Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeJun 1st 2012 zmieniony
     permalink
    easyshare - podczytuję ten wątek od samego początku, kiedy sie tylko pojawil (na "przyszłych mamusiach też"). Podziwiam Twoje podejscie, Twoją wiarę i optymizm. Lubię otaczać sie takimi ludźmi bo sprawiają, że cżłowiek może przenieść góry. Tak jak dziewczyny piszą - Ida ma szczescie, że ma tak cudownych ludzi przy sobie, którzy za "chwilę" będą jej rodzicami. Lepiej trafić nie mogła :smile:
    To że sobie poradzicie, to akurat jestem tego pewna. Najwazniejsze jest to, że i Wy wiecie, że wszystko bedzie dobrze bo nie ma innej opcji, a reszta to tylko formalność. :bigsmile:
    A propos...czytałam, że macie po urodzeniu sie Idy jeździć do pani profesor do Warszawy. Ja mieszkam w Warszawie, dlatego chciałabym Was (całą trójeczkę) wraz z moim 10-letnim synkiem, męźem i MArcelekiem w brzuchu zaprosić Cię do siebie, za każdym razem jak bedziecie w Warszawie. Nasze zaproszenie obejmuje oczywiście noclegi u nas, kiedy tylko bedziecie potrzebowali tylko dajcie wczesniej znać (abysmy byli w domu). W razie czego daj znac a na priv. wysle Ci moj numer telefonu...
    Sprawicie nam przyjemność, jak zechcecie skorzystać z naszego zaproszenia. :bigsmile:
    Buziaki Easy i trzymaj tak dalej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :bigsmile:
    -- ___
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 2nd 2012
     permalink
    Spidermanko, dziękuję Ci bardzo za miłe słowa.
    A o Twojej propozycji, choćbym miała nigdy z niej nie skorzystać, będę pamiętać o niej zawsze.

    To aż nie do uwierzenia, ile pozytywnej energii, życzliwości i zwykłego ludzkiego dobra wyzwala w ludziach wada Idy.
    Ja sama zmieniłam podejście do życia przez to, co nas spotkało i jeszcze pewnie nie raz będę musiała wszystko przewartościować.
    Ale to, jak wielu ludzi jest nam życzliwych, jak wiele zupełnie obcych nam osób ma dla nas ciepłe słowo, pocieszenie, czy tak jak Ty tak wspaniałą propozycję - to jest po prostu cudowne i przywraca wiarę w człowieka.

    Nie wiem jeszcze, czy skorzystam z Twojej oferty, ale dobrze jest mieć świadomość, że mam w Warszawie życzliwą mi osobę, która oferuje pomoc. To bardzo dużo, Spidermenko, pewnie nawet nie wiesz jak dużo.

    Dziękuję Ci z całego serca

    :kissing:
    --
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeJun 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    easy - nie ma sprawy. Wkoncu życie nie polega tylko na ciąglym biegu i myslenie o własnej d....e (przepraszam za zbyt doslowne porównanie), ale na zastanowieniu sie nad sensem życia. Ja mam takie podejscie, że jak tylko mogę i jestem w stanie jakoś komuś pomóc, to dlaczego nie... Dla mnie największą nagrodą jest Wasze i Idy uśmiechy na twarzy. A i mi bedzie niezmiernie miło, że będę mogła poznać tak wspaniałą kobiete. :-)

    :hugging: :hugging: :hugging:
    -- ___
  1.  permalink
    easyshare bardzo się ciesze że poruszyłaś wątek dzieci z rozszczepem dużo rodziców jest potrzebujących wsparcia.Ja sama niedawno byłam w tej grupie rodziców.Mój synek Julian urodził się z rozszczepem podniebienia i wargi do samego porodu byłam pewna ze urodzę zdrowego synka lekarze nic nie zauważyli na badaniu usg ale rzeczywistosc okazała się inna.Kiedy zobaczyłam synka rozpłakałam bo nie pozwolono mi go przytulic i wtym momencie obiecałam sobie i synkowi ze zrobie wszystko aby był szczęśliwym dzidziusiem.Dziś Juluś ma juz prawie 7 miesięcy jest po pierwszej operacji jednoetapowej u Pani Profesor Dudkiewicz w Warszawie:bigsmile:nawet odległość prawie 400kilometrów nie była dla nas trudnośći bo dla synka wszystko.Czasami łapie się na tym że brakuje mi dawnego wielgaśnego uśmiechu mojego synka poprostu muszę się przyzwyczaić do nowego wyglądu synka.Kiedy czytam Twoje wypowiedzi mam wrażenie że mamy wiele wspólnego jeśli chodzi o podejście do naszych maleństw jestem bardzo szczęśliwa ze urodziłam tak wspaniałego synka wiem że jeszcze sporo pracy przed nami(mną Julciem i jego tata )ale damy rade z naszą wzajemną miłością:smile:Dziękuje Ci i życzę Tobie i córeczce dużo zdrówka.

    Treść doklejona: 03.06.12 18:50
    [link=http://www.zapytajpolozna.pl]
    [image noborder] http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=39177 [/image] [/link]

    Treść doklejona: 03.06.12 18:52
    [url=http://www.zapytajpolozna.pl] [img]http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=39180[/img] [/url]
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 4th 2012
     permalink
    Spidermanko, mnie również będzie miło Cię poznać. :smile: Fajna dziołcha z Ciebie. :wink:

    Sabinaszara, witaj :smile:
    Miło mi poznać kolejną mamę z podobnym problemem. Na pewno musiało Ci być bardzo trudno na początku, szczególnie, że nie spodziewałaś się żadnej wady.
    Na szczęście Julek trafił na wspaniałą mamę, która nie dała się smutkom i potrafi walczyć o jego szczęście. :smile: Obym ja miałą tyle samo siły w naszej walce.

    Mam do Ciebie mnóstwo pytań - począwszy od tego, jak dawaliście sobie radę z karmieniem (bo to jest teraz moja największa obawa), czy karmiłaś swoim pokarmem, jakimi butelkami, smoczkami? Udało się wam uniknąć zachłyśnięć? Wszystkie Twoje rady dotyczące karmienia będą dla mnie teraz na wagę złota. Nie śpię nocami tylko zamartwiam się o to, czy dam radę nauczyć Idę jeść, czy uda nam się uniknąć sondy dożołądkowej.

    Jak duży był rozszczep Julka? U nas ten wymiar waha się między 9 - 10 mm, ale wiadomo, że to tylko obrazowanie prenatalne, prawdziwy rozmiar problemu poznamy dopiero po porodzie. Na 90% wiemy, że nie ma podniebienia miękkiego, twardego, rozszczepowi uległ na pewno wyrostek zębodołowy i lewa warga. Przeraża mnie wielkość naszej wady, ale podobno paradoksalnie chirurgom lepiej pracuje się na dużych rozszczepach, mają więcej miejsca i odnoszą lepsze efekty.
    Ciekawa jestem juk to było u was :smile:

    Mam bardzo dużo pytań do Ciebie. Nie chcę Cię nimi zarzucać, więc jeśli pozwolisz to będę pytać stopniowo.
    Mam nadzieję, że zajrzysz tu jeszcze i pomożesz choć trochę oswoić się z moimi lękami.

    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i przesyłam buziaki dla Juliana.
    --
  2.  permalink
    easyshare karmienie na początku było trudne Julek 50ml mleczka jadł 45minut ale z każdym następnym karmieniem było lepiej.Ja dopiero po dwóch dniach od narodzin synka mogłam pójść i go zobaczyć największym bólem było dla mnie to że nie mogłam Julusia mieć przy sobie strasznie bolało kiedy inne mamy karmiły tuliły swoje maleństwa a ja nie mogłam tego robić.Do końca pobytu w szpitalu(7dni)Julek był na innej sali na oddziale noworodków.Ważne jest aby w szpitalu była choć jedna osoba lekrz pielęgniarka ktoś kto ma doświadczenie w pracy z dziećmi z rozszczepem jak jest w szpitalu w którym na świat przyjdzie Twoja córeczka pytałaś może?Swoim pokarmem karmiłam dwa dni stres spowodował zatrzymanie laktacji(teraz wiem ze niepotrzebnie sie tak stresowałam ale początki zawsze są trudne)Synek pzrez pierwsze dni miał podłączoną kroplówke nie miał sondy.Ja używałam zwykłego smoczka saturna lateksowego z 3 dziurkami takie mieli w szpitalu i odziwo one się sprawdziły mój synek ma dokładnie taką samą wade jak twoja córeczka smoczek podawałam mu prawą stroną delikatnie naciskając smoczek tak ze mleczko spływało małymi kropelkami do buzi drugim sposobem było dotykanie pod skosem dziąsełka i podniebienia podczas tych ruchów mleko pod ciśnieniem spływało do buziaczka.Nam na szczęscie udało się uniknąć zachłyśnieć synka karmiłam w pozycji pół leżącej po karmieniu był czas na odbicie się.Dzieciaczką z rozszczepem często pokarm wylatuje noskiem u mnie sprawdziła się zwykła gruszeczka do noska aby wszystko ładnie oczyścic.Najważniejsze podczas karmienia to zachować spokuj i się nie denerwować bo wtedy nic nie wychodzi a i dzidzie to czują i też robią się niespokojne.Dasz radę z karmieniem tylko na początku musicie się dopasować do siebie i znaleź technikę która będzie dla was najlepsza:smile:Z nami też tak było:smile:

    Treść doklejona: 04.06.12 12:46
    Juluś miał duzy rozszczep lewostronny całkowity jeśli uda mi się umieścić zdjęcia przed i po operacji to sama zobaczysz jak pięknie wszystko wyszło i mam nadzieje ze zdjęcia Julusia dodadzą Ci sił.Jeśli będziesz miała pytania odnośnie zabiegu i opieki nad dzidzią a mnie nie byłoby na forum to napisz na mój adres mailowy sabiem@wp.pl.Będę się starał być na forum jak najczęściej aby móc odpowiadc na Twoje pytania.Pozdrawiam Cię serdecznie
    Głowa do góry nie ma się co martwić na zapas będzie dobrze wiem to z własnego doświadczenia:bigsmile:

    Treść doklejona: 04.06.12 21:40
    http://imageshack.us/photo/my-images/220/imag0642f.jpg/

    Treść doklejona: 04.06.12 21:43
    <img src="http://imageshack.us/photo/my-images/819/takwygldam2tygodniepoop.jpg/" alt="" />

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 04.06.12 21:55</span>
    <img src="http://http://imageshack.us/photo/my-images/819/takwygldam2tygodniepoop.jpg/" alt="" />

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 04.06.12 21:56</span>
    <img src="http://http://imageshack.us/photo/my-images/819/takwygldam2tygodniepoop.jpg/

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 04.06.12 21:59


    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 04.06.12 22:00

    Juluś 2 tygodnie po zabiegu

    Treść doklejona: 04.06.12 22:07

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 04.06.12 22:07

    Juluś przed zabiegiem

    Treść doklejona: 04.06.12 22:09
    Przepraszam za dużą ilość linków ale miałam mały problem z dodaniem zdjęć ale już wszystko opanowane:clap:

    Treść doklejona: 04.06.12 22:12
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Śliczny Julek, naprawdę uroczy :rainbow:
    Widziałam już wcześniej kilka zdjęć dzieciaków przed i po, i niby wiem, że zawsze różnica jest kolosalna, ale każda taka fotka, jak Julka po operacji wlewa nową nadzieje w moje serce. Bardzo Ci dziękuję za te zdjęcia. :kissing:

    Kto operował Julka? Operowaliście w IMID czy w Formmedzie? My chyba zdecydujemy się na Formmed, bardzo boję się fatalnych warunków szpitalnych, opóźnień w zabiegach w związku z rotawirusami. Z kolei z Formmedu wypuszczają dzień po zabiegu do domu, to też mnie trochę przeraża, ale przycupniemy na jakiś tydzień gdzieś w okolicy, żeby mieć lekarzy pod ręką w razie czego.

    Faktycznie początki mieliście nieciekawe - nie dość, że szok spowodowany wadą Julka, to jeszcze nieprzeszkolony personel...
    Ja będę rodzić w Częstochowie, w Szpitalu Wojewódzkim. Mój ginekolog, który tam pracuje mówił mi, że przyjmowali już niejeden poród dziecka z naszą wadą i lekarze i pielęgniarki wiedzą, co mają robić. Więc jeśli nie będzie (tfu tfu!) jakiś komplikacji podczas porodu, to nie będzie potrzeby rozdzielać mnie z małą.
    My jesteśmy już bardzo dobrze zdiagnozowane, miałyśmy echo serca, konsultacje z genetykiem, wykluczone inne wady. Poza rozszczepem Ida jest całkowicie zdrową dziewczynką. :smile:
    Dlatego myślę, że oczyszczą dobrze dziurkę rozszczepową i jeśli nie będzie problemów z oddychaniem mała będzie z mamusią od początku.

    Jeśli miało by się dziać coś złego, to w szpitalu znajduje się też oddział patologii i intensywnej terapii noworodka, więc na pewno mają tam świetnie przeszkolony personel.Przed porodem chcę się przejść na oddział noworodków i pogadać z pielęgniarkami i lekarzami, uświadomić ich, że niebawem zjawię się tam z Idą i wszystkiego dowiedzieć :smile:

    Co do karmienia - mam nadzieję, że uda nam się jak najszybciej wypracować jakoś sposób. Trzymaj kciuki :wink:

    Pozdrawiam Ciebie i Twojego ślicznego synka:smile:

    (Następna porcja pytań po śniadaniu, bo Ida chyba zgłodniała:wink:)
    --
  3.  permalink
    Smacznego Sniadanka:-)
    My opreowaliśy Julusia w Forrmedzie operacje przeprowadziła sama Pani Profesor Dudkiewicz wspaniała ciepła osoba umiejąca podnieść rodziców na duchu z długoletnim doświadczeniem dobrze że są takie osoby jak pani Profesor.My z początku mieliśmy operować w Katowicach mieliśmy już termin wyznaczony ale te same obawy co Twoje dot szpitali skłoniły nas do wizyty w forrmedzie do tego doszedł fakt operacji jednoetapowej gdzie w innych szpitalach nie chcą słyszec o tej metodzie i podczas tej jednej wizyty rozmowy z panią Profesor podjeliśmy decyzję ze jeśli zabieg to tylko w Forrmedzie.Dziś wiem że była to słuszna decyzja :clap:
    reszte napiszę jak tylko synek zaśnie bo po swojemu bababaaaaaaaaa woła mnie do zabawy
    :swingin::kiss:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 05.06.12 14:01</span>
    I jestem synek słodko śpi to mam chwilke żeby napisać
    To fakt w forrmedzie wypuszczają na drugi dzień ale to wszystko zależy czy rodzice dają sobie radę z karmieniem czy nie a pozatym udzielają fachowej porady uczą jak pielęgnować dzidzie w domu(my wynajeliśmy mieszkanie w Warszawie aby być na miejscu a pozatym odległość którą musimy pokonać do Warszawy jest duza (mieszkamy w małej miejscowośći pod Wadowicami)a po 7dniach ściągane są szwy więc zaoszczędziliśmy synkowi trudów podróży i tak 5dni po zabiegu z Julusiem i jego tata wybraliśmy się do ogrodu botanicznego na wycieczkę celem odreagowania trudów jakie były już za nami:rolling:Oprócz zaleceń lekarskich dostaliśmy też numer komórkowy do samej Pani Profesor "gdyby coś"
    Juluś tak jak Twoja córeczka też jest zdrowy oprócz wady nic mu nie dolega.
    Jedną operacje mamy za sobą(mała komplikacja póśćił jeden szew na podniebieniu ale to nie problem często się zdarza na wizycie kontrolnej zostanie miejsce to posmarowane specjalnym płynem i zrośnie się tak jak po zszyciu)druga czeka nas jak synek będzie miał 2-3latka będzie to przeszczep kości do zębodołu ale to dopiero przed nami ale już teraz dopytałam na czym polega ten zabieg.
    Dla nas wyjazd do Warszawy był podwójnie trudny1 bo operacja Julusia a 2 bo w domu została moja starsza córeczka Emilka z którą nigdy nie rozstawałam się na tak długo na szczęście wszystko się udało a Emilce obiecaliśmy że jak pojedziemy do kontroli to zabierzemy ja ze sobą do Warszawy:cheer::clap:
    Co do karmienia napewno dacie radę będe trzymać za Was kciuki jak już przyjdzie pora
    Pozdrawiam Ciebie i Twoją córeczke(słodziaczek z niej):flowers:
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    To, że w Formmedzie operuje sama prof. Dudkiewicz jest dla nas bardzo ważne. Byliśmy u niej na konsultacji, mogę potwierdzić, że to naprawdę nie tylko dobry fachowiec, ale przede wszystkim miły, ciepły, zaangażowanych człowiek. Przez ponad godzinę tłumaczyła nam wszystko, uspokajała, pocieszała. Nie będę się bała oddać Idy w jej ręce.

    Dziurka w podniebieniu pewnie była lapisowana? Czytałam, że to się często zdarza.

    Pomysł z zostaniem na miejscu aż do zdjęcia szwów jest świetny. Poszukam jakiegoś lokum i zaczepimy się tak na czas zabiegu i na tydzień po nim. Może możesz coś polecić?

    Czy przed zabiegiem byliście u neurologopedy? Nam prof. Dudkiewicz poradziła, żeby po porodzie umówić się na wizytę jednego dnia i z nią, i z neurologopedą właśnie, który wytłumaczy nam jak masować buzię, jak poprawnie karmić, żeby nie powiększyć rozszczepu itp.

    Teraz jesteście pod opieką jakiegoś specjalisty?

    Co do przeszczepu kości, to spokojnie, jeszcze trochę czasu przed wami. Wiem, że to będzie o wiele trudniejsza operacja, ale na pewno dacie sobie radę. :smile:

    Korzystałaś może z pomocy fundacji Rozszczepowe marzenia? Podobno działa właśnie przy Formmedzie, ciekawa jestem na jakiej zasadzie.

    I jeszcze jedno pytanie: ubiegałaś się o orzeczenie o niepełnosprawności dla Julka? Wiem, że można dostawać zasiłek pielęgnacyjny, zwrot kosztów przejazdów do specjalistów itp.

    Dziękuję Ci bardzo za Twoje odpowiedzi :kissing:
    --
  4.  permalink
    Jak już pisałam w moich stronach personel medyczny nie ma doświadczenia w leczeniu dzieci z rozszczepami dlatego nie byliśmy na konsultacji u neurologopedy bo nikt nas nie poinformował dopiero Pani Profesor nam powiedziała ale dla nas było już za późno. Juluś przed zabiegiem ważył 10kg co wszystkich bardzo zdziwiło a zarazem ucieszyło(to po mnie ma:crazy:)nas czeka wizyta u logopedy i ortodonty w chwili obecnej jestesmy pod opieką pani Profesor a i wizytę u logopedy mamy w forrmedzie a tak to wykonujemy kontrolne badania słuchu dzieci z rozszczepami są w wysokiej grupie ryzyka jeśli chodzi o słuch i niedosłuch.Szukamy dobrego ortodonty(wcześniej byliśmy w Zabrzu ale nie wiem czy nas przyjmą z powrotem bo zrobiliśmy zabieg w Warszawie a oni tego nie lubią)
    Nam udało się wynająć mieszkanie w niedalekiej odległośći czas dojazdu do kliniki zajmował nam 15 min mieszkanie super 2pokoje kuchnia łazienka wszystko wyposazone czyste zadzwonie jutro do taty Julka i poprosze o namiary do właściciela mieszkania to Ci podam:wink:

    Słyszałam o Tej fundacji ale nie mieliśmy czasu ani okazji aby z niej skorzystać może teraz w niedalekiej przyszłości poświęce na to czas(z dwójką dzieci czasami go brakuje)dobrze że są dziadkowie dla nich wielkie:kissing:i:whorship:

    tak Ubiegałam się o orzeczenie i Julusiowi zostało ono przyznane na rok czasu +zasiłek w kwocie153zł
    teraz z tym orzeczeniem my mamy jako opiekunowie mamy prawo do bezpłatnych przejazdów koleją mpk itp a także w rozliczeniu rocznym mamy prawo do odliczenia ulgi dla osób niepełnosprawnych(nie wiem tylko czy nadal jest ta ulga bo prawo podatkowe non stop jest zmieniane)dlatego moge się mylić warto to sprawdzić

    Bardzo się cieszę że choć trochę moge pomóc:boogie:
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 10th 2012
     permalink
    Witaj :smile:

    Zajęłam się ostatnio kompletowaniem wyprawki, zakupami, praniem pieluch, robieniem dla Idy kocyka z włóczki :)
    Z każdym dniem jestem bardziej gotowa na jej pojawianie się na świecie i z każdym dniem coraz bardziej za nią tęsknię :wink:

    Ja zainteresuję się tą fundacją w najbliższym czasie, każda pomoc finansowa będzie mile widziana jak już zaczniemy 'naprawiać' naszą Idę. Jak będę miała jakieś informacje na ten temat to na pewno się z Tobą podzielę.

    Jeśli możesz to opisz mi proszę, jaka jest procedura orzeczenia o niepełnosprawności, gdzie się należy zgłosić, jakie dokumenty i przez kogo wystawione należy posiadać, itp.

    Kontakt na to mieszkanie w Warszawie też się przyda, czekam na namiary.

    Pozdrawiam Ciebie i Twoją rodzinkę bardzo serdecznie i życzę przyjemnego weekendu.

    :smile:
    --
  5.  permalink
    Witaj:swingin:
    Ja już zapomniałam jak to jest przygotowywać wyprawke troszke czasu już upłyneło Juluś jutro będzie miał równe 7miesięcy:clap:czas szybko płynie.O robisz na drutach???zawsze chciałam się tego nauczć ale jakoś mi nie wychodziło:surprised:Córeczka będzie miała piękną pamiątkę z dzieciństwa jak dorośnie super
    Juluś nie spieszył się na świat urodził się dwa tygodnie po terminie w 42tygodniu był to dla mnie długiiii okres oczekiwania:-))A na kiedy planowane są narodziny Idy???
    Nie zapomnij o sobie podczas zakupów do szpitala potrzebne jest sporo rzeczy.


    Orzeczenie niepełnosprawności:
    -Z urzedu gminy lub MOPS-u zabieramy wniosek
    -z wnioskiem tym udajemy się do lekarza pediatry u którego leczona będzię dzidzia(lekarz opisuje tam schorzenie itp)
    -z wypełnionym wnioskiem udajemy się lub wysyłamy go do komisji orzekania o niepełnosprawnośći
    -czekamy cierpliwie na wezwanie do stawienia się na komisję lekarską gdzie lekarz ogląda dzidzie i zadaje pytania na temat leczenia wyjazdów do specjalisty itp po rozmowie z lekarzem czeka nas jeszcze rozmowa z psychologiem wracamy do domu(nie powiedzą odrazu czy przyznali grupę czy nie)dopiero po 10-14dniach jest decyzja do odbioru
    -jesli decyzja jest pozytywna to udajemy się znowu do gminy ew Mopsu i wypełniamy dokumenty w komórce świadczeń rodzinnych i czekamy na pieniązki.To tyle dla urzędników a dla nas to aż tyle.


    Namiary na mieszkanie nie jest tanio ale komfort mieszkania jest wart tych pieniędzy(hostele się nie sprawdzają a cena nie jest wiele niższa od mieszkania a warunki są różne(sama wiem przyszło mi spędzić noc z synkiem w hostelu jak bylismy na konsultacji i było żle)
    Warszawa ul Tyszkiewicza 13
    Piotr Kowalczyk
    tel.511-492-495
    Zdjęcia mieszkania dostepne są na ogłoszenia gumtre nieruchomości mazowieckie pod hasłem cichy apartament blisko centrum.



    Będe wdzięczna za informacje dotyczące fundacji jak już będziesz je mieć bo pora zacząć zbierać pieniążki na następny zabieg wiem ze to jeszcze daleko ale im wczesniej tym lepiej.


    Pozdrawiamy Was serdecznie:grouphug:
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 12th 2012
     permalink
    Dzień dobry :smile:

    7 miesięcy! Toż to kawał chłopa! Proszę przekazać brzdącowi buziaki na siedmiomiesięcznicę ode mnie :wink:

    Wiadomość, że Julek dotrwał do terminu porodu, a nawet wyszedł za późno to bardzo dobra wiadomość.
    Mój lekarz prowadzący powiedział (sam ma dwójkę dzieci z wadami genetycznymi), że dzieciaki z jakąkolwiek wadą częściej niż zdrowe pchają się na świat za wcześnie. U mnie przy okazji dochodzą różne przeboje typu plamienia, stawianie się macicy, skracająca się szyjka itp. Ogólnie prawie całą ciążę leżę, żeby tylko Ida dotrwała do 37 tygodnia w moim brzuchu :smile:

    A takie miałam piękne plany na tę ciążę - miałam być super aktywną mamą, chodzić do szkoły rodzenia, na basen, na jogę, kupiłam sobie płytę z ćwiczeniami dla przyszłych mam (którą nawet raz włączyłam :wink:).
    Ba, moje dziecko miało być zdrowe i nic nie mogło nam zakłócić tej sielanki.
    Ale plany planami a rzeczywistość mnie dopadła :wink:

    Teraz ze wszystkich aktywności uprawiam druting :wink: czyli dziergam kocyk dla Idy.

    Dziękuję za wszystkie informacje:whorship:
    Jeśli chodzi o ten wniosek, to wypełniała go Wam prof Dudkiewicz, czy jakikolwiek lekarz pediatra z przychodni?

    Fajne to mieszkanie, faktycznie niezbyt tanie, ale komfort mieszkania z dzieckiem świeżo po operacji jest bardzo ważny. Być może do lutego przyszłego roku (wtedy najprawdopodobniej Ida będzie miała pierwszą operację) skończy się budowa hotelu przy Formmedzie, to dopiero byłaby wygoda - mieszkać 2 metry od kliniki :wink:

    Życzę Wam miłego i słonecznego dzionka.
    :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 13th 2012
     permalink
    easyshare: Teraz ze wszystkich aktywności uprawiam druting :wink: czyli dziergam kocyk dla Idy.




    druting, świetne określenie :crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::tooth:
    --
  6.  permalink
    Easyshare tym określeniem "usportowiła" robienie na drutach! :bigsmile:
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 13th 2012
     permalink
    Dziewczyny, jakoś muszę się pocieszać i wmawiać sobie, że w tej ciąży całkiem nie skapcaniałam :wink:
    Aktywność jest? Jest. I o to chodzi :tooth:
    --
  7.  permalink
    ja tez mam rozszczep podniebienia miękkiego tylko jestem w 31 tyg ciąży i tak się martwię o moje dziecko bo wiem ze ta wada może być dziedziczona po rodzicach najgorsza to jest ta niepewność wiemy z usg ze warga i podniebienie twarde jest ok ale niemożna zobaczyć miękkiego. wiem ze ta wada nie jest taka straszna sama przez to przeszłam i jestem normalna zdrowa i piękna kobieta i nie miałam wiele problemow w życiu przez ta wadę, choć kilka łez poleciało ale chciała bym takie doświadczenie mojej córce oszczędzić. pisze na tym forum bo jakoś czuje ze chce być z wami bo w jakimś stopniu coś nas łączy ciąża i ten rozszczep.
    • CommentAuthorLakonia
    • CommentTimeJun 14th 2012
     permalink
    Easyshare Od czasu do czasu szperam w necie w poszukiwaniu różnych rozszczepowych rzeczy :) Bardzo się ucieszyłam jak trafiłam na wątek założony przez Ciebie. Mam rozszczep wargi i podniebienia. Mam 28 lat. Jeśli chodzi o rozszczepy to wiem dużo na ten temat. Wiem jaka jest przepaś między operacjami kiedyś a dziś (mnie się na szczęście udało. Wyglądam na prawdę dobrze i mówię normalnie). Wiem, co wiedziała na temat rozszczepu moja mama i jaką miała dostępnośc a w zasadzie niedostępnośc wiedzy na ten temat a ile wiem ja. Szczególnie, że temat musiałam sobie niejako odświerzyc, bo jestem aktualnie w 35 tygodniu ciąży i mój mały będzie miał komplecik po mnie... Dotarłam do badań na ten temat, wiem jaką miał szansę odziedziczyc po mnie rozszczep i też oczywiście zadawałam sobie pytanie "ale jak to?, przecież to prawie niemożliwe" ale jak wiadomo, prawie robi wielką różnicę. Mam trochę materiałów na temat rozszczepu i własne doświadczenia, także służę pomocą :)
  8.  permalink
    Najgorsze jest to ze każda mama chciała by cierpienie swojego dziecka wziąć na siebie. Ja zawsze myślałam ze skoro ja mam ten rozszczep to moje dziecko będzie zdrowe, ze nie mam się czym martwić a jak w 10 tc dotarło do mnie ze rozszczep podniebienia może być dziedziczny strasznie sie martwiłam i czekałam na usg a teraz na poród bo jest prawdopodobieństwo ze moja dzidzia tez ma rozszczep.
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 15th 2012
     permalink
    Witajcie dziewczyny!:smile:

    Fajnie, że tu trafiłyście. Obie z podobnymi historiami. Obie po rozszczepie i w ciąży, zamartwiające się na zapas o swoje dzieci.
    Myślę, że możemy się wszystkie wesprzeć na duchu, pocieszyć, posmucić, obgadać to, czego inni nie rozumieją, albo o czym nie chcą słuchać.
    Taka mała grupa wsparcia :smile:

    Opiszcie proszę gdzie wy byłyście operowane, jakie macie doświadczenia właśnie w sprawie operacji, a następnie terapii foniatrycznej, logopedycznej, ortodontycznej - takie informacje z pierwszej ręki :smile:

    Lakonia, czy rozszczep u twojego synka jest już potwierdzony, czy to na razie tylko Twoje obawy i domysły?
    Co wyszło na USG genetycznym u Was? Jesteśmy w tym samym wieku :wink:
    Jakie materiały udało Ci się zgromadzić?

    Agusienka, wiem, że rozszczepu podniebienia miękkiego nie da się zobaczyć na USG, ale, może to marne pocieszenie, to tylko podniebienie miękkie, jeśli w ogóle. Warga i twarde są w porządku, a to naprawdę dobrze. Nawet jeśli Twoje dziecko załapie się na ten genetyczny prezent od mamusi :wink:, to nie będziecie mieli takich poważnych problemów z karmieniem i oddychaniem, no i wystarczy Wam jedna operacja.

    Moja Ida jest świetnie zdiagnozowana, wiadomo, że podniebienna miękkiego nie widać na USG, ale resztę mamy zobrazowaną bardzo dokładnie. Dzięki temu wiemy, że należy spodziewać się największych z możliwych problemów: rozszczep jest całkowity i bardzo duży.
    Ale damy radę, na pewno.

    Wszystkie sobie poradzimy, w końcu jesteśmy kobietami
    :smile:
    --
  9.  permalink
    Ja byłam operowana w Krakowie w szpitalu dziecięcym w prokocimiu i nie polecam z opowiadan mojej mamy to ona przeżyła szok od samego porodu az do operacji ktora mialam gdy mialam 2 lata co jest bardzo późno, bardzo meczyla sie z podawaniem jedzenia bo wszystko wracalo przez nosek no i ja juz w wielu 2 lat mowilam "po swojemu" i ciezko bylo z ta wymowa. Wizyty u logopedy mialm co tydzien a czasami 2 razy w tyg. bylo to dla mnie bardzo meczące. Zęby mialam ok ale nosilam aparat ortodontyczny staly tylko z mojego kaprysu bo chcialam miec w 100% piekne ząbki. Najwazniejsze to jest moim zdaniem wsparcie rodziny rodzicow i rodzenstwa. Pamietam ze jak bylam mala to ciagle sie obawialam ze mama kocha bardziej mojego brata bo ladnie mowi i to byly takie moje urojenia bo nigdy nie czylam sie w oczach rodzicow gorsza czy lepsza. a co do szpitala to moja pani doktor ginekolog stanowczo odradza krakow i poleca szpital w warszawie pocieszala mnie mowiac ze teraz dzieci z rozszczepem nawet bardzo duzym calkowitym po operacji wygladaja i mowia tak jak dzieci bez tej wady :) tak ze sie pocieszam pozatym tak kocham moja kruszynke ze wszystko dla Niej zrobie zeby ona miala lepsze zycie niz ja:) P.s Ida jest przesliczna i taka kochana:)
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 15th 2012 zmieniony
     permalink
    Agusiu, ja też polecam jedynie IMID lub Formmed w Warszawie, gdzie operuje zespół prof Dudkiewicz.
    Nawiązałam kontakt z mnóstwem mam, obejrzałam milion zdjęć przed/po operacji i nie rozważam innej możliwości, niż Warszawa.
    Jeśli chcesz, odezwij się do mnie mailowo: easyshare@o2.pl, pokażę Ci zdjęcia dzieciaczków, które mają pierwszą operację już za sobą.

    Idulec - kopulec dziękuje za komplementy :wink:
    Dziś się Mała Dżdżownica uwzięła na maminą wątrobę, ledwo siedzę.
    --
  10.  permalink
    mnie najbardziej przeraza to ze jeśli moja mała będzie miala ten rozszczep to jak ja sobie z tym poradzę, wiem ze nie ejstem sama bo mam męza ktory doskonale rozumie moj problem i bardzo mnie wspiera ale mam w sobie taki wewnętrzny lęk bo wiem z wlasnego doswiadczenia co to znaczy. ja najbardziej boje sie a raczej balam sie ze jak bedzie miala ten rozszczep to ze bedzie mowic przez nosek i to jest w tym najgorsze nie jeakas blizna czy to karmienie bo to mija a mi to nosowanie zostalo ale przeczytalam teraz na innym forum ze własnie ta prof Dudkiewicz potrafi tak zoperowac ze dziecko bardzo ladnie i prawidlowo mowi.
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 15th 2012
     permalink
    Aguś, nie zamartwiaj się na zapas.

    Ja się akurat nie martwię nosowaniem, bo po pierwsze, prof Dudkiewicz operuje jednoetapowo we wczesnym okresie - 6 miesięcy, więc mięśnie odpowiedzialne za mowę mają bardzo duże szanse się rozwinąć.
    Po drugie, współpracuje z nią zespół świetnych fachowców, m.in. neurologopeda, który pokieruje Twoim dzieckiem bardzo dobrze.
    No a poza tym najwięcej zależy od nas, rodziców i od naszego zaangażowania w leczenie i rehabilitację dziecka.
    Musisz być dzielna, silna i nastawiona na sukces, a wtedy na pewno sobie poradzisz.:smile:

    A w razie jakiejś chwili zwątpienia zawsze możesz liczyć na słowne wsparcie ode mnie :smile:

    A ten wewnętrzny lęk, o którym piszesz, zdaje mi się będzie towarzyszył każdej z nas już zawsze...
    --
  11.  permalink
    Dzieki za te słowa sa dla mnie bardzo wazne bo moze to głupie ale trudno mi o tym mowic z kims bliskim odrazu placze. wierze ze urodzi sie calkiem zdrowa i ten problem nas ominie. Cała moja ciąża to ogromny stres i lek o maleństwo. Zawsze myslalam ze ciaza to taki wspanialy okres w ktorym mozna sie zrelaksowac i odpoczac nabrac sily na czas po porodzie a ja ciagle tylko po szpitalach teraz jeszcze mam ogromne ciśnienie i prawdopodobnie zaczyna mi sie stan przed rzucawkowy :( i juz w 31 tyg zwapnienie łozyska :(
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 15th 2012 zmieniony
     permalink
    agusienkaaaa: [/quote]
    [quote=Lakonia]

    Podczytuje Was, bo postawa easyshare od początku jest dla mnie niesamowita, i sekunduję jej cały czas - teraz sekunduję Wam również :bigsmile: Jestescie silne, wspaniałe kobiety :surprised:
    Zapraszamy też na wątek "Przyszłe mamusie" - tam sie wspieramy we wszystkich pozostałych sprawach, plotkujemy, wymieniamy się spostrzeżeniami - a takie fajne Babki jak Wy będą tam mile widziane, prawda Easy? :wink:
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 15th 2012
     permalink
    Ja też myślałam, że z moją ciążą i dzieckiem wszystko będzie dobrze.
    Nie tak to sobie zaplanowałam. Ale skoro jest jak jest, to trzeba się dostosować do sytuacji najlepiej jak się da.
    Ja już sobie powiedziałam, że nikt nie będzie miał prawa płakać, jak Ida się urodzi. Ja się wyryczałam po diagnozie, rodzinka też, i wszyscy mają zapowiedziane, że Ida to wielkie szczęście i powód do radości a nie do rozpaczy.

    Mnie też się zdaje, że Twoja córcia urodzi się zdrowa, dlatego teraz spokojnie i racjonalnie do tego podchodź, nie panikuj na zapas, ale na Twoim miejscu zainwestowałabym w butelkę Medeli, tę z długim smoczkiem, najlepszą do karmienia dzieci z rozszczepem podniebienia miękkiego. Gdyby okazało się jednak, że Mała urodzi się rozszczepiona, warto być przygotowanym do karmienia.
    Choć nie wiem, czy przy takim rodzaju rozszczepu nie można karmić piersią...

    Proponuję Ci napisać e-mail do prof. Dudkiewicz, jeśli masz pytania na temat postępowania w takim przypadku. Bo to co było kiedyś od tego co jest teraz, dzieli przepaść.
    Ja ostatnio napisałam takiego maila z pytaniami na temat karmienia na adres podany na stronie Formmedu i za 2 godzinki oddzwoniła do mnie pami z recepcji, że prof Dudkiewicz jest chwilowo niedostępna, ale już łączy mnie z pielęgniarką, zajmującą się u nich na oddziale dziećmi. No i przegadałam z nią ponad 1/2 godziny, uspokoiła mnie, wytłumaczyła wszystko co chciałam wiedzieć. Fajna sprawa.

    Tu masz link do aukcji na allegro:
    http://allegro.pl/butelka-habermana-zestaw-smoczka-medela-gdansk-i2413457430.html

    Postaraj się wyciszyć i uspokoić, bo stres nie pomaga w Twoim stanie. Siła pozytywnego myślenia działa cuda :smile:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.06.12 10:33</span>
    Jasne, dołączcie do nas - przyszłych mamuś. Tam to się dopiero dzieje :wink:
    --
  12.  permalink
    Dziękuję Ci bardzo za ta stronkę i poradę. muszę teraz jak najszybciej zwiedzić i wybrać szpital do porodu najlepszy taki w którym maja jakieś doświadczenie z rozszczepem żeby później było łatwiej.
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 15th 2012 zmieniony
     permalink
    Napiszę później na temat szpitala i tego, co ważne podczas porodu i po nim, teraz wypadałoby zmienić piżamkę na coś mniej wygodnego i zacząć szykować się na wizytę u lekarza :wink:

    Miłego dnia, dziewczyny!
    --
  13.  permalink
    to życzę tylko dobrych informacji na wizycie i milego dnia:)
  14.  permalink
    Witajcie Dziewczyny:bigsmile:


    easyshare jak wizyta u lekarza wszystko wporzadku jak córeczka???
    Chwilke mnie nie było problemy rodzinne teraz niestety mogę również zapisać się do grona samotnych mamusiek:sad:
    Ale nie o mnie tu mowa widzę że dołączyły nowe dziewczyny na forum to dobrze razem zawsze raźniej:bigsmile:
    Hotel blisko forrmedu praktycznie dwa kroki widziałam ostatnio juz jego świeżo postawiony budynek co prawda w stanie surowym ale już jest w lipcu mamy wizytę kontrolną to sprawdze jak szybko idzie budowa do przodu

    Wracając do wniosku to wypełnia go zwykły pediatra w przychodni do której bedzie zapisana Ida.


    agusienkaaaa głowa do góry będzie dobrze nie ma się co zamartwiać na zapas a wiem cos na ten temat:wink
    Kobietki trzymam za Was i za Wasze malenstwa kciuki najważniejsze to pozytywne nastawienie i myślenie:wink:
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 16th 2012
     permalink
    Witajcie dziewczyny!

    Sabina, przykro mi, że dodatkowo masz problemy osobiste :sad:
    Pamiętaj, że w razie czego chętnie służę wirtualnym uchem i pocieszeniem. Nie jesteś sama :wink:

    Mam dobre wiadomości po wczorajszej wizycie:
    Ida waży już 1.886, zatem od ostatniego ważenia 28 maja, niecałe 3 tygodnie temu, przytyła ponad pół kilograma! Duża córeczka mamusi. :rainbow:

    Co prawda obwód brzuszka wciąż odbiega od normy, jest za mały o 3,5 tygodnia, ale już się tym nie stresuję, bo wiem, że mała się rozwija i nie ma ryzyka hipotrofii :) Po prostu nie wrodzi się w mamusię i od początku będzie super szczupłą laską :wink:
    Szyjka przestała się skracać, jest zamknięta, Ida ułożona jest główkowo - słowem wszystko w jak najlepszym porządku :smile:

    Agusienko, w kwestii wyboru szpitala:
    Ewentualny rozszczep, który może was dotyczyć nie powinien być moim zdaniem głównym kryterium wyboru szpitala, w którym będziesz rodzić.
    Rozszczep nie niesie za sobą z reguły jakichś ciężkich powikłań okołoporodowych, Ważne jest jedynie, żeby dziecko miało bardzo dokładnie oczyszczone drogi oddechowe po przyjściu na świat no i ewentualnie przydałaby się pomoc przy karmieniu.

    Wiadomo, jak już zdecydujesz się na szpital, to warto zajrzeć na oddział, uprzedzić, że taka wada może się pojawić u Twojego dziecka, żeby personel nie był zaskoczony. Można także przejść się na oddział noworodkowy i porozmawiać z lekarzami - na pewno Ci doradzą i uspokoją. W końcu wada rozszczepowa występuje mniej więcej z częstotliwością 1/1000 urodzeń, więc w każdym większym szpitalu na pewno mieli z nią do czynienia.

    Życzę Wam wszystkim miłego dnia, może zajrzę tu jeszcze z doskoku, ale dziś planujemy wielką fetę z okazji Meczu o Wszystko :wink:
    a mój mąż w kwestii przygotowań ograniczył się do kupienia piwa i ew. grillowania.

    Głowa do góry!
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 21st 2012 zmieniony
     permalink
    easyshare: Ida waży już 1.886

    no super|!!!!! jeszcze 4 tyg i Cię zaskoczy hehehe:):):) USG mega dokładne też nie jest moja miała być mega długo i ciężka w wyszła 51cm 3480 czyli całkiem króciutka i wagowo średnia:D:D:D za to wzrost teraz nadrabia:) i Ida też wszystko szybko za brzuszkiem nadgoni ważne że jest dobrze szyjka trzyma mała ułożoba super teraz tylko do 37 i heja:):):):)
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Hej Kasiu :smile:

    Mój lekarz twierdzi, że rzadko kiedy zdarza mu się pomylić o więcej niż 150-300 gram. W większości jak określi wagę dziecka do wyjścia na 3,5 to wychodzi 3,5 kg. :wink: Zobaczymy, czy ma rację.

    Brzuszkiem się już nie martwię - skoro małą przybiera na wadze to wszystko MUSI być OK.

    Pozdrawiam Cię serdecznie :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 21st 2012 zmieniony
     permalink
    no ja chodziłam do super specjalisty na Wrocław ekstra od USG genetycznego sprzęt wypas a jednak się pomylił w szpitalu tak jak by dokładniej się nami zajęli przed porodem ale u nich USG trwało ze 20 min co było na w 39tyg nie do zniesienia a u niego 5 więc to pewnie to hehehe
    -
    i tak jak piszesz Ida rośnie zdrowo i zobaczysz brzuszek nadrobi:)
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Mój gin ma stary aparat USG, bez żadnych bajerów, ja tam u niego na monitorze nic nie widzę :wink:
    Ale podobno wystarcza, zobaczymy.

    Mam jeszcze jedną wiadomość - dziewczyna z Łodzi, z którą piszę właściwie od czasu zdiagnozowania Idy, Marta, urodziła wczoraj śliczną córeczkę z obustronnym rozszczepem wargi. Były podejrzenia rozszczepu podniebienia, ponieważ zdiagnozowano ją bardzo późno, kiedy jej córeczka była już za duża, zbyt wiele miała tkanki podskórnej żeby można było zobaczyć w 100% podniebienie. No i na szczęście rozszczepiona jest tylko warga
    :bigsmile:
    --
  15.  permalink
    Witaj easyshare :flowers:

    Przytulaski dla małei Idy chociaz 1.886 to już nie taka ma bardzo się cieszę że Ida tak ładnie przybiera na wadze:-)
    Mój Julek urodził się z wagą 3960 i 59cm długości co było niezłym zaskoczeniem dla nas wszystkich i muszę przyznać że lekarze podczas badania usg też się mylą pamiętam też jak rodziłam córeczkę to lekarz przed samym porodem robił mi usg i stwierdził że córeczka jest bardzo mała i nie wiem co bedzie a ważyła 3600 i miała57cm długosci po urodzeniu a żeby było zabawnie do samego końca byłam przekonana że to będzie chłopiec nawet lekarz przed porodem to potwierdził w domu wyprawka typoowo chłopięca a tu niespodziankla córeczka!!!i tak od tamtego momentu mineło 8lat:heartbounce:
    Proszę o Pozdrowienie koleżanki z Łodzi i jej córeczki

    Życzę dobrej i spokojnej nocy pa pa
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 23rd 2012
     permalink
    Hej Sabinko, jak tam Twoje sprawy?
    Pamiętaj, że gdybyś chciała pogadać, służę pomocą :wink:

    Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam - wszystkie mamy dookoła rodzą, ta internetowa znajoma z Łodzi - Marta, też już tuli swoje maleństwo, a ja już się nie mogę doczekać. Prawie wszystko dla Idy już kupione, wyprane, wyprasowane, mogłaby już być z mamą :wink:

    Wiem, że to dopiero 33 tydzień, ale nie wyobrażam sobie jeszcze 7 tygodni bez niej w moich ramionach. Strasznie za nią tęsknię (o ile można tęsknić za kimś, kogo się jeszcze nie widziało :wink:)

    Pozdrawiam was wszystkie i życzę przyjemnego, ciepłego (ale nie za bardzo!) weekendu :swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 23rd 2012
     permalink
    easyshare: (o ile można tęsknić za kimś, kogo się jeszcze nie widziało :wink:)

    można można ja też tęskniłam i z utęsknieniem czekałam na córkę:):):) a teraz długo czas przed tobą mi się końcówka meeeeeeeeeeeega ciągnęła!!!!
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 23rd 2012
     permalink
    Mam nadzieję, że końcówka ciąży zleci tak szybko jak początek ciąży - dopiero co byłam w 7, 8, 12 tygodniu, przeglądałam wątek, na którym mamy zamieszczają zdjęcia swoich brzuszków i nie mogłam się doczekać swojego. A teraz proszę - 33 tydzień, jak z bicza strzelił :wink:
    --
  16.  permalink
    Cześć dziewczyny ciesze się że wszystko dobrze z waszymi maluszkami :) ja tez jestem teraz w 33 tyg i najgorsze dla mnie są te upały i tęsknota za bobaskiem już nie mogę się doczekać kiedy będę mieć moją kruszynkę na rączkach a teraz czas tak się ciągnie a tydzień tak długo trwa. Teraz odliczam czas do środy bo mam wizytę u lekarza i mam nadzieje ze też będzie wszytko dobrze.
  17.  permalink
    Witaj easyshare:swingin:


    Jak moje sprawy hmmm troche lepiej tak po prawdzie to zeszły na dalszy plan co ma być to będzie....
    Troszke się martwie wczoraj z Julusiem byłam na badaniu słuchu nazywa się ABR i wyszło nieprawidłowo na uszku prawym różnica od normy wynosi 10 a na uszku lewym 20 jest to stopień umiarkowany i na dzień dzisiejszy pozostajemy bez leczenia dopiero powtórne badanie(w listopadzie 12 w dzień urodzin synka)zadecyduje o dalszym postępowaniu.

    Teraz czeka nas wizyta u logopedy i u ortodonty(wizyta kontrolna przesunięta na wcześniejszy termin z 11 na 6lipca w Forrmedzie) czekaja nas fajne wakacje ciągle w drodze ale dla synusia wszystko:twosome:

    easyshare można tęsknic za dzidzia którą nosi się pod serduszkiem i pomyśleć że takie małe maleństwa potrafią zmienić nasze życie o 180stopni coś wspaniałego:)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 26.06.12 22:50</span>
    Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie 33tydzień to już blisko czas szybko minie i będziecie tulić Swoje maleństwa:grouphug:
    • CommentAuthortoficzka90
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Witam wszystkie:) Jestem w 24 tyg ciąży i mój synuś ma prawostronny rozszczep wargi i podniebienia .



    Bartuś
    [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/802/zdjcie0984.jpg/][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

    A tu widać rozszczep (trzeba głowę przechylić w lewo)

    [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/864/zdjcie0985.jpg/][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

    Ja też tęsknie za moim skarbem :)

    Pozdrawiam wszystkie mamuśki
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Hej dziewczyny, wylądowalam na patologii ciazy z powodu plamienia podbiegnietego krwią. Na razie nie wiem co sie dzieje, robią mi badania ale o każda informacje muszę sie prosić. Wiem ze szyjka jest zamknięta ale z lozyskiem nie wiadomo - morfologia wskazuje na krwawienie :(

    Trzymajcie kciuki zeby Ida posiedziala jeszcze w maminym brzuchu chociaż kilka tygodni.
    --
  18.  permalink
    easyshare
    trzymam kciuki i życzę zdrówka
    wszystko będzie dobrze
    pozdrawiam Cię serdecznie.
    • CommentAuthortoficzka90
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    Wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki.
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 28th 2012
     permalink
    trzymaj się tam i informuj nas jak się czegoś dowiesz!!! a Idaszek niech nie szaleje i jeszcze do 37posiewdzi!!!
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJul 3rd 2012
     permalink
    Hej Dziewczyny, przepraszam ze sie nie odzywalam, ale tel z internetem mi padl i w szpitalu nie miałam mozliwosci napisać. Dzięki za troskę, kochane jestescie. Pisze juz z domu, dzis mnie wypuscili. Wszystko sie wyciszylo, krwawienie ustapilo, ni cholery nie wiem co to były za akcje :(
    Wg ordynatora patologii najprawdopodobniej mikro urazy lozyska, albo jakieś słabe naczynie zaopatrujace macice, ktore pęka z byle powodu. A krwawienie i skrzepy leciały ze mnie ze hej :(
    Teraz juz wszystko dobrze, ale mam bezwzględny nakaz lezenia i zwolnienie do 37 tygodnia.

    Resztę postów nadrobie jak sie ogarnę, bo dopiero od godziny jestem w domu.

    Pozdrawiam was bardzo gorąco (tfu!!!) zimno ;)
    --
  19.  permalink
    Easy - najważniejsze, że wszystko jest ok a Ty w domku. Uwazaj na siebie i córcię :-)))
    -- ___
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJul 3rd 2012
     permalink
    no to dobrze że już w domku i super że w dwupaku niech mała tak siedzi do 37! już niedaleko a ty leż jedynie po coś dobrego możesz skoczyć bądź do wc:)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.