumień że się maluch może zachłysnąć...

Wydaje mi się, że chłopcy jednak szybciej wyrastają z 56, bo zwyczajnie rodzą się więksi. A 56 z H&M jest rzeczywiście malutkie, ale już np w TAKO są większe rozmiary. Ale myślę, że jak mi czegoś zabraknie, to zawesze można dokupić. Tatuś pojedzie do sklepu i dokupi jak będzie mało.

The_Fragile: Krasnal miał 56/3600 i nie nosił 56 w ogóle

Mój urodzony 56/4342 i nosił rozmiar 56 przez miesiąc, bo w 62 się topił

Madzinka, kupowałam w różnych sklepach i po przyłożeniu body do body te z H&M są najmniejsze. A ja w ogóle nie mam wyobrażenia jakiej wielkości jest niemowlak. Nigdy nie ubierałam żadnego dziecka, nie mam w ogóle porównania. Na razie ubranka sobie odpuściłam, bo za dużo mnie kosztowało stanie przy wieszakach i godzinę zastanawianie się czy brać ten dresik czy nie brać. Czy w 56 czy w 62. Szczególnie, że jednak nie są to tanie rzeczy i jak mam wydać 70 zł na dresik, który mało razy założy, bo nie trafię z rozmiarem, to będę niepocieszona.

Frida daje radę przy normalnym oczyszczaniu noska np. wieczorem przed snem, albo przy lekkim katarze. Jeśli jednak malucha dopada prawdziwi przeziębieniowy katar, to wiem, że dziewczyny pisały, że frida nie dawała rady, za to katarek rewelacyjni, bo i szybko i dokładnie działa

Ja polecam aspirator na baterie Dr. Bee u nas sprawdza sie rewelacyjnie :) i nie trzeba odkurzacza ;) można go wszędzie ze sobą zabierać ;)

Mangaa,
Na co dzień frida, na katar katarek :) Ale pomogłam, nie?
Do kataru katarek jest the best. Dzisiaj np. dzięki niemu wbiłam się w głęboki szok pt." ile TEGO tam jest". Poza tym przy fridzie już 2 x załapałam katar od młodej.
Tyle że na co dzień- do nocnych kóz- za dużo jest, jak dla mnie, zachodu z odpalaniem odkurzacza- stąd frida :)

Olenkaka: Na co dzień frida, na katar katarek :)

Dokładnie, i to i to . U nas też katarek i dwa razy dziennie podłączam młodą do odkurzacza, ile tego wychodzi...
Natomiast normalnie używamy przed spaniem fridy i wystrcza.

Akirka - powiem tak...jest to wykonalne ;) Ale katarek nie ma gąbeczki zabezpieczającej przedostanie się wydzieliny z noska dziecka do buzi osoby ciągnącej, ale katarek znowu ma tak długą rurkę, że wydaje mi się to niemożliwe, pomimo braku wspomnianej gąbeczki ;)
Jeśli czujesz fobię do wydzielin nosowych, to polecam mimo wszystko odkurzacz ;)